Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Amy Lee ja tak się zastanawiam czy nie zacząć bawić się w robienie bizuteri, ale to narazie luźny pomysł, zobaczmy...

Na mnie obcowanie z koralikami wpływa wręcz fantastycznie 8)

 

Weekend zapowiada się obiecująco, romantycznie- nie moge się doczekać,przestaliśmy się kłocić z lubym, obie strony pracują nad sobą i to mnie ogromnie cieszy :D:D

No to będziesz miala szansę zapomnieć na chwilę o stresach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

az milo sie Was czyta :) ja tez musze sie czyms pochwac, w sobote obronilam prace podyplomowa (wkoncu) na piateczke :) i na tym koncze swoja edukacje :)

ale na tym jeszcze nie koniec, w czwartek jade na rozmowe w sprawie pracy do wrocka wiec niedlugo wrocek tez bedzie moim miastem (mam nadzieje ;)

trzymajcie kciuki :)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:34 pm ]

Weekend zapowiada się obiecująco, romantycznie- nie moge się doczekać,przestaliśmy się kłocić z lubym, obie strony pracują nad sobą i to mnie ogromnie cieszy

 

huhhh Tygryska ale Ci fajnie, ja nadal czekam na moja poloweczke jabluszka, tylko cos w sadzie sie zaplatala i nie moze mnie znalezc ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolingstone bedzie dobrze!!!!!! jak to juz tysiac razy jak nie wiecej przeczytalam na tym forum i rowniez zacytuje "WIARA CZYNI CUDA"!!!!!! i to jest prawda, uwierz w siebie i swoje mozliwosci pokonania wszelkich przeszkod. jak juz pisalam wczesniej jade w czw.na rozmowe w sprawie pracy do wrocka i juz mnie to oprzeraza ze jade w nieznane miejsce i tysiace mysli w glowie..... ale staram sie myslec o pozytywach, Tobie tez radze :) jak cos to wpadaj na forum na pogaduszki :) ja w pracy caly czas na necie jestem wiec jestem do dyspozycji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) dzięki wierzę, bo co mi zostało :)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:03 pm ]

ja w pracy caly czas na necie jestem wiec jestem do dyspozycji :)

 

no ja też wchodzę na forum, patrzę, co się nowego dzieje. niesamowite, że jak jest poprawa i czuję się super, to mam mniej chęci, by tu zaglądać, ale gdy tylko jest gorzej, to wchodzę, czytam, utwierdzam się, że będzie lepiej itd. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vampirek82 trzymam kciuki mocno ja do Wrocka na dobre zawitam w październiku

nio to od pazdziernika imprezki dla nerwuskow na porzadku dziennym beda :lol:

 

Powróciłęm do starego schematu bo pomyślałemsobie że te osoby które mi powiedziały że wyglądam ok nie są obiektywne

oj nie wymyslaj!!! chyba nie ma osob bardziej obiektywnych niz na naszym forum, wiec nie stresuj sie tak i glowka do gory!!!! trzeba uwierzyc w siebie i swoje mozliwosci!!! do jedyna droga do sukcesu i ....uzdrowienia :) ps.dzieki :)))) ale z nauka juz koniec:) piec lat studiow i rok podypl. wystarczy huhhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powróciłęm do starego schematu bo pomyślałemsobie że te osoby które mi powiedziały że wyglądam ok nie są obiektywne

A mi w ułamku sekundy przyszła prosta kontra na takie myślenie - bo każdy potrafi do takiego wniosku dojść - ty też na pewno to zauważyłeś ale świadomie przepuszczasz złe myśli a blokujesz te dobre. Kontra jest taka: po pierwsze nie masz gwarancji co do nieobiektywności osób które mówią dobrze o twoim wyglądzie, jak i co do obiektywności osób mówiących źle o twoim wyglądzie. Więc ten schemat krótko mówiąc kupy się nie trzyma - nie wiem jak udało ci się wychuchać i ułożyć takie coś - bo to domek z kart na piaskowych fundamentach - takie myślenie.

nio to od pazdziernika imprezki dla nerwuskow na porzadku dziennym beda

No to z nauki nici :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i z pracy hihi

dobra... będzie trzeba ustalić grafik - bo inaczej nie wyrobimy :lol:

Kurcze...i znowu Ci ludzie całujący się na ulicy,albo trzymający się za ręke-czy oni nie wiedzą że tym sprawiają ból innym którzy zawsze będą sami

Po pierwsze - ty się chłopie ucz jak możesz bo potem sam będziesz tak się całować jak trafisz na tą jedyną a "którzy zawsze będą sami" nie skomentuję bo słów brak :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek, czy Ty w ogóle czytasz, co do Ciebie piszemy?

Czytam,tylko hmmm nie wiem nic do mnie nie trafia....kurcze wiem że musze siebie zaakceptować ale nie potrafie

 

 

co pozytywnego przydarzyło Ci się w ciągu ostanich 3ech lat.

Tylko mi mnie mów, że NIC, bo i tak nie uwierzę.

Mature zdałem...tylko ta jedna rzecz mi do głowy przychodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może Ty za mocno przywiązałeś się do jakiegoś idealistycznego wyobrażenia [każdy w dzieciństwie chciał być super-gwiazdą estrady czy kina-choć przez chwilę] na swój temat i teraz, w konforntacji z rzeczywistością, nie CHCESZ go zostawić.

Nie ma to jak wyidealizowane postacie filmowe i książkowe... ci idealni ludzie, którzy nie istnieją :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam,tylko hmmm nie wiem nic do mnie nie trafia....kurcze wiem że musze siebie zaakceptować ale nie potrafie

I oczekujesz od innych, że Cię zaakceptują. I od tego uzależniasz swoje poczucie wartości. Sorry, facet, ale poczucia własnej wartości się nie wyżebrze u nikogo.

Do nas też masz takie podejście. Użalasz się nad sobą, bo my Cię będziemy głaskać i zapewniać, że tak naprawdę to fajny facet jesteś. A Ty dalej będziesz robił to samo. Halo! Tak sobie nic nie ułożysz. Ja już na przykład mam coraz bardziej dość Twoich zawsze takich samych postów. Co ja mam do napisania? Przecież niezależnie, czy Cię pocieszę, czy Ci dosram i tak będziesz się czuł źle. Ale ja Ci nie doram, bo obiecałem sobie nie robić tego na forum. Jestem teraz ostry, ale wierzę, że kiedyś mi podziękujesz.

Darek, koniec uzależniania się od tego, co myślą inni. Czy uważają Cię za idiotę, czy biednego człowieka nerwicę, którego trzeba utulić - nie ważne. Ważne jest wyobrażenie, które Ty kreujesz. Ty masz coś dla siebie robić. Siedzenie w domu z weekendowymi przerwami na studia nie wystarczy. Idź zapisz się na karate, ping-ponga, kółko fotograficzne, czy co tam chcesz. Ale zrób coś sam, z własnej decyzji, własnymi rękami, dla własnej satysfakcji. Zobacz, że potrafisz coś osiągnąć, a przy okazji wyjść do ludzi.

Będzie ciężko na początku? Pewnie, że tak! Wiesz, jak ja się stresowałem niedawno zaczynając pracę po 3 latach pieszczenia się z nerwicą? Ale udało mi się, bo to nie jest nic trudnego. Bo Ty, Darek, nie masz robić niczego niezwykłego, masz robić rzeczy, które robi każdy człowiek.

Powodzenia, jeśli spróbujesz. Jeśli nie spróbujesz, to więcej Ci nie odpisuję, bo kopać Cię nie chcę, ale uczestniczyć pielęgnowaniu Twojej bezradności nie chcę tym bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesteś rozczarowany tym, kim jesteś

Tak jestem,

 

fałszywej iluzji

To nie fałszywa iluzja,ludzie z realaczęsto śmieją się ze mnie,mają mnie gdzieś jkną na mnie,obrażają mnie

co do tych 3 lat-to dla mnie sukcesem był jeden dzień w którym nie byłem wyśmiewany przez kogoś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój kolejny dzień z najukochańszą nerwicą. od rana ściskanie głowy i twarzy, niepokój i obniżony nastrój. no wziąłem 0,25 xanaxu, a co miałem robić. i do pracy. fajnie to to nie wygląda, ale co mi pozostało - śmiać się tylko :P i śmiać się nerwicy w "twarz". to jedyne wyjście. czasem my wygrywamy, czasem ona (oby jak najrzadziej). no wiadomo, ma nad nami przewagę. może sobie np. wprowadzić do walki taki atak paniki i nic nie poradzimy, ale i wtedy trzeba się wyciszyć, powtórzyć sobie, że nie zwariujemy i nie umrzemy, a ona odejdzie pokonana. chociaż na chwilę, ale i tak warto :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica oj darek darek, i co my niby mamy z tym wszystkim zrobic? tak jak pisze Zorki glaszczemy cie, pocieszamy itd., ale ty nic sobie z tego nie robisz. tylko sie umacniasz caly czas w tym, ze jestes beznadziejny itd. wiesz, jak tak bedziesz siedzial i "memlał" pod nosem te definicje samego siebie to nic z tego nie wyjdzie. juz tyle rzeczy ci napisalismy o tym co powinienes robic, o co sie starac, co probowac zmienic, ale jak grochem o sciane... ja juz tez nie wiem co mam pisac, normalnie rece mi juz opadaja...

chyba, ze ci pasuje zycie takiego nieudacznika za ktorego sie uwazasz? moze jest ci wygodniej, bo masz zawsze jakies wytlumaczenie, ze tego czy tamtego nie mozesz zrobic. moze cos w tym jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×