Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję Wam za rady i wskazówki.

byłam u niej we wtorek, wydawała się być taka ludzka. ustaliła kontrakt, powiedziała kiedy płacę a kiedy nie, czego nie mogę w czasie spotkania ( jeść, rozmawiać przez telefon i wychodzić do łazienki), nie powiedziała ile to ma trwać, nie wspominała nic.

Potem zaczęła drążyć, pytać o różne rzeczy, wyskoczyła nagle coś o bajkach i temat zszedł na moją mamę.. Dużo razy jej zaprzeczałam jak coś mówiła, że aż skomentowała to. ciężko mi tam bardzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laima,

Transfuse, to chyba również zależy od rodzaju terapii.Ja jestem na Gestalt i czasem terapeutka mówi coś o mnie,ocenia ubiór,fryzurę,mówi co do mnie czuje.Czytałam,że przy Gestalt jest taka "otwarta" relacja.
Pierwszy raz spotykam się z takim rodzajem sesji. Z ciekawości poszperam i poszukam więcej na ten temat. Terapeutka odnosi się obiektywnie czy stara się tylko w pochlebny sposób opisywać Ciebie ?

 

Najczęściej Gestaltysta stosuje tzw. opis fenomenologiczny, czyli stara się opisać rzeczywistość tak, jak mu się "jawi". Nie mamy bowiem dostępu do obiektywnej rzeczywistości, ale jednocześnie możemy używać słów, które nie interpretują. Na przykład zamiast powiedzieć: "Kiedy pani mąż panią ignoruje, strzela pani fochy", terapeuta stosujący opis fenomenologiczny powiedziałby: "Kiedy pani mówi do męża, podczas gdy on ogląda telewizję i nie odpowiada pani, pani czuje się zignorowana i przestaje się do niego odzywać".

W psychoterapii Gestalt terapeuta często mówi, co czuje, ale nie przybiera to formy w stylu: "Bardzo pana lubię". :) Raczej odnosi się do tego, jak reaguje na to, co wnosi klient, np. mówiąc, że zasmuca go, kiedy słyszy jakąś historię.

Tak jak wszystkie techniki, również te dwie psychoterapeuta stosuje wtedy, gdy uzna, że mogą przynieść klientowi korzyść, kiedy uzna, że klient jest gotowy do usłyszenia takich informacji zwrotnych i kiedy uzna je za rozwojowe dla relacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam wczoraj znowu u terapeutki. To jest najcięższe 50 min w tygodniu. Mam wrazenie, że jej przeszkadzam

Pogadaj z nią o tym na tyle szczerze, na ile to jest dla Ciebie możliwe - to może być bardzo "rozwojowe", a na pewno b. ważne w procesie terapeutycznym! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie boję się.. tylko jak zapyta czego, to mam powiedzieć, że nie wiem?

Myślałam, że teraz, gdy to w zasadzie druga terapia będzie mi łatwiej... wiem, że to początek itp., ale to wogóle mnie nie uspokaja. Marnuje te 50 min, które ona mi poświęca. Powiedziałam, że nie pamiętam zbyt dużo, że nie wiem czegoś.. pomóżcie mi

 

terapueta jest dla ciebie a nie ty dla niego

albo płacisz za jego czas albo zus

to ty marnujesz swój czas i pieniadze a nie terapeuta nie czuj się winna

to jest jego / jej zawód

mniej powiesz / ona/ on ma mniej do roboty

 

ja mam za sobą już chyba z 10 przymiarek do terapii

2 terapie wieloletnie

1 3 miesięczna

i jestem psychologiem

 

i oni nie potrafili mi pomóc..

 

ponowanie zaczynam terapie

i mam nadzije ze pomoze

ale nie tylko ja chce sie to cos wkładac

tez chcę coś dotsać

mam nadzieję ze ci pomogłam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest jej wina, że nie mówię. Nie jest też tak, że nie "zachaęca" do rozmowy. Jak na psychodynamiczna pyta baaaaardzo dużo.

ja nie wiem czy nie umiem, czy nie chcę, czy nie wiem, czy nie pamiętam..

jak idiotka sie czuje. Niby chce pomocy a sama sobie ja uniemożliwiam

 

i teraz tak:

po co mam marnować jej czas? tak fajnie jest brać pieniądze za męczarnię z kimś? myślę, że byłaby w stanie zrezygnować z tego dbając o siebie.

po co przeze mnie ma się nudzić?

dlaczego jej się trafił ktoś taki jak ja, a jej koleżanka za ścianą ma o wiele bardziej rozwojowe rozmowy z pacjentami ( czasem slychac jak sie smieja)

nie spodziewam się niczego. Czuje sie, że zwyczajnie jestem jej zbędna, może nawet ciężarem.

 

Mam 25 lat i nic nie umiem.. chciałam dać sobie 3 szansę. I wychodzi jak zawsze..

;( ryczeć mi sie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klementynka

mysl o sobie.. widzę że zapominasz o sobie myśleś

fajnie że jestem empatyczna

ale w tej relacji to ty jesteś osobą ktorej się pomaga...

nie mniej aboslutnie żadnego poczucia winy

jesteś dzielna że probujesz

pytanie czy dostaniesz od terapuety to czego potrzebujesz?

trzymam kciuki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba trzeba wiedzieć czego się oczekuje?

 

*

co tam ja. Nie moge słuchać jak mi mówi, że nie wszystko złe jest przeze mnie, że nie dostrzegam ze ktoś może być i dobry i zły jednocześnie.. etc.

Czytałam o tym, teoretycznie wiem, nie musi mi tłumaczyć.. Ja po prostu w to nie wierzę.

Tak jak mi mówiła, że ona jest dla mnie przez te 50 min, że to jest mój czas.

Wiem, że uczyła się tego, tylko ja w to nie wierzę

beznadziejny przypadek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłam, że przemęcze się u szkolnej pedagog do końca roku, muszę sobie poukładac wszysatko, teraz chyba jest najlepszy moment. Okładam i udaję, że żyję, tak być nie może, no sory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klementynka w co ty nie wierzysz?

pamietaj że każdy jest egoistą i to jest zdrowe i jest dobre

terapeutka dostaje kasę za to że siedzi z Tobą

niezależnie czy ci pomoże czy nie

wybrała ten zawód i stosuje zabiegi żeby nie przenosić Twoich emocji na siebie

 

mirabele a pomaga ci szkolny psycholog?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie mi co skuteczniejsze? psycholog czy psychiatra? Kto jest bardziej kompetentny? Bylam ostatnio piewrwszy raz na wizycie u psychiatry z polecenia kolezanki, niestety Pani nie przypadla mi do gustu i zastanwiam sie kogo teraz wybrac..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klementynka w co ty nie wierzysz?

pamietaj że każdy jest egoistą i to jest zdrowe i jest dobre

terapeutka dostaje kasę za to że siedzi z Tobą

niezależnie czy ci pomoże czy nie

wybrała ten zawód i stosuje zabiegi żeby nie przenosić Twoich emocji na siebie

 

mirabele a pomaga ci szkolny psycholog?

 

 

nie wiem jak wierzyć mam w to, że ona mi pomoże.

nie potrafię myśleć kategorią, że coś się zmieni. Ja wiem, to dopiero miesiąc terapii. Ale wiem jak to wygląda- już chodziłam na terapię..

 

-- 01 kwi 2012, 18:46 --

 

Skąd wiecie, w jakim nurcie macie terapię? Terapeuta was informuje, czy sami jesteście obcykani na tyle, by poznać? Pytam, bo mi nic nie mówił na ten temat, a ja sama jestem zielona :)

 

 

Ja wiedziałam ze strony www psychoterapeutki, że pracuje w nurcie psychodynamicznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak wierzyć mam w to, że ona mi pomoże.

nie potrafię myśleć kategorią, że coś się zmieni. Ja wiem, to dopiero miesiąc terapii.

Niektórzy chodzą na terapie latami a Ty po miesiącu myślisz, że nic się nie zmieni. Początki są zawsze ciężkie, jest nawet ciężej niż przed terapią, ale trzeba też od siebie coś dawać na terapi, żeby coś dostać w zamian. Nie zniechęcaj się jeśli na razie nie potrafisz sobie wyobrazić, że może się coś zmienić, chodź na terapie, rozmawiaj w miarę swoich możliwości, pracuj nad sobą a z czasem dostrzeżesz minimalne zmiany. Im dłużej będziesz uczęszczać na terapię tym będzie łatwiej Ci rozmiawiać i więcej postepów będziesz robić. Miesiąc to, że tak powiem, nawet nie początek jeszcze.

 

 

Dzięki wielkie.

Domyślam się, że możesz mieć rację- tak powinno być, tylko widzisz.. ciężko kurde ciężko..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w poznawczo-behawioralnym i psychodynamiczną. W wielkim uproszczeniu poznawczo-behawioralna koncentruje się na "tu i teraz", zmianie zachowań, schematów postępowania, psychodynamiczna zaś koncentruje się na przeszłości, badaniu nieuświadomionych konfliktów intrapersonalnych, mechanizmów obronnych, relacji z rodzicami, relacji z terapeutą. Jest jeszcze poznawcza, systemowa, humanistyczno-egzystencjalna, Gestalt, Erikcsonowska, zorientowana na proces, NLP itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam umowę z moją terapeutką, że jeżeli będę mieć próbę samobójczą ona kieruje mnie do szpitala i wyjawia wszystkie potrzebne informacje. Zgodziłam się na to, bo nie podejrzewam siebie o to. Ciągle jednak obecna jest u mnie autoagresja. I boję się, że to się podłącza do tego kontraktu.. Terapeutka wie, że autoagresja była u mnie zawsze, jednak nie wie, że jest teraz.. Boję się jej powiedzieć, bo nie wiem jakie będą konsekwencje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×