Skocz do zawartości
Nerwica.com

"Odmulenie"


koreczek

Rekomendowane odpowiedzi

Na nerwice choruje juz ok 10 lat.

Pierwsze lata byly najgorsze , nie wiedzialem co mi tak naprawde jest . Z domu nie wychodzilem 3 lata (fobia spoleczna).

Dzis jest duzo lepiej . Mam swoje pasje , nie boje sie juz tak bardzo ludzi , wychodze na miasto , zalatwiam roznorakie sprawy,chodze na dyskoteki.

 

Moj problem dotyczy "zmulenia". Czasami jak ide przez miasto to w jakis dziwny sposob mecze sie , jestem zamulony. Czasami mam wrazenie ze zaraz sie przewroce. Mam dziwne jakby odretwienie/otepinie umyslu. Wolno mysle i kojarze. Nie potrafie sie skupic na nauce i moge przez to zawalic studia. Chociaz mam swoje pasje (silownia , bieganie ) to jednak sa takie dni gdzie nie sprawiaja mi one frajdy> Czesto tez jak rozmawiam ze znajomymi to nie dociera do mnie o czym oni gadaja. Pieprza jak dla mnie jakies glupoty a ja nie potrafie wylapac sensu tej rozmowy. Fizycznie tez czuje sie slabo . Jestem jakby nedospany a spie regularnie 7-8h snem nieprzerywanym.

Chcialbym jeszcze zaznaczyc ze kiedys , przed nerwica bylem naprawde inteligentnym mlodzieniaszkiem z poczuciem humoru , tysiacem przyjacol i przyjaciolek. Teraz doslownie jak kogos znajomego spotykam i z nim rozmawiam ludzie robia duze oczy jak ja sie zmienilem.

Dodam ze bylem juz u psychiatry ktory przepisal mi effectin i byl w sumie wporzo. Pamietam ze dobrze sie po nim czulem. Ale moze wyszlo moze cos bardziej skutecznego , jakis inny nowy lepszy lek.

Pare razy probowalem amfetamine i moj stan sie duzo bardziej poprawial , fizycznie bylo ok , nawet kojarzenie mialem dosc dobre ale nie bede sie trul jakimis narkotykami bo to nie ma sensu.

 

Jakos na dniach ide do psychiatry.

 

Teraz pytanie do was. Czy jesli mieliscie podobne problemy to jak sobie z nimi poradziliscie farmokologicznie. Czy jest jakis lek ktory pomoze mi akurat na ta dolegliwosc ktora nazwalem zmuleniem. Prosze o nazwy. Jestem zdecydowany na leczenie farmokologiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę na Zolofcie i chyba trochę mi się poprawia, jeśli chodzi o koncentrację i kojarzenie. Ale jeśli piszesz, że czasem nie wiesz, co ktoś do Ciebie mówi, to może masz derealizację? Przynajmniej do mnie w stanie derealizacji nie za bardzo docierają bodźce z zewnątrz.

Chyba to zależy od indywidualnych predyspozycji, który lek Tobie bardziej pasuje, który mniej. Psychiatrą nie jestem i nie będę się wypowiadać w tej sprawie, ale tak poza tym spróbuj może jakichś preparatów witaminowych czy kwasów Omega-3, tak żeby sobie trochę pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też to mam :( Mówicie że omega 3 pomaga ??

ja ostaniot kupiłam sobie witaminki bodymax plus(mozna dostac w necie tanio ok 120 tabsów za 60zł) tanio bo w aptece 30 tabletek kosztuje ponad 20 zł...mi przybyło energii nie powiem ale jak mnie dopadnie zamuleniec to juz po mnie..nie wiem nie rozumiem nie pamietam dancyh momentów ..jak do domu dojechałam albo co robiłam 5 min temu albo z kim rozmawiałam..popytam sie oto jutro mam wizyte

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok. bylem u psychiatry , opowiedzialem mu o swoim stanie . przepisal lek o nazwie MOBAMID . lykam dopiero 3 dzien ale juz czuje wyrazna ulge ( pobudzenie organizmu , mniejsza sennosc, mniejsze zmulenie) , chyba ze sobie wkrecilem ze mi pomaga:) . na ulotce pisze ze efekty dopiero po 3 tygodniach.

Musze zrobic tez badania profilaktyczne.

Napisze po miesiacu jak lek sie sprawuje , bedzie wtedy bardziej przejrzyscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Efekty będziesz już miał po tygodniu, bo to inhibitor MAO. Też to brałam. Na początku faktycznie przez kilkanaście dni było pobudzenie, lepsza koncentracja, ogrom energii na wszystko. Po 2 tyg. w miejsce tego cudownego stanu pojawiła się senność. Ten lek na początku skraca (tłumi) fazę snu REM, żeby ją potem wydłużyć. Przez pierwsze 2 tyg. spałam po 6 godz., a potem znowu wróciłam do 12. Krótko mówiąc - było miło, ale się skończyło. Mam nadzieję, że na Ciebie zadziała lepiej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziak dzieki za info , aczkolwiek brzmi malo optymistycznie :).

Ja chce leki laczyc z aktywnoscia fizyczna(silownia , kosz) i lepsza dieta (nie jemy pizzy i kebabow) i mysle ze tutaj tkwi szkopul.

Gdzies napisali (chyba wikipedia) ze w trakcie przyjmowania leku poteguja sie mysli samobojcze :))). Nie wiem czy to efekt uboczny leku czy poprostu tak ma byc. Troche mnie to przeraza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

circ

 

Z Renia spotykam sie raczej rzadko wiec powinnienem byc pelen energi i witalnosci.

 

debil

 

Ja bym chcial byc ... jak to sie mowi " tu i teraz" i tak jak kiedys cieszyc sie malymi drobnostkami. Nie przejmowac sie ani przyszloscia ani przeszloscia i w sumie w tym kierunku zmierzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze nie tyle grzechem co strata czasu i energi , bynajmniej dla mnie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Taka ciekawostka. Wczoraj chcialem sprawdzic/przetestowac owe leki w polaczeniu z dyskotekowe "szalenstwo" + alkohol.

Dziwne , wszedzie pisza ze psycho z alko nie mozna , ale nigdy nikt nie napisze dlaczego.

Mialem lykac 2 tabsy przez 1 tydzien ale wczoraj pozwolilem sobie na 3. Pierwszy o 7 , drugi o 13 , 3 przed dyskoteka tak okolo 23.

Efekty:

Przed wyjsciem dziwne uczucie lęku. Nawet przed tymi tabletkami na suchara nigdy nie mialem takich stanow. Ogolnie stan podniecenia ( nawet kutas stal szczesliwy). Ogolnie wszystko minelo jak reka odjal kiedy przeszedlem prog dyskoteki.

Ok trzeba by bylo teraz dodac alkohol. Wypijam w miare szybko 2 , 3 piwa , powiem wam ze zakrecilo mi sie w glowce szybko. Dodalem do tego 3 drinki z 50siatka , 1 czysta piecdziesiatka, pozniej piwo i drink z nastepna piecdziesiatka na dobitke .

Powiem wam efekt wystrzalowy o ile juz na samym koncu przesadzilem to tak w polowie picia bylo naprawde rewelacyjnie. Zero mysli , stresu , bajer kleil sie jak za dawnych lat , mowilem to co myslalem , rozkrecalem ludzi , poznawalem nowych ludzi , moglem pogadac z dowolna kobieta, czulem sie jak ten koreczek z przed choroby.

 

Narazie MOBAMID sprawuje sie rewelacyjnie. Postaram sie pisac jakies ciekawe glupoty ktore przydarzaja mi sie w ciagu dnia z moim lękami badz lekami , badz spostrzerzeniami dotyczacymi mojej choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche poprzezywam...:)

 

Lykam ten mobamid juz 5 dzien , narazie rewelka. Bylem dzis w szkole , 0 lękow. Mialem zalegle projekty i powinienem doslownie zemdlec przed spotkaniami z nauczycielami. Nic mnie nie ruszalo. Zero stresow , jakies tam nerwy byly ale delikatne , troche sie wkurzylem ale tak normalnie , jak zdrowy czlowiek.

 

Zaluje...

Ze nie poszedlem do psychiatry wczesniej bo nie mialbym takich problemow w szkole , bylem swiadomy swoich problemow i to jest najgorsze

 

Ostrzegam ...

Idzcie do psychiatry nawet na sile. Nawet jak juz czujecie sie na skraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też chciałbym znać jakiś dobry środek na odmulenie:(. Jestem modelem pracującym dla Agencji "...", często jeżdżę na różne sesje zdjęciowe i czasami na sesjach jestem tak zamulony, że po prostu nie mam chęci do życia, a to niestety odbija się na zdjęciach, na których zarabiam na życie. Moja pamięć szwankuje, nie potrafię się skoncentrować, czuję się jak jakiś "głupek", a do tego jestem ospały i tracę całą energię:(. Co gorsza odnoszę wrażenie, że z czasem mi się pogarsza. Kiedyś miałem rozmowy z psychologiem, nabrałem trochę chęci do życia, ale to raczej działa na krótką metę. Jeśli ktoś znajdzie jakiś sposób na tytułowe "odmulenie", to proszę dajcie mi znać.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialem pisac w miare regularnie ale oczywiscie zapomnialem.

 

Mobamid lykam juz w sumie 3-4 miesiac. Jest lepiej ale nie wiem czy to dokladnie mobamid daje mi tego kopa czy cykl kreatynowy polaczony z witaminami olimpa i ogolnie w miare dobra dieta. Jest taki dziwny przeskok w tym leku , ze w 3 tygodniu lykania objawy fobi nasilaja sie znacznie i trwa to pare dni ale przechodzi.

 

Koniecznie llykajcie go po jedzeniu bo na czczo mam dziwne uczucie "bomby" przez pierwsze pol godziny.

 

Co to znaczy ze jest mi lepiej. Nie mam ostrych przeskokow nastrojow. Nie ma silnego napiecia ktore czasami wywoluje dreszcze. Jestem ogolnie odwazniejszy np przy publicznych prezentacjach. Moge jesc przy obcych osobach i nie mam (opisywanych tutaj czesto) "gulach w przelyku". Mniej jąkam sie , moge budowac w miare sensowne zdania w sytuacjach stresowych.

 

Zaznaczam , ten stan to nie jest to co przed choroba ale jest zdecydowanie lepiej.

 

Moje wizyty u psychiatry maja trwac do pol roku. Pozniej chce isc do psychoterapeuty na "cwiczenie asertywnosci"

 

Moje wizyty u psychiatry wygladaja dosc dziwnie. W zasadzie malo mowie on tylko wypisuje leki i to wszystko. Nie wiem co mu mowic. Wszystko ma zapisane o mnie z poprzednich wizyt bo juz sie raz leczylem w tym osrodku. Owszem , zadaje jakies tam pytania i probuje mnie rozruszac rozmowa ale idzie jakos tak dretwo...:)

 

Nic to , zobaczymy co dalej

 

KAMOS

 

Czaje baze i wiem co czujesz. Powiem tobie ze sam wygladam jak model i wiem jak ludzie a szczegolnie kobiety potrafia odbierac ta moja zmeczona twarz ktorej sie tak czesto przygladaja. Czasami robie sobie zdjecia i sam nie moge uwierzyc ze ta chorobe widac tak na zewnatrz albo rozmawiam z kobieta , usmiecham sie na sile a twarz jest zmeczona i ponura a ona patrzy jak na dziwaka :)

 

Nie umiem ci pomoc , moze poza tym zebys postaral sie wiecej ruszac , biegi ,silownia , witaminy , nawet odzywki na mase, a noz pomoze.

 

Troche filozofi:)

 

Wydaje mi sie , ze kazdy ma jakis swoj wlasny klucz na uzdrowienie i kazdy musi go odkryc sam. Dla jednego to bedzie silownia dla drugiego nauka w szkole , a dla trzeciego branie odrzywek.

Staram sie tez jak najmniej palic , to strasznie obciaza umysl.

Link do witamin ktore lykam http://www.kulturystyka.sklep.pl/product_info.php/products_id/1685

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez palilem ale palenie chyba zle na mnie dziala. Wole juz fetke. Z tego co pamietam potegowalo to moje lęki-palenie. Naszla mnie taka mysl zeby trawe polaczyc z mobamidem. Kurcze, musze sprobowac.

Zreszta znam duzo ludzi ktorzy pala i sa faktycznie zamuleni od tego palenia i maja praoblemy z pamiecia ale choroby jakiejs tam bym tego nie nazwal. Ogolnie to ja powiem ze ludzie ktorzy pala sa bardzo sympatyczni i maja dosc przyjazne usposobienie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubie zwalke i lubie to zmulenie pofetkowe , wole juz to jak byc podczas stresu fobiowego. Ogolnie takie cudowanie z organizmem jest fajne , doswiadcza sie naprawde roznych stanow , trzeba tylko uwazac , zeby nie za czesto , bo dla mnie za czesto to juz tez choroba.

Skoro czas wolno plynie to jak najbardziej pal :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×