Skocz do zawartości
Nerwica.com

MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)


mała_ja

Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      33
    • Nie
      29
    • Zaszkodził
      16


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Hooded Spirit napisał(a):

 Sam tym potwierdziłeś co napisałem 😁 Jak się nie trzyma diety to się je "na oko", a jak się je na oko no to co? Można przesadzić bez diety. A mniej ścisła dieta no to co to jest? Dieta! 😅 

 

Nie zaprzeczam natomiast, że przy każdym IMAO jest to inna skala ile lepiej nie przekraczać danej tyraminy, plus reakcja osobnicza, czy alergiczna.

Reakcja osobnicza? Alergiczna? Alergię ma się przecież niezależnie od zażywanego moklobemidu lub się jej nie ma. Ten lek nie powoduje nagle alergii na ser czy czekoladę. Mieszasz jabłka z gruszkami. Czyli nadal piszesz bzdury.

 

W przypadku starych IMAO tak, trzeba stosować dietę ubogą w tyraminę, aby zapobiec wystąpieniu przełomu ciśnieniowego. W przypadku moklobemidu zasadniczo nie ma takiej konieczności.

Edytowane przez skakunna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, skakunna napisał(a):

Reakcja osobnicza? Alergiczna? Alergię ma się przecież niezależnie od zażywanego moklobemidu lub się jej nie ma. Ten lek nie powoduje nagle alergii na ser czy czekoladę. Mieszasz jabłka z gruszkami. Czyli nadal piszesz bzdury.

 

W przypadku starych IMAO tak, trzeba stosować dietę ubogą w tyraminę, aby zapobiec wystąpieniu przełomu ciśnieniowemu. W przypadku moklobemidu zasadniczo nie ma takiej konieczności.

 

Hah, myślisz, że alergie ma się "na wszystko" lub na nic?? 😅 Przepraszam bardzo, ale ja się leczę na alergie, i wiem jak to wygląda.  I myślisz, że nie ma alergii na chemie? 😅 Ojoj. 

 

I powtarzam raz jeszcze, jedząc "na oko" nie trzymając diety można się łatwo "OBEŻREĆ". Szczególnie osoby otylsze, i przed tym przestrzegam, i dlatego dlatego powinno się mniej restrykcyjna diete, lub bardziej (zależne jakie imao) - TRZYMAĆ!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Moklar  6 dzień i nie czuje żądnych skutków aktywizujących, wręcz przeciwnie. Po zażyciu 150mg mam lekkie zawroty głowy, jestem bardziej zmęczona, skołowana. Jestem w stanie jakoś się ogarnąć dopiero po ok 4 h od zażycia.  Do tego doszło, że biorę go ostatnio  przed snem, by nie tracić tyle dnia . Do tego skołowanie, spora suchość w ustach długo się utrzymująca, palą mnie usta, czasem trochę twarz, Ciało może i trochę jest pobudzone, ale głowa nadal zamulona. Jakby nasilał mi objawy depresji, taki jeszcze większy rozjeb,

Czy ktoś miał podobnie i to minęło?  Założyłam, że tak przeszło tydzień się pomęczę, ale czy jest sens? Jak długo się męczyć...

Edytowane przez PaulinaMaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, PaulinaMaja napisał(a):

 Do tego doszło, że biorę go ostatnio  przed snem, by nie tracić tyle dnia . Do tego skołowanie, spora suchość w ustach długo się utrzymująca, palą mnie usta, czasem trochę twarz, Ciało może i trochę jest pobudzone, ale głowa nadal zamulona. Jakby nasilał mi objawy depresji, taki jeszcze większy rozjeb,

 

 

 

Nie wiem czy powinno brać się ten lek przed snem . Moja psychiatra mówiła mi że najpóźniej moklar mogę zażyć przed 16.00. A staram się około 15.00 zażyć ostatnią dawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, PaulinaMaja napisał(a):

Bo może powodować bezsenność, dlatego mówią by nie brać za późno Ja tego problemu nie mam, wręcz przeciwnie.

To samo obowiązuje przy braniu bupropionu, na początku rzeczywiście nie mogłem tego brać zbyt późno, ale teraz to wszystko jedno, i tak kiedy mnie zmoże, pójdę spać i zasnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę 8 dzień , może w 6 dniu już trochę wyczuwałam że dodaje mi energii , ale jakby na ciało. Głowa cały czas zamulona , skołowana.  Raz znowu spałam 12 h... Cały czas nie czuje się jakby sobą po tym leku , dziwnie. Nie mam żadnego entuzjazmu, radości wręcz jestem bardziej rozdrażniona. Nie czuje kompletnie działania podwyższonego serotoniny, jakby w ogóle  ten lek nie działał na jej podwyższenie. Po leku jestem rozkojarzona, splątania jak coś mówię, gubię się, zawieszam, no kompletna porażka , jak na razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PaulinaMaja napisał(a):

Biorę 8 dzień , może w 6 dniu już trochę wyczuwałam że dodaje mi energii , ale jakby na ciało. Głowa cały czas zamulona , skołowana.  Raz znowu spałam 12 h... Cały czas nie czuje się jakby sobą po tym leku , dziwnie. Nie mam żadnego entuzjazmu, radości wręcz jestem bardziej rozdrażniona. Nie czuje kompletnie działania podwyższonego serotoniny, jakby w ogóle  ten lek nie działał na jej podwyższenie. Po leku jestem rozkojarzona, splątania jak coś mówię, gubię się, zawieszam, no kompletna porażka , jak na razie.

 

Miało być 9 dzień, a nie 8 .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś przechodził z wellbutrinu na Aurorix? Lekarz nie kazał mi robić żadnej przerwy, i jeśli ktoś wie i może napisać czym te leki się od siebie różnią w działaniu, mam dobrego lekarza niby, ale po8 latach brania setaloftu przepisał mi wellbutrin, mam głównie lęki i depresje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.01.2023 o 17:15, matt1982 napisał(a):

Hej. Moklobemid był pierwszym lekiem zastosowanym w fobii społecznej w moim życiu w wieku około 18 lat i bardzo mi pomógł pójść "do przodu". Przez lata (teraz mam 41 lat) fobia społeczna (pewnie przede wszystkim dzięki psychoterapii) znacząco się wygasiła, natomiast były epizody depresyjne, kiedy przyjmowałem SSRI (fluoksetyna, sertralina, escitalopram). Wszystkie leki mi pomagały. Od kilku lat leków p/depresyjnych nie potrzebowałem, ale w tym sezonie zimowym poczułem znów spadek nastroju, zaburzenia unikające/z kręgu fobii społecznej nasiliły się, odczuwałem brak energii. Po około 10 dniach przyjmowania moklobemidu w dawce docelowej od około 6tego dnia terapii (2x300 mg), po wstępnym odczuciu bezproduktywnego wzrostu napędu, zaczynam ewidentnie czuć pożądane działanie leku - wzrost napędu bez zaburzeń zasypiania, za to z wcześniejszymi wybudzeniami, które próbuję konstruktywnie zagospodarować - wstaję wcześniej, wcześniej jestem w pracy, gdzie czuję się znów pewniej. Moklobemid w moim odczuciu idziała inaczej niż SSRI, które pomagaływ  fobii społecznej niejako stępiając emocje (typu, a mam was gdzieś, nie przejmuję się) ale nie aktywizując, a moklobemid działa bardziej jakby na zasadzie "nie mam was gdzieś, nawet mi się chce z wami /współpracownicy/ pogadać, ale jednocześnie poprawia nastrój i napęd, by coś robić). Działań niepożądanych zero (nie wpływa na popęd seksualny, wręcz mniej po nim chce się jeść, nie ma "sraczki" itp.). Po 20 latach wróciłem do tego leku i póki co jestem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mufiśka napisał(a):
W dniu 11.01.2023 o 17:15, matt1982 napisał(a):

Hej. Moklobemid był pierwszym lekiem zastosowanym w fobii społecznej w moim życiu w wieku około 18 lat i bardzo mi pomógł pójść "do przodu". Przez lata (teraz mam 41 lat) fobia społeczna (pewnie przede wszystkim dzięki psychoterapii) znacząco się wygasiła, natomiast były epizody depresyjne, kiedy przyjmowałem SSRI (fluoksetyna, sertralina, escitalopram). Wszystkie leki mi pomagały. Od kilku lat leków p/depresyjnych nie potrzebowałem, ale w tym sezonie zimowym poczułem znów spadek nastroju, zaburzenia unikające/z kręgu fobii społecznej nasiliły się, odczuwałem brak energii. Po około 10 dniach przyjmowania moklobemidu w dawce docelowej od około 6tego dnia terapii (2x300 mg), po wstępnym odczuciu bezproduktywnego wzrostu napędu, zaczynam ewidentnie czuć pożądane działanie leku - wzrost napędu bez zaburzeń zasypiania, za to z wcześniejszymi wybudzeniami, które próbuję konstruktywnie zagospodarować - wstaję wcześniej, wcześniej jestem w pracy, gdzie czuję się znów pewniej. Moklobemid w moim odczuciu idziała inaczej niż SSRI, które pomagaływ  fobii społecznej niejako stępiając emocje (typu, a mam was gdzieś, nie przejmuję się) ale nie aktywizując, a moklobemid działa bardziej jakby na zasadzie "nie mam was gdzieś, nawet mi się chce z wami /współpracownicy/ pogadać, ale jednocześnie poprawia nastrój i napęd, by coś robić). Działań niepożądanych zero (nie wpływa na popęd seksualny, wręcz mniej po nim chce się jeść, nie ma "sraczki" itp.). Po 20 latach wróciłem do tego leku i póki co jestem 

Rozwiń  

Coś namieszałam z postami przepraszam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałam zapytać jeszcze czy ten Aurorix ma działanie podobne do wellbutrinu? Bo ja po wellbutrinie pobudzona jestem mocno i nie podoba mi się ten stan bo na mnie pobudzająco działa zwykła kawa i tez z natury jestem żywą osobą, brałam tylko ssri w życiu i rzeczywiście one tłumią trochę, ale znów ten wellbutrin to pobudza mnie mocno i czasem działa, a czasem nie jakiś dziwny lek jak dla mnie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Mufiśka napisał(a):

Chciałam zapytać jeszcze czy ten Aurorix ma działanie podobne do wellbutrinu? Bo ja po wellbutrinie pobudzona jestem mocno i nie podoba mi się ten stan bo na mnie pobudzająco działa zwykła kawa i tez z natury jestem żywą osobą, brałam tylko ssri w życiu i rzeczywiście one tłumią trochę, ale znów ten wellbutrin to pobudza mnie mocno i czasem działa, a czasem nie jakiś dziwny lek jak dla mnie 

moklobemid potrafi zarówno pobudzać jak i uspokajać, jednak częściej powinien zadziałać aktywizująco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czolem Bracia i Siostry w Walce o Siebie:)

Czy jest tu ktos kto przeszedl z kombinacji Bupropion+Citalopram (welbutrin+citronil) na Moklobemid??Czytam watek o Moklobemidzie i mnie zainteresowal.Obecnie odstawiam Citronil bo mam juz go dosc. Niby robil robote ale stepial uczucia i emocje.Nie wspomne tu juz o libido i erekcjach.Nie mam schorzenia ciezkiego kalibru.Raczej mieszanka Dystymii,Dysforri i Anhedonii.Wszystkiego po trochu:) Moze jest ktos z podobnymi doswiadczeniami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po zażywaniu przez około tydzień razem z benzo w końcu dostałem napadu padaczki toniczno-klonicznego, czyli takiego grand mal zawierącego wszystkie atrakcje, jak utratę świadomości, napięcie wszystkich mięśni z wygięciem ciała w łuk i przeraźliwym krzykiem jak na krześle elektrycznym tylko bez dymu, wypływających gałek ocznych i bez niekontrolowanego puszczania fekaliów. Dobrze, że chwile wcześniej wyszedłem na dwór to mnie ktoś zobaczył. Tak to chyba może być jak się stopniowo kastruje enzymy rozkładające serotoninę, dopaminę itd. choć to wyjątkowo dziwna reakcja z których jestem znany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę 3 tydzień i oprócz delikatnej poprawy koncentracji i lekkiego wyluzowania niczego pozytywnego nie odczułem biorąc go, jeden ze słabszych leków jakie brałem. Dam mu jeszcze 2-3 tyg i pewnie będę z lekarzem się konsultował na temat zmiany leku jak nic się nie zmieni. Żałuję bo mogłem dać szansę Wenlafaksynie się bardziej wkręcić. A ktoś może brał Wortioksetynę? Chodzi mi o bardziej o poprawę funkcji poznawczych oraz niwelacje uczucia zmęczenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×