Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Wiola mam dość, co ma być to będzie.

Próba "s" zawiodła, myśli samobójcze, po których trafiłam na zamknięty też więc możesz sobie wyobrazić , co to za człowiek. EGOISTA- uwielbia życie bez problemów , niestety źle trafił, kolejna żona z którą jest coś nie tak.

O kim to świadczy?????

Ma chyba facet pecha w życiu :bezradny:

Ale teraz TO JA jestem ważna i ja się licze i nie dam się depresji.

 

:brawo::uklon: tak trzymaj... możesz mu też przypomnieć przysięgę małżeńską "w zdrowiu i w chorobie"

mam ochotę komuś nakopać... mogę jemu?? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka Po kochana dasz radę :!: zobacz ile osób w Ciebie wierzy i wie,ze dasz radę,no jasne ,że jestes ważna ,bardzo

ja wróciłam z wekendu nad jeziorkien na domku,fajnie było,teraz siedze z kotkiem moim mruczkiem kochanym,tuli się,jutro rano do pracy jadę znów godzina w pociągu i zostanę u M . do środy,bo w srode mam gina,terapię,dzis miałam iść do przyjaciółki na noc ale muszę odpocząć ;)

Sciskam Was mocno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 12 godzinach w pracy witam się.

Zaczęło się miła rozmową, potem było już tylko gorzej. Każde potknięcie to dla mnie koniec świata. Jedyne pocieszenie, że w razie problemów nie zostane sama, że jest ktoś kto się za mna wstawi. Ale podobno wyolrzymiam problemy. Nic złego się nie dzieje (wg innych), a ja widze wszystko w czarnych kolorach. Do tego zero jedzenia, ból brzucha, miekkie nogi i delirka :-|:-|

Nie pytajcie gdzie pracuje, praca bardzo odpowiedzialna, zbyt odpowiedzialna jak na mój stan :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No kurcze Miro vs Agorafobia 1:0, wychodzę na zewnątrz i czuję się wręcz lepiej niż w domu. Więc teraz zaczynam się znowu martwić skąd nietolerancja wysiłku fizycznego przy nerwicy?? (bardzo szybko się męczę, kołatanie, zawroty głowy, ale nie w trakcie ale dopiero po wysiłku) Coś mi się zdaje że w końcu zacznę sobie serce(tak wiem oblatane) wkręcać :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eve, Ja wiem że to na 99% od nerwicy, ale nie mogę ogarnąć jak z 1h intensywnych ćwiczeń siłowych w ciągu jednego dosłownie dnia moja wydajność spadła o 95% po prostu w głowie mi się to nie mieści jak nerwy mogą wpłynąć aż tak na wydajność. Ale co pójdę do lekarza, stwierdzi skurcze dodatkowe nadkomorowe (albo i nie bo to było dawno) i do domu... :k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dotarłem, jestem u rodziców w Limie. Ale jest źle ze mną, nie spałem od soboty od 10:00 rano... czyli już ponad 40 godzin. Ciśnieniomierz mi nie mierzy i pokazuje error a rodzicom normalnie 135/85. Jestem przemęczony i próbuje spać...

 

Czyli że dużo pokazuje, czy masz niskie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspominam dziś zeszłe wakacje. Przed zachorowaniem na boreliozę, która wszystko chyba zmieniła :( i przez którą teraz poszarpały mi się nerwy.

W zeszłe wakacje.. ah, piłam dużo alkoholu, paliłam papierosy, jadłam śmieci, mało spałam, często miałam kaca, po całej nocy balowania potrafiłam sie wygrzewać cały następny dzień na plaży. I nic. Nawet raz mi się słabo nie zrobiło, czułam się świetnie.

A teraz co? Przeraża mnie to jaką radość czerpię z przesiadywania w domu i jak się boję każdego wyjścia bo wiem, że znów będzie mi słabo. Czy kiedyś będzie jak dawniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miro, ja mam z takich 'zwykłych' chorób astmę i wszyscy wciskają mi, że to od tego, ale ja wiem, że to nie od tego, bo duszności ja mam bardzo rzadko, bo to nie jest mocna astma, a po wysiłku ogólnie dobrze mi się oddycha, tylko te pieprzone siły... naprawdę nie mam ich. Też mi trudno uwierzyć, że to od nerwicy, bo kurde jakim cudem... A lekarze na moje gadanie są głusi. Kiedys byłam na próbie wysiłkowej, to ledwo ogarniałam już, tak się źle czułam, a lekarz potem stwierdził, że wg aparatury moje serce nie było zmęczone i takie sranie w banię. A ogólnie to bardzo szybko rosną mi mięśnie, nie wiem dlaczego, a sił nie przybywa w ogóle. Ja nigdy nie byłam jakimś asem sportowym, ale jak jakiś czas poćwiczyłam, to byłam całkiem niezła i dobrze się czułam, a od jakichś dwóch lat wsystko diabli wzięli. :evil::evil::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspominam dziś zeszłe wakacje. Przed zachorowaniem na boreliozę, która wszystko chyba zmieniła :( i przez którą teraz poszarpały mi się nerwy.

W zeszłe wakacje.. ah, piłam dużo alkoholu, paliłam papierosy, jadłam śmieci, mało spałam, często miałam kaca, po całej nocy balowania potrafiłam sie wygrzewać cały następny dzień na plaży. I nic. Nawet raz mi się słabo nie zrobiło, czułam się świetnie.

A teraz co? Przeraża mnie to jaką radość czerpię z przesiadywania w domu i jak się boję każdego wyjścia bo wiem, że znów będzie mi słabo. Czy kiedyś będzie jak dawniej?

 

o jak ja Cię rozumiem. :( moje życie zmieniło się w koszmar, odkąd uatywniła mi się borelioza (2 lata temu). od tamtej pory nie żyję tylko wegetuję. też chciałabym to wiedzieć - czy kiedyś będzie jak dawniej... albo chociaż częściowo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×