Wkurza mnie:

Transfuse, zgadzam się w pełni.

-- 31 sie 2012, 21:59 --

Monar, prawdę mówiąc, nie sądzę byś je odzyskała.

carlosbueno, techniczne również nie gwarantują zatrudnienia. Bez jakichkolwiek uprawnień ciężko dostać pracę.

no pewnie też nie ale zawsze łatwiej niz po humanistycznych czy społecznych. Ja znam osobiście pare osób ale akurat po informatyce którzy juz na 4 roku 5 tysięcy zarabiali a teraz kilkanaście tysięcy na miesiąc ale to pewnie wyjątki bo po innych technicznych jest dużo gorzej sa i tacy co 2 tysiące zarabiają albo na zachód musieli pojechać do prostych prac.

Monar, raczej na kaucję...

Monar, prawdę mówiąc, nie sądzę byś je odzyskała.

muszę je odzyskać. jak nie, to po wpłacie na konto bankowe sobie przeleje kasę na swoje konto i tyle. nie będę się cackać.

tylko właśnie ojciec obiecuje, obiecuje i jak kasy nie było tak nie ma. a wolałabym je już miec. przez rok zawsze by mi już coś urosło, a tak to... szkoda gadać.

-- 31 sie 2012, 22:03 --

Kiya, no tak. kaucja. ale damy radę

carlosbueno, to ciekawe w jakim mieście tyle zarabiali, bo u mnie tyle informatycy nie zarabiali.

Dlatego za granicę jedzie się przygotowanym, z przetłumaczonym dyplomem i sprawdziwszy najpierw czy uprawnienia i dyplomy sa w danym kraju honorowane.

carlosbueno, 2000 to też dobra pensja. Nie pogardziłabym facetem, który zarabia 2000

też bym takim nie pogardziła

carlosbueno, 2000 to też dobra pensja. Nie pogardziłabym facetem, który zarabia 2000

bo masz małe wymagania ale dla ludzi którzy skończyli trudne studia to mało bo zwykły pomocnik budowlany zarabia podobnie.

carlosbueno, lepiej 2000 niz nic

Monar, dobrze mieć plan, ale najpewniej i tak wszystko inaczej się ułoży Ostatnio koleżanka rozstała się z mężem niemal z dnia na dzień nie mając żadnych własnych oszczędności i daje radę Inna z kolei na swoim związku zarobiła, bo jak wyszło na jaw, że ją facet zdradza, to zmieniła hasło do wspólnego konta Toteż - co ma być, to będzie! A ja miałam fuksa i znalazłam mieszkanie bez kaucji

carlosbueno, to ja dopiero mam małe wymagania. mi na życie wystarczy 700zł. chcę znaleźć pracę, w której zarobię na miesiąc 700zł i będę szczęśliwa.

-- 31 sie 2012, 22:09 --

A ja miałam fuksa i znalazłam mieszkanie bez kaucji

może też będę miec to szczęście... zobaczymy :)

carlosbueno, ale informatyk sobie przypadkiem nie ciachnie ręki w godzinach pracy (no chyba, że jest wyjątkowym ciamajdą ) Słuchaj Candy

-- 31 sie 2012, 22:11 --

Monar, eee... To musisz mieć tam u siebie naprawdę tani wynajem

carlosbueno, to ciekawe w jakim mieście tyle zarabiali, bo u mnie tyle informatycy nie zarabiali.

Dlatego za granicę jedzie się przygotowanym, z przetłumaczonym dyplomem i sprawdziwszy najpierw czy uprawnienia i dyplomy sa w danym kraju honorowane.

akurat w Twoim mieście zamieszkania ale może mam takie szczęście że znam tyle zarabiających.

Ja za granicę pojechałem z b słabym językiem nawet żadnego cv nie miałem zresztą i tak w nic nic by nie było.

bo masz małe wymagania

małe?

Małe to by były jakby powiedziała: nie pogardze facetem, żadnym, mogę go nawet utrzymywać.

2000zł to może być mało lub dużo, zależy w jakim mieście.

-- 31 sie 2012, 22:16 --

carlosbueno, może w moim miescie zamieszkania, ale na pewno nie w mieście pochodzenia.

Kiya, za pokój ? niee. z opłatami wyszłoby 600zł a na jedzenie ...?dałabym radę za 100zł jakoś się wyżywić.

-- 31 sie 2012, 22:19 --

jestem przyzwyczajona do ciężkich warunków. różnie bywało.

carlosbueno, 2000 to też dobra pensja. Nie pogardziłabym facetem, który zarabia 2000

też bym takim nie pogardziła

łał, czuje sie teraz jak luksusowy towar

Monar, leki, ubrania, bilety... Wydatki nigdy się nie kończą...

-- 31 sie 2012, 22:23 --

carlosbueno, 2000 to też dobra pensja. Nie pogardziłabym facetem, który zarabia 2000

też bym takim nie pogardziła

łał, czuje sie teraz jak luksusowy towar

Kiya, ubrania mam, poza tym zawsze coś bym odłożyła kasy na jakieś tam wydatki. chociaż 50zł miesięcznie. jakoś dałabym radę. jak nie to jeszcze puszki, makulaturę można zbierac... zawsze coś. leków nie biorę. bo robią ze mnie świra

Mushroom najlepszy towar w świecie... mmm...

Monar, 50zł na przeżycie i 50zł odkładane... Powodzenia

normalnie z Pewexu

Az szkoda ze juz kupiony

Kiya, dałabym radę... robiłabym sobie makaron w sosie pomidorowym... albo naleśniki. zapiekanki...

poza tym no za 500zł pokój dostanę wraz z opłatami, więc miałabym te 200zł na przeżycie

ja tam nie żałuję

Monar, jak coś to wbijaj do mnie

za 6,66 zł dziennie cięzko by było przezyc ja wiecej na słodycze same wydaje a raczej wydawałem