Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)


Dydona

Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      88
    • Nie
      36
    • Zaszkodziła
      24


Rekomendowane odpowiedzi

Poczekam jeszcze 6 dni do umówionej wizyty u lekarza i dam jeszcze szanse tej dawce 60mg depreksoletu (bedzie 5 tygodni + 2 w dawce 30mg + jeden 10mg ) Przeziębienie mnie dodatkowo osłabia .Dziś głowa nie boli już od migreny jak wczoraj  dreszczy tez nie ma . Mimo przymrozku rano zawiozłem dzieci do szkoły i przedszkola . Pierwszy raz od miesiąca może i wiecej  nie  telepało mną jakby było -50st c . Pamiętam ze przy +10 juz miałem dreszcze zimna  Dziś zdrapując lód z szyby samochodu nie czułem tej niechęci co zwykle.  Spałem od 21-4 rano , obudził mnie zatkany nos i konieczność wstania za potrzebą gdyby nie to to myśle ze do 6 tej bym spał bo o tej porze wszyscy w domu wstajemy .  od 2 ostatnich nocy sen w miarę spokojny nie dłużący się i bez wybudzeń .  Ale nogi wciąż z waty i słaby jestem ale tragedii nie ma.

efectin może i się uzupełni z mianseryna ale jak czytam skutki uboczne  tez ma  min. osłabienie bezsenność i cała masę innych  a ja dopiero co przespałem kilka nocy po wielu miesiącach bezsenności i boje sie cokolwiek zmieniać jeśli tylko czuje ,że się choć minimalnie poprawia

mój plan jest taki

pozbyć sie przeziębienia 2-3 dni

przespać kilka nocy 4-5

Jeśli nie nastąpi namacalna poprawa  iść do psychiatry i prosić o dorzucenie efectinu i  innego benzo na próbę czy nie ne będzie dla mnie  lepszy od alproxu do czasu aż zatrybi efectin.

Jeszcze takie pytanie

czy depreksolet  powinien( jeśli zaskoczy) usunąć objawy lęku bez innego dodatkowego leku?

czy lęk jest z nerwicy i trzeba go np. tym efectinem gonić ?

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
 
8 minut temu, ajajaj napisał:

Poczekam jeszcze 6 dni do umówionej wizyty u lekarza i dam jeszcze szanse tej dawce 60mg depreksoletu (bedzie 5 tygodni + 2 w dawce 30mg + jeden 10mg ) Przeziębienie mnie dodatkowo osłabia .Dziś głowa nie boli już od migreny jak wczoraj  dreszczy tez nie ma . Mimo przymrozku rano zawiozłem dzieci do szkoły i przedszkola . Pierwszy raz od miesiąca może i wiecej  nie  telepało mną jakby było -50st c . Pamiętam ze przy +10 juz miałem dreszcze zimna  Dziś zdrapując lód z szyby samochodu nie czułem tej niechęci co zwykle.  Spałem od 21-4 rano , obudził mnie zatkany nos i konieczność wstania za potrzebą gdyby nie to to myśle ze do 6 tej bym spał bo o tej porze wszyscy w domu wstajemy .  od 2 ostatnich nocy sen w miarę spokojny nie dłużący się i bez wybudzeń .  Ale nogi wciąż z waty i słaby jestem ale tragedii nie ma. Jest zwyczajnie zle .

efectin może i się uzupełni z mianseryna ale jak czytam skutki uboczne  tez ma  min. osłabienie bezsenność i cała masę innych  a ja dopiero co przespałem kilka nocy po wielu miesiącach bezsenności i boje sie cokolwiek zmieniać jeśli tylko czuje ,że się choć minimalnie poprawia

mój plan jest taki

pozbyć sie przeziębienia 2-3 dni

przespać kilka nocy 4-5

Jeśli nie nastąpi namacalna poprawa  iść do psychiatry i prosić o dorzucenie efectinu i  innego benzo na próbę czy nie ne będzie dla mnie  lepszy od alproxu do czasu aż zatrybi efectin.

Jeszcze takie pytanie

czy depreksolet  powinien( jeśli zaskoczy) usunąć objawy lęku bez innego dodatkowego leku?

czy lęk jest z nerwicy i trzeba go np. tym efectinem gonić ?

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U niektórych działa, ale solo mianseryna ma mizerne działanie, w wyższych dawkach podobno niektórym pomaga. Wiesz jak silna jest siła sugestii ? Ludzie czytając "skutki uboczne" z ulotek, gdzie specjalnie są wymienione jak najgorsze i jak najwięcej aby producent mógł się kryć w razie "W" podświadomie przyjmują do wiadomości że takie a nie inne skutki mogą u nich wystąpić, dlatego przy tego typu lekach odradzam czytać litanie skutków ubocznych, jednie przejrzeć dawkowanie, znam to z autopsji, kiedyś się przejmowałem że może wystąpić to i tamto, a gdy zacząłem to ignorować to skutki uboczne praktycznie nie istnieją ;) Najważniejsze jest nastawienie umysłu. Jak uważasz, prywatnie to zazwyczaj możesz iść w tym samym dniu i w razie czego poprosić o efektin ;) Osobiście przy braniu mianseryny solo miałem tylko apetyt, spanie i nic poza tym. W jakich godzinach bierzesz mianserynę ? Pora też ma znaczenie, jak weźmie się za późno to potem jest gorzej ze wstawaniem rano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te leki działają synergicznie, wzajemnie się wzmacniają. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że razem działają troszkę inaczej niż osobno. Nie odpowiem Ci na to pytanie czy deprexolet jeszcze zaskoczy. Bierzesz go dosyć długo i z każdym dniem ta szansa spada, ale Ci się ostatnio zaczęło poprawiać, więc to napawa nadzieją!

Przestrzenie międzysynaptyczne. Chodziło mi o to, że na bardzo łopatologiczny sposób leki antydepresyjne działają w ten sposób, że blokują w owych przestrzeniach neuroprzekaźniki. Jak się ich (serotoniny, dopaminy, noradrenaliny) nagromadzi jakby więcej i im więcej jest wychwycone to tym silniejszy efekt antydepresyjny. Ja tak to rozumiem.

Edytowane przez kofel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
 
2 godziny temu, Arnin napisał:

W jakich godzinach bierzesz mianserynę ? Pora też ma znaczenie, jak weźmie się za późno to potem jest gorzej ze wstawaniem rano.

wczoraj wziołem o 20 tej i od razu kładłem sie spac i dzis rano było gorzej wstać niz  wczoraj kiedy leki wziołem ok 18.30. (na noc biore 60mg depreksolet + 50 mg perezin+0,5 alprox)

zadzwoniłem do swojego psychiatry nie wiedziałem ze tak można .Od lekarza ogólnego dowiedziałem sie że  ponoc maja obowiazek odbierac telefon od swoich pacjentów podobnie onkolodzy.

psychiatara zgodził sie w rozmowie tel na dodanie efectinu

mam brac rano 75mg o ile dobrze zrozumiałem

lekarz ogólny bez problemu wypisał efectin i afobam i nei trzeba było płacic za prywatna wizyte psychiatrze .

od razu wziołem efectin i zobaczymy co z tego sie urodzi....

ale żrec to mi sie chce non stop dzis juz 3x byłem w sklepie spożywczym

w miesiac 5kg juz przybyło  mi a przez ostatni rok schudłem 11kg

ale to najmnijszy problem teraz ...

ciagle jestem słabiuteńki trudno mi siedzieć nawet przed kompem

na stronie jest problem z cytowaniem i edytowaniem tekstu stad entery itp

nie wiem czy jest tu jakis moderator ale dobrze by bylo by móc edytowac swój post po kazdorazowym zalogowaniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To gitara ;) Waga szybko przybrana łatwo może być zrzucona, polecam flipsy kukurydziane jako zapychacz, prawie nie mają kalorii a można wtedy przyhamować to tycie. Efektin rano, a mianserynę najlepiej 18-19, wzięta koło 21-22 albo i później powoduje to że rano jest o wiele trudniej wstać.Tydzień może się trochę kotłować w głowie ale po tym czasie organizm powinien się przyzwyczaić do dawki, u mnie tak to wygląda (przez tydzień drobne problemy z pamięcią i takie tam mało ważne szczegóły).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresja sie nasiliła mam tak na kazdym nowym leku który przyjmowałem do tej  pory. stad jadłowstręt i gorszy sen do tego jeszcze dreszcze rano i wszystko mnie drażni i wszystko znowu na nie .dobrze ze choć te ostatnei 2-3 dni ciut odpoczołem (o ironio w przeziebieniu i migrenie) bo znowu od poczatku zabawa sie zaczyna .mam nadzieje ze za kilka dni bedzie lepiej

Edytowane przez ajajaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalna sytuacja, na początku będzie gorzej. Zawsze tak jest na nowym leku. Jadłowstręt jest powszechny na efectinie. Masz powszechne uboki i bardzo niewielkie, które z pewnością, za kilka, kilkanaście dni staną się przeszłością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak organizm to znosi, jeżeli w miarę łagodnie a sądzę że tak jest ze względu że bierzesz także mianserynę a ona niweluje skutki uboczne efektinu, łagodzi. Jeżeli czujesz się na siłach, skutki uboczne nie dokuczają to lepiej wskoczyć jak najszybciej (tydzień) na dawkę docelową, jeżeli chcesz zrobić to delikatniej to daj dawce 75mg 2 tygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

budze sie o 3 ciej w nocy i nie moge juz zasnac do rana . tragedi nie ma ale z braku snu mam migrenowe bóle głowy

na poczatku brania benzodiazepin spałem dwie noce do 5 rano jedna noc przespałem nawet 9 h

czy wytworzyła sie po 10 dniach juz  tolerancja na lek ?

biore 0,5 alproxu na noc a dzien wytrzymuje na 0,25 czasami 0,5mg

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam, tak szybko się nie wytworzy tolerancja, chyba że przesycenie organizmu (tak to nazywam - biorąc w jednym dniu dawke - benzo działa, drugiego dnia ta sama i efekt dużo słabszy), dopiero zacząłeś brać Efektin, to mogą być jego łagodne skutki uboczne, przy zwiększaniu dawek też mam problemy z wybudzaniem i problemem z późniejszym zaśnięciem ale dość szybko to mija.

Edytowane przez Arnin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arnin Ty  po tygodniu zwiększyłeś od razu na 150?

planuje by po 7 dniach zwiększać codziennie dawke co 25mg az do dawki 150

zacisnę zęby i co będzie to będzie zawsze powinno mniej sponiewierać jak od razu wejscie na 150mg

a jak sie wykapowałes ze te 150 jest w sam raz dla Ciebie ?

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem pół roku przerwy w Efektinie, sytuacja zmusiła mnie do powrotu to nie bawiłem się już jak na początku w mikro dawki. Kilka dni 75mg i 150 docelowo a nawet 225mg żeby szybciej substancja przesyciła organizm. Z dnia na dzień coraz więcej brałem, unormowało się to wróciłem do 150mg, ale jako że bierzesz pierwszy raz to lepiej zachowaj ten termin - tydzień albo dwa na 75mg i potem 150mg, ale to zależy jak to znosisz, ogólnie im szybciej wskoczysz na dawkę docelową tym szybsze powinny być efekty, ja się z wenlafaksyną kolokwialnie mówiąc - nie pierdzielę ;)  Ale jak mówię, to zależy od organizmu, jak to znosisz, jeżeli dobrze to zmierzaj do docelowej. Metoda prób i błędów, miesiąc, dwa na 150mg, zwiększałem - było gorzej bo noradrelina się odzywała, zmniejszałem było lepiej, na 112,5 mg też dość długo byłem, umysł jest jaśniejszy ale występują lęki, dlatego 150mg mam jako taką bezpieczną granicę, stabilną dawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słabsze działanie serotoninowe, większe noradreliny, w moim przypadku zaostrzenie lęków, gorszy nastrój, ale niekoniecznie musi być tak u Ciebie, to musisz sam sprawdzić, na każdego inaczej dany lek działa, niektórym potrzebna serotonina/dopamina/noradrelina, multum możliwości, multum objawów danej choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiem ze doświadczalnie muszę sam pomanewrować tylko efectinem nie ruszając 60mg depreksoletu...

Dzwoniłem przed chwila do swojego lekarza potwierdził ,że po tygodniu mogę podnieść dawkę do 150 mg.

Dziś szósty dzień na efectinie zapodałem właśnie dawkę 100mg i codziennie zamierzam podnosić o kolejne 25mg.

Niestety mnie mdli na tym leku ale na szczęście objawy nasilenia depresji nieco popuściły nie wiem czy to dzięki efektywnej psychoterapii czy organizm powoli oswaja się z lekiem

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jutro bedzie czternasty dzien jak biore efectin 75mg z depreksoletem 60mg  nadal brak działania przeciwdepresyjnego

próbowałem 150mg przez 3 dni ale depresja na tej dawce mocno mi sie nasila a do tego czułem cos jak niepokój byłem silnie pobudzony wiec wróciłem do 75mg planuje poczekac jeszcze z tydzien i jak nic sie nie zadzieje to doloze na 112mg

śpie po 4godz na dobe jestem strasznie umeczony

żona schowala mi kilka dni temu  benzo bo sie boi ze sie uzaleznie (brałem 2 tygodnie alprox w dawce 0,5mg na noc) 36h po odstawieniu miałem atak paniki to robota nerwicy czy moze skutek odstawienia benzo ?

zasypiam bez problemu ok 22 i spie do 2 w nocy a potem juz nic do rana - z benzo spałem 6-7h

czy powinienem sie bać uzaleznienia ?

nie mam problemów z nałogami nie pale nie pije

 

 

Edytowane przez ajajaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiało dawki dokładaj i jak czujesz gorzej to wytrzymaj, 2-3 dni i powinien się organizm przyzwyczaić do wenli, wyższa dawka, chwila gorszych chwil, ale warto to przeczekać, chyba że wolisz łagodniej i robić skok na 112,5mg i wtedy na 150, dramatyzuje żona za bardzo z tym benzo..."Słyszałem w poczekalni u lekarza że babunia bierze przez 8 lat relanium i jeszcze się nie uzależniła... ";) Małe dawki, z głową, jeżeli nie popadasz w nałogi tak jak piszesz to jest małe prawdopodobieństwo, to benzo w sumie bardzo łagodne, gdybyś brał  np. klonazepam przez dłuższy czas to mógłbyś się obawiać...Hmm atak paniki...a miewałeś wcześniej? Może być to reakcja na wachlowanie dawką wenli, ja bym brał póki wenla się na dobre nie przyswoi i nie unormuje na docelowej dawce żeby zniwelować uboki i zachować sen.

U mnie np. pobudzenie na efectinie  przy skoku ze 150 do 225mg trwa 4-5 dni a potem już normalnie i sen wraca - to taki przykład na szybko.

 

A jak z ciśnieniem ? Na nieuzasadniony niepokój często pomagają beta-blokery, np. bisocard, uspokajają a nie uzależniają. Jak masz podwyższony puls albo ciśnienie to śmiało można dorzucić zanim wenla przestanie dokuczać, lepiej się też śpi po nich, ja mogę sobie pozwolić bo puls oscyluje mi w okolicach 100.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzis spałem godzine od 22-23 

reaguje na kazdy szelest w nocy przejezdzajacy samochód itp

to jakis koszmar ...

po zarzyciu  benzo 0,5mg spałem jeszcze od 1-4 przy czym nie był to sen tylko cos jak wizja narkotyczna .

bardzo sie wystraszyłem tego dzis

tolerancja na lek wydaje sie zwiekszac  . rano wysypałem wszystkie benzo do ubikacji . 2 tyg temu spałem 8g na tej dawce a teraz 3

trudno mi sie zmusic by cos jeść .O pracy nie ma mowy  w głowie sie kreci zapominam sie , jestem rozdrażniony

bardzo sie boje po tym co czytałem o benzo ze szybko dojde do wysokich dawek a snu i tak nie będzie tylko majaczenia jak dzis. mózg mi po tym jakos dziwnie pracuje rano chce sie ze wszystkimi żegnac bo jestem przekonany ze powoli  umieram

cisnienie mam juz 155/95 tetno ok 80 zawsze miałem 120/80/50

ataki paniki miałem juz wczesniej

depreksolet juz ok 60 dni biore i nic

 

 

Edytowane przez ajajaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj na działanie Efectinu, u mnie mianserynka solo działała tylko na spanie i apetyt, postaraj się wskoczyć najszybciej na dawkę docelową i przetrzymać uboki. Za dużo czytasz ulotek, for o benzo i się auto-nakręcasz tym i stąd może te ataki paniki, wenla przy zmianie dawki, początkach brania podnosi trochę ciśnienie więc to norma, ale możesz dorzucić 1/4 bisocardu np. i od razu poczujesz się spokojniej i ciśnienie powinno zejść. To co opisujesz to uboki wenli - kręcenie w głowie, zapominanie, ale kilka dni i to mija, warto wycierpieć. Błąd z tym benzo zrobiłeś, to co opisałeś to akurat delikatne i nie jest z tym jak z twardymi narkotykami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×