Nerwica i pory roku (objawy meteopatyczne)

Ja mieszkam nad morzem i nie mogę tam wytrzymać za dużo przestrzeni, molo to dla mnie koszmar, a poza tym na wybrzeżu ciągle wieje a wiatr na mnie xle działa tak na co dzień, nie mówie tu o spacerku brzegiem morza. Zdecydowanie jeziorko, kaszuby, mazury, las.

Hmm moze byc wszedzie ale wieczory i tak sa straszne niewazne gdzie

"Trochę mej duszy pomknęło

Po szynie niebieskiej jak niebo.

Inne jej trochę przywarło

Do skrawka papieru na wietrze..."

...i udało się daleko na południe.Ciepłe morze,czysta woda,plaża...to coś co tygryski lubią najbardziej.Tęsknię za ciepłem,światłem i słońcem ,bo nie mam go w sobie.A moje marzenie i cel to Urugwaj oczywiście .Montevideo.Czuję się dziwnie związana z tym miejscem,kiedyś zobaczę czy wyobrażenia odpowiadają rzeczywistości...

Właśnie marzy mi sie wypoczynek w górach.

Mieszkam nad morzem ,ale wolę jeziora ,lasy . Mieszkam tak szczęśliwie że mam blisko nawet góry :) może nie są wysokie ,ale dla mnie akurat (góry morenowe) .Pozdrawiam wszystkich a szczególnie z trójmiasta :)

a co powiecie na to.w upal nie czuje sie zbyt dobrze i moje objawy sie nasilaja ale np kiedy jade samochodem i wlaczam klimatyzacje jest juz lepiej,w ogole uwielbiam kiedy jest zimno i leje deszcz bo wtedy sie czuje dobrze.

mam tak samo.wystarczy ze słońce świeci a mi już tlenu brakuje.wolę jak pada ,albo jest chłodno,albo przynajmniej wietr jest.a w ogóle zauważyłam ,że zimą dużo lepiej sie czuje

Kocham powietrze, przestrzeń, lekki chłód, odświeżający wiatr.

Ale uwielbiam tez słońce! Byle nie upały.. Podobnie jak wy, latem się męczę, może dlatego że urodziłam się w środku zimy stulecia:)

zimą nie mam deprechy, raczej stabilnie, a w letnie miesiące mam mega pobudzenie, sto pomysłów naraz, huśtawki.

Ja mam podobnie jak jest upał to brakuje mi powietrza wydaje mi się że się zaraz udusze

a ja nie lubie jak jest taka pogoda jak obecnie.... Kiedy swieci slonce moge zawsze gdzies pojechac, plaza, spacer - jednym slowem nie musze siedziec w czterech scianach z natlokiem mysli w glowie....

Jesteśmy tak naprawdę bardzo uzależnieni od pogody, każdy reaguje inaczej...

Ale są pewne prawidłowości , tak w największym skrócie wg Dao słońce jest Yang , ciemność Yin, ktoś w pozbawiony energii potrzebuje słońca, kto ma jej za dużo i w sposób chorobliwy go "rozsadza" lepiej czuje się gdy jest chłodno, ciemniej .

Ale to taki największy skrót tematu

U mnie wszystko zaczelo sie w lato...Rok temu Obecnie czuje sie wmiare dobrze jesli chodzi o nerwice,niewiem jak to bedzie teraz ale chyba upalow nie bedzie:) ogolnie lubie cieple dni ale wymieszane wlasnie z deszczem burzami to mnie uspakaja ...

czuje sie paskudnie w upał, przedtem gdy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, ze to nerwica winę za moje kiepskie samopoczucie zwalalam na rozne organy np slabe serce , hehe, o wiele lepiej czuje sie, gdy jest chlodno, gdy pada deszcz ina dworze jest szaro, buro i ponuro

Zaczyna się, ciepło się robi i ja już gorzej się czuje. :/ Paskudne.

A ja lubię jak jest umiarkowanie nie za chłodno nie za zimno i nienawidzę zimy!

Ja kocham slonce,odrazu budze sie do zycia,nie lubie chlodu.Ale to fakt ze duchota daje sie we znaki nie tylko nam nerwicowcom

a ja lubie lato gdy jest piękna pogoda słońce swieci chce sie zyc . dla mnie najgorsza jest zima i wiosna , ale lato super super super

Kocham deszcz sam w sobie, ale lubię go też dlatego, że lubię słońce. A gdy świeci, jest dobijające, bo trudno się skrycie przemieszczać. Zostaje deszcz.

Ja tez wole deszcz,jesien,zime,chłodna wiosne.Równiez duzo lepiej sie czuje w takie dni niz upały.Ale jak widze,ze inni ,bez nerwicy tez narzekaja ze jest 34stopnie i niemaja czym oddychac jakos sie uspokajam i nie zamartwiam,ze to nerwica znow daje o sobie znac.

pozdrawiam!

Nienawidzę słońca...chowam się przed promieniami, stresują mnie. Wole jednak kiedy jest słonecznie ale chłodniej niz pochmurno i duszno. Swego czasu myslalam nawet ze mam swiatlowstret. hehehe....

mhyh, ponoście sobie dodatkowe 14 kilo (ciąża) w takie upały

Czuje się jakbym miała zaraz urodzić, a pozostało mi jeszcze 6 tygodni. Zastanawiam się czy przez te problemy z przyspieszonym tętnem nie wyląduję w szpitalu w to lato jeszcze zanim przyjdzie mi urodzić.

ja juz mam dosc upałuw,ciagle mi słabo,duszno,nie mam na nic ochoty :

Ja równiez lubię jak jest bardziej deszczowa pogoda. Samopoczucie wtedy wzrasta.Jak jest upał to jest okropnie. To co się dzieje teraz niejdnego zdrowego człowieka doprowadzi do nerwicy a co dopiero nerwicowca ? :)

Jak sa upaly ja mam wrazenie, ze nie ma tlenu. Tak jakbym "wdychala slonce-" sam ten zar

Dokładnie. ja czuje sie jakbym w piekarniku siedziała.Juz naprawde mam dosc tego upału.Chodze i narzekam cały czas;) I wymyslam coraz dziwniejsze sposoby na ochładzanie;)