Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Rzuciłem studia o których marzyłem,z ludzmi jakich szukałem,wróciłem po dwóch latach ale juz nic nie jeste takie samo.

Jedyna dziewczyna której pragnąłem jest z innym,nie tyle że mnie nie zna,ona mnie nie cierpi.

Nie mam przyjaciół,popełniam masę błędów których nikt inny nie popełnia,jestem przerażliwe daleko od bycia szczęśliwym.

I to wszystko moja wina.

Bolesny rachunek sumienia,z 22 lat życia.

Tak bardzo chciałbym to naprawić.Nie wszystko.Przełknę cały ten ból i żałość.

Gdyby nie ta Sylwia,tak naprawde to tylko jej nie mogę zapomnieć i nie mogę sobie darować.Wszystko inne mógłbym naprawic,odzyskać,jej nie.Mam w głowie iluzje,cichą nadzieje że jeszcze się spotkamy.Powinienem ją już dawno porzucić,wiem że nigdy nie będziemy blisko.

 

Ale tyle ciepła,daje mi da iluzja że nie chce jej porzucić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snejana, u mnie też wraca zainteresowanie śmiercią, w której widzę ostatnio jedyne wyjście z tej matni!!

 

-- 02 maja 2012, 15:52 --

 

( Dean )^2, ja też wiele błędów w życiu popełniłam, nic nie osiągnełam, a każdy cel, marzenie zakończył się fiaskiem, w miłosci też szczęscia nie miałam, może nie nadaje się do związków, bo kto chciałby być z kims takim jak ja?

Na zewnatrz nic mi nie brakuje, ale w środku czuje sie totalnie bezwartościowa i nikt normalny nie chciałby by być z taką dziewczyną jak ja,

która ma depreche jakies lęki i wszystkim się przejmuje. Tak chciałabym być inną osobą, silna psychicznie, normalną,

nie chce być taka wrażliwa, nienawidze tej wrażliwosci u siebie, nic z tego nie ma, tylko masa kłopotów i niezadowolenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, przyjaźń nie tak łatwo zepsuć. Jeżeli jest prawdziwa, to nie masz się o co martwić, jeżeli fałszywa, to nie masz po co się martwić, bo nie warto.

Trochę nie rozumiem, to zrobiłaś to, robisz, czy dopiero zrobisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, zgodziłam się na spotkanie z pewną osobą, która miała spory wkład w moją nerwicę, źle na nią reaguję i jest to osoba, której moja przyjaciółka nienawidzi z troski o mnie i mnie zabije, pokraje i wydziedziczy jak się dowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, czyli jeszcze nic nie zrobiłaś. Przemyśl to spotkanie, czy warto się katować. Przemyśl, nie pod kontem przyjaciółki, ale czy naprawdę tego chcesz, czy tego potrzebujesz i przede wszystkim co z tego dla Ciebie może wyniknąć. Po części wiem co czujesz i Cię rozumiem, bo sam mam taką osobę i najprawdopodobniej postąpiłbym tak samo jak Ty.

 

...i mnie zabije, pokraje i wydziedziczy jak się dowie.

 

Chyba trochę poniosła Cię fantazja. ;) Skoro się o Ciebie troszczy, to co najwyżej dostaniesz niezłą burę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o.n.a, zgodziłam się i jeszcze nie spotkałam, zobaczę się wieczorem/

 

-- 03 maja 2012, 10:22 --

 

Marsal2, lub się obrazi na wieki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będę jęczeć i marudzić! Mam to, co chciałam, jestem gruba i brzydka, dzisiaj usłyszałam potwierdzenie dla tych slów, że powinnam zacząć dbać o siebie, że się zaniedbałam i powinnam schudnąć !!!! I to od kogo... od taty ;(

nienawidzę swojego ciała, całej siebie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snejana, nie, mój tato zawsze tak mi wpajał, że grube jest beee. I co, przez jego gadanie męczę się z bulimią przez lata... ;( nie mogę przy nim jeść, bo ciągle komentuje, wymierza mi porcje itd

Teraz jak przytyłam troszkę, jak zaczęłam w minimalnym stopniu dzięki wcześniejszej terapii akceptować siebie, to wracam do domu i co słyszę- jesteś gruba, schudnij !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, no to rzeczywiście musisz zrobić tak jak powiedziała Bellatrix, rozważ wszystkie za i przeciez i konsekwencje jakie to może mnieć dla Ciebie

 

-- 03 maja 2012, 10:54 --

 

izzie, no niee, ale mnie wkurzył Twój tata, jeszcze wiedząc, ze maz bulimię... mój też mi tak mawiał, ale po diagnozie: nie pisnął ani słówkiem w tym temacie. Nie słuchaj go, może nawet poproś, żeby Cię nie dołował, on chyba sobie nie zdaje sprawy z tego, co robi czymś takim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

izzie, o tym samym pomyślałam co Snejana, z nim samym jest coś nie tak. Kompleksy? Niespełnione ambicje?

 

 

A co do tamtego powiedział, że decyzja do mnie należy i że jeżeli nie to mam mówić. Że wie, że nie koniecznie jestem gotowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, o taak, on ma jakies kompleksy, sam zachowuje się jak jakaś panienka, dba o siebie przesadnie, on nie akceptuje ludzi grubych... to straszne ! Mam wrażenie, że on się mnie wstydzi...

staram się sobie przypomnieć co mówia inni o mnie, że wyglądam slicznie i kobieco, nie jestem gruba itd... ale słowa taty, jego miny jak biorę jedzenie, a nawet jak tylko ide do kuchni przebijaja wszystko... mam ochotę sie objadac i wymiotować...

 

-- 03 maja 2012, 11:04 --

 

o.n.a, aktualnie nie podobam sie sobie, ale są momenty, że tak, - akceptuję siebie, taką jaką jestem.

Bezsensownie pozwalam mu na to wszystko, tak jak kilka lat tem, wrr :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

izzie, spróbuj poszukać czegoś w jego przeszłości. Może bardzo emocjonalna konfrontacja przemówi mu do rozumu. Chodzi teraz o niego. Człowiek często nieświadomie niszczy innym życie przez swoje urojenia. Może czas mu to naświetlić i troszkę zbyt przesadnie wyperswadować..

 

To tak jak powiesz rodzicowi, żeby nie przlewał swoich złych emocji na Ciebie tylko dlatego, że wkurzył sie na drugie np. półroczne dziecko i nie ma sensu na nie krzyczeć. To nie jest miłe - ale daje do myślenia.

 

-- 03 maja 2012, 11:07 --

 

izzie, dla takiej hipnotyzującej twarzy jaką masz nawet dziewczyny pozostawałyby lesbijkami i się pozakochiwały. ;D

 

-- 03 maja 2012, 11:09 --

 

A ja się z nim spotkam. Życie jest po to by w nim mieszać. A ja muszę nauczyć się żyć nim tak jak kiedyś. Podejmować decyzje impulsywnie io cieszyć się chwilą. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, no to rzeczywiście musisz zrobić tak jak powiedziała Bellatrix, rozważ wszystkie za i przeciez i konsekwencje jakie to może mnieć dla Ciebie

 

Czuję się pominięty, bo ja napisałem to samo i to wcześniej. :( Nigdy nikt nie docenia tego co mówię... buuu. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, odważna decyzja, jeżeli jesteś tego pewna...

izzie, zgadzam się z Mirabeleee nie można dać niszczyć sobie życia innym, to Ty tu rządzisz!

 

-- 03 maja 2012, 11:17 --

 

Mirabeleee, no to rzeczywiście musisz zrobić tak jak powiedziała Bellatrix, rozważ wszystkie za i przeciez i konsekwencje jakie to może mnieć dla Ciebie

 

Czuję się pominięty, bo ja napisałem to samo i to wcześniej. :( Nigdy nikt nie docenia tego co mówię... buuu. :P

 

ogromnie Cię zatem przepraszam i zwracam honor :uklon:

 

Zatem jeszcze raz:

Mirabeleee, zgadzam się z tym, co powiedział Marsal

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×