Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

@joann82 zmarnowałaś 20 dni na branie bezsensowne paroksetyny bo taka dawka to g*wno daje, poza ubokami jak widać u Ciebie. 

Początki na tym leku są ciężkie....ja 3 tygodnie chodziłam po ścianach, nie byłam w stanie chodzić do pracy i żyłam na benzo, ale mi lekarz tak paro wprowadził, że ja w 3 tyg. doszłam do dawki 40mg i jak przetrwałam początek, tak później już była bajka i biorę ją do dzisiaj z małą przerwą. Z tym, że ja zaczęłam od 10mg i po 4 dniach weszłam na 20 a po tygodniu albo dwóch na 40 i moja lekarka nie chciała słuchać moich lamentów po tygodniu, że jest tragedia, tylko kazała brać i była nieugięta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, acherontia styx napisał:

@joann82 jak przetrwałam początek, tak później już była bajka i biorę ją do dzisiaj z małą przerwą. Z tym, że ja zaczęłam od 10mg i po 4 dniach weszłam na 20 a po tygodniu albo dwóch na 40 i moja lekarka nie chciała słuchać moich lamentów po tygodniu, że jest tragedia, tylko kazała brać i była nieugięta.

To jednak znowu bierzesz paroksetynę? Bo pamiętam moment że zeszłaś z tego leku? Tak z ciekawości pytam, bo to znaczy,. ze ludzie ten lek akceptują.

 

JA byłam tak wściekła na ten lek, że myślałam, że cały świat go nienawidzi. Mnie on pogarszał kondycje i było to dla mnie najgorsze co może być. I w tym szale wściekłości uległam iluzji, że wszyscy tak niecierpią tego leku za to, że nie mogą po nim trzaskać wyników sportowych :D Ale przecież nie cały świat zapier... do upadłego na treningach tak jak ja i już na pewno mało kto uważa, że najważniejsze to zrobić wynik na zawodach czy na treningu :D  Dla mnie to, że nie mogę na paroksetynie przepłynąć 100m poniżej 1:30 to był największy dramat, ale - puk puk po czole! - przecież mało kto ma takie nastawienie ha ha ha.  Chyba dlatego, że ten lek trafił w to co dla mnie prywatnie jest najważniejsze, powiesiłam na nim koty i psy. Ech.....

 

 

Ale tak na poważnie: co do lekarzy - niekoniecznie jest tak, że jeśli pacjent broni się rękami i nogami to lekarz powinien być twardy. Moja lekarka się upierała i trzymała mnie na tej paroksetynie, wmawiała mi że gorsza kondycja nie ma nic z tym wspólnego, kazała brać dalej. Ale ja miałam tego dosć po 2-3 tygodniach, znalazłam sobie innego lekarza, psychiatrę sportowego i ten absolutnie zgodził się z moimi zastrzeżeniami. Powiedział, że za nic w świecie sportowcom nie wolno przepisywać paroksetyny z tych powodów o których mówiłam mojej lekarce od dawna. Gdybym pozwoliła lekarce działać, trzymać mnie twardą ręką, gdybym nie zrezygnowała z leku i z leczenia u niej, to nadal bym tak się męczyła. Tak więc nie zawsze dobrze jak lekarz to baba Herod ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@marta_anna ale Ty się upierałaś bo sobie postawiłaś wyniki na treningu wyżej niż samopoczucie i obiektywne działanie leku. Wskazań medycznych do odstawienia nie miałaś rzeczywiście. Kwestia wyboru, dla Ciebie na tamten moment sport był ważniejszy, a to już nie jest kwestia uporu lekarza, tylko Twojego wyboru. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, marta_anna napisał:

To jednak znowu bierzesz paroksetynę? Bo pamiętam moment że zeszłaś z tego leku? Tak z ciekawości pytam, bo to znaczy,. ze ludzie ten lek akceptują.

Co do moich leków to w nich aktualnie panuje jeden wielki burdel, który zrobili lekarze w szpitalu, ale tak, biorę paroksetynę. Poza paroksertyną biorę jeszcze np. 3! stabilizatory, jeszcze jedno SSRI i beta-bloker. To wszystko jest do posprzątania i tym się zajmiemy z lekarzem od następnej wizyty, bo jej też się nie do końca podoba to co lekarze narobili, ale najpierw trzeba było zareagować jakoś na bieżący pożar i go ugasić. 

Aktualnie temat moich leków powoduje u mnie tylko wkurw i nic poza tym, bo z brania 2 leków weszłam na level 7 leków branych 4x dziennie 💁‍♀️ i inna sprawa, że w szpitalu sami zaznaczyli w wypisie, że w EKG QTc graniczne i wymaga obserwacji a włączyli lek wydłużający to QT.... szkoda gadać  w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, acherontia styx napisał:

@marta_anna ale Ty się upierałaś bo sobie postawiłaś wyniki na treningu wyżej niż samopoczucie i obiektywne działanie leku. Wskazań medycznych do odstawienia nie miałaś rzeczywiście. Kwestia wyboru, dla Ciebie na tamten moment sport był ważniejszy, a to już nie jest kwestia uporu lekarza, tylko Twojego wyboru. 

nadal jest ważny - po prostu to treść mojego życia. Paroksetyna działała antylękowo, ale powodowała depresję reaktywną, bo mi odbierała to co dla mnie ważne. A to już jest wskazanie żeby jednak ten lek odstawić. Teraz biorę duloksetynę i efekt leczniczy  przeszedł moje oczekiwania: lęki odeszły, nastrój się poprawił. 

Myślę, że lekarz jednak powinien na człowieka patrzeć całościowo. Jeśli tego nie robi, to wyleczy jakiś element choroby a reszta będzie szwankowała. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, acherontia styx napisał:

Co do moich leków to w nich aktualnie panuje jeden wielki burdel, który zrobili lekarze w szpitalu, ale tak, biorę paroksetynę. Poza paroksertyną biorę jeszcze np. 3! stabilizatory, jeszcze jedno SSRI i beta-bloker. To wszystko jest do posprzątania i tym się zajmiemy z lekarzem od następnej wizyty, bo jej też się nie do końca podoba to co lekarze narobili, ale najpierw trzeba było zareagować jakoś na bieżący pożar i go ugasić. 

Aktualnie temat moich leków powoduje u mnie tylko wkurw i nic poza tym, bo z brania 2 leków weszłam na level 7 leków branych 4x dziennie 💁‍♀️ i inna sprawa, że w szpitalu sami zaznaczyli w wypisie, że w EKG QTc graniczne i wymaga obserwacji a włączyli lek wydłużający to QT.... szkoda gadać  w ogóle.

ech... współczuję i przytulam. 😘

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam odstawiłem rispolept bromergon kvelux lerivon lamitrin nootropil przeszłem proces łagodnie lekarka każała wszystko odstawić od lutego włączyła paroksetyne pomogła mi na duszności byłem zadowolony paroksynki postanowiłem odstawić nie mogłem już dłużej pozwolić być ciągłym impontetem chce uprawiać seks choruje od 5 lat na depresje nerwice lękową i nerwice natręctw teraz przechodzę koszmar w głowie zawroty głowy wymioty uczucie pijanym czy to minie samoistnie zauważyłem obniżony nastrój u siebie czy jest szansa zacznie serotonina pracować normalnie bez leków za odpowiedź będę wdzięczny 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marzena22514 napisał:

Miał ktoś i po jakim czasie motywację po paro do czegokolwiek ?

Ja jeśli akurat nie przyniata mnie jakiś stan depresyjny to na paro normalnie funkcjonuję. Z tym, że ja samą paroksetyne solo to brałam tylko przez chwile, tak to w połączeniu ze stabilizatorem zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marzena22514 napisał:

Biorę 20mg 5 tygodni, jest mega zamulenie i senność, najchętniej bym leżała cały dzień. Miał ktoś i po jakim czasie motywację po paro do czegokolwiek ?

 

 

Raczej bym nie liczył biorąc paro solo na motywację. Ten lek to typowy zamulacz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, serotoninowiec napisał:

Oczywiście , jest dużo spokojniej , a na brak motywacji po Paro pomaga mi Prega która dodaje mi energii.

Powiem Ci ze Prega dziala cuda, wchodzi w fajna synergie z lekami wydaje mi sie ze ladnie podbija dzialanie wiekszosci lekow. Dopiero co wlaczam Prege , powoli od 75 mg .Czuje roznice taki kop do dzialania, niby sama Dulo juz powinna cos dawac ale w combo z prega jest cacy😃😃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie nietypowe pytanie do osób które brały ten lek regularnie długo np 10 lat i przestały go brać- nie chodzi mi o objawy odstawienie choć być może tak to trzeba nazwać. Nie biorę Paro już prawie rok ale nie mogę się pozbierać czuje się fatalnie. Dostałem inny lek i albo on nie działa albo po prostu to długotrwale branie Paro coś zmieniło w mojej psychice? Czy ktoś z szanownych nerwicowców spotkał się kiedyś z czymś takim? Nerwica/objawy jest taka mocna jak nigdy przedtem 😟 Gdybym wiedział że tak się będę czuł od roku to nigdy nie przerwałbym brania Paro. Co robić?...

Edytowane przez zoom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc @zoom witam Cie serdecznie ;)
Bardzo dobrze rozumiem i wiem o czym mowisz. Czy rowazales z lekarzem ponowne wejcie na Paro ?
Ja biore Paro juz okolo 18 lat, powoli trace rachube. Mam za soba niezliczone proby odstawienia. Moja najdluzsza przerwa to byly 3-4 miesiace bez Paro, ale to byl horror. Po ponownym wejsciu na lek, juz po 10 dniach byla ulga. Nic Ci nie sugeruje, wszystko musisz omowic ze swoim psychiatra ;) Ja tylko dziele sie moimi doswiaczeniami. 
Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, zoom napisał:

Mam takie nietypowe pytanie do osób które brały ten lek regularnie długo np 10 lat i przestały go brać- nie chodzi mi o objawy odstawienie choć być może tak to trzeba nazwać. Nie biorę Paro już prawie rok ale nie mogę się pozbierać czuje się fatalnie. Dostałem inny lek i albo on nie działa albo po prostu to długotrwale branie Paro coś zmieniło w mojej psychice? Czy ktoś z szanownych nerwicowców spotkał się kiedyś z czymś takim? Nerwica/objawy jest taka mocna jak nigdy przedtem 😟 Gdybym wiedział że tak się będę czuł od roku to nigdy nie przerwałbym brania Paro. Co robić?...

 

 

Ja tak mam. Nie biore paro od 1,5 roku i po prostu ciągle się źle czuje. Brakuje mi tego. Wcześniej brałem 7 lat.

 

Gdyby nie to, że paroksetyna podbija mi prolaktynę to już bym dawno wrócił ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, tomek0700 napisał:

Ja tak mam. Nie biore paro od 1,5 roku i po prostu ciągle się źle czuje. Brakuje mi tego. Wcześniej brałem 7 lat.

 

Gdyby nie to, że paroksetyna podbija mi prolaktynę to już bym dawno wrócił ..

 proponuje Ci dostinex , .

 jedna . ew. pół tabletki na tydzień i prolaktynę masz opanowaną , bez żadnych uboków .

 

Dostinex to lek, którego substancją czynna leku jest karbegolina. Ma on za zadanie leczyć zaburzenia związane z nadmiernym wydzielaniem prolaktyny. 

 

19 godzin temu, Don Corleone napisał:

Ja biore Paro juz okolo 18 lat, powoli trace rachube. Mam za soba niezliczone proby odstawienia. Moja najdluzsza przerwa to byly 3-4 miesiace bez Paro, ale to byl horror. Po ponownym wejsciu na lek, juz po 10 dniach byla ulga. Nic Ci nie sugeruje, wszystko musisz omowic ze swoim psychiatra ;) Ja tylko dziele sie moimi doswiaczeniami. 

 Witaj Don Corleone .

Wiesz ostatnio często myślałem o Tobie i Twoim leczeniu .

 Nie wiem na ile jest to unikat ,tak długie leczenie się z WCIĄŻ DZIAŁAJĄCĄ PAROKSETYNĄ , a na ile norma . 

 Na Paro jade już , jak dobrze wiesz( znamy się juz kupę czasu ) również długi czas , lecz bywaja okresy ,że lek przestaje działać ( te okresy to raz na rok , lub ok.dwa lata , różnie ) i to dosłownie z dnia na dzień . Zwiększenie dawki nic nie daje ,,, dopada mnie wtedy depresja i mega lęki , myśli samob. etc . Niecałe dwa lata temu ,żeby to zbić  dołozyłem na noc Amitryptalinę i po 9 miesiącach ( duetu paro z rana 20 + ami na noc 25-50 mg ) doszedłem do względnej równowagi . Potem znów sama paroksetyna przez rok i ostatnio jak mnie trzepło , to o mało ze przysłowiowego stołka nie spadłem . Ami nie chciałem  dokładac tym razem , bo jej działanie zamulające z rana nie jest fajne , Dołozyłem tym razem na noc 25 mg Doxepiny i dopiero po ponad 3 tygodniach lek wewspół z paro wyciszył lęki , depresje i mysli z czarnej dupy wzięte . Doxepina nie zamula zupełnie , jest słabsza od ami , ALE NAJWAZNIEJSZE ,ŻE DAJE RADĘ.  Dodatkowo biorę w ciągu dnia 10 gram INOZYTOLU a z rana cytokolinę i Lamo jako stabilizator .

 Don Corleone , jak uważasz co daje Ci  dołączenie do paro ,Trimipramina na wieczor 50mg ???

 Trzymaj się .

 Z Panem Bogiem 

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc @Kalebx3 Gorliwy, bardzo sie ciesze, ze napisales ;)
Tak znamy sie juz kupe lat i tez sledze z uwaga Twoje wpisy tu na forum. Biore od poczatku 20mg Paro, bo zmniejszenie, lub zwiekszenie dawki dziala na mnie bardzo negatywnie. Ale ciesze sie z tego, ze juz tyle lat i Paro ciagle dziala. Moja hipochondrie trzymam caly czas w szachu. Oczywiscie, ze zdarzaja sie fale, czyli gorsze dni, ale kto ich nie ma ;)
Trimipramina mnie na zamula nastepnego dnia. Wstaje od 20 lat o 4 rano i gra gitara. Wiesz, sam nie wiem czy ja wogole potrzebuje Trimipraminy. Zaczalem ja brac 12 lat temu, po detoxie alkoholowym, zeby spokojnie zasnac. Teraz juz te 12 lat  nie pije, prowadze grupe AA i jest ok. Lubie to wyciczenie, kotre przychodzi po 3 godzinach po zazyciu i latwe zasypianie. Od roku czasu trenuje, biegam i ograniczam jedzenie. Udalo mi sie schundac 30kg, ktore Paro mi dolozylo :D
Trzymaj sie rowniez i pozdrawiam ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Don Corleone

@tomek0700

 Zapytam bardziej doświadczonych użytkowników Paroksetyny🙂 jak myślisz co Twoim zdaniem może być tego przyczyną? Brałem Paro 13 lat z przerwami, tak jak kiedyś pisałem że rzuciłem to z dnia na dzień i jakoś dało radę przez 2 miesiące ok a później zacząłem się składać i w końcu zmiotło mnie z planszy. Biorę Fluo ale nigdy tak źle się nie czułem, mam straszne psychosomaty, dodatkowo wahania nastroju tydzień ok i tydzień dół że czuje sie jak w piekle. Nie za bardzo chciałbym wracać na Paro bo strasznie po nim utylem a i miałem ogromne problemy żołądkowe które zniknęły odkąd odstawiłem. Więc koło się zamyka. Gdyby nie odstawił Paro to pewnie bym tak żył jak żyłem w totalnym dyskomforcie ale jednak z lepszym samopoczuciem. Myślisz że Paro w jakiś sposób zmieniło chemię w mózgu, bo przez rok to raczej nie są objawy odstawienia zwłaszcza że biorę inny SSRi. Co robić w tej chorej sytuacji. Myślę o tym żeby może zmienić lek na inny ale z drugiej strony ile razy można być poligonem doświadczalnym 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomek0700 napisał:

Gdyby nie to, że paroksetyna podbija mi prolaktynę to już bym dawno wrócił ..

W szpitalu lekarz mi mówił, że były albo nadal są robione jakieś badania w których wychodzi że sama podwyższona prolaktyna może być pomocna przy leczeniu nerwic, depresji, bo ma jakiś tam korzystny wpływ na neuroprzekaźniki... Pod warunkiem, że nie daje objawów w stylu mlekotoku itp. 

Jak znajdę to badanie to podrzucę :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Don Corleone @Kalebx3 Gorliwy

Panowie nadal tutaj heheheh... Ja znów wracam jak bumerang w gorszych dniach... 

 

Paroksetyna dla mnie była świetna przez 5lat, aż przyszła mega zamula i mógłbym ciągle spać... Potem zszedlem wytrzymałem 6miesiecy na czysto... I niestety ponowny powrót, niestety u mnie już nie zaskoczyła... Od 5lat siedzę na wenlaflaksynie, która też jakoś mam wrażenie słabiej działa... Nie wiem czy w moim organizmie lub mojej głowie jest magiczny zegar ustawiony na 5lat....

 

Ostatni lekarz proponował bym do 150wenli odrzucił 20paro, zrobiłem tak ale po 5dniach przyszły mega poty i mega zamula... Jakby ktoś wyjął mi baterie... I tak siedzę sobie na tej wenli kolejne dni... Są lepsze i gorsze jak mówicie... Zastanawiam się czy my juz tak do końca życia będziemy ciągnąć na tych lekach.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×