Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czarownica_Akara

Użytkownik
  • Postów

    228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Czarownica_Akara

  1. O majn god.... czyzbys sie zdenerwowala??? nie dziwie sie, pozdrawiam.
  2. To okrutne ale prawdziwe...... Najlepiej zyc sobie samemu same korzysci. Pozdr
  3. hehehe..... nawet nie wiesz ile masz racji...pozdr
  4. A to nie wychodzi na to samo?? Ludzi sluchajacy danego rodzaju muzyki identyfikuja sie z nia......
  5. Nie powinienes pisac kto powinien a kto nie powinien sie wypowiadac w tym temacie. Wiem przez co przeszlam i wiem, co pisze, jesli to komus pomoze...... to ok, jesli nie to trudno. Pisze na podstawie wlasnego doswiadczenia i nie sa to mity. Pozdr
  6. To niech choruje dalej, niech bedzie z tego dumna i niech umacnia dalej swoje wiezi z Bogiem, powodzenia na dalszej drodze zycia.
  7. Wiadomo, ze dzieki ruchowi najszybciej mozna sie odchudzic ale ja np. mimo, ze 2 lata temu biegalam i fakt- chudlam, to jednak ciagle w glowie walaly mi sie mysli o jedzeniu. Nawet sport nie jest lekarstwem na otylosc jesli wpieprza sie jak bulimik. Nie chodzi tu o jak najszybsze schudniecie a o schudniecie i utrzymanie wagi na stale. Kiedy sie odchudzamy, myslimy tylko o jedzeniu, a bo o 13 obiad, o 19 podwieczorek, a o 20 kolacja. Na sniadanie dachowki z pomidorem a na obiad to czy tamto. Przez diety caly dzien myslimy o jedzeniu i o tym jakie to wszystkio beznadziejne, bo nie moge jesc tego co chce, tylko to co mam podane w diecie. Trzeba sie wewnetrznie uspokoic, nabrac dystansu do spraw zywieniowych, wsluchac sie w swoj organizm i wiedziec kiedy jestesmy glodni a kiedy glod ten jest efektem stresu. Da sie to zrobic i mowie to ja- ta co zawsze rozpaczala nad swym losem jesli chodzi o jedzenie. Pozdrawiam
  8. Podziwiam i zycze duuuzo szczescia, naprawde:) Oby tak dalej
  9. Masz racje ale to nic nie da kiedy sie wpierdziela za trzech i to w dodatku najbardziej kaloryczne produkty. Dziewczyna musi wyluzowac i zmienic nastawienie do jedzenia i odchudzania, dopiero pozniej rower i inne sporty- jako dodatki.
  10. Tak, sens tego, ze dziewczyna ma chorobe psychiczna. Moze jeszcze niech mi powie, ze bol umacnia jej wiezi z Bogiem, kuzwa co za stek bzdur. Nie mowie o tym, zeby sie uzalala nad swoim losem, bo to nie o to chodzi. "jestem dumna z tego, ze mam chorobe psychiczna" no luuudzie... "czuje sie wybrana". Nawet nie wiem co napisac takie to zalosne. Szok...
  11. Widze, ze fan Huntera..... moze dlatego jestes taki agresywny.....
  12. Ja probowalam i to miliony razy:) i powiem Ci jedno- chrzan odchudzanie. Zmien raczej nastawienie do jedzenia, nie mysl ciagle o tym, ze musisz schudnac. Znajdz sobie jakies zajecie, zeby ono zajmowalo Ci czas, wtedy nie bedziesz myslec o jedzeniu. Wiem co pisze, bo przeszlam koszmar jesli chodzi o jedzenie a teraz chudne:) Wszystko siedzi w glowie, bez zmiany nastawienia nie zrobisz nic, pozdro
  13. hmmm..... :) Moze i zyja z dnia na dzien ale na pewno nie jest tak, ze nie zadaja sobie pytania "dlaczego", zadaja tylko dotyczy ono innych, podrzednych (w moim mniemaniu) spraw. Zawsze jest cos czym mozna zaczac sie przejmowac i nawet malo inteligentni ludzie to potrafia. Fakt sa tacy co zyja z dnia na dzien i niczym sie niby nie przejmuja ale nerwica tkwi w nieswiadomosci i moze dopasc nawet takiego malo inteligentnego delikwenta. Pozdrawiam :)
  14. Nie wierze... dobrze sie czujesz??? No jesli dumna jestes z tego, ze masz zrabane zycie i zdrowie to gratuluje..... w szoku jestem I czujesz sie wybrana??? Nie no..... nawet nie skomentuje dalej.
  15. Wybacz ale chrzanisz. Stracilam cierpliwosc, jesli wolisz sie uzalac nad soba i myslec jaki to Ty jestes niewartosciowy facet, to sie uzalaj. Nie warto strzepic wiecej jezyka.
  16. Nie badz dla siebie zbyt surowy.... bo piszesz caly czas o sobie, prawda?? Ja wiem, ze nie masz racji, pozdrawiam.
  17. Facet B, tylko nie wiem dlaczego podales przyklad osoby ktora ma same skrajne cechy. Ktos moze byc fajtlapowaty ale miec jednoczesnie mase pozytywnych cech, ktore kobieta zauwazy i doceni. A to ze nie wie co robic w lozku??No wiesz co.....kazdy wie mniej wiecej, nawet fajtlapa i przy odrobinie wyrozumialosci ze strony dziewczyny mozna sie wszystkiego nauczyc. Nie bede Cie przekonywac do swoich racji ani do tego ze mowie to szczerze, wiem tylko ze dla mnie ktos kto sie puszcza na kazdym kroku w ramach "wyszumienia sie" nie jest wartosciowym czlowiekiem i odpowiednim partnerem dla mnie. A teraz ide spac, dobranoc.
  18. wiec czemu wrzucasz wszystkie do jednego worka?? Jest wiele dziewczyn ktore nie ruszylyby zuzytego"towaru"...hehe bo ja tak wlasnie postrzegam tych co musza sie wyszumiec. Nic na to nie poradze, odrzuca mnie i tyle.
  19. Jestes smieszny i wiesz co?? zal mi Ciebie, naprawde- nie mowie tego z zawisci. Po prostu mi Cie zal. I jeszcze jedno: nie mow mi co ja bym zrobila, bo tego nie wiesz i sie nie dowiesz, chyba Twoja swiadomosc nie przyjmuje pewnych rzeczy. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:25 pm ] zalezy jak sie szuka. Sa rozne sposoby... ale masz racje, mozna i tak- "wyszumec sie". Zalezy od punktu siedzenia.
  20. Nawet tego nie skomentuje [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:16 pm ] To juz zalezy od osoby, jesli ktos jest sk******* to nawet "wyszumienie" sie nie pomoze. Sam powiedziales, ze "panuje przekonanie". Skoro ktos czuje potrzebe przelecenia polowy dziewczyn z miasta, bo takie "panuje przekonanie",.......no wybacz. Cos tu chyba jest nie tak. Taki facet, ktory musi sie wyszumiec, to nie jest dla mnie mezczyzna, tylko zwykly gnojek, na ktorego nie warto nawet spojrzec.
  21. Wiesz co.....no zalatwiles mnie tym postem. Mam wrazenie, nawet jestem tego pewna na 100% ze ulegasz jakiejs takiej ...jakby to nazwac...jakiemus poczuciu, patrzac na rowiesnikow, ze skoro oni mieli dziewczyny i sie calowali i bog wie co tam jeszcze ze soba robili, to ze ty tez musisz, bo jak nie to bedzie wielka siara. Wez sie czlowieku troche szanuj i przestan zyc "jak wszyscy". Ok, jestes sam- przeszkadza Ci to, rozumiem ale naprawde nie ma nic zlego w tym, ze nikogo jeszcze nie miales, to oznacza, ze wszystko jeszcze przed Toba. Ja jestem po nieudanym zwiazku i wolalabym byc sama niz byc w tamtym zwiazku, mimo ze nie zawsze bylo zle. Strzala amora kiedys Cie dopadnie ale musisz zmienic poglad na te sprawy. Wiesz ilu jest ludzi w Twojej sytuacji?? Masa. Jakos potrafia zyc wedlug zasad i nie pchac sie w zwiazki, bo tak trzeba, bo moj kolega zaliczyl 20 panienek to ja tez musze. Lepiej pozno zaczynac zwiazek i miec ta jedyna ukochana osobe niz wczesnie i miec kobitek na peczki. Ja tak uwazam a co Ty z tym zrobisz to Twoja i tylko Twoja sprawa. Zawsze mozesz popelnic sepuku z zalu albo wziasc sie w garsc. Bo jesli o to chodzi to mozna wziasc sie w garsc, ja sie wzielam i ciesze sie z tego. Pozdrawiam
  22. zle mnie zrozumialas, ja rowniez swoja wypowiedz bardzo uproscilam, stad moze nieporozumienia. Jesli chodzi o "czlowieka glupiego" mialam na mysli kogos mniej inteligentnego i nie patrze tu przez pryzmat choroby. Chcialam poprostu ogolnikowo podzielic ludzi, wiadomo ze nie ma czegos takiego jak glupi czy madry, z bardzo prostej przyczyny: ludzkich gustow jest tyle ile ludzi i dla mnie np. czlowiekiem glupim moze okazac sie ktos z IQ=70000. Zaznaczam, ze mowie teraz ogolnie o ludziach, bez ich ze tak powiem "przypadlosci", typu np. nerwica. Chodzilo mi jedynie o to, ze kazda grupa ludzi ma swoj swiat w ktorym zyje, dla jednej stresem moze byc wystapienie na forum np. szkolnym a dla innego nie. W zaleznosci jak okreslimy kazdego czlowieka- ze jest glupi, madry, czy jakos tez inaczej to zawsze kazdy z tych ludzi znajdzie sie w sytuacji z ktorej nie widzi wyjscia. Zawsze w kazdej z tych grup znajda sie osoby podatne na to by zachorowac na nerwice.
  23. Nie zgadzam sie, ze nerwica to choroba ludzi inteligentnych. Kazdy czlowiek, madry czy glupi ma swoje demony z ktorymi sobie radzi badz nie. Kiedys byl juz post o tym samym tytule, moze to ten sam...hmm... w kazdym razie kazdy czlowiek posiada uczucia, reaguje w jakims stopniu emocjonalnie na dana sytuacje... i czy te emocje sa uzasadnione, czy tez nie na pewno nie zalezy to od inteligencji a od wrazliwosci danej osoby. Napewno nie mozna powiedziec, ze ludzie malo inteligentni nie moga byc rownoczesnie wrazliwi. Wybaczcie ale taki podzial wlasnie jest dla mnie osobiscie malo inteligentny. Kazdy, nawet debil moze miec swoj maly swiatek, w ktorym ma prawo nie moc sie odnalezc. Skoro jednak tego typu posty podnosza wartosc wasza w waszych oczach, to faktycznie mozemy przyjac ze jestesmy super inteligentni, bo wszyscy mamy nerwice, ot tak dla lepszego samopoczucia. Pozdrawiam
×