Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

czy zwiększanie dawki Alventa ma sens Question

Co o tym myslicie Question Jest to moja pierwsza przygoda z depresją Very Happy

 

hej wartbud - pierwsza i oby ostatnia ;)

jeśli chodzi o zwiększenie dawki to spotkałam się też z taką opinią, że zwiększa się dawkę przy dobrym samopoczuciu, bo to, że czujesz się dobrze wynika z tego, że trafiłeś na odpowiedni lek, który odpowiednio na Ciebie działać, dlatego w celu uzyskania lepszych efektów można zwiększyć jego dawkę, obiło mi się to o uszy od mojego psychiatry... Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam wielkiego doła. Małżon mnie wczoraj dość poszarpał. Wszystko w obecności dziecka.... Wyć mi się chce

 

wiem ze nawet ciezko z tym walczyc bo gdy grozisz i probujesz sie klocic albo wogole nic nie mowic to reakcja jest jesscze gorsza takiej osoby..

wspolczuje bo wiem co to znaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciły mi moje jazdy. Znowu idąc do sklepu miałam lęk że mnie porwą do samochodu i wywiozą gdzieś. A mój ojczym mi wytyka że to ja sobie stwarzam problemy... Może i ma rację, ale ja nie potrafię już inaczej. Zwątpiłam w to że Bóg ingeruje w nasze życie. Chcę żeby dziś był ten wyliczany setki razy koniec świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzis mam ochote conajmniej plakac nie mowiac juz o tym ze najlpeszym rozwaizaniem byloby usnac i sie nie obudzic ...

jest mi tak smutno czuje sie samotna

przed chwila z byle powodu nakrzyczalam na mame i mam wyrzuty sumienia :(

na dodatek znajomi sa dla mnie coraz mniej zyczliwi .... uwazalja ze sie obijam w domu i tyle...

brakuje mi osoby ktora bylaby przy mnie w trudnych chwilach i mogla przytulic i zapewnic ze bedzie dobrze ...

 

bo rzeczywiscie jest tak ... ze sie obijam i to jest najgorsze , chodze z kata w kat nie wiem co robic ...

nie mam sily na nic

jestem okropna osoba ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy jest mi źle, nie lubię o tym mówić. Wolę zatrzymać to dla siebie. Czuję się lepiej...chyba. Jutro jest 13. Rok temu poznałam świetnego mężczyznę.. myślałam, że będę z Nim już zawsze. Lecz wypaliłam się po 4 miesiącach. Zostawiłam Go. Przez pół roku byłam sama. Próbowałam sobie jakoś z tym poradzić..zapomnieć, cokolwiek. Nic, na próżno. Nic mi nie pomogło. Teraz od 2 miesięcy wreszcie jestem szczęśliwa. Z innym mężczyzną. Próbuję poukładać swoje życie jakoś. Lecz to wcale nie takie proste. Niestety lecz teraz...pojechał do domu na 2 dni. Wróci we czwartek wieczorem. Myślałam, że będzie jutro ze mną. Wystarczyło by mi gdyby tylko był. Nic więcej. Sama Jego obecność.. Lecz to niemożliwe. Jak zwykle zostałam sama. Już wybaczam Mu te Walentynki. Bo One tak naprawdę nic dla mnie nie znaczą. Lecz 15 mijają nam 2 miesiące. I później w piątek też jedzie...jak dobrze pójdzie to wróci w niedzielę.. Mam już dość. Nie daję już rady. To mnie przerasta. Tak bardzo bym chciała by był teraz przy mnie.. Przytulił mnie. Lecz został mi tylko pluszowy miś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiadomo przeciez to proste czemu wraca , nie rozumiem ludzi ktorzy jescze o to pytaja leczac sie kilka lat..

 

 

normalnie mnie ta odpowiedz zbiła z nóg :shock:

nie rozumiesz ludzi którzy pytaja? :?: ??to co tu robisz?? :?:

gdybys przeczytała uwaznie mojejgo posta zrozumialbys ze nie liczyłam tylko na tabletke,walczyłam sama z nerwica,sama przestałam brac leki bo juz nie chciałam byc od nich uzalerzniona i sprubowac na własna reke zyc,udało sie na chwile i niestety musialam wrucic do lekow,jednak wcale to nie było dla mnie przyjemne i nie jest :!:

pytanie zadałam bo pierwszy raz od czasu leczenia udało mi sie na krótko poczuc sie dobrze i to bez tabletek ale widze ze co poniektorzy chodz sie wymadrzaja nie wiele rozumieja!!

pozdrowienia dla reszty!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wymadrzam sie i nie pisz do mnie w ten sposb ok?

zle zrozumialam twoja wypowiedz wiec uwazaj co piszesz!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:13 pm ]

nie rozumiesz ludzi którzy pytaja? Question ??to co tu robisz?? Question

 

 

bardzo dobrze rozumiem ludzi i czasem wypowiem sie ostrzej i mam prawo tym bardziej ze cie nie urazilam a wypowiedz byla skierowana do ludzi!

dodatkowo chodzilo mi o to ze ludzie maja pretensje a w rzeczywistosci malo co robia i licza tylko na leki , wiec tylko o to mi chodzilo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo dobrze rozumiem ludzi i czasem wypowiem sie ostrzej i mam prawo tym bardziej ze cie nie urazilam a wypowiedz byla skierowana do ludzi!

dodatkowo chodzilo mi o to ze ludzie maja pretensje a w rzeczywistosci malo co robia i licza tylko na leki , wiec tylko o to mi chodzilo!

 

 

masz prawo??dobre pozostawie to bez komentarza

ja bynajmniej po przeczytaniu twojej odpowiedzi poczułam sie skrytykowana,moze ty dajesz rade zyc bez tabletek ja niestety jestem matka 3 dzieci i musze dla nich zyc :cry:

 

i nie mam pretensji do nikogo chcialam sie tylko wygadac widocznie zle trafilam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz prawo??dobre pozostawie to bez komentarza

ja bynajmniej po przeczytaniu twojej odpowiedzi poczułam sie skrytykowana,moze ty dajesz rade zyc bez tabletek ja niestety jestem matka 3 dzieci i musze dla nich zyc Crying or Very sad

 

i nie mam pretensji do nikogo chcialam sie tylko wygadac widocznie zle trafilam Sad

 

nie rob z siebie ofiary prosze cie bardzo , owszem przepraszam czasem palne zbyt ostro !

Sama biore tabletki takze i nie jest mi latwo, ale nie ma co liczyc tylko na tabletki i chodzi mi o to ze nie ma co sie dziwic ze choroba wroci jesli tylko liczy sie na prochy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma co liczyc tylko na tabletki i chodzi mi o to ze nie ma co sie dziwic ze choroba wroci jesli tylko liczy sie na prochy.

Zgadzam sie z Jovitą,nie ma co sie dziwić że choroba wraca skoro tylko bralo się tabletki bez pomocy psychologicznej

Same tabletki mogą naprawde nie wiele zdziałać niestety.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim osoba w depresji powinna wyjsc do ludzi, zyc realnym zyciem, nie w wyimaginowanych paranojach, nie zamykac sie przed ludzmi ( ja wiekszosci nie znosze). Trzeba wziac pod uwage, ze inni ludzie tez maja problemy, wcale nie mniejsze niz my. Wiem, kazdy z was to wie ale dopoki siedzimy w domu to sobie tego nie uswiadamiamy. Depresja w wielu przypadkach nie ma nic wspolnego z realizmem. No dobrze, przeczytalam to w ksiazce i wcale mi to nie pomoglo, mimo ze wiem, ze w moim przypadku tak jest. Pomoglo mi np. spotkanie ze starym przyjacielem i chwilowy powrot do swiata rzeczywistego. Rozmowa z kims normalnym. Wejdzcie sobie na strone nasza-klasa.pl. Zobaczcie jak osoby, ktorych nie znosilyscie i wcale nie lepsze od was(chociazby pod wzgledem moralnosci) osiagnely sukcesy. szlag trafia. i dobrze. Popatrzcie, ze mozna normaaaaalnie zyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wejdzcie sobie na strone nasza-klasa.pl. Zobaczcie jak osoby, ktorych nie znosilyscie i wcale nie lepsze od was(chociazby pod wzgledem moralnosci) osiagnely sukcesy. szlag trafia. i dobrze. Popatrzcie, ze mozna normaaaaalnie zyc.

Tylko nie nasza-klasa.pl!!!!!1to najgorsza,najbardziej dolująca czlowieka strona na świecie..........sam łąpie dola kiedy widze tylu moich "znajomych" ktozy odnosząsukcesy choć nie powinni bo są przeklętymi swiniami,chamami.........takim chamom to zawsze sie wszystko udaje a innym nie.

Nienawidze moich przeklętych "znajomych",kiedy ich widze przypomina mi się ignorowanie mnie,śmiech,przezywanie,oraz przypominają mi się przykre uczucia... .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś za tym portalem nie przepadam, może jestem za młody... Muszę sobie teraz trochę pojęczeć. Nic mi się nie chce, zupełnie NIC. Nawet nie mam ochoty na najbardziej banalne czynności jak np. czytanie książek, a nie wspominam już o treningu... Naszczęście jest dopiero 12, a dzień ma 24 godziny, więc może złapię trochę motywacji i ruszę dupsko. Ale depresja już powoli przechodzi. Przynajmniej tak mi się wydaje jak porównuję obecny stan z tym z przed kilku miesięcy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie nasza-klasa.pl!!!!!1to najgorsza,najbardziej dolująca czlowieka strona na świecie..........sam łąpie dola kiedy widze tylu moich "znajomych" ktozy odnosząsukcesy choć nie powinni bo są przeklętymi swiniami,chamami.........takim chamom to zawsze sie wszystko udaje a innym nie.

Nienawidze moich przeklętych "znajomych",kiedy ich widze przypomina mi się ignorowanie mnie,śmiech,przezywanie,oraz przypominają mi się przykre uczucia... .

 

Ja na razie chodze do jeszcze do szkoly wiec za bardzo nie ma tam moich oprawcow bo sa w moim wieku.... za to jak zagladam na fotka.pl... te ich opisy...

 

POLECAM(szczegolnie CN-owi)

http://www.nasza-cela.info/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nasza-klasa tez na poczatku zdolowala ale pozniej mysle sobie, ze skoro te pretensjonalne, zaklamane osoby pisza tam o swoich sukcesach, to moze czas zrobic cos ze swoim zyciem, czas dzialac ( a mozna zrobic wiele w przeciagu np. nastepnych dwoch lat) i odegrac sie. Czas na zemste...

PS Pamietajcie, ze egoizm jest zdrowy (oczywiscie nie przefolgujcie, jakies pozory trzeba zachowac).

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:24 pm ]

Wyobrazcie sobie, ze jestescie na bezludnej wyspie. Jest tam bezpiecznie, nie ma nikogo. Jak chcecie mozecie byc nadzy, jak chcecie mozecie puscic pawia. Jest to miejsce gdzie jestescie w zupelnosci soba. Miejsce gdzie nie trzeba sie wysilac, udawac. Czy nadal zamartwialibyscie sie irracjonalnymi dolujacymi myslami? Mysle, ze w wiekszosci nie. Na przyklad na moim przykladzie-w pewnym sensie boje sie ludzi i dlatego aby uchronic sie przed potencjalnymi atakami jestem bardzo mila, zawsze usmiechnieta...sorry ale czasem chce mi sie rzygac, bo wiele razy zdarza sie, ze i tak ktos jest dla mnie niemily. Usmiechnieta, przemila, delikatna..to nie jestem ja, to jest tchorzliwa chora strona mnie. Zamierzam to zmienic, powolutku i oczywiscie nie popadac w skrajnosc, a w skrajnosc popadlam jak bylam mlodsza-okres buntu-tylko glupot narobilam. Mysle, ze trzeba zachowywac sie zgodnie z wlasna natura. Z tym ze jakies zasady musza obowiazywac. Trzeba byc kulturalnym, bo chamstwem daleko nie zajedziemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×