Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze dziwactwa i nawyki


migoku

Rekomendowane odpowiedzi

Nałogowo odklejam etykietki od butelek z piwem , nie lubię ludziom patrzeć w oczy , mój wzrok zaraz skupia się na czymś innym , nałogowo patrze kobietą w dekolt , a facetom na tyłki , mam fioła na punkcie mycia zębów i wybielania ich , zakupoholiczka ( trochę się ograniczyłam) w każdym możliwym miejscu słucham muzyki , nałogowo bawię się swoimi włosami , lubię zapach benzyny ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sprzątam, bo ma wrażenie, że to marnowanie czasu.

To samo ze zmywaniem. Mój brat dostaje od tego szału (on z kolei raz w tygodniu rozkręca laptopa i telefon i czyści je zapałkami).

Generalnie mam fioła na punkcie Dobrego Wykorzystania Czasu.

Właściwie jeśli się nie uczę - mam do siebie pretensje (uswiadomione lub nie), że marnuję czas.

Nienawidzę czekać, to też marnowanie czasu. Chyba, że mam przy sobie coś do nauki.

Nienawidzę, gdy ktoś nie umie określić, o której godzinie u mnie będzie, ile czasu zajmie mu dojazd i tak dalej. Przy stwierdzeniu ,,będę jak przyjadę'' dostaje białej gorączki.

Nie znoszę iść dwa razy tego samego dnia tą samą drogą. Nie wiem czemu, to też kojarzy mi się z marnowaniem czasu (,,po co robić dwa razy to samo'').

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie, gdy trasa autobusu z punktu A do punktu B miejscami (bo tak wynika z układu ulic, objazdów itd) biegnie przeciwnie, ze zwrotem B-A.

 

-- 06 gru 2014, 19:09 --

 

Jest marnowanie czasu. Dlatego mam potem wyrzuty sumienia, okaleczam się, czuję napięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

* myję zęby dokładnie 3 minuty ze stoperem (ogólnie uwielbiam wizyty u stomatologa, traktuję je tak, jak wiele kobiet wizyty u kosmetyczki)

* nie lubię pogniecionego prześcieradła

* nie lubię brudnych nakrętek od balsamu, kremu, szamponu (wszelkiego rodzaju kosmetyków)

* nie znoszę marnowania żywności

* lubię dawać "końcówki" w sklepie

* lubię segregować śmieci

* lubię rozwieszać pranie

* lubię rozkminiać rejestracje samochodowe :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak przychodzę do domu to od razu zrzucam spodnie, po prostu nie mogę w nich wytrzymać

Okey, aktualnie to ja nie mogę wytrzymać w spodniach nie tylko w domu, ale i poza. Nienawidzę ich. Jak już to pod spodnie zakładam legginsy, akurat na tę porę roku to jak najbardziej jest w porządku :D No i poza tym zaczęłam chodzić w dresach i bluzach-wszystko mi jedno, byleby było ciepło i wygodnie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sprzątam, bo ma wrażenie, że to marnowanie czasu.

To samo ze zmywaniem. Mój brat dostaje od tego szału (on z kolei raz w tygodniu rozkręca laptopa i telefon i czyści je zapałkami).

Generalnie mam fioła na punkcie Dobrego Wykorzystania Czasu.

Właściwie jeśli się nie uczę - mam do siebie pretensje (uswiadomione lub nie), że marnuję czas.

Nienawidzę czekać, to też marnowanie czasu. Chyba, że mam przy sobie coś do nauki.

Nienawidzę, gdy ktoś nie umie określić, o której godzinie u mnie będzie, ile czasu zajmie mu dojazd i tak dalej. Przy stwierdzeniu ,,będę jak przyjadę'' dostaje białej gorączki.

Nie znoszę iść dwa razy tego samego dnia tą samą drogą. Nie wiem czemu, to też kojarzy mi się z marnowaniem czasu (,,po co robić dwa razy to samo'').

 

O ja mam podobnie. Uświadomiłam sobie dopiero jak przeczytałam ten post :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×