Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

a ja nie dość, że wstałam o 6 to nie położyłam się znowu do łóżka, i nie dość, że poszłam na zajęcia to się nawet nie spóźniłam. wytrzymałam cały dzień, mimo, że zdążyłam przeczytać całą książkę, żeby znieść tych wszystkich ludzi, i potem koniec :)) Teraz mam spokój na 3 tygodnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień zaliczam do bardzo nieudanych, pewnie dlatego, że wczoraj piłem. Nerwica znacznie się nasiliła, mimo że ostatnio raczej miałem spokój. Chyba z dwa razy miałem uczucie zamierania serca ewentualnie jakieś dodatkowe skurcze i kołatanie. Panika na maksa, chciałem wezwać pogotowie ale doskonale wiem co by mi powiedzieli po zrobieniu EKG: "Panie ja tu nic nie widzę, słyszała pan o nerwicy?". Już raz mnie taka sytuacja spotkała i jest mi po prostu głupio. Eh dupa kwas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cowboy, nakręcać się zacząłem jeszcze przed piciem :D kiedy wujas nalewał mi pierwszego drinka to już czułem, że będzie źle. Ilość myśli katastroficznych, które przeszły mi przez głowę, jest niepoliczalna wręcz.

 

-- 25 mar 2012, 19:38 --

 

Moim problemem jest, że robiłem "tylko" 3 razy EKG, raz ECHO, morfologie i TSH, zatem wciąż sobie wkręcam, iż wykonałem za mało badań :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień beznadziejny, tak jak zresztą poprzedni :( Samopoczucie fizyczne totalnie do dupy, brak siły na cokolwiek :( Uczucie wewnętrznej pustki i samotności dobija coraz bardziej, czuje że zatracam sens swojego życia :( Boje się myśleć dokąd to wszystko zmierza :( Jakie będą konsekwencje podejmowanych decyzji, jaki wybór jest właściwy?! Życie jest jedną wielką niewiadomą, czasami to nas w nim pociąga, a czasami powoduję lęk :(

Już mi się nie chce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukasz, w takim razie witam w "klubie", nie wiem czy to dobrze czy nie, ale rzeczywiście dwa minusy dają plus ;) może coś pozytywnego z tego wyjdzie :mrgreen:

Pozdro :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj mam w końcu wolne od wszystkiego, więc się lenie :) rano dłuuugo w łóżku, więc się wyspałam :) potem śniadanko, film z Nim ("Rzeź" Polańskiego jest git, jak ktoś jeszcze nie oglądał ;)) i teraz lenistwo przed kompem z ciasteczkiem i pod kocykiem :)))

 

Dominika92 - no czas najwyższy być w końcu zdrowym :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień zaliczam do bardzo nieudanych, pewnie dlatego, że wczoraj piłem. Nerwica znacznie się nasiliła, mimo że ostatnio raczej miałem spokój. Chyba z dwa razy miałem uczucie zamierania serca ewentualnie jakieś dodatkowe skurcze i kołatanie. Panika na maksa, chciałem wezwać pogotowie ale doskonale wiem co by mi powiedzieli po zrobieniu EKG: "Panie ja tu nic nie widzę, słyszała pan o nerwicy?". Już raz mnie taka sytuacja spotkała i jest mi po prostu głupio. Eh dupa kwas.

 

Ja właśnie dlatego przestałem pić, tyle ,że mi nikt o nerwicy nawet nie wspomniał. Gdybym sam się nie zdiagnozował pewnie do dzisiaj żyłbym w spokoju :x mając co jakiś czas napad paniki , który traktowałbym jako somatyczne objawy kaca spowodowane niedoborami elektrolitów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmobilizowałam się, by wstać, zjeść śniadanie, wstawić pranie, rozpakować się. Jeszcze więcej prania przede mną, sprzątanie, dużo, dużo nauki. Nie chcę wychodzić, boję się.

 

Moja babcia przyjechała ze mną i szykuje mi obiad. Gdyby nie ona już dawno bym stąd uciekła. Pytanie tylko, dokąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień wygląda głównie tak, że siedzę przy biurku i bez sensu się gapię w monitor (już mnie łeb i oczy z tego bolą). Chciałabym choć przenieść się na fotel i książkę poczytać, ale coś mnie jakby "powstrzymuje". Dobra, daję sobie jeszcze 10 minut i wstaję i coś robię!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×