Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia


maura

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkim lepiej ? To nie możliwe . Piszecie wzajemnie adorujące posty i jedno drugiego popiera . Wniosek prosty z tego że ledwie stoicie i jedno drugiemu pomaga . PTSD właśnie jak nic innego nadaje się do farmakoterapi . Udowadniać niczego nie muszę może poinformować tylko że bez względu na wszystko będę antagonizował psychologiczny bełkot . Jeśli odniesie ktoś to do siebie to wasz problem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No.. chyba jest dość płytka niestety ;/

a co do wuja dobra rada.. szlag mnie trafia jak czytam Twoje posty. Nie chce Cię atakować, tylko w denerwujący sposób wyrażasz "swoje zdanie" . Ty najchętniej sila przekonałbyś nas do TWOICH RACJI. Jeśli juz trwa dyskusja, to niech każdy trzyma poziom może? a jeśli nie umie to bardzo mi przykro.

Wkurza mnie jak ktoś widzi czubek swojego nosa i nic poza tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry znaczy odpowiednio dobrany , taki który pomaga i brany dłużej leczy , terapia jak pisałem jest dobrym sposobem na znalezienie odp na trudne pytania czy na radzenie sobie ze stresem . Może pelnić do pewnego stopnia rolę zapobiegawczą , jednak nie leczy .Żeby leczyła musiała by zmieniać przeszłość a to wiadomo że nie jest możliwe . To że pod wpływem terapi zmienimy wadliwe postępowanie czyli nauczymy się zdrowo reagować jednak nie wpływa na likwidacje objawów. A gdy objawy sa nie ma mowy o wyleczeniu .

 

 

JEsli terapia nie leczy to poco ja chodze:)))) wiesz nie odbieraj ludziom nadzieji...jesli uwazasz ze nie leczy to widocznie z swojego doswiadczenia bo tobie nie pomogla ...ale nie mozna mowic za wszystkich. Sa tacy ktorzy po lekach nie moga sie wyleczyc a sa tacy co czuja sie lepiej. I tak samo jak leki moga dzialac jak placebo to tak samo terapia czynic moze cuda jesli sie wierzy.

Objawy sie zmieniaja pod czas terapi bo wiem po sobie...moga sie nasilac moge sie zmniejszac, moga byc inne, w koncu to mozg ktory podlega zmianom..i jest w ciaglym stresie albo emocjach silnych. Co z tego ze objawy znikna ? skoro problem nie zniknie w proszkach, a jak n aterapi sie problem rozwiazuje pomalu to i wkoncu te objawy zanikaja.

 

-- 29 wrz 2011, 16:58 --

 

gdyż okresu od narodzin do ok 5-6 roku życia nie pamiętamy .

 

 

Bardzo dziwne bo ja pamietam wiele jeszcze jak mialam 2, latka, 3 latka, 5 latek no a najbrdziej jak mialam 6 latek

aco wiecej powiem pamietam jak w lozeczku prubowalam sie utrzymac..

 

mam wiele wspomnien z okresu, 2, 3 latka..intensywnych bo z dziecinstwa mozna wiele pamietac jesli te episody cos znaczyly dl aczlowieka, byly wazne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Wy tak z ta Wiarą w pschoterapi jako niezbędną część składową wyleczenia?

Gdy idziesz do dentysty ( ulubiona alegoria "głębokich" pań z tego tematu-ja jestem za płytki przecież ) który stosuje skuteczne metody leczenia, to wali Go to czy Ty wierzysz w jego skutecznoc czy tez nie

Ząbka elegancko wyczyści, załata i skasuje nalezne pieniązki za skuteczna usługę....I ząbek zdrów. I nieistotna jest nasze zaangażowanie mentalne tudzież "głęboka" wiara w Asklepiosa i jego wstawiennictwo

Więc albo terapia działa ,albo za pomoca wiary musimy sobie wmawiać , że działa...a wiara to taka furtka bezpieczeństwa dla pseudoterapeutów-"słabo wierzycie w terapie i stąd brak efektow"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak bierzesz leki też z nadzieją,wiarą że ci pomogą.Nastawienie do sposobu leczenia jest ważne,natomiast ja idąc po raz pierwszy na terapie miałem nijaki stosunek do niej byłem wykończony braniem leków,ich skutkami..wdr.nie musisz nikomu nic udowadniać jednak to robisz atakując każdego kto śmie mieć odmienne zdanie od twojego..dobrze że nie możesz zamykać wątków masz zapędy dyktatorskie.KAŻDY może wybrać sposób leczenia jednym wystarczają leki,drugim psychoterapia,innym jedno z drugim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Nie musisz nikomu nic udowadniać jednak to robisz atakując każdego kto śmie mieć odmienne zdanie od twojego...

Wow.

Gdzie cie zaatakowałem?

Proponuje lekturę dotyczącą ICD-10 F22

Coś słabo ta terapia działa w twoim przypadku

W leki trzeba wierzyć?

Wrzuć 10 mg clonazepamu i spróbuj UWIERZYĆ że Cię nie zmiażdży

A może morfina działa przeciwbólowo tylko wtedy, gdy WIERZYMY w takowe jej działanie?

 

-- 30 wrz 2011, 10:18 --

 

Aha-gwoli ścisłości

leki też nie działają.

Zeżarłem ich tony z wiarą i bez niej -z jednakowo mizernym skutkiem............

I dlatego cwaniacy-psychologowie-wykorzystując tą farmakologiczną niemoc w naszych chorobach ,odkryli niewyczerpane źródło "jeleni" proponując jako substytut leków psychoterapie.

 

Aha 2

Autor tematu napisał wyraźnie-"Czekam na każdego posta z wasza opinia"

Moje posty zaliczam do "każdych"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dolomit.. te "głębokie panie" nie nazwały Cię płytkim wiesz? Schowaj ironie w kieszeń, chyba, że chcesz potwierdzić swoją płytkość, a nie swojej wyobraźni.

 

MOŻE W KOŃCU JAKIŚ MODERATOR ZAJĄŁBY SIĘ NIEKTÓRYMI POSTAMI BO FAKTYCZNIE POTRAFIĄ BYĆ "DYKTATORSKIE". wĄTEK JEST FAJNY, MIŁA DYSKUSJA,ALE JAK KTOŚ PISZE "BEŁKOT" TO SZLAG TRAFIA NIE TYLKO MNIE CHYBA...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona,heheheheh szlag cie trafia juz drugiego posta z rzędu...

Uważaj żeby ci żyłka nie pękła

To twoja prywatna działka to forum?

W trosce o zdrowie może tu nie zaglądaj? Bo jeszcze kilka SZLAGÓW i będziesz KO :-)))

Psychoterapia ( oczywiście skuteczna ) nie nauczyła cię zarządzać gniewem?

Dodaj sobie mnie i wuja do ignorowanych i SZLAGI BĘDĄ CIĘ OMIJAĆ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dolomit, jeszcze chwila a dostaniesz ostrzeżenie. Rozumiem sensowną dyskusję na temat, ale to co teraz robisz to brak kultury.

 

ps. Wasze posty są... nie denerwujące, są śmieszne w żałosny sposób przynajmniej jak dla mnie, leczcie się swoimi lekami do końca życia skoro tak w nie wierzycie - powodzenia :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dolomit, uważaj co piszesz, nie obrażaj mnie. Jak chcesz, żeby Ci ulżyło to idź na spacer, uderz glową w ściane, nie wiem co będzie lepsze...

I odczep się od mojego zdrowia, ja wiem,co dla mnie jest dobre! A tak w ogóle to nie wsadzaj nosa w moją psychoterapię, nad gniewem nie pracuje bo nie muszę.

PS. To forum nie jest moją prywatną działką, ale myślałam, ze można tu normalnie pogadać, że służy ono dla nas w pozytywnym znaczeniu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dolomit idź na spacer, uderz glową w ściane, nie wiem co będzie lepsze...

 

Pani Głęboka Moderator-ten tekst czymże jest jak nie brakiem kultury ???

Domagam się przyznania tej osobie ostrzeżenia w związku z tym , że mnie ostrzeżeniem straszyłaś

To po pierwsze, a po drugie

"jak dla mnie, leczcie się swoimi lekami do końca życia skoro tak w nie wierzycie - powodzenia "

Jak dla mnie to możesz się dalej leczyć swoją psychoterapią Jak widac od 4 lat bezskutecznie ( wnioskuję tylko na podstawie Twej ciągłej bytności na forum )-powodzenia

Jeśli nie nauczysz się ogarniać mojej ironii i wrednych żartów - nie mamy o czym rozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dolomit, moje gratulacje, w końcu się dorobiłeś.

 

ps. nie będzie się przez Ciebie wszystkich tematów odnośnie psychoterapii zamykać - jak się nie uspokoisz to Ty się pożegnasz z forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę z wami dyskutował

Dyskusja tutaj nie opiera sie na równych warunkach

Są równi i równiejsi.

Albo podziela się zdanie władzy i lizusów albo groźby i ostrzeżenia

Gdybym ja napisal innemu użytkownikowi że ma walić glową w mur to zapewne zagrozilibyście mi sądem za podżeganie do samobójstwa ( art 151 kk )

Ale widocznie innym wolno.....bo krzewią psychoterapię, a ja nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dolomit, czy ja kazałam Ci walić głową w ścianę?? Nie rób z siebie chłopca, który nie zrozumiał mojego posta, bo go na pewno zrozumiałeś, a teraz próbujesz uświaodmić innym, ze to ja jestem winna... Mimo tego, ze mnie obrażałeś i teraz też to robisz ( podejrzewam) to ja nie wychodze do Ciebie z żadnego rodzaju agresją.. . Zalezy mi tylko na wzajemnym szacunku, ja siebie szanuje i nie pozwolę sobie, zebyś mi ubliżał zupełnie bezpodstawnie. Z resztą nie chodzi tylko o mnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dolomit, Proszę cię, nie rób z siebie ofiary, sam zacząłeś prowokować....... mam ci to udowodnić? Przeczytaj sobie kilka postów wstecz i zobacz, Ty pierwszy zacząłeś pisząc post który obrażał kogoś........ co cię tak dziwi? Że w temacie Psychoterapia działa! zebrali się ludzie na których psychoterapia podziałała? I zgadzają się ze sobą? Co cię w tym tak drażni? Chcesz nam na siłę udowodnić, że nie byliśmy chorzy? Czy, że dalej jesteśmy chorzy i się oszukujemy?

Nie działa na ciebie - ok, przyjmujemy do wiadomości. Nie działa na wszystkich - rozumiemy. Leki są potrzebne - wiemy o tym. To ty, nie jesteś w stanie pojąc naszej koncepcji leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi jedno

Dlaczego najwięksi piewcy z tego tematu spamują w takim razie bezkarnie temat antagonistyczny pt "psychoterapia nie działa" ?

Chcecie nas , twardo stąpających po ziemi przeciwników magii ,siłą nakłonić do uwierzenia w bujdy?Po co się tam udzielacie? Chcecie nas uszczęśliwić wbrew naszej woli?

Skoro Wy możecie mieszać w "naszym" antagonistycznym do "waszego" temacie , to dlaczego sytuacja odwrotna jest zakazana? Zwłaszcza , że wywołaliście kłótnie, dzięki ktorej zamknięto nam, przeciwnikom wiary w gusła , usta, poprzez zamknięcie tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest administrator że nie zamyka tematu zupełnie nie mającego nic wspólnego z postami z kilku ostatnich stron . Władza [ chyba ta co wyjmuje i wsadza ] obraziła się i temat zamknęła zapewne po raz kolejny aby sprawdzić czy i jakie wywoła to emocje lub po to bo skraca się kolejka pod gabinetami terapeutów lub słyszą trudne pytania . Prawda obroni się sama więc po co jej pomoc kilku moderatorów -dyktatorów. Coś słabo terapia działa na wasz neurotyzm. I walnijcie mi ostrzeżenia lub co tam chcecie bo lata mi to brać udział w bełkocie gdzie każde odmienne zdanie i próba sprowokowania rozsądnego myślenia odbierana jest jako PROFANACJA psychoterapi . Michuj , dolomit i ja już czujemy że stosy na nas przygotowane zaczynają już płonąć. :lol::mrgreen:

 

-- 30 wrz 2011, 18:23 --

 

wuj dobra rada, Bełkot z powodu tego, że rozmowa nie układa się po Twojej myśli?

No proszę Cię...bądź tolerancyjny i zdystansuj się.

Ludzie mają prawo pisać co im pomaga. Jednym terapia, innym leki.

 

Niech piszą i czasem powiedzą dlaczego im pomaga .Gdybym nie miał dystansu działo by się . Gdyby każdy mnie popierał nie miał bym z kim dyskutować . Jedno pytanie tylko czemu temat zamknięty czasowo ? Czyżby czas coś zmienił ? Dalej będzie to samo , każdy ma możliwość ignorować niektórych więc ma narzędzie aby nie toczyć jałowych sporów . O tolerancji nie mnie mów tylko administratorowi od 7 boleści . Widać ma złe dni. Mówiliśmy zmień temat na dyskusja o psychoterapi? Teraz w kilku innych działach bedzie się toczyć to co zostało ocenzurowane .

 

-- 30 wrz 2011, 21:08 --

 

Terapia w jakimkolwiek nurcie sproawdza się w końcu do tego że pacjent ma zobaczyć własny udział/odpowiedzialność , w tym co go spotkało a następnie pracuje nad zmianą tego co można zmienić . Co jednak gdy w chorobie nie ma winy pacjenta i niczego zmienić nie może? Odpowiem - takich przypadków terapia nie przewiduje. W swoim założeniu ma to że odpowiedzialność zawsze jakąś pacjent ponosi i zawsze coś zmienić może , problem w tym że tylko w przekonaniu terapeuty tak jest A MONOPOLU NA RACJE NIE MA i dzięki Bogu.

 

-- 30 wrz 2011, 21:31 --

 

Na koniec najważniejsze . Proponuję zmianę nazwy tematu na takową np rozrywka lub beczka śmiechu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie... Bez ataku ani dzikich akcji. Dlaczego pomaga? Mi pomaga dlatego, ze mam szanse zrozumieć swój problem/problemy.... znaleźć ich źródło i walczyć z tym. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, następuje zmiana "chorego" myślenia i czuję się lepiej, ponieważ rzeczywistość odbieram przyjaźniej.

i UWAGA! my nie twierdzimy, że leki nie pomagają...Leki są potrzebne do tego, żeby stłumić nasze negatywne myśli, odczucia,móc funkcjonować etc.

Nie mam zamiaru nikogo przekonywac do terapii silą, ja w ogóle nie chce nikogo do tego przekonać! Chciałabym tylko podzielić się tym, ze MI TERAPIA POMAGA i cieszę się z tego... Nikomu nie narzucam zdania... a dyskusja jest fajna, jeśli ktoś nie przekroczy granicy... rozmowa a krytyka za to, ze nam terapia pomaga.... Jeśli Wam, osobom leczącym się farmakologicznie leki pomagają to ok. Wszystko ma służyć aby iść do przodu i zmierzać ku wyzdrowieniu. Chyba wszyscy tego chcemy... Na każdego z nas działają inne metody i tyle. Ja jestem w stanie to zrozumieć, że na kogoś tam terapia nie działa - OK ROZUMIEM. Ale chciałabym,żeby ktoś uszanował to, ze mi i wielu innym ludziom terapia pomaga, a nie jedzie po terapii ile wlezie... No chwila... czy tu ktoś obraża osoby leczące się farmakologicznie? NIE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem już ze jesli nazwie się kogoś lub coś w sposób uznany za obrażliwy to nie oznacza jeszcze że musisz czuć się obrażona . Chyba że uważasz że uwaga/nazwa była słuszna i identyfikujesz się z takim określeniem . Chodząc na terapię powinnaś być tego świadoma. Jeśli nazwię cię ku.... idiotką to jeśli nie identyfikujesz się z tym nie powinnaś być urażona . Ale czemu jesteś ? bo chcesz wpływać na treść wypowiedzi innych osób .Te obrażliwe słowa to tylko dla przykładu. Co do przyjaznego odbioru rzeczywistości to powiem tak spróbuj ból potraktować jako przyjemność . Choćbyś pół życia nad tym spędziła i tak nie zmienisz sposobu odbierania rzeczywistości . Negowanie rzeczywistości poprzez udawanie że jest inaczej TO JEST DOPIERO ZABURZENIE.

 

-- 01 paź 2011, 09:11 --

 

Mechanizmy obronne są wrodzone , gdy oparzysz się w palec automatycznie cofniesz rękę ale nię dlatego że taki masz wyuczony mechanizm ,tylko dlatego że sygnał bólowy spowoduje wysłanie impulsu z mózgu aby odpowiednie mięśnie kurzcząc się odciągneły palec od żródła bólu . Nie ma psychiki bez mózgu, uszkodzenie mózgu wywołuje zmiany emocjonalne . Tylko że dziś jeszcze aparatura jest zbyt słaba aby to zobrazować gdyż są to zmiany zbyt małe zbyt subtelne.

 

-- 01 paź 2011, 09:27 --

 

Co do faktu że terapia Tobie pomaga to powiem tak . Wydaje się Tobie że pomaga i tak to czujesz ale aby udowodnić działanie terapi nie wystarczy Nasze ,,wydawanie się'' ani odczucia. Następnie u osób którym w trakcie terapi się polepszyło można wysnuć wnioski że terapia działa , problem w tym że coś działa ale wcale nie musi być to terapia , może w tym czasie zaistnieć niezauważony czynnik i to on wywołuje poprawę . Czasem w trakcie terapi nerwica mija ale czy to ma być dowód na jej skuteczność ? Nie , być może i bez terapi sama nerwica by mineła . By.ć może coś w mózgu się naprawiło i dlatego choroba mineła . Terapeuci chcą jednak tworzyć rzeczywistość i wielu daje się na to nabrać . Podstawą bycia sobą jest jednak wysłuchać kogoś rozważyć to co mówi i albo zmienić własne poglądy albo dalej je podtrzymać . Terapeuci jednak twierdząc że terapia działa emanują taką pewnośćią że nikomu do głowy nie przychodzi podważać słuszność ich twierdzeń . Mnie przychodzi to do głowy i uważam że potrzeba aby tak działać trochę bezczelności . Nie można przyjmować wszystkich twierdzeń jako coś oczywistego bo można wpaść w pułapkę . Gdy ktoś coś twierdzi i oczekuje naszej akceptacji to po to to robi żeby uzyskać jakiś efekt . Ja zastanawiam się jaki . Niektórzy nie ,slepo bez refleksji przyjmują twierdzenia innych jako oczywiste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapeuci jednak twierdząc że terapia działa emanują taką pewnośćią że nikomu do głowy nie przychodzi podważać słuszność ich twierdzeń.

Muszę Cię rozczarować.

Moja psychoterapeutka nie emanuje aż taką pewnością siebie. Znowu uogólniasz.

Przy omawianiu różnych kwestii moja psychoterapeutka przedstawia swoje argumenty, pytając czy się z Nią zgadzam. Ja przedstawiam swoje. Niejednokrotnie argumentuję ,że widzę problem inaczej i się z Nią nie zgadzam.

Chyba musisz nauczyć się trudnej sztuki konwersacji z drugim człowiekiem.

 

Mnie przychodzi to do głowy i uważam że potrzeba aby tak działać trochę bezczelności.

Nie trzeba być bezczelnym, żeby rozmawiając z terapeutą przedstawić swoje argumenty przemawiające za tym, że się z nim nie zgadzamy.

Brak Ci dystansu, Ty myślisz, że każdy terapeuta z Tobą walczy i próbuje Cię przekonać do swoich racji. Nie każdy terapeuta działa tak, jak Twój terapeuta, z którym miałeś styczność.

Masz wstrętny mechanizm świadczący o nieumiejętności liczenia się ze zdaniem innego człowieka. To przedkłada się również na relacje z psychoterapeutą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×