Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rzaba

Użytkownik
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rzaba

  1. Linka i ja się cieszę ze Cię widzę Chociaż wolałabym wiedziec że jestes zdrowa..ale nic sie nie martw. To psakudztwo na szczęście jest uleczalne. ściskam :)))
  2. no to się wpisuję:) Jetsem od prawie roku zdrowa i szczęśliwa. Zadałam na prawko i zasuwam focusem:) Jest pieknie!!!!!!!!!!
  3. To ja Rzaba Pamietacie mnie jeszcze? Chciałam przywitać "satrych " bywalców" i nowe biedne duszyczki zmagające się zta paskudna choroba.. Czuję się wspaniale :) Pamietam doskonale poczatki mojej depresji. Było to dokładnie rok temu. BYłam potwornie zagubiona, nieszczęśliwa i przerazona. A teraz? Treaz jest tak Trzymam kciuki za was! Wy tez wyzdowiejecie. Ps. ja tez robię prawko własnie. Idzie mi...hmmm..kiepsko
  4. Podpisuję się pod Twoimi słowami ! Jetsem zdrowa i szczęśliwa Dzisjaj mialam pierwsza jazdę L -ką po Wrocławiu Poradziłam sobie, chocią zjednego dziadka o mało ni eprzejechałam bo pomyliły mi się pedały Mam tez szczeniaczka, którym się opiekuję. Życzę wam wszytskim, zebyści erówniez wyszli z tej paskudnej choroby! Sciskam Was mocno!!!!! zajrzę tu za jakiś czas i liczę na więcj ozdrowiłaych! papap
  5. Pewnie że sie uda! Ja tez bardzo bałam sie odstawinia leków i chyba niepotrzebnie. Bez nich radzę sobie bardzo dobrze. I jeszcze jedno. Stałam się bardeziej otwarta i pewniejsza siebie. Zapisąłam się nawet na kurs prawa jazdy , a mąż nie mógł mnie namówic przed 20 lat naszego wspólnego życia A teraz myśle zupełnie inaczej i traktuje to jak sprawdzian moich możliwości . I wiem, że poradzę sobie!!!!!!!
  6. witajcie Seronilki To ja Rzaba Pamietacie mnie jeszcze??? Musze się wam przyznać, ze wchodze tu bardzo rzadko, bo depresja odeszła chyba juz n adobre ( odpukac.... ). Widze nowe twarze i nowe załamane Seronilki Wieci eco Wam powiem! Wasze przykr eodczucia, objawy uboczne leków chwieljny nastrój, poczucie bezsensu, lek..ja to wszytsko przerabiałam...I byłam pewna, ze nic mi ni epomoże, ze takl bedzie zawsze. Zapadałam się w sobie ...to było koszarne. N aszczęście moge o tym mówic w czasie przeszłym... Chciałam pocieszyć zwłaszcza te osoby, które zaczynaja walke z depresją : julie 24 i iwę..dziweczyny jest wa teraz cięzko, ale ni epoddawajcie się, walczcie. Bedzi edobrze, zobaczycie. Wyzdowiejecie!!! Trzymam za was kciuki
  7. Daria...lepiej nie drąż.. po co?? nawet jeżeli cos było a nadal chce być z Tobą to znaczy ze Ciebie kocha. Wiem, ze łatwo pisac, ale uwierz mi, ze to najlpesze rozwiązanie. I ni ewypytuj go, ani nie wymuszaj zwierzeń. To tylko zaboli ( jeżeli rzeczywiście cos jest).....czasem lepiej nie znac prawdy. Kazdemu może przytrafić się fascynacja inną osobą..Tobie również. Nie panikuj, przytul się do niego. Niech wie, ze Ty jestes lepsza I nie martw się już
  8. Juz od tygodnia jestem bez prochów( brałam 8 miesięcy) i.... czuje sie świetnie!!!!!!!!!!!!! Czyżbym była następnym dowodem na to, ze depresja jest uleczalna. ŻYCIE JEST PIEKNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  9. Heloł!!!!!!!! co taka tu cisza??? żyjecie ??? Przyszłam sie pochwalic, ze dzisiaj po raz pierwszy od 8 miesięcy jestem bez prochów. Czyli ...czysta jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymajcie kciuki za mnie!!!!!!!! I piszcie co u Was Seronilki kochane!
  10. To miłe co piszesz. pamietam, ze tez po 3 miesiącach czułam sie rewelayjnie... Ale pamietaj, ze nie wolno Ci przestac brac. W ZADNYM RAZIE. ja niestey w 4 miesiącumilam kryzys i lekarz przepisął mi 2 tabletki. Dopiero wtedy znów wróciłam do zycia. 6 miesięcy to minimum... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:18 pm ] O tak..nic mi nie smakowało. jadłam na siłę i schudłam do 45 kilo Potem zmineiłam lek n aCitaxin i obecnie ważę 54 kg. Az ise boje czy aby rozstępów nie bedzie
  11. answer miło czytać taka opinię...naprawde miło
  12. własnie gdzie byłaś? pewnie juz zdrowa jak ryba jesteś, co???
  13. dzisiaj wzięłam ostatnią tabletkę. Od jutra spróbuję zyć bez nich i wierze mocno w to, że bedzie dobrze
  14. hmm.. poczułam się wywołana do odpowiedzi..dlaczego?? bo od wielu lat pracuje w liceum jako nauczycielka w-f. I jest mi strasznie wstyd , bo takie opinie na temat tego przedmiotu i nauczycieli w-f spotyka się coraz częsciej. Przykro mi, że trafiłes własnie na takich ludzi. A to, ze stało się to przyczyna Twojej choroby jeszzce bardziej mnie zbulwersowało Mam nadzieję, ze nigdy nie usłyszę takich opini o moich lekcjach i o mnie.. Wierze Ci, ze znienawidziłes w-f tego , skoro panowała tam taka atmosfera. Pamiętam jak byłam jeszcze uczennica to moja nauczycielka w-f faworyzowała te sprawniejsze ( mnie równiez) a dręczyła te przy kości ( akurat była to moj abliska kolezanka, która przez to znienawidziła sport). Może dlatego sama nie popełniam takich błedów. Staram się kazdemu pomóc, zachęcac i wynagradzac choćby małe postępy. No i zawsze staram się być miła i nie stawiac 1 żeby zmusić do cwiczeń. Mimo to zawsze znajdzie sie ktoś, kto nie znosi sportu i nie robię z tego tragedii, nie każdy musi byc sportowcem tak ja nie kazdy ma talent do muzyki czy matematyki.. Generalnie moim celem jest to, ze by u mnie na lekcji młodziecz odpoczęła, pobawiła się i posmiała. A jak po maturze ktoś z absolwentów powie mi, że wpoiłam mu chęć do sportu to jest to dla mnie prawdziwa nagroda za mój wysiłek. W-f jest potrzebny , ale musi dawac energie i radość. w przeciwnym razie powinien zniknac z programu szkoły Pozdrawiam
  15. Rzaba

    Odstawianie leków

    zostao mi 4 dni do zakończenia leczenia...teraz czuje się świetnie...al ejak bedzie gdy zupełnie odstawię..
  16. Rzaba

    Odstawianie leków

    po 8 dniach kryzysu nareszcie jest dobrze:)))) jaka ulga!! ide potańczyc
  17. skąd ja to znam To cierpienie znam az za dobrze...Wszytsko wydawało mi się pozbawione sensu, każda czynnosc była niewykonalna..i te stany leku i zagrożenia, jakby miało nastać cos przerażającego i chęc ucieczki niewiadomo dokąd i uzmysłowienie sobie, ze nie ma takiego miejsca na ziemi, gdzie czułabym się dobrze, co jeszcze potęgowało moje przerażenie...piekło po prostu Ale to było , mineło Ale muissz pamiętać że leczeni etrwa o wile dłużej niz parę tygodni czy parę miesięcy. Najważniejsze, zeby sie ni epoddawać i przyjmowac takie stany , jako cos co minie. Wiem ż eto bardzo trudne, ale da sie przezyć, bo ja żyje wciąż i dzisiaj po tygodniu wilekiego doła znów sie usmiecham. Kończę włwąsni eleczeni eprochami..biorę połóówkę ( ale juz ni eSeronilu..źle się po nim czułam ..zawroty głowy i otępienie). Nie mam pojęcia jak bedzie jak zupełnie odstawię... Najważniejsze ż eczuję się coraz lepiej czego i Tobi e i wam wszytskim Seronilowcom życzę z całego serca
  18. a ja wstałam dziś z poczuciem ogromnej beznadziei.. Odstawiam leki oi od tygodnia mam dól..ehhh..szkoda gadac...czekam cierpliwie az mi przejdzie i nie poddaję się. Brałam prochy 7 mieisący i chcę się w końcu od nich uwolnic i udowodnic sobie, że jestem silna. I tylko ta myśl i wiara daje mi siłe, zeby się nie poddawac. Nie myślcie sobie, ze przychodzi mi to łatwo..to codzienna cięzka walka. Zajmuje się domem, staram sie normalni ezyć, choć w srodku mam niepokój i smutek. Płaczę często i juz bliscy nie dziwią się temu. Są kochani, bardzo mnie wspierają. Sylwestra spedzam w swiom domu. zapraszam sporo ludzi. W tej chwili wcale mi się to nie podoba, ale wiem, ze musze zyć normalnie, ze musi być dobrze!!!!!. Postanowiłam sie świetnie bawić i trak bedzie! I postanowiłam jeszce jedno OLAĆ TĄ MOJĄ DEPRASJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niech nie myśliże ze mną wygra. Trzymajcie za mnie kciuki!!! I jeszce jedno. Ciesze się , że ten parszywy rok się kończy i mocno wierzę w to, ze w następnym będe wolna i silna Czego i wam życzę
  19. Rzaba

    Odstawianie leków

    jest duz o racji w tym co napisałeś.. ale ja wcale nie bałam sie że będe miała nawrót choroby, al ebyc moż epodświadomie sie tego obawiałam... J atez mam codziennie mocne bóle głowy a od wczoraj doszły zawroty...jestem jakby słąbsza i senna. Na szczęście po południu wracja siły witalne i optymizm BĘDĘ WALCZYC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jeszce jedno. Mój lekarz polecił łykac połówke do 11 stycznia i potem juz nic..A ja sobie wykombinowałam, ze może połykam sobi ećwiarteczke przez następny mieisac, zeby ogranizm mógł sie przyzwyczaić do braku leku. Co o tym myslicie???
  20. Rzaba

    Odstawianie leków

    Ja tez odstwaiam prochy w porozumieniu z lekarzem. Od 14 dni biorę połówke leku i od tygodni aczuje sie dziwnie. Mam tez takie mrowienie i , jakis niepokój wewnętrzny, jakby cos strasznego miąło się wydarzyć. Trudno mi się skupic na czymkolwiek... Brałam 7 miesiecy najpierw Seronl a póxniej Citaxin. Naprawdę czulam się już znakomicie. Nawet postanowiłam zorganizowac u mni eSylwestra..pozapraszałam ludzi a teraz mam wrażenie , ze nie dam rady.. Chciałabym juz zyc bez prochów i wiedziec ,że jestem silna. A teraz znów tracę wiare..
  21. Dziękuję linka Oby tak było jak piszesz.. Chyb arzeczywiście miałas szczęście, ze trafiłaś na mądrego lekarza.. Ja chodziłam z depresja chyba z dwa lata nie zdając soebie z tego sprawy...normalnie przerwa w życiorysie . A jak nie byłam w stanie pracowac to dopiero wtedy poszłam do lekarza. Diagnoza brzmiała..silna depresja nerwicowa...jak ja potwornie cierpiałam..chciałam umrzeć... Ale to juz historia Linka ja pozwalałam sobie na alkohol. Piwko wieczorem co kilka dni, bo bardzo lubię. Lekarz mi powiedział, ze mozna spokojnie pic w umiarkowanych ilościach, ale nie regularnie bo można łatwo wpaść w uzależnienie. W kazdym razie ja nie czułam żadnych dziwnych objawów...jedynie rozkluxnienie i lepszy humor, ale tak jest nawet bez leków Ale musisz pamiętac, ze każdy organizm reaguje inaczej... Miłej zabawy i zdowia zyczę
  22. u mnie jest dokładni etak samo. Ciesze się, ze biore leki...( juzwłaściwie odstwaiam po 7 miesiacach brania:mrgreen: )
  23. linka to bardzo szybka poprawa. ja po około mieisącu zauwazyłam poprawę. I czułam się podobnie jak Ty jeżlei chodzi o objawy. Nawet na filmi ea ni na książce ni eumiałam się skupić..cały czas stes i niepokój..to było okropne. Streasznie wtedy wychudłam , nic mi ni esmakowało...al eto było w lecie Teraz moi kochani lekarz postanowi, ze pora odstwaiac leki. Biore połówke do 11 styczni i na tym koniec ( mam nadzieję)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Czuję się świetnie. spię doskonale, duzo jem ( przytyłam od lata 8 kilo ) i kocham życie. J ak j się cieszę. zaczęłam brac leki 1 czerwca..czyli 7 miesięcuy na prochach..Ni echce ich juz! TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CAŁUJE WAS SERONILOWCY I ZDROWIA ZYCZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!
  24. ja brałam prawie 4 miesiące Seronil i lekarz zmienił mi na Citaxin z dnia na dzień, bez żadnej przerwy. Nie miałam żadnych przykrych reakcji . Po prostu czułam sie tak samo. Może ten Convulex mia inny skład niż Citaxin???
  25. Rzeczywiście misiąc to troche długo. Ja tez miąm doły, ale były to tygodniówki. Wtedy lekarz przepisał mi dwie tabletki Seronilu, al emiałam zawroty głowy po tym. Skończył się zamiana leku na Citaxin. I jest zanczna poprawa. Właściwie czuję się lepiej niż przed chorobą. Żadnych dołów, chęć do życia i uśmiech codziennie. Ni emartwcie się , że Wami tez będzi edobrze. Ja juz biorę leki pół roku i dopiero teraz jest taka 100% poprawa. Głowa do góry.Bedzie dobrze. Ja jestem tego przykładem BUziaki dla Seronilowców!!!!!!!!!!!!!
×