Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

I jeszcze jedna obserwacja , Ci którym opowiadasz o sobie swoich stanach po raz pierwszy wykazują uwagę i zrozumienie ale tylko na ten jeden czy drugi raz , traktuja to jako małą sensację i pozywke dla swoich problemów - o kurcze jednak ja to mam dobrze w zyciu a narzekam on to ma krzyż , to ich pokrzepia , ładuje energią i pozytywem a ty zostajesz dalej same swoim mrocznym swiatem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena

 

Do tego włącza się bezcelowość wypowiedzianych naszych smutków , poczucie wstydu i odrzucenia , po co ja to gadam jak i tak nic to nie da , może komuś to pomaga i wystarczy , że ktoś jest , jest jakiś sluchacz ale mi nie , widząc oczy rozmówcy odczytuję jedno w jego głowie - chłopie weź się ty w końcu w garść bo juz nie mozna tego sluchać itp....

-dlatego lepiej nic nie mowic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, wydaje mi się, że skutki uboczne powinny już pomału maleć. Odczuwasz jakieś polepszenie? Choćby minimalne?

siostrawiatru, może zrób przed zaśnięciem coś dla siebie? Np. gorąca kąpiel z lampką wina i próba zrelaksowania. Koniecznie też wywietrz pokój przed położeniem się spać i jak nie możesz zasnąć to rób coś - czytaj książkę, oglądaj film, siedź na forum, byle po prostu nie leżeć i przewracać się z boku na bok, bo to tylko nakręca myślenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dave38, ale niestety większość nie ma bladego pojęcia o czym mówimy.

Jak się u mnie zaczęło i w pracy miałam jazdy, to każdy miał mnóstwo rad, ale żadna nie miała nic wspólnego z moim stanem. Jeden mówił: nie przejmuj się tak wszystkim, drugi podsuwał siemię lniane, trzeci polecał zbadać poziom żelaza, a kolejny nawet Acard wciskał, jako złoty środek na wszystko. I jeszcze psioczyli po kątach, że narzekam na samopoczucie, a z rad nie korzystam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siostrawiatru, więc może postanowienie, że wypijesz tylko lampkę góra dwie wina, dla rozluźnienia? Sącz je powoli, tak żebyś przez cały wieczór miała zajęcie, to może dasz radę się nie upić.

 

-- 07 lis 2012, 13:44 --

 

omeeena, swoją drogą trochę szybko jak na zmiany z rana na wieczór, ale jeśli lekarz przyzwolił pozostaje czekanie. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siostrawiatru, spróbuj. Ważne jest, zebyś próbowała się czymś zająć, byle tylko ciagle nie myśleć: Boże, znowu kolejna bezsenna noc. Wiem, że łatwo się mówi, ale podejście do tego bardziej na luzie, czasami sprawia, że faktycznie łatwiej zasypiamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienormalna21, powiedziałam lekarzowi, że jak biorę rano, to zdycham cały dzień i dopiero koło 20-22 się polepsza. I że to mi kompletnie nie pozwala na jakiekolwiek ruchy w celu stanięcia na nogi, bo zwyczajnie walę się, jak kłoda. Pomyślałam, że jak wezmę na noc, to najgorszy atak uboków może uda się przespać i będę wstawać w lepszym stanie. I może apetyt zacznie wracać nie o 22, tylko o 15 i w końcu zacznę nabierać sił...

Ale nie wiedziałam, czy to nie zaburzy jakoś chemii w mózgu, czy przyswajania leku, więc zapytałam lekarza. Powiedział, że nie ma różnicy i że wiele osób lepiej toleruje taką formę zażywania

 

-- 07 lis 2012, 14:52 --

 

*Wiola*, dobrze, że nie wódkę z pieprzem :D

 

-- 07 lis 2012, 14:53 --

 

Kiya, a musisz wyjść?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, tak, miło...teoretycznie...bo chcą pomóc na to, co słyszą, a nie na to, co mówisz.

A tak a'propos, jak mój ojczym dostał w robocie bólów brzucha, to wmusili w niego setkę spirytu z pieprzem. "Bo to na pewno żołądek...." Karetka na sygnale, szpital i opiertol od lekarza: przecież pan ma rozwaloną trzustkę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×