Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Po pewnym "rozhuśtaniu" stanów lękowych zaczynamy walkę od nowa.

Po konsultacji z lekarką, musimy wyciszyć te lęki, bo są bardzo silne i potem zaczniemy zmniejszać dawki.

Na tą chwilę mam zażywać:

 

Cloranxen 10mg rano i w południe

Alprox 0,5 do 1mg doraźnie

 

Trzymajcie kciuki, abym tym razem spisała się jak należy i nie przekraczała dawek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Kasienko, wiesz, ze trzymam z calej sily :) Zwyciezysz predzej czy pozniej z Twoja determinacja :yeah: byle sie nie spieszyc, niech to potrwa nawet caly rok, a sukces i tak w koncu osiagniesz. Wydaje mi sie, ze poprzednio za duzo i za gwaltownie chcialas zdzialac zbvt wiele, dlatego cos nie wyszlo, wiec tym razem baaaardzo powoli i extremalnie minimalnie zmniejszaj dawki a bedzie szlo dobrze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Flunaryzyna pomaga, głowa boli mniej, Doxepin trochę otumanił, ale lepszy na razie taki stan niż ciągły niepokój. Zauważyłam dzisiaj, że lżej mi się oddycha, jakby nie siedział mi już na klatce tonowy słoń...będzie dalsza poprawa, to zjeżdżam z dawką....

Jestem tak skupiona na sobie, że wyczuwam najmniejsze drżenie mięśnia, najmniejszy skurcz czy dodatkowe uderzenie serca...to na pewno nie pomaga, dobrze, że trochę roboty było przed Świętami. Wszystkim tu życzę, aby były spokojne, radosne - mimo wszystkich tych przeszkód. Zróbmy trzy dni urlopu od nerwicy, może ją to osłabi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim tu życzę, aby były spokojne, radosne - mimo wszystkich tych przeszkód. Zróbmy trzy dni urlopu od nerwicy, może ją to osłabi.

 

 

I oby nam wszystkim bez wyjątku to się udało. A następny 2012 rok był dla nas wszystkich lepszy niż obecny,w jakimś sensie pozytywnie przełomowy, a uciążliwy "garb" wchłonął się w ciało i co najwyżej pozostała po nim blizna i wspomnienie.Dziękuję Esikora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na razie nie zmniejszam dawki.

I tak jest minimalna, więc nie robię z tego problemu.

zwłaszcza , że wiadomo jak reagujemy nasileniem dolegliwości w trakcie Świąt...

Kolejna redukcja po Nowym Roku.

Mam zamiar "zejc " z dawki porannej.

Pozostanie tylko 0.06 mg clona wieczorem

Korba-jak tam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zgodnie z Noworocznymi Planami, hehehehe po raz kolejny zmniejszyłem dawkę benzo. Zamiast 2 mg diazepamu na dobę wziąłem tylko 1 mg ( dawka wieczorna.poranną pominąłem )

3 miesiące temu zaczynałem schodzić z 15-20 mg na dobę.

TO JUŻ 3 MIESIĄCE..............

Pomimo ,że biorę już tak niewiele , ta redukcja nieźle mnie postraszyła.

Potrzepało i połamalo mnie solidnie.

Okazuje się , że finisz zapowiada się ciekawie. Pełen ekspresji i emocji.

Oczywiście nie wracam do pełnej dawki z końca Starego Roku. Nie ma mowy.

Lecz zmniejszam poranną dawkę.

Było 1 mg rano i 1 wieczorem.

Spróbowałem tylko 1 mg wieczorem, lecz bylo to zbyt hardcorowe.

Od dziś będzie 0,5 mg rano i 1 mg wieczorem. Przez tydzień lub dwa.

Potem albo 0,5 rano i 0,5 wieczorem lub tylko 1 mg wieczorem.

Obadamy sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wszystkim samozaparcia i siły, ja od 31.12.2011 do nadal na dawce 0. Jest średnio, objawy się nasiliły, chodzę jak robot, bo głowa nie obraca się na boki z tyt. sztywności szyi i klatki - ale liczę na to, że z każdym dniem będzie lepiej. Następne leki czekają do odstawki, ale bez pośpiechu.

Ale mam sny: wyraźne, ciekawe, wszystko rano pamiętam, zakręcone jak ruski słoik, ale to ponoć tak ma być, wracają fazy snu głębokiego itp. :-)

Niepokój za to w górę, lęków nie ma, bo jest Doxepin i Trittico i za dużo już literatury połknęłam, żeby się godzić na niczym nieuzasadnione ataki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jest GIT

Rano 0,5 mg diazepamu a wieczorem 1 mg.

2 dni mnie trzepało ale teraz już jest tak jakbym dawki nie zmniejszał.

jakieś 2 tygodnie na tej dawce pojadę a potem znowu w dół.

Choć 20 stycznia zaczyna się mój proces sądowy i może być kiepsko z nerwami.

Będę się ratowal zapewne alko ....

Cóż.

Dam radę w ten czy inny sposób

trzymajcie się !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0.5mg diazepamu. Kurde, co to za dawki.

Myślicie, że jestem w sidłach benzo skoro biorę 20 mg tranxenu (klorazepat) jednorazowo (co kilka dni)? Co daje 12.5 mg diazepamu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0.5mg diazepamu. Kurde, co to za dawki.

Hej-ja brałem 20 mg dziennie przez 4 lata....

 

Nie sztuką jest być kozakiem i brać "aż" 20 , 30 lub więcej miligramów dziennie

 

Sztuka to brać 0,5 mg i nie oszaleć........

 

3 miesiące każdego dnia zdychałem aby dojść do takiej dawki. 100 dni nieprzerwanych mocniejszych lub słabszych reakcji odstawiennych i głodu.

 

Myślicie, że jestem w sidłach benzo skoro biorę 20 mg tranxenu (klorazepat) jednorazowo (co kilka dni)? Co daje 12.5 mg diazepamu...

 

nie weź to sie szybko przekonasz..........

Jak długo się przyjaźnisz z tym syfem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad rok. Ale jedna paka 30 szt. 10 mg stykała na kilka miesięcy. Teraz (ostatnimi miesiącami) na 2 miesiące. Od kilku tygodni wzrosło spożycie i taka paczka się zamknie w miesiącu (stresy... ale nie wiem czego bardziej się bać, alkoholu, w którym i tak siedzę od lat - bez ciągów, pijam tylko wieczorem po kilka piwek, ale nie codziennie - czy tranxena). Staram się wspomagać 50-100 mg hydroksyzyny/dzień zamiast benzo. Uroki pieprzenia się w klimatach własnej działalności, artystycznej... dokładnie http://farm7.static.flickr.com/6046/6262536268_535d8a9645_o.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważaj jak cholera na benzodiazepinowy syf.

Podstępnie niczym amerykańska polityka szerzenia demokracji opanuje Cię do reszty.

Wiem co mówię.

Najgorszy jest moment kiedy juz nie działają , dają tylko efekty uboczne. A odstawianie.............

Poczytaj sobie moje posty w tym temacie począwszy od października.

sam jestem w szoku , że dałem radę.....

Alko??

Też za kołnierz nie wylewałem i nie wylewam, ale w porównaniu z benzo to nektar i krynica.........

Widziałem w psychiatryku wieloletnich alkoholików na odwyku....po kilku dniach detoxu mieli juz uśmiechnięte ryje.......

Detox od benzo po kilku dniach dopiero zaczyna się rozkręcać.

Najgorsze jest poczucie całkowitej utraty zmysłów.....halucynacje i derealizacje na odwyku mogę porównać z tymi po LSD. Z tym ,że po LSD było zajebiście fajnie , a po benzo zajebiście przerażająco......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałem w przeliczeniu 60 mg diazepamu dzienie po 4 miesiącach - dziś zostało 7,5 mg i jest masakra... zawroty głowy, mdłości, senność, bezsenność, pustka w głowie, DD, lęk i ogólne rozbicie - Ale dam rade :great:

 

W sumie słyszałem że najgorzej jest na początku i na końcu... chyba zbliżam się do końcówki powoli ;)

 

Sny mam bardziej wyraziste i realne ( fazy snu chyba wracają do normy )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się .

Początek i koniec są najgorsze....

Mnie końcówka bardzo huśta.

Jeden dzień jest niesamowicie "czysty" "jasny" i "energetyczny" a drugi nawrotem wszystkich objawów odstawiania....

Pod koniec należy BARDZO zwolnić. Aż do granicy śmieszności . Bo dla kogoś niewtajemniczonego schodzenie tygodniowo o 0,5 mg diazepamu może wydawać się śmieszne...........ale mogę przysiąc , że to i tak jest wyczyn w końcówce odstawiania....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni "odstawiacze" benzo, a próbowaliście się wspomagać w bardzo trudnych chwilach, np. 30 mg kodeiny? Thiocodin kosztuje 7 zł za 10 tabletek.

Niby też ma potencjał uzależniający, ale w ciężkich chwilach działa relaksująco i poprawia humor, więc czasem lepiej to złapać aniżeli zwiększać dawkę klonów i innych gówien - http://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeina

 

Apatia, poprawa nastroju, senność, otępienie, zawroty głowy, zaparcie, spowolnienie rytmu oddechowego (najczęściej u osób w wieku podeszłym i dzieci), euforia (przy zażyciu 30mg), nadmierne uspokojenie – po zażyciu kodeiny nie powinno się prowadzić samochodu ani wykonywać czynności wymagających skupienia;

 

Na sobie sprawdzałem i potwierdzam, wyraźna zmiana nastroju po 30 mg (oczywiście, jeśli ktoś tego nie ćpa nałogowo, ja sporadycznie używam 3 zamienników przy SSRI naprzemiennie - kodeina, hydroksyzyna, tranxene)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Użytkownik,nie myślę Cie tutaj straszyć jaka to ta kodeina jest zła i niedobra.Dobrze ,że masz swój własny patent na zejściówki z benzo. Lecz jak sie wpierniczysz w opiaty, z rozrzewnieniem będziesz wspominał "leciutkie cukiereczki "zwane dalej benzo.Wychodziłem z przeklętych tramali ( to też opiatowy syf)i było supercięzko.NAPRAWDę! PORZUĆ TE FORMĘ ANTYBENZODIAZEPINOWEJ TERAPII, jeśli nie jest za póżno ,bo tak jak czarują opiaty nic nie potrafi zaczarować a potem zgwałcić i wypluć.Nie traktuj proszę mojej wypowiedzi jako napaść na Twoją osobę lub metody jakie stosujesz .Jestem jak najdalej od agresywnych postaw.Jeśli możesz weż tylko pod rozwagę moje słowa. Z całą resztą postąpisz jak zechcesz.Pozdrawiam.

@Shinobi,dosłownie NIC? Jeśli TAK ,to wielkie słowa uznania i szczere gratulacje. Na marginesie też bym tak chciał( choć nie jestem od tego uzależniony).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No no, ale nie porównuj kodeiny do tramadolu. Szczególnie przy takich dawkach jak 15-30 mg kodeiny - tym bardziej z dala od codziennego brania.

Ale z dwojga złego, to wolałbym kilka dni przemęczyć się na kodeinie niż nadrabiać benzo czy alkoholem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×