Skocz do zawartości
Nerwica.com

Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!


Gość PACO

Rekomendowane odpowiedzi

Objawy somatyczne?

Czy macie jakieś dokuczliwe objawy somatyczne np. parestezje czy wszystko ogranicza się przy waszej nerwicy do psychiki. Pytam bo bo nękają mnie okropne bóle, a przy tym nie mam żadnych napadów lękowych. Nie szukałbym tu pomocy ale zrobiłem już badania krwi, cukru, byłem u neurologa i wszystko w normie. Pozostała chyba tylko nerwica i sm, przy czym wolałbym to pierwsze.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja (chyba) z nerwicą, bo do końca jeszcze nie jestem pewny zmagam się od ok. roku i aż trudno mi uwierzyć, że takie objawy może wywołać nasza psychika(chociaż będę badał się jeszcze w kierunku sm).

A ta nietolerancja ciepła jak u Ciebie wygląda, jest napadowa tzn. włożysz ręce i nogi pod kołdrę i zaczynają Cię piec tak jak mnie czy ogólnie źle znosisz wysokie temperatury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo źle znosze wysokie temperatury ,na slońce nie wyjde w pomieszczeniach jak jest za ciepło tak samo ,a co dziwne jak leże pod kołdra nogi mam lody ,że nie moge ich rozgrzać i wkładam grube skarpety...Cierpialam na bardzo silne bóle głowy miałam rezonans i nic nie wykazało nie wiem jakim cudem wyleżałam tam 30 minut ...ale to juz inna historia :?

 

-- 25 wrz 2011, 21:24 --

 

ps ,więc tez myślałam ze ma guza w głowie lub sm nie dochodziło to do mnie,że takie objawy daje nerwica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw pani neurolog przepisała mi witaminę B6, później podejrzenie padło na cukrzycę przy trzeciej wizycie pani doktor skapitulowała i skierowała mnie do szpitala na dokładniejsze badania do szpitala. Mimo mojej sugestii mówiła, że na SM jej to nie wygląda. Ja jednak zaniechałem badań, gdyż nawet jeśli to SM to wolę żyć w niewiedzy, puki co się nie pogarsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się właśnie zastanawiam, czy to że człowiek nie chce wychodzić z domu to też jest jeden z objawów nerwicy? Zastanawiam się właśnie nad tym, bo szukam informacji w necie na ten temat i znalazłam coś TUTAJ.

Niepokoi mnie to, bo zauważyłam takie coś u mojej mamy. Wcześniej nie miała takich objawów, a teraz ma obawy przed wychodzeniem z domu. Też tak mieliście?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne że tak to jest jeden z podstawowych objawów nerwicy. Ja odkąd choruje to niechęć do wychodzenia z domu, niechęć do robienia czegoś niechęć do spotkań towarzyskich a kiedyś byłem duszą towarzystwa i impreza co 3 dzień a teraz nawet spotkać się przy paluszkach nie wcyhodze do nikogo :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam bardzo dziwne objawy, dlatego nie wiem, czy można nazwać je nerwicą. Po pierwsze nie mam ataków paniki, na co skarżą się niemal wszyscy nerwicowcy. Lęk, napięcie, nerwy, które odczuwam towarzyszą mi 24 h na dobę z takim samym nasileniem (plus zwiększona potliwość, no chyba, ze jest sytuacja mocno stresowa wtedy to się nasila jeszcze bardziej. To uczucie napięcia i zestresowania powoduje u mnie depresję, z racji tego, że nie mogę normalnie funkcjonować. Lęk sprawia, że się boje podejmować jakichkolwiek aktywności, bo spięty nie jestem sobą, nie mam ochoty na żarty, najprostsze czynności ze względu na ograniczenia ruchowe (drżenie i spięcie mięśni) są dla mnie zadaniami ponad możliwości, a jeśli już wykonuję to robię je niedokładnie, mylę się, brakuje mi sił, drżenie kończyn uniemożliwia naprawdę wiele. Ta frustracja sprawia, że zamykam się w sobie. Lęk ten jest uogólniony. Po prostu wstałem pewnego dnia i czułem, że coś jest nie tak, że coś mnie krępuje, że jestem spięty. Lęk powstał bez wyraźnej przyczyny i już mnie nie opuścił, a ja zostałem "sparaliżowany". CO gorsza jak wiecie nerwy powodują równiez trudności w myśleniu, w skupieniu, stres zżera inteligencję. Co mnie odróżnia od typowej nerwicy, to również to, że w 99% nerwicowcy boja się czegoś, głównie o swoje życie, że za chwilę dostaną zawału, że mają raka lub jakieś inne choroby. Ja takiego lęku nie odczuwam, nie przejmuje się jakimiś chorobami, czy że cos mi się stanie lub, że moje życie jest zagrożone. Przeciwnie chce żyć pełnią życia, czuję, że psychicznie jestem zdrowy ale nerwy mnie skutecznie blokują. Nie ma tez problemów z zasypianiem. Zdecydowanie wolałbym miec atak paniki i spokoj choc na chwile, aniżeli byc unieruchomionym 24h na dobę. Z objawów nietypowych mam bardzo duże dysfunkcje seksualne i pogorszenie widzenia. Jak jestem zdenerwowany, a więc teraz caly czas to od razu gorzej widzę z daleka, ma rozmazany obraz. Okulista nie potrafi tego wytłumaczyć, bo normalnie wzrok mam dobry.

 

Więc konkludując: co mi jest? Czy ma ktoś podobnie? Czy to jest nerwica? Typowo przeciwlękowy escitalopram ogól mi nie pomagał na nerwy i lęk, podobnie afobam. Co w moim mózgu odpowiada za ten lęk?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich (ponownie)

 

3 lata w miarę spokoju, bez leków i niestety chyba znowu muszę się wybrać do lekarza po leki na uspokojenie :(

Znowu powrócił ucisk w klatce piersiowej! Ostatnio będąc w sklepie i czekając na swoją kolejkę przy kasie nagle zrobiło mi się słabo (myślałem, że zaraz się przewrócę), miałem ścierpnięte skronie i ogólnie napadła mnie lekka dezorientacja. Na szczęście przezwyciężyłem to i dotrwałem do końca zakupów.

I znowu powróciły problemy z zasypianiem i znowu kołatanie serca kiedy leżę....zaczyna już mnie to wszystko strasznie męczyć.

I znowu nie mogę normalnie funkcjonować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mio85, w nerwicy kazdy moze miec odmienne objawy, duzo bedzie sie pokrywalo, ale kazdy moze inaczej odbierac objawy, lub po prostu beda inne, to czego ty doswiadczasz to po prostu silny stan lekowy wraz z jego calym pakietem, czyli wszystko co moze wygenerowac lek uogólniony.

 

-- 26 paź 2014, 10:57 --

 

Tojaaa, jak ty sie ogólnie czujesz na tym paro?? nie chodzi mi twoje objawy, tylko o nastrój po tym leku??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DobryWieczór.Jestem tu nowa na forum.chce sie podzielic swoja przypadłościa bo niewiem do jakiej dziedziny chorob psychicznych moja przypadłość nalezy.Sama niewiem czy cierpie na nerwice czy depresje.moj lekarz nawet nie stwierdzil co mi jest.moim klopotem jest to ze zbyt czesto popadam w zlosc.jak cos mnie rozlosci lub ktos to rzucam przedmiotami klne jak szewc potem rycze ze zlosci.niepanuje nad swymi emocjami.nie mam komu sie wyzalic ze swego klopotu.jestem pozostawiona sama sobie z tym moim problemem.nic mi w zyciu niewychodzilo i niewychodzi i to nastepny powod do wyladowania emocji.nawet nietylko sama sie soba denerwuje ale ludzie mnie denerwuje.spac nie moge .uwazam ze jestem do nixzego bo mecze soba innych i sama siebie.miiewam mysli samobojcze ale rzadko.kiedys mialam tak.ze czulam sie nikomu niepotrzebna ze lepiej jak znikne.choruje tez na niedoczynnosc tarczycy.to moze dlatego mam agresje.bardzo sie boje ze kogos skrzywdze ze uderze ze zlosci.zawsze czuje ze ktos mnie nierozumie.wysmiewa sie ze zartuje sobie ze mnie i to wzbudza u mnie przyplyw agresji.nikt nie powie mi co sie ze mna dzieje.czuje sie z tym samotnie.mam chlopaka ale on sam na cos cierpi i niejest mi stanie pomoc.prosze niech ktos mi powie co jest ze mna nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Anno W.!

 

Przez Internet nie da się diagnozować, ale Twoje objawy mogą nie wskazywać na czystą depresję, czy czystą nerwicę, ale np. na mieszane zaburzenia depresyjno-lękowe (nerwicowe). Jeżeli zależy Ci na rzetelnej diagnozie, powinnaś umówić się na bezpośrednią wizytę z lekarzem psychiatrą. On powie Ci, co Ci dolega i zaproponuje odpowiednie leczenie (leki i/lub psychoterapię). Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może mam zaburzenia osobowosci,nie wiem sama.dzis stracilam kogos kto byl dla mnie wazny i stracilam przez to sens zycia.zle sie czuje z tym wszystkim.mysle ze mam pecha i co robie to niszcze.jestem do niczego.mam samokrytyke i niska ocene o sobie.zrobilam cos zlego i nie mam szans na poprawe wiec jestem nikim.co jest ze mna nie tak.sama niewiem.boje sie jutrzejszego dnia.co lekarz mi powie przy moim dolku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×