Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

... doskonale znam smak owego "paroksetynowego napięcia". Biorę parogen od niedawna w dawce 10mg. Nie mogę się zrelaksować, usiedzieć w jednym miejscu. Ukojenie przynosi... praca. Działanie. Robienie czegoś. Czegokolwiek absorbującego ciało i myśli. Z przerażeniem myślę o nadchodzącym urlopie :hide:

 

Wcześniej przez 2 mc łykałem escitalopram i czułem się jak skała - niewzruszony i odporny na ciosy. Niestety, esci przestał działać. Ech, że też nie można wieść życia jak przeciętny Kowalski tylko ciągle nowe atrakcje... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Tydzień temu ze względu na skutki uboczne odstawiłem paroksetynę, której brałem 40 mg. Lekarz kazał mi to zrobić gwałtownie, 40 mg->20 mg->0 w trzy dni. Od tego czasu biorę też Pramolan 50 mg, na początku 1 tabletkę wieczorem, potem 2 też wieczorem. Od paru dni odczuwam coś co ciężko mi opisać. Takie jakby kopnięcia prądu rozchodzące się po ciele. Głównie głowie, trochę mniej dłoniach i jeszcze lekko stopach, rozchodzące się aż po czubki palców. Głównie dzieje mi się to jak chodzę czy stoję, rzadko jak siedzę. Ogólnie uczucie strasznie nieprzyjemne i bardzo mi przeszkadza. Myślałem, że to ze zmęczenia i z upału, ale teraz podejrzewam, że jest to związane z lekami. Tylko nie wiem, czy to skutek odstawienia paroksetyny, czy działanie niepożądane Pramolanu? Będę wdzięczny za każdą pomoc, bo bardzo chciałbym się pozbyć tego uczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skutek odstawienia paroksetyny. Paroksetyna jest najcięższym SSRI/SNRI do odstawienia zaraz obok wenlafaksyny. Dziwię się, że lekarz kazał Ci to odstawić w 3 dni. Moja dziewczyna odstawiła paro z dnia na dzień i miała straszny zespół abstynencyjny.

 

Wielu pacjentów w okresie odstawienia doświadcza efektu zwanego "brain zap" lub "brain shivers". Jest to odczucie porównywalne do krótkich, nieprzyjemnych impulsów elektrycznych przebiegających przez mózg, pojawiających się co kilka sekund. Objaw ustępuje po około trzech tygodniach. Jego przyczyna nie jest znana.

 

Objawy opisane jako "brain zaps", "brain shocks", "brain shivers", "head shocks", or "cranial zings" są objawami odstawienia doświadczanymi podczas przerwania (lub zmniejszenie dawki) leków przeciwdepresyjnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile czasu brales paroksetyne ale jezeli kilka miechow to skutki uboczne moga potrwac. Pierwsze mina te fizyczne takie wlasnie jak prady, zaburzenia widzenia,rownowagi. Potem przyjdzie ta emocjonalna strona i dojscie do siebie moze potrwac bardzo bardzo dlugo. Biorac paroksetyne przez 3 lata i bedac obecnie 16 miesiecy od odstawienia moge powiedziec ze jestem blisko zejscia z niej calkowicie. Paroksetyna jest zdecydowanie trudnym lekiem do odstawienia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem paroksetynę przez około 2 miesiące. Może w takim razie powinienem wrócić do niej i stopniowo odstawiać?

To mnie kurde zmartwiliście z tymi objawami odstawiennymi... Żałuję, że w ogóle zacząłem brać ten lek. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej,

 

ja akurat odstawiam paro. 14 dzien na połówce tabletki, wczesniej cała.

...

No rozdraznienie na maksa.

....

 

Wieslaw

 

Ja jestem 3 miesiące na paroksetynie i zdarzyło mi sie jeden raz zapomnieć wziąć rano tabletkę - wieczorem dopadło mnie takie rozdrażnienie i zdenerwowanie + rozsadzający ból głowy, że nie potrafiłam nad sobą zapanować. Od tego czasu noszę paro na wszelki wypadek przy sobie w torebce - gdybym znowu zapomniała wziąć rano tabletkę.

 

Ale ogólnie odpowiada mi paro - jest dużo lepiej niż na fluoksetynie pod względem objawów ubocznych, poza tym akurat w moim przypadku efekt w postaci "mam wyj..ane na wszystko" jest bardzo pozytywny - wcześniej każda najmniejsza życiowa trudność wywoływała u mnie strach, napięcie, mnóstwo obaw, ze sobie nie poradzę, blokowała mnie w 100% pozostawiając na cały dzień w łóżku, a teraz przechodzę nad tym do porządku dziennego i funkcjonuję w miarę "normalnie". Zaczęłam nowa pracę, ruszyłam się z domu - najpierw fitness i siłownia, niedawno wyjechałam nawet na tygodniowe wakacje :)

 

Jedyne czego mi brakuje, to działanie prospołecznie - nadal unikam ludzi nie wychodzę poza te kontakty, które muszę utrzymywać... Jak sobie pomóc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem, że nie będę już więcej brał paroksetyny. Nawet jeśli objawy odstawienne jeszcze bardziej się nasilą to muszę być od nich silniejszy i przetrwać to jakoś. Mam nadzieję, że nie będzie to trwało dłużej niż parę tygodni. Żadnego stopniowego odstawiania, skoro już przestałem brać to więcej nie wezmę. Oprócz tych prądów nie odczuwam żadnych innych skutków, a dodatkowo zniknęły mi działania niepożądane powodowane przez paroksetynę, czyli przede wszystkim nareszcie śpię. Boję się tylko, że pojawią się jeszcze inne skutki odstawienia paro...

BTW. Michuj, fajny awatar ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo to beznadziejny lek :)

 

Jak dla kogo, po co się udzielasz w tym wątku skoro go nie bierzesz? Ile razy jeszcze napiszesz, że to beznadziejny lek? Znamy już Twoje zdanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja go brałem i z całą stanowczością będę pisał (po 1000 razy, żeby wszyscy to zobaczyli), że TO BEZNADZIEJNY LEK!

Odradzam każdemu branie tego leku. Może i pomógł mi na to, na co miał pomóc (czyli deprechę), ale okropne skutki uboczne (bezsenność, silne drżenie mięśni, 'zawieszki' mózgu, silne problemy z pamięcią i koncentracją + jeszcze wszystko co powodował u mnie brak snu) zmusiły mnie do jego odstawienia. A odstawianie na razie jest tylko niewiele gorsze niż ww. skutki. A z tego, co czytałem będzie jeszcze gorzej. Wystarczy poczytać w internecie o odstawianiu tego leku (różne fora, itp.). Ja i tak przechodzę odstawienie duuużo łagodniej niż inni. Żałuję, że nie przeczytałem tego wszystkiego jeszcze przed rozpoczęciem brania paroksetyny. Wtedy w ogóle bym nie zaczynał go brać. Te słowa kieruję do wszystkich tych, co dopiero mają zacząć lub zaczynają brać paroksetynę. Poczytajcie o wszystkich skutkach ubocznych i o procesie odstawienia. I nie bierzcie paro (poproście lekarza o coś innego, leków jest wiele), bo TO BEZNADZIEJNY LEK!

Dla mnie niestety już jest za późno. Męczyłem się ze skutkami ubocznymi, teraz będę męczył się z objawami odstawienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, ponieważ zmarnowałem na nim z 8 miesięcy?

 

Dobrze, ale pisałeś to wcześniej, jak ktoś jest zainteresowany to przejrzy wątki, nie musisz tego zaznaczać za każdym razem gdy ktoś coś napisze. U mnie się sprawdził ale nie piszę co chwila, że to świetny lek i polecam - napisałem to już wcześniej podobnie, jak ktoś będzie zainteresowany to przejrzy wpisy.

 

bsn ja odstawiałem go wcześniej 2 razy i nie miałem żadnych objawów odstawiennych, znam też sporo ludzi którzy mieli podobnie, ludzie zresztą są świadomi, że może być problem z jego odstawieniem bo wszędzie o tym piszą ludzie tacy jak Ty (którzy mieli problem z jego odstawieniem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc dlaczego odstawiałeś? I skoro nie miałeś problemu z odstawieniem to dlaczego wróciłeś do paroksetyny?

 

-- 27 maja 2012, 17:04 --

 

Można jakoś wytłumić lub zredukować te "brain zap"? Teraz jest weekend to jeszcze jakoś wytrzymuję, ale nie potrafię sobie wyobrazić codziennych obowiązków z tym... :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z dwojga złego lepiej 2 miesiące niż 2 lata. Ale z wiedzą, którą mam teraz nie brałbym wcale...

Ponowię pytanie:

Można jakoś wytłumić lub zredukować te "brain zap"? Teraz jest weekend to jeszcze jakoś wytrzymuję, ale nie potrafię sobie wyobrazić codziennych obowiązków z tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę fora i strony anglojęzyczne. Znalazłem informacje, żeby brać kwasy omega-3, wapno i kwas foliowy. Jeżeli chodzi o leki to podobno może pomóc wzięcie alprazolamu (xanax, zomiren) lub fluoksetyny. Mam jeszcze oba leki z dawnych czasów i może spróbuję na jutro, bo potrzebuję w miarę normalnie funkcjonować. Wezmę rano 1 tabletkę Zomirenu, jak nie pomoże to we wtorek spróbuję andepin (o ile gdzieś go znajdę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bsn ciesz sie ze brales tylko 2 miesiace. Pomysl o osobach ktore braly paroksetyne nawet 10 lat. Tacy ludzie potrafia dochodzic do siebie naprawde dlugimi latami.

Dochodzić do siebie w jakim sensie?

 

Jeżeli chodzi o leki to podobno może pomóc wzięcie alprazolamu (xanax, zomiren) lub fluoksetyny.

Można brać alprazolam, ale on też uzależnia, fluoksetyna też SSRI, więc zastąpienie soli vegetą nie wiele pomoże w odstawieniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×