-
Postów
228 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Czarownica_Akara
-
Tylko, że widzisz, moja matka ględzi mi od dzieciństwa.....odkąd pamiętam, mam na nia uczulenie. Dziwi się kiedy cos powie a mnie szlag trafia na sam dzwiek jej głosu.... jak mnie wychowała taką ma teraz córkę, z zaburzeniami nerwicowymi i depresja......Wiem ze mi kiedys pomoze......ale w jednym nie moze....w powrocie do zdrowia.pozdr serd.
-
Depresja a związki/miłość/rozstanie
Czarownica_Akara odpowiedział(a) na chmurka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Najgorsze, kiedy sie zaangażujesz, ulokować uczucia w niewłaściwym facecie to okrutna kara za życie. -
Ale nic nie jedzenie daje efekty :))))
-
depresja a narkotyki/alkohol
Czarownica_Akara odpowiedział(a) na niezapominajka temat w Depresja i CHAD
Popuścić sobie to najgorsze co może być... ostatnio malo pije, kumuluje uczucia w sobie a alkohol dodaje odwagi zeby sie wygadac....heh..... -
Witaj w klubie.....
-
kuźwa.....
-
Wiecie co...mialam dzis bardzo powazna dyskusje z ojcem. W rezultacie wyszlo na to ze nikt nie jest idealem, ze moje choróbska wziely sie z powietrza a nie z ich wychowania i dalej jest jak jest......i dodam, świete słowa: "Mój pokój, moją twierdzą"
-
depresja a narkotyki/alkohol
Czarownica_Akara odpowiedział(a) na niezapominajka temat w Depresja i CHAD
To rozumiem, że nie bierzesz żadnych leków??ja po Bioxetinie miałam jazdy, piłam codziennie przed kompem, pisałam niestworzone rzeczy, az w końcu wylądowałam w szpitalu. Teraz piję mniej, wydaje mi sie ze zapadam się w siebie....co jest jeszcze gorsze niż picie....w moim przypadku oczywiście. Nie próbowałaś pójść do psychologa?? Zaznaczam, że ja nie chodze, bo nie jestem jeszcze gotowa ale wiem, że w takich wypadkach powinno się skorzystać z pomocy. -
Bo widzisz...to są moi rodzice ale nic o mnie nie wiedzą, nic. Wiedzą tylko, że jestem zła, leniwa, i ze rozwaliłam swoj komp. Dla nich wszystko jest czarne albo białe. Szkoda gadać.
-
depresja a narkotyki/alkohol
Czarownica_Akara odpowiedział(a) na niezapominajka temat w Depresja i CHAD
Przez to też przechodziłam.....i dalej przechodzę. Boże.......współczuje Ci i nie wiem jak Ci pomóc, nie wiem jak pomóc sobie..... -
Ej no właśnie, ja biorę Alprox 0,5 mg i kurcze czasem musze łyknąć 4 tabletki żebym w ogóle coś poczuła.......jest coś mocniejszego???
-
Ja bym sobie drinknęła....ale tak sama?????? Chyba że z moimi czterema ścianami.
-
Wiecie co...powiem Wam tak, ja nawet lubię obcować z ludźmi ale oni chyba nie bardzo ze mna....ale cóż. Tragedia zaczyna się, kiedy okazuje się, że mój kompan do rozmowy to kompletny kretyn, bądź kretynka. Takich ludzi nie lubię. Niestety ludzi mądrych jest baaaaaardzo mało. Pragnę zaznaczyć, iż pojęcia takie jak "mądry", "kretyn", "kretynka" to pojęcia względne i każdy przypisuje im inną wartość i inaczej je postrzega. Pozdrawiam
-
"Wiele trzeba mocy, by umieć żyć wiedząc jak bardzo życie i niesprawiedliwość są z sobą złączone" F.W. Nietzsche To my tworzymy koszmar życia.
-
Brata mam a chciałam siostreeeee!!!!!!!!!!!!
-
ŁAŁ.......no dobra stała się tragedia.....ale ludzie umierają na codzień, ileż to okrucieństwa widać na świecie... Pewnie zaraz ludzie się rzucą na mnie z pazurami ale musze to napisać: Państwo tyle ładuje w górnictwo, że rodziny ofiar mają kasę, by pochować zmarłych. Nie chodzi mi o to, że nie jest mi żal tych rodzin, jest mi żal ale wybrali sobie taką pracę, mój sąsiad chyba to był nie cały rok temu miał wypadek na Iskrze, był pilotem, jego rodzina to moi sąsiedzi z góry. Może niektórzy pamiętają tą tragedię?? Pisali o tym w gazetach i na onecie chyba nawet.... Niestety życie to ból, piekło na Ziemi. Dla mnie ta tragedia porównywalna jest z tysiącami innych wypadków, które mają miejsce codziennie w naszym kraju, może by tak ustanowić dożywotnią żałobę narodową???
-
Ja się wczoraj pocięłam....teraz mnie boli ręka ale....to przyjemne...hehe....w ogóle jestem poj****a. Nawet z ludzmi z forum nie potrafię się dogadać, nie wiem, czy to dlatego, że ze mną jest już tak źle, że czeka mnie już tylko mogiła......no nie wiem kuźwa...... znowu wpadam w dół. Kurde nie mam z kim pogadać, wiecie, takim jak ja. Mam ograniczony czas a na gg nie ma Eliss. Ja pierdziele, czy tak do końca życia będzie to wszystko wyglądać??? Ostatnio bałam się wyjść wyrzucić śmieci, długo nie wychodziłam z domu, właściwie nie wiem czego się bałam.....nie no, kto to wszystko ogarnie!!!! kto ogarnie to co dzieje się w mojej głowie jak sama nie mogę tego zrobić!!!!!!!!!!!! Znowu nie chce mi się żyć.
-
Pan Tadeusz===> "Ochrzcisz je w imię czego? I co przyniesie Twojemu dziecku ten chrzest?" Przyniesie mu bardzo wiele. Kiedy dorośnie i zobaczy z jaką obłudą działa współczesny "Kościół" podziękuje mi, że nie dałam nawet złamanego grosza na to, by ochrzcić je w ten tradycyjny sposób. To dziecko ma prawo wyboru, jeśli kiedyś będzie chciało być oficjalnie członkiem "Kościoła", proszę bardzo, niech się ochrzci, pojdzie do komunii świętej, niech idzie do bierzmowania. Spoko, ja mu to wszystko udostępnię ale niech wie po co się idzie do komunii świętej....ja poszłam bo miałam dostać fajne zabawki, ja dostałam zabawki a parafia wzbogaciła się o niezła sumkę kasy. I tak myśli większość dzieciaków, myślisz, że w tym całym galimatiasie chodzi o Boga??? Ż-e-n-a-d-a. Bóg w tym momencie jest na końcu, przyćmiony żądzą władzy, pieniędzmi. "Kościół" sprytnie to wszystko wykorzystuje...jestem pełna podziwu...wiadomo, że każdy boi się śmierci, że ma jakieś problemy, więc taki człowiek ucieka do czegoś co mogłoby mu pomóc, ucieka do wiary. Jeśli jestes Katolikiem to z pokorą co niedziele pędzisz do kościółka. Nie tak powinna wyglądać wiara, nie tak powinien wyglądać Kościół, ja wierzę w Boga, który nie akceptuje tego co się teraz dzieje na świecie w "Kościele". Bóg nas stworzył, pomógł raczej nas stworzyć, zapoczątkował życie na Ziemi, resztę zrobiła ewolucja (no niedługo i o tym dzieci nie będa wiedziały). Niektórzy z Was są tak ślepi, żal mi Was. Jeśli kiedyś wyjdę za mąż, to też tylko przed Bogiem, bez wieśniackiego wesela i ładowania księżom w tyłek pieniędzy. Bo o to tu chodzi, żeby Bóg wiedział co nam w duszy gra, żeby modlić się do Niego, stanąć przed Nim, bez całej tej obłudy. Wstydzę się tego, że jestem Katoliczką i wobraź sobie, że kiedy mnie chrzcili to akurat ja nie miałam nic do powiedzenia, no bo jak wiadomo, mówić jeszcze nie mogłam. Niestety tkwię w rejestrach w księgach parafialnych. Nie wiem jak nazwać moją religię, ja wierzę w siłe człowieka, on kieruje własnym życiem, a Bóg??? No cóż to nie Bóg zabiera nam bliskich, nie On decyduje o tym, kto za 2 min. wpadnie pod tramwaj. On nas stworzył i chwała mu za to a "Kościól" to obłuda, za to Kościół to my, wierzący, nie modlący sie w domach z kamienia, modlacy sie w zaciszu naszego mieszkania. Nie zastanowiło Was nigdy to, że śluby powinny być za "Bóg zapłać"??? Księża trzepią kasę jak tylko mogą. Przytoczę jeden przykład: Otóż w pewnej parafii pewien ksiądz nie chciał pochować zmarłego dziadka mojego kolegi, dlaczego?? Bo ten nie chodził do kościoła, miał raka. Ale co?? Kasa wszystko załatwiła. Oki koncze bo mi adrenalina jeszcze bardziej skoczyła.
-
korres1===> ja nie bredzę, to chyba Ty nie wiesz co piszesz.
-
Alone "za słaba by umrzeć... za słaba by żyć... nawet myśleć się nie chce... zawsze między czymś a czymś... nigdy w konkretnym miejscu które potrafie nazwać... " Piekne...heh.....i tragiczne.
-
Chyba polubię tą depreche i zaburzenia nerwicowe......schudłam już 7 kilo!!!!! W takim tempie to normalnie bede super dziewuszka. Wiecie co mi dziś odbiło??? Rano sobie poćwiczyłam, po wczesniejszym gapieniu sie w ścianę..., później poszłam pod prysznic, wyglądam ekstra!! Gdyby nie waga ale jak juz pisałam schudłam 7 kilo i będzie jeszcze więcej, teraz jestem tak zdenerwowana, że nie przełknę nic.... no zjadłam malusieńki obiadek i na tym koniec....Chciałabym tak zawsze....ale jak to jest przy depresji jutro będzie gorzej....... pewnie znowu się najem..... no nie wiem, zobaczymy. Straszna głupotę napisałam na początku, żadnej choroby nie da się polubić ale jestem teraz taka szczęśliwa.....i zarazem zdenerwowana, skonczyly mi sie benzodiazepiny, kufffffffaa........jutro musze isc do lekarza po receptę. Kurcze, chciałabym żeby mi ten pałer nigdy nie minął. Chyba tak właśnie wygląda życie bez depresji :) Pozdrawiam
-
Właśnie sie nie poprawiła........ wymyslili sobie jakas głupia wymówke, że prowadza ksiegowosc na tym kompie i ze jak cos sie stanie to bedzie klappa, tylko ze ksiegowosc jst na osobnym dysku a moj ojciec korzysta z kompa i oglada Bog wie jakie strony i zapewniem ze nie zwiazane z firmą. Coio za cholerna obłuda. Musze konczyc, łaskawie dzis mi pozwolili usiąść na 5 min na kompa, cala sie trzese kuffffffffa. Zamkneli mnie jak zwierze w klatce, nie wytrzymam. Poprostu.... [ Dodano: Nie Lis 26, 2006 4:45 pm ] dobra, szoker........pozwolili mi pogadać na gg......znalazłam sobie wymówkę....a tymczasem siedze tu na forum. Starsi pojechali na Bielany więc trochę ich nie będzie, cooooool. Mogę się wypisać przynajmniej kuźwa, ile ja mam lat do cholery, żeby mnie tak traktować, czuje sie jak jakas 11 letnia gówniara, co tu zrobic zeby sie od nich wyprowadzic, grrrr....
-
Co zrobić by się nie zabić? Pomóżcie, bardzo proszę
Czarownica_Akara odpowiedział(a) na mickey180 temat w Depresja i CHAD
ODEZWIJ SIĘ DO MNIE!!!!!wiesz o co chodzi!!!! -
Kuźwa fajne sny...ja pierdziele właśnie mi odłączyli kompa, tzn. zalozyli haslo na swoj komp....ja tu zwariuje, odcieli mnie zupełnie od swiata....ja juz nie moge!!!!!!!!!!!!!!!musze konczyc mam tylko 5 min. Pa
-
Tak, między ziemią a niebiem......