Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

smutna48 nikt nie twierdzi, ze to proste, wymaga wysilku, ale wierze, ze dasz rade... my tu caly czas bedziemy, a ty bedziesz mogla przeniesc sie do nas myslami, przypomnisz sobie wszystkie rady, mysli, wszystko to co chcemy ci przekazac i wytrzymasz, bo chcesz byc szczesliwa, a jak wrocisz wszyscy tubeda czekac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie mam siły juz w nic wierzyć ja poprostu jestem wyczerpana jak bateria jednorazowa :cry:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:33 pm ]

Poszli w ch...ę do siebie nie wracają juz Tu hura hura hura chociaz tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy znasz przyczynę - źródło Twojego nastawienia do siebie samego? Znalezienie przyczyny może bardzo pomóc Tobie

Przez ludzi byłem żle traktowany kiedyś,poniżany,obrażany,byłem dla nich ostatnim śmieciem....to sie działo przez wszystkie moje lata szkolne,bylem obrażany przez ludzi na ulicy,zaczepiany przez nich,bity w szkole,ludzie śmiali się ze mnie...

 

moze by tak zadbac troche o swoj wyglad? moze to zabrzmi banalnie, ale czasem jak lepiej wygladam to i czuje sie lepiej i wszystko wyglada inaczej.. sprobuj w sobie cos zmienic, nawet w tym malo istotnym wygladzie

ALe co mam zmienić....bo twarzy raczej nie moge,moge jedynie schudnąć ale nawet jak byłem chudszy,czyli rok temu czulem to samo co dziś

Mnie by się przydala kompletna operacja plastyczna twarzy :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano wstalem skacowany po lekkim wczorajszym melanzu,ekkhm ze tak powiem ;] 7 browarow jak na moj wiek (15) lat to wystarczajaco zeby na drugi dzien martwic sie o swoje zdrowie,przezywac koszmar psychiczny oraz fizyczny,tymrazem lęk nie skupial sie na schizofreni,ale na tym co moze ze mna zrobic na drugi dzien taka dawka ;] Kaca mialem lekkiego,glowa mnie nie bolala ale co tu tlumaczyc :) Kazdy zna to uczucie,lękow niemialem dopiero pozniej jak uswiadomilem sobie ile wypilem,teraz nadal siedze zestresowany,zlękniony patrze w ten monitor jak glupi i widze czasami jakies pomaranczowe plamki ;] a zwlaszcza jak przechyle glowe lub spojze sie w inna strone i zastanawiam sie dlaczego bog okaral takiego gowniaza,15 latka takim syfem jak nerwica i zastanawiam sie jak sobie dam rade. Totalnie mnie dobil tekst z wikipedi jak czytalem o schizofreni:

Początek choroby nerwicowy [edytuj]

 

Istnieją "pseudonerwicowe" formy schizofrenii, w których na pierwszy plan wysuwają się objawy hipochondryczne, neurasteniczne, anankastyczne czy histeryczne. W takim wypadku ciężko odróżnić schizofrenię od nerwicy. Jedynym objawem różniącym te choroby może być poczucie inności i obcości.

 

I co ja mam teraz robic? Co moze zrobic czlowiek ktory na samo brzmienie slowa Schizofrenia reaguje paralizujacym lękiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica kurcze, moze zmien jakies ciuchy, kup sobie cos co ci poprawi humor. moze ci sie wydac to babska porada, ale od czegos trzeba zaczac...

 

nie zdarzylam wrzucic jeszcze swojego zdjecia, ale tez nie jestem wybitnie piekna... nie wygladam jak modelka, ale ciesze sie, ze mam cos w glowie i to jest dla mnie wazniejsze...

zadna operacja ci nie pomoze jesli sie poprostu nie polubisz, to jest recepta na szczescie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, ach ci rodzice... hmm, tak sie zastanawiam co bys mogla zrobic, jak sobie poradzic. staraj sie jak najmniej przebywac w domu dopoki nie wrocisz na studia... i poprostu musisz zacisnac zeby i jakos to przetrwac... takie zachowanie moze doprowadzic do szalu nawet i "normalne" osoby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 browarow jak na moj wiek (15) lat

 

Faktycznie powód do dumy aby sie chwalic tym na forum.

Wkurza mnie bardzo takie cos...Nie ważne w jakim aspekcie to pisałeś ale o tym że to napisałeś (picie browarów w wieku 15 lat i chwalenie sie tym ) świadczy że jesteś jeszcze mało dojrzały.

Jeżeli Cie uraziłem to sory ale wydaje mi się, że to naprawdę nie powód do chwalenia sie.

 

No dobra teraz może o mnie. Wczoraj wieczorem poklocilem sie z matka. Nie wiem nawet sam o co tak naprawde. Dziś pojechala z rańca na wakacje na tydzien. Troche dzisiaj czytalem na forum o dzialaniach efectinu. Fajnie, bo więkoszśc pisze ze to dobry lek i widze coraz blizej swiatlo w tunelu. Jednak są też efekty uboczne, ktorych sie troszke boje. Przeraza mnie to, ze niektorzy po tym leku pozbywają się strachu i lęków ale są bardzo nieobecni i nic ich nie cieszy. Totalne zobojetnienie na wszystko.

Kurde siedze tak w domu, pusto, cicho nic sie nie dzieje. Nie mam ochoty nawet kolacji sobie zrobić. Do dupy ogolnie.

Przez ludzi byłem żle traktowany kiedyś,poniżany,obrażany,byłem dla nich ostatnim śmieciem....to sie działo przez wszystkie moje lata szkolne,bylem obrażany przez ludzi na ulicy,zaczepiany przez nich,bity w szkole,ludzie śmiali się ze mnie..

 

Ja mysle, że to daltego że sobie na to pozwalałes. Już kiedyś pisałem, że mnie generalnie mało rzeczy "ruszało". Jak ktoś coś mówił na mnie to nie pozostawałem bierny. To taka forma obrony. Często sie zdarzało, że przywaliłem w morde. Niestety w taki sposób często sie zdobywa szaczunek w dzisiejszych czasach. Nie namawiam do tego bo to też jest złe itd. Ale najlepszą obroną jest atak. Jak twój "przeciwnik" wyczuje, że nie będzie mu tak łatwo sobie kpić i drwić to zmienia stosunek. Poza tym ludzie są tak stworzeni że doskonale wykorzystują słabości innych. Sam tak robiłem jak do czegoś dążyłem.

Teraz choroba mnie tak zablokowała, że nie moge wyjść z domu. Ale pewnie gdyby nie to to dalej bym robił swoje.

ALe co mam zmienić....bo twarzy raczej nie moge,moge jedynie schudnąć ale nawet jak byłem chudszy,czyli rok temu czulem to samo co dziś

Mnie by się przydala kompletna operacja plastyczna twarzy Crying or Very sad

ja też przez rok siedzenia w domu przytyłem. Ale systematycznie staram sie cos w domu robic. Hantle, brzuszki (choć tego mi sie nie chce ) nawet w minionym tygodniu na rowerze bylem ze 3 x po 15 min. Oczywiscie w obrębie w jakim sie poruszam. Więcej wiary i pewności w siebie. To pomoże. Ja może tą pewność siebie mam cały czas. Jedyne co mnie dobija i załamuje i sprawia ze jest mi zle czy cos do dupy to choproba, to ze nie moge wyjść i zrobić czegoś na co mam ochote.

 

nie wygladam jak modelka

Modelki sa brzydkie :) Kościste wieszaki i w ogole...zreszta większość ma wysokie mniemanie o sobie co mnie osobiscie wkurza. Bo w czym ona niby jest lepsza? Bo łazi jak tresowany pies po wybiegu, macha dupą i zarabia miliony? Nie kręci mnie to.

nie zdarzylam wrzucic jeszcze swojego zdjecia

No to dajesz dajesz :D hehehehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrr z ta modelka chodzilo mi jedynie o jakis tam kanon urody. ja osobiscie uwazam, ze jest tak wiele gustow jak ludzi, wiec pojecie urody jest wzgledne.

 

Mistrzyni pozoru to ja. Czasami wolałabym nie mieć tej całej swojej inteligencji, bo dostrzeganie PRAWDY jest jak przekleństwo. Jak to był kiedyś w zwyczaju, że zabijano herolda, który przynosił złe wieści... A prawda żadko jest zabawna...

 

tez tak mam, gdy ktos nie wie jakie ma problemy uwaza mnie za osobe pewna siebie, odwazna itd. tez mi sie wydaje, ze gdyby nie pewna inteligencja byloby latwiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zadna operacja ci nie pomoze jesli sie poprostu nie polubisz, to jest recepta na szczescie...

Mądrze gada.

Darek, przecież to nie gęba jest Twoim problemem. To tylko jedna z wielu rzeczy, o które się oskarżasz. A problemem jest to, że się oskarżasz.

 

Pewnie większość z nas mogłaby się pałować czymś w swoim wyglądzie. Ja na przykład mam 170cm wzrostu, jestem chudy jak śmierć, mam łysinkę i obleśną brodę. I co z tego? Mógłbym się przejmować, ale akceptuję to, że jestem mały i łysy. Nie zmienię tegoo i zmieniać nie chcę. Nędzna muskulatura mi przeszkadza, ale tu się nie ma co przejmować, tu trzeba ćwiczyć. Choć moją motywacją do ćwiczeń nie jest chęć wyglądania jak z okładki Men's Health, tylko fakt, że lepiej się czuję, gdy mam rozruszane ciało.

 

Darek (to samo do Olimpa i innych), zaakceptuj to, czego nie da się zmienić i ciesz się ze zmieniania tego, co możesz. Z resztą od kiedy faceci mają robić wielkie aj-waj ze swojego wyglądu? Nie chodzi o to, żeby wyglądać jak DiCaprio, tylko żeby sobie we łbie poukładać, potrafić się życiu zachować. I umieć się umyć, ostrzyc, ogolić, wyciąć włosy z nosa i ubrać jak człowiek. Ja mam autoironiczny stosunek do swojego wyglądu, raczej uważam się za słodkiego paskudę ;) choć czasem, jak się umyję i ubiorę, słyszę od kobiet, że jestem przystojny. Tylko, że mnie to nie rusza, bo nie na tym buduję swoje poczucie wartości.

Polecam moje podejście. Satysfakcja gwarantowana lub zwrot kompleksów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co u Ciebie, Zorki?

 

Otóż u mnie dobrze. We łbie mam poukładane. Ostatnio nie zapanowałem nad sobą i miałem jeden atak agresji, ale nauczył mnie czegoś nowego.

 

Tydzień mam zajęty satysfakcjonującą pracą. Cięzej jest w weekendy. Jak ja to kiedyś mogłem robić, że całymi miesiącami siedziałem w domu? Teraz dwa dni pierdzenia w fotel mnie dobijają. No, ale ciągle pracuję nad tym. Szukam nowych hobby. Wciąż się uczę układać sobie kontatkty z ludźmi bez lęków i konfliktów i choć raz po raz zachowuję się jak słoń w składzie z porcelaną, to uczę się na błędach. Brakuje mi, żeby ktoś zadzwonił i wyciągnął mnie na piwo. Tak, to żeby spotkać się gdzieś z ludźmi muszę sam załatwiać i na siłę wyciągać, a i tak ludzie, ktorych teraz znam to ćpuny i dziwaki. No ale sam przed laty zerwałem kontakty i sam je sobie muszę na nowo poukładać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje, że zaczyna mi się znowu pogarszać. Znowu spływam falą w dół...

zadnych spadkow, nie pozwalam. zobacz twoja mama wykazala dobra wole i powiedziala cos milego. wez to pod uwage, moze ona nie potrafi wyrazic inaczej tego co czuje.

 

oj darku darku... zrob cos, rusz sie... cwicz, jezdzij na rowerze, kup sobie jakies fajne ciuchy, zmien fryzure, a zrob to wszystko zeby sie lepiej poczuc ze soba, to takie niby plytkie, ale pomaga i ludzie to zauwazaja... tak jak zorki uwazam ze wyglad to tylko powierzchownosc, ja np. bardzo lubie ludzi, ktorzy maja cos do powiedzenia i z ktorymi mozna pogadac na rozne tematy (jak kazda baba o ciuchach lubie gadac ale nie naokraglo :P). osobiscie z obserwacji uwazam, ze masz wiele do powiedzenia, ale masz jakas blokade, tak jakbys twierdzil, ze tylko super wyglad da ci super samopoczucie, a to bzdura!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje, że zaczyna mi się znowu pogarszać. Znowu spływam falą w dół...

A ja Cie, dżejem, pocieszę. Bo z nowych osób, które pojawiły się na forum, Ty zwróciłaś moją uwagę jako ktoś z niezłym podejściem do życia i nieźle poukładany. Jak na tutejszego :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień lepszy od wczorajszego choć złośc mi nie przeszla zabroniła mi mamusia pisac na forum bo uznała ze moga nas zydentifikowac ze to o nia chodzi powiem krotko gdyby nie wy nie było by mnie juz ... a ją mowiąc krotko popier.... Bethi wysłałam Ci PW i nie wiem czy doszła ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48 nie daj sie! to twoje zycie i mozesz z nim robic co chcesz! co ty gadasz zeby cie nie bylo! bylabys i bedziesz, bo chcesz i ja w to wierze... nadal tu jestes, nie dalas sie i wygrasz w koncu ta wojne! bron boze nie poddawaj sie, a mamy nie sluchaj, bo ty wiesz co jest dla ciebie lepsze. buziak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzaba to super! u mnie jest dobrze, nie czuje lekow,nie mam atakow, ale jednak cos mi tam w glowie siedzi... tak jakbym czekala az cos sie stanie i tylko z tym jakos nie moge dac rady... glupie to...

wiem...wiem... tez sie łapię na tym, ze jak czuje sie dobzre, to zaraz myślę....ciekawe kiedy się rypnie :roll:

Ale staram sie przeganiac te myśli i zyć po prostu życ

Zrób to samo inez3

pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×