Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

a ja chciałbym spytać jak wasza sytuacja życiowa wygląda?jakieś świadczenia macie ,chorobowe ,pracujecie ,bezrobotni/?

 

ja czekam na decyzje zusu w sprawie renty...

 

stopień niepełnosprawnośći dostałem umiarkowany na 4 lata...

 

zaznaczam bo mnie tu nie było jakiś czas, w klinice w tym roku stwierdzili mi spektrum zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i zaburzenia lękowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic dostalem stopien umiarkowany niepelnosprawnosci. poza tym jestem bezrobotny, zero swiadczen. i tyle. moze bede staral sie o rente socjalna. 14 grudnia ide do urologa, bo moje nasienie nie jest w porzadku. na poczatek chce wyjasnic te sprawe. chlopaki czy leki maja wplyw na kolor albo zawartosc waszej spermy? czy wasza sperma jest biala i gesta czy moze inna?

 

-- 14 lis 2011, 14:47 --

 

ja juz nie jezdze po szitalach psychiatrycznych, bo widze, ze nic mi nie pomoga. trafiam do szpitala psychiatrycznego to lecza mnie tylko na glowe. a moze moj organizm jest w jakis inny spososb zaburzony? ale kto to wam powie, jak jest ogolnonarodowa zlewa lekarzy. zlewaja kazdego. to sie pytam po jaka cholere zaczynali studia? odpowiedz: dla kasy. i tyle. jak ktos jest lekarzem dla kasy a nie dla efektow leczenia to mozna sie latami leczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja sperma jest gęsta i biała :great:

 

co do socjalnej to spróbuj co ci leży ale to tylko całkowita niezdolność do pracy musi być...

 

co do lekarzy cóż ja nie mam takiego nastwienia jeszcze byłem w klinice w poznaniu i nie moge narzekać na diagnostyke i podejście do pacjenta...poświęcili mi dużo czasu nawet brałem udział w badaniu naukowym pani doktor u której obecnie sie lecze...tzn potrzebowała pacjentów chyba doktorat pisze...pobierali mi krew 2 duże strzykawy...na początku pobytu i na końcu...

moja doktor jest też naukowcem i pogadałem se z nią o spect mózgu o psychochirurgi itp

a to że ciężko jest i niewiem do czego zmierzam z tym leczeniem to juz siła wyższa jednostki chorobowej bo niewierze że nie chcą pomóc poprostu w każdych chorobach są lżejsze i cięższe przypadki i odmiany chirób

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie z kręgosłupem się już takie rzeczy dzieją, że ja pie.rdole

Dzisiaj sie dziesiątki razy budziłem i nie mogłem oddychać przez ucisk kręgów na nerwy, ból jak ja Pier.dole

i to o dziwo w odcinku piersiowym a nie szyjnym, ktory mam ponoć najbardziej Roz.jebany

zobaczcie na zdjęcie: http://img685.imageshack.us/img685/8339/szyja.jpg

To po lewej to mój odcinek szyjny, zdjęcie zrobione 5 lat temu rezonansem magnetycznym, także teraz już może tam być 100 razy gorzej. Po prawej prawidłowy kręgosłup. Czerwona linia pokazuje jak powinien iść mój kręgosłup

rano za każdym razem zanim wstanę muszę rozchrupać cały kręgosłup ,bo inaczej boli jak ja pie.rdole. Oczywiście gdy byłem z tym u neurologa, to na moje nieszczęście było to 8 miesięcy temu, czyli wtedy gdy ważyłem ponad 30 kg więcej niż teraz. Lekarz mnie totalnie olał i powiedział ,że mnie boli bo jestem gruby i nie założył mi nawet karty jak się potem okazało.

a teraz prawdę mówiąc jest jeszcze gorzej niż te 33kg temu. Teraz za każdym razem jak wstaję z pozycji siedzącej to mi sie ciemno przed oczami robi i mrowi mnie w głowie. Przez te je.bane uciski kręgów krew nie dochodzi do głowy jak powinna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic ja nie wierze, ze po prostu zachorowalem psychicznie. u mnie to narastalo chyba z rok zanim calkowicie zaniknely mi emocje. w maju 2005 zauwazylem, ze mniej sie boje i ze moge bajere wciskac. wiec sie ucieszylem. czyli swiadomie wiem o poczatkach choroby od maja 2005. ja bylem nadwrazliwy. najgorsze jest to ze przelom czerwiec-lipiec 2005 mialem zapalenie oskrzeli, nie wiem czy bylo to zapalenie pluc, bo bylem wtedy za granica na slowacji. nie dosc, ze brak emocji, totalne zmeczenie to w dodatku zapalenie oskrzeli. syf jakiego swiat nie widzial. lekarze nie maja zadnych dowodow z badan fizycznych mojego organizmu. zadnych. robili mi rezonans. wszystko ok. w styczniu 2009 robila mi test psycholog na liczby. bylo dodawanie liczb i sprawdzala ile razy sie pomylilem. mialem najlepszy wynik jaki kiedykowiek u niej ktos liczyl ten test. inteligencje mam w porzo, opozniony nie jestem (no chyba zebym zmienil na jakies zamuliste neuroleptyki). nie czuje emocji, jestem zmeczony jak chole.ra, spac bez solianu nie moge, nic mi sie nie chce i mam spierniczona sperme.

 

-- 14 lis 2011, 15:48 --

 

czasami jak sikam to kluje mnie w nerach jakby mnie ktos tam wbil jakis sztylet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć magic, widzę, że znowu zawitałeś na tym forum, a o ile dobrze pamiętam rozstałeś się z nim ok. pół roku temu w dość optymistycznym nastroju, co Cię skłoniło, żeby znowu zacząć tutaj zaglądać ? Jeżeli chodzi o moja sytuację to obecnie czekam na wezwanie na rozprawę w sądzie w sprawie przyznania renty socjalnej. Jeżeli się cofnąłeś wstecz w naszym wątku to pewnie zauważyłeś, że miałem juz badania przeprowadzone przez biegłego sądowego psychologa a następnie przez psychiatrę. Sam jestem ciekawy, czy wyrok sądu zapadnie jeszcze wtym roku a dodam, że o rentę się staram od roku, z czego większość czasu sprawa leży w sądzie bo niemal od początku tego roku, no ale czego wymagać od naszych opieszałych sądów, to postępowanie tak się wlecze, a przecież żyć z czegoś trzeba.

zawiliński co do spermy to Ci powiem, że swego czasu nie wiem, jakoś ok. 2 lat temu miałem podobny problem, tj. sperma nie była całkiem biała, tylko zawierała w sobie takie malutkie, galaretowate elementy o barwie ciemniejszej od samej spermy. Stwierdziłem wtedy, że to może być od leków jakie przyjmuję i nawet jakoś wtedy nie zgłaszałem tego lekarzowi i z czasem samo mi to przeszło to znaczy sperma znowu stała się całkowicie biała. Być może związane to wtedy było ze zmianą leków, już nie pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak jak wy tez nie czuje emocji... Tzn potrafie sie wsciekac, potrafie smucic, nawet sie czasem smieje ale jak wspominam jakies bolesne albo radosne wydarzenia z przeszlosci to nic nie czuje... Kiedys bylam taka ze zylam swimi uczuciami, roztrzesala smutne momenty w zyciu, cieszylam się jak nie wiem co kiedy przypomnialo mi sie cos smiesznego, w ogole w tedy po prostu zylam. 7 miesiecy temu umarla mi mama i to byl ostatni moment kiedy czulam, przezywalam. To bylo straszne przezycie ale czulam przynajmniej... A teraz no cóż.. jestem silna psychicznie, daję sobie w życiu radę ale nie mam tych uczuć.. I jeszcze jedno, gorzej mi sie mysli, to co zapamietam dzisiaj, jutro juz zapomne.. Jestem strasznie zamulona.. Stracilam dawne zainteresowania. Czy sie lecze? Tak, juz ponad dwa lata, jeszcze zostal sie rok leczenia i odstawie leki i mam nadzieje ze w tedy wszystko w roci do normy... bo wiem za moj stan paradoksalnie odpowiedzialne sa leki ktore niby leczą ale maja też skutki uboczne.. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawilinski, A te kłucia nie są czasami spowodowane piaskiem, albo kamieniami w nerkach czy przewodach moczowych?

Może poproś lekarza o skierowanie na dokładniejsze badania. Bo te kłucia nie są normalnym objawem.

 

Korat, Adi...słuchaj, oglądałam to zdjęcie. Rzeczywiście do normy dużo brakuje.

A nie jest to spowodowane właśnie faktem, ze tyle kg schudłeś i teraz kręgosłup odczuwa to w jakiś sposób. Już nie nosi ciężaru, wczesniej krzywizna powstała w zwiazku z nadwagą , a teraz już jej nie masz.

Na pewno gimnastyka kręgosłupa i odpowiednie ćwiczenia by tu mogły wiele zdziałać. Tylko pewnie pod okiem fizjoterapeuty musiałbyś je wykonywać.

Ja czesto borykałam się z wypukliną, mam dyskopatię. Ale dbam. Mam zaufanego chiropraktyka, kiedyś tu pisałam o tym niewidomym masażyście, do którego chodziłam. Teraz nie odczuwam bólów, ale musiałabym się przejść do niego tak profilaktycznie na jedną serię przynajmiej (10masaży).

Z kregosłupem nie ma żartów.

Ucisk nerwów poprzez wady kręgosłupa daje całe spectrum poważnych objawów łącznie z pogorszeniem i utratą wzroku.

Może wybierz się z tym swoim kregosłupem do jakiegoś konkretnego specjalisty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, to zdjęcie było zrobione gdy praktycznie nie miałem nadwagi, było to 5 lat temu i wtedy tez mocno bolało. Ja się bardziej martwię o odcinek piersiowy, bo on mi najwięcej daje do wiwatu, RTG wykazało że piersiowy jest ok i mnie lekarze olali. Zamierzam zrobić prywatnie rezonans by na umówionej na początek stycznia wizycie u neurologa pokazać szczegółowe badania. Chodzę na rehabilitacje i takie tam, ale nic to nie daje. Na pewno otyłość mi pogorszyła sprawność kręgosłupa, ale to nie jest główną przyczyną. Wiele lat temu zdiagnozowano ten uraz odcinka szyjnego jako uraz mechaniczny po wypadku samochodowym. Miałem takowy w podstawówce, jechaliśmy maluchem i nie było zagłówków, walnął nas z tyłu samochód i mi głowa poleciała do tyłu, to mogło uszkodzić szyję. Niestety lekarze nie zrobili mi po tym wypadku żadnych badań, wiadomo to były lata 90te więc w medycynie polskiej trwała jeszcze epoka średniowiecza, to było za czasów jak karetkami były Nysy, także wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CHŁOPAKI, DZIEWCZYNY. MOŻEMY ŚWIĘTOWAĆ. znalazlem ksiazke: Endokrynologia w praktyce klinicznej: Diagnostyka i leczenie. Frank Herrmann. i tu nawet pisze co jest zanizone albo zawyzone przy badaniu krwi czy moczu. myslicie ze polacy to napisali? lipa. niemcy. ksiazka napisana w 2007 roku. w niemczech wydana w 2008. w polsce w 2009. wiec liczy sie data ksiazki. bo mam tez anatomie czlowieka z 1992, ale wiecie ze coraz to nowe choroby wynajduja czy metody diagnozy czy metody leczenia wiec trzeba isc z duchem czasu. jaki fuks, ze udalo mi sie to ksiazke dostac w bibliotece.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dziś po wizycie u psychiatry...

całkowita zmiana leków , będe brał teraz bioxetin 20 mg , depakine chrono 800 mg i ketrel 100 mg...bo depresja jest taka że o 4 rano poszedłem spać a do lekarza zbierałem sie godzine taka pustka i zachamowanie psychomotoryczne...

szkoda tylko że na grudzień już nie mam wizyty bo nie mam miejsc na nfz ale mam zadwonić jak sie czuje i badanie krwi zrobie bo depakine jak sie bierze to sie robi kontrolnie żeby ustalić ile leku jest we krwi czy coś...

w piatek miałem mieć psychoterapeute ale jej nie ma i niewiadomo kiedy będzie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja Wam powiem szczerze, że chyba przeceniłam możliwości psychoterapii natomiast nie doceniałam znaczenia niedoborów tudzież nadmiaru substancji w naszym organizmie, mózgu, toksyn, i różnych innych problemów mających związek z fizjologią. bardzo długo myślałam, że mój stan jest spowodowany jakąś blokadą, podświadomym lękiem itd. g*wno prawda. to MCS. :pirate: w końcu jakiś lekarz się poznał na moich dolegliwościach. ale niewielu jest dobrych lekarzy w Polsce niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic, nic fajnego, to Multiple Chemical Sensitivity, czyli Zespół Chemicznej Nadrważliwości. :pirate: opisałam to w tym wątku: mcs-zespo-nadwra-liwo-ci-chemicznej-t32530.html

najciekawsze jest to, że ja w kontakcie z jakąkolwiek chemią (zapach perfum, spaliny) tracę uczucia, dostaję derealizacji i depersonalizacji, zaburzeń równowagi, nastroju, jestem agresywna, mam problemy z pamięcią i koncentracją, jestem potwornie zmęczona i mam jak mogłoby się wydawać szereg dolegliwości psychosomatycznych. a to od chemii. :hide: to dlatego na wsi odżywam i się budzę, mogę logicznie myśleć i czuję, wiem, co czuję, czuję siebie. dlatego od roku mam pogorszenie stanu zdrowia fizycznego i psychicznego - zamieszkałam w Wawie i mam wciąż do czynienia z zanieczyszczeniami i z ludźmi, a raczej z chemią, której używają. :roll:

 

-- 15 lis 2011, 13:38 --

 

Asia Ty w sumie kiedyś pisałaś, że wszystkie Twoje problemy mijają na łonie natury. A jakie masz objawy przemawiające za MCS?

 

w kontakcie z zapachem perfum, dezodorantów, kosmetyków, środków piorących i czyszczących, nowych dywanów, mebli, zanieczyszczeń, spalin, dymu papierosowego, nowych ubrań, lakerów do paznokci, farb i lakierów, artykułów papierniczych, tuszu do drukarek, katalogów i gazet oraz po spożyciu jedzenia i picia zawierającego chemię, a także chemicznych leków i w kontakcie z chlorowaną wodą dostaję:

- pełnoobjawowej migreny i w ogóle bólu głowy

- zaburzeń krążenia (zimne i sztywne dłonie i stopy, wystające naczynia, sinofioletowe paznokcie)

- uczucia niedotlenienia i braku powietrza, ciężar na klatce, nomożność wykonania pełnego wdechu, wstrzymywanie oddechu

- zmęczenia, braku sił

- objawów mojej fibromialgii (bóle i napięcie mięśni)

- uczucia palenia skóry, staje się ona też bardzo sucha

- suchości w jamie ustnej

- potwornego pragnienia picia wody

- silnego "głodu" tlenu, uczucia duszności

- objawów żołądkowo-jelitowych (wzdęcia, ból)

- pieczenia śluzówek

- utrudnionego oddychania (tworzy mi się też jakaś dziwna wydzielina)

- derealizacji i depersonalizacji

- potwornej mgły umysłowej

- uczucia odurzenia, otumanienia

- zaburzeń pamięci i koncentracji

- silnego niepokoju, agresji, nadpobudliwości

- uczucia potwornego zimna lub odwrotnie - pocę się na potęgę

- nie mogę o niczym innym myśleć tylko o tym potwornym zapachu, który tak jakby mnie odurza, odpływam powoli

itd.

 

Wszystko mija jak jestem z dala od chemii... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc powinnaś zamieszkać na wsi :smile: choć wiadomo jakie jest życie. Moim zdaniem to i tak korzystniejsza diagnoza niż zaburzenia psychiczne. Mnie moja terapeutka zasugerowała wizytę u psychiatry, chyba też sama już nie wie do czego podpiąć moje dolegliwości. Jak mówię lekarzom o moich dolegliwościach żołądkowych, każą mi się zdrowo odżywiać, jak o bólach głowy, każą się wysypiać. Kiedy mówię mojej terapeutce o jakiś moich odczuciach, prawie twierdzi, że je sobie imaginuję. Czasem mam wrażenie, że cały lekarski świat sugeruje mi hipochondrię. Gdyby ktoś skierował mnie na jakieś specjalistyczne badania, może coś by się wyjaśniło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem czy korzystniejsza... :( może... ale żyję w izolacji, ciągle w ucieczce przed chemią, która wiadomo - jest wszędzie! jeśli chcę się lepiej czuć to muszę unikać ludzi. albo ich prosić, żeby nie używali wcześniej perfum, dezodorantów, lakierów do włosów, pachnących kosmetyków itd. ... przeżywam prawdziwy horror jak muszę być w dużych skupiskach ludzi. nie potrafię wytrzymać bezobjawowo kilkunastu minut w supermarkecie, centrum handlowym... jadąc metrem zasłaniam się szalikiem, bo wstydzę się nosić maski filtrującej. :( prawie nic nie mogę jeść... nawet z wodą mam problem - w mieście żyję na mineralkach a kąpię się tak szybko jak mogę. odkąd przeprowadziłam się do Wawy żyję w derealizacji, mgle, nic nie pamiętam, nie kojarzę... jeden wielki koszmar. a co z przyszłością...?

kurcze, a może faktycznie powinnaś bardziej dogłębnie się przebadać, szukać, znaleźć jakiegoś lekarza medycyny holistycznej? mnie moja terapeutka przez to wszystko już wysyłała teraz do psychiatry, bo sama nie wiedziała co zrobić z moją d/d, napięciem w kontakcie z ludźmi i szeregiem objawów... ja się utwierdziłam w przekonaniu, że bardzo duża część pacjentów z problemmai emocjonalnymi ma jakieś problemy związane z fizjologią.

jeśli Cię to pocieszy to mi też lekarze wmawiali hipochondrię tudzież nerwicę i depresję. zdecydowanie w Polsce nadużywa się tych diagnoz!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedoczynność nadnerczy

Diagnostyka

 

Wywiad

► szybko nasilające się zmęczenie i osłabienie siły mięśniowej, spadek wydolności fizycznej

► zmniejszanie się wydolności fizycznej w miarę upływu dnia

► spadek masy ciała

► bóle mięśniowe

► zobojętnienie, brak napędu, osłabienie koncentracji, zmienność nastroju

► dysregulacja ortostatyczna, zawroty głowy

► brak apetytu, nudności, wymioty

► hipoglikemia (drżenia, osłabienie, bladość, zimne poty)

► bóle głowy, zaburzenia widzenia (w guzach przysadki)

► wywiad płciowy:

- libido ↓

- ♂ zaburzenie potencji

- ♀ zaburzenia miesiączkowania

► przedłużająca się rekonwalescencja w czasie infekcji

► przerwanie długotrwałej glikokortykoidoterapii

► stan po obustronnej adrenalektomii, operacja przysadki

 

Niedoczynność nadnerczy:

551054niedoczynnosc_nadnerczy01.jpg

 

898537niedoczynnosc_nadnerczy02.jpg

 

460019niedoczynnosc_nadnerczy03.jpg

 

Link do skanów w postaci pliku pdf z książki Endokrynologia w praktyce klinicznej. Diagnostyka i leczenie. Frank Herrmann:

http://www.sendspace.pl/file/6237a93e34bf7a065274e81

 

Nie wiem jak wy, ale ja przed leczeniem psychiatrycznym takie właśnie miałem takie objawy i nadal je mam tylko tyle, że jedyne co mi daje solian to to, że mogę w nocy w miarę spać, ale i tak budzę się w nocy i męczę się do rana, ale bez solianu oka bym nie zmrużył. Wg mnie najważniejsze to dostać się do porządnego lekarza. Ja wybieram Wrocław, bo mam w miarę blisko, bo 85km. Kasę będę musiał brać od rodziców, ale już wiem co leczyć. Na 100% muszę iść do endokrynologa.

 

-- 15 lis 2011, 15:05 --

 

ja tylko wiem, ze trafilem w 10 do jakiego specjalisty mam sie udac. i bede ja meczyl, zeby mi zrobila wszystkie badania, zebym tylko sie wyleczyl. wg mnie ma jest tu do czynienia duzo z dobowym rytmem wytwarzania jakichs hormonow.

 

natrętek chyba masz racje z ta sprema, bo im mialem ciezsze leki typu risperidon to w ogole w mojej spermie nie bylo bieli tylko byla zolta galareta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asiu wspóczuję Ci. To pewnie musi być ciężkie i krępujące prosić ludzi, żeby się nie psykali ulubionym perfumem. Przynajmniej wiesz już dokładnie i konkretnie, dlaczego jesteś w takim stanie, a nie innym. Może są na to jakieś leki... Ja chyba pójdę prywatnie zrobić badania, choć kompletnie nie wiem do jakiego lekarza. Jakoś głupio mi mówić lekarzowi rodzinnemu, że nic nie czuję i żeby mnie skierował przykładowo do laryngologa :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heheh, no w sumie to jest myśl, choć tak bezczelna w wyrażaniu mojej opinii na temat fachu lekarskiego nie jestem :smile: Poproszenie od razu o skierowanie mogłoby sugerować, że mnie nawet nie interesuje opinia lekarza pierwszego kontaktu. Poza tym, jeśli chcę dochodzić do przyczyn fizycznych, to muszę coś też powiedzieć o moim psychofizycznym stanie, który już kilka razy został machinalnie przyporządkowany jak to już powiedziałaś do grup depresji, nerwic, hipochondrii, a w sumie to nie wiem itd. W każdym razie będę próbowała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to w takim razie ja jestem bezczelna. :mrgreen: zresztą już się przyzwyczaiłam, że idąc do rodzinnego (oraz lekarzy różnych specjalizacji) muszę być "obstukana" i sama przypuszczać co mi jest, żeby mnie nie sprowadzili na manowce tak jak to niejednokrotnie miało miejsce. :hide: wstyd z takimi lekarzami. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×