Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Całkiem przyjemny ten dzień, jak na piątek 13.

Cały dzień zapowiadałem śnieg i stało się. Oby do niedzieli dotrzymał, a najlepiej by dopadało jutro.

Samopoczucie poprawia mi się z każdym dniem optymizm robi cuda. Oby w niedziele dopisała piękna pogoda, to spędzę na długim spacerze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

msauto, zazdroszczę i oby tak dalej:)

 

mój dzień...nijaki..jak każdy inny choć ostatnio każdy coraz gorszy :why:

 

Jet to tylko dlatego że nigdy się nie poddaję. Mimo że jednego dnia mnie sponiewiera to następnego wstaję uśmiechnięty i zaczynam optymistycznie nowy dzień. To jest najlepsza droga by sobie pomóc.

Jako najgorsze chwile które zapamiętałem to nie mieć marzeń. Więc robię wszystko by je mieć i być szczęśliwym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele problemów i wewnętrznych konfliktów pokonałam, zrozumiałam....

Nie mogę jednak odnaleźć się w świecie nieżyczliwości, a pełnym złośliwości i gierek :bezradny::bezradny: .

Od wczoraj pracuję nad znalezieniem metody wzmocnienia siebie, swoich reakcji na niemiłe sytuacje.

Wiem, że to moje oczekiwania sprawiają mi najwięcej przykrości...mam idealistyczne zapędy!!!!

Tak, na pewno, nad tym popracuję...nie mierz swoją miarką, nie oczekuj za dużo, ciesz się tym, na co masz wpływ i możesz osiągnąć, nabierz dystansu do otaczającego cię świata i zjawisk :mhm::mhm:

Czy dam radę...sądzę, że tak, bo pragnę tego bardzo :yeah::yeah:

 

Pozdrawiam wszystkich :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapalają się reflektory. Czerwona kurtyna rozsuwa na boki. Na scenie pies. Staje na tylnych łapach, ktoś rzuca w jego stronę kolorową plażową piłkę. Pies odbija ją noskiem nad siebie, piłka unosi się pół metra w ogólę, po czym spokojnie spada z powrotem na nosek. Brawo, brawo, cóż za wspaniała sztuczka! Na scenę wbiegają małe białe myszy, zawracają przy psie i zaczynają biegać wokół niego. Teraz z obu stron sceny tanecznym krokiem wkraczają pingwiny, zaraz za nimi foki, rytmicznie uderzając płetwami. Powoli wtacza się też ogromny żółw lądowy, na jego skorupie siedzi kobieta w połyskującej brokatem długiej wieczorowej sukni. Rozcięcie po boku sukni odsłania jej zgrabne, założone na siebie nogi. Włosy ma spięte w duży, wielowartwowy kok. W ręce trzyma mikrofon. Zaczyna śpiewać. Ze środka sceny wyłania się fontanna, nie niej kilkanaście strusi z przyczepionymi do głów wielkimi różowymi piórami tańczy kankana. Pomiędzy nimi wirują pawie. Gołębie przelatują przez scenę, gdy znikają zostają odpalone kolorowe fajerwerki.

1.gif.e0a26dc183bc927a54cbb442fd100cfa.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×