Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Dawno tutaj nie pisałem. Postanowiłem całkowicie odstawić leki i niestety zrobiło się jeszcze gorzej. Wszystko byłoby w miarę ok ,ale zaczęły mnie męczyć niepokój i lęki a także odczuwałem spowolnione mówienie i jeszcze słabszą koncentracje niż miałem na lekach. Te objawy mocno utrudniły mi codzienne funkcjonowanie. Dwa miesiące temu zmieniłem pracę i niestety nie dałem rady w tej nowej może właśnie przez to ;(. Od poniedziałku na szczęście idę do kolejnej, ale już na umowę zlecenie i trochę łatwiejszej. Zobaczymy jak pójdzie. Wskoczyłem znowu na 5mg Seronilu. Nie ma wyjścia z tej pułapki i swoją drogą śmieszą mnie teorie ,że leki antydepresyjne nie uzależniają. Uzależniają jak cholera.

Tak poza tym drenaż portfela przez utrzymanie auta. Samo OC 650 zł plus wymiana drążka 215 zł a teraz jeszcze klocki się kończą. Ja jeb.ie.

Mam nadzieje ,że w czwartek już będzie wiadomo ,że jedziemy na Mundial. Tyle u mnie ;)

03e8971702a06911a74d4143b5d13c00_original.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ivon, Nie powiedziałbym, że długo śpi - od 4 do 13 jest 8 godzin, czyli raczej tak normalnie, jedynie mu się dzień z nocą popierdzielił. Jakie leki bierze? Chodzi mi o skład. To istotne. I czemu je bierze o takiej dziwnej porze???? Jakby brał wieczorem, zapewne zasnąłby tak jak trzeba. Sen dla osoby chorej na ChAD jest ważny tak w ogóle. Brak snu wskazuje na manię

 

Ḍryāgan dziekuje za odpowiedz, moj chlopak zasypia o poznej porze bo mowi ze on lubi w nocy cos porobic, kiedys pracowal na zmianie od 14-24 i stad takie przyzwyczajenie, nie wiem czy to nie jakis lek przed dniem kolejnym w nocy cisza spokoj wszyscy spia....rozmawialam z nim zeby bral leki wczesniej i wtedy wstanie wczesniej ale niestety nie mam sily przebicia i slysze ze leki zamulaja wiec nie bedzie ich wczesniej bral bo nic nie bedzie mogl zrobic w nocy, to jest tak jakby pol dnia zamienil na pol nocy, na poczatku mi nie przeszkadzalo ze cos tam sobie oglada czy slucha na wirtualnej telewizji, ale nie mohe na nim polegac w ciagu dnia iczasem mnie wkurza ze zasypia ze mna a jak ja spie i mysle ze on spi ze mna budze sie schodze na dol a moj chlopak funkcjonuje tak energicznie ze w dzien rzadko taki bywa, wkurzam sie jak przyjde z pracy i chce gdzies isc ja sie w godzinke szybko ogarne a moj chlopak dopiero sie zacznie golic wezmie sobie kapiel itp tylko jakby wstal wczesniej kiedy ja jestem w pracy to moglby sie ogarnac wczesniej i to mnie wkurza ze mu to tlumacze a on nic to samo i ja czekam na niego i sie wkurzam....cierpliwosci mi brakuje....czasami jest ok jestem cierpliwa ale czasem czuje sie kak pani do opieki....tlumacze co i jak przypominam o tym o czym on zapomina ale ak ja zapomne to juz koniec....nic nie przypomni....zaskakuje mnie ze lekko odchodzi do spraw waznuych i powaznych ja inaczej reaguje....przejmuje sie bardzo ae to moze dobrze....martwie sie ile w moim chlopaku jest chlopala a ile reaguje przez chad .....za moja namowa zmniejszyl dawke lekow i nie jest juz taki zamulony jak kiedys, jak juz wstanie szybciej sie obudzi kiedys tak dziwnie jak sie budzil tak jakby oczy zaklejone i usta mial...jakby we mgle chodzil....po zmniejszonej dawce lekow juz tego nie ma....tylko ze ja sie martwie....nie znam nikogo wiecej kto by chorowal na chad, boje sie zmian nastrojow tej choroby i nie wiem jak bedzie moj chlopak reagowal.... Leki ktore bierze Epilim sodium valproate i Quetiapine 200 patrzylam na leki informacyjnie na internecie....cos mozesz doradzic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ivon, Po tych lekach można spać tyle godzin jednym ciągiem,ile bez nich nie dało by się nawet rady będąc mega zmęczonym.

Czasami trzeba wybierać.Albo długie spanie przez leki albo latanie w manii i w atakach.

Może twój chłopak poprostu chcę sobie posiedzieć przed kompem bo w dzień nie ma takiej możliwości.

Jakby był zdrowy i nie musiał brać leków to nawet siedząc dłużej mógłby wstać wcześniej i nie mieć problemów z wybudzeniem,no ale zdrowy nie jest.

Jeśli Cię to denerwuję to powiedz niech nie siedzi tyle przed kompem i weżmie leki o takiej porze by jak najlepiej rano wstać.

Od 3 w nocy do 13 jest 10 godzin.

Jak macie jechać na zakupy w wolny dzień to niech wezmie leki o 22 i wstanie o 7.

Trzeba wyliczyć te 10 tak by jakoś to odpowiadało.Nie koniecznie musi się tyle wyspać, leki też mogą właśnie tak przedłużać sen.

Bądz wyrozumiała i spróbuj znależć kompromis.

 

Hej dziekuje za odpowiedz Monster6, tak dokladnie jak piszesz c zrobilam juz wczesniej, rozmawialam z moim chlopakiem zeby bral leki wczesniej, duzo rozmawiamy, duzo tlumacze i mowie o swoich obawach....jednak tak jak pisalam w poprzednim komentarzu nie chce brac lekow wczesniej, wczoraj wstal o 15 ja wrocilam z pracy o 15.30 i widzialam jak bardzo zaspane ma oczy i mowil ze dopiero wstal ojj a potem mi dodal" OSTRZEGALEM ze bede spal dlugo" yyyy ostrzegalem ?! Szybko zareagowalam na slowo nie spodobal mi sie ton i sposob wypowiedzi... nie wiem czy to byla nerwica czy agresja....taka mial potrzebe ....wyspac sie....ok bylam w pracy nudzilby sie spoko ale co to znaczy ze mnie ostrzega zaniepokoilam sie i troche stresu bylo ....moj chlopak ma potrzebe snu ja mam swoje potrzeby...aajjjj nie wiem co dalej bedzie....ja wstaje rano o 8/ 9 ide na silownie wracam do domu zrobie obiad moj chlopak dopiero wstaje ok 12, 13 zje obiad jedzie do pracyl, ja po 14 wychodze do pracy wracam z pracy kolacja prysznic i ide spac a moj chlopak chce zebym z nim sobie posiedziala ja zmeczona jestem dla mnie w nocy sie spi....oczywiscie o tym mowie....tylko ze zaczyna mnie to wszystko stresowac... Eeehhh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest ktos kto mial hipomanie po paroksetynie lub sertraline ktore przechodzi po odstawieniu leku . Po wroceniu na ten lek znowu wraca.

 

Tzn chodzi o to ,że coś takiego mam ze jak jestem na tym leku do rozwijam rozmowe na 40 minut przez telefon .Jak nie jestem na tym leku to rozmawiam krotko i na temat.

Inny przyklad jak jade pociagiem jestem sam z jakas babcia w przedziale .Nie chce sie odzywac ale cos mnie sie zapytala ,a ja rozwijam rozmowe na 3 godziny.

 

Kieruje do was chadowcy bo jestescie specjalistami w tej dziedzinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, choć sam nie jestem dwubiegunowy to zauważyłem na zagranicznych forach, że wiele osób cierpiących na tę chorobę chwali sobie niedostępny w Polsce lek Symbax:

https://www.drugs.com/comments/fluoxetine-olanzapine/symbyax.html

 

Jest to po prostu połączenie Olanzapiny z Fluoksetyną w proporcjach: 3 mg/25 mg, 6 mg/25 mg, 12 mg/25 mg, 6 mg/50 mg, 12 mg/50 mg.

 

Być może ktoś z Was już łączył Olanze z Fluo? Sam od dzisiaj dołączę Olanzapinę do Fluo, żeby móc się normalnie wyspać i będzie to wyglądało tak:

2,5mg Olanzy/20mg Fluo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6 jedna z moich byłych terapeutek właśnie mówiła mi często, że celem terapii w moim przypadku jest nie wyleczenie się, a przyzwyczajenie do życia z bólem, nauczenie się z nim żyć. Wkur**ał mnie ten tekst na początku, potem zrozumiałam, że niestety ma on sens. np. teraz od paru tygodni mam problem z codziennym zmęczeniem, wręcz bolą mnie mięśnie, śpię, ale nie czuję się wyspana, już tak miewałam w przeszłości na tle depresyjnym.

Nie mogę brać leków aktywizujących, bo wywala mi lęki, wenlafaksyna super działa na lęki, ale energii to ona mi raczej nie doda.

Mimo tego będąc na lekach, lęk mam zmniejszony, ale on cały czas jest z tyłu głowy i raczej już pozostanie... i dlatego nie mogę żyć w 100 % jak bym chciała, osiągać tego co bym chciała, bywać w miejscach gdzie bym chciała.

 

Jak sobie myślę, ze do końca życia mam się bać, albo mieć miesiące czy lata, w których będę codziennie zmęczona, to przeraża mnie to. Ale żyć dalej żyję.

Tylko mi już od dawna lekarze czy psycholodzy przestali mówić, że mnie wyleczą, czy coś tam.

Zazdroszczę tym, co potrafią mieć dobrane leki i funkcjonują i czują się jak w 100 % zdrowi ludzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno zostawiłam kolejną terapię. Trochę żałuję, ale też po żadnym typie terapii, a próbowałam kilka, nie widzę jakiejś poprawy... Trochę ot tak jak pogadanie z koleżanką w kawiarni. Mówię co u mnie i tyle.

A daj spokój. Chodziłem do psychologa z 1,5 roku. Żaden lekarz i żadna nauka. W pewnym momencie porzuciłem to w cholerę. Początkowo chodziłem do szpitala ale wizyty były po 30 min raz na 2 tygodnie. Potem już udawałem się raz w tygodniu prywatnie. W zasadzie nic mi to nie pomogło. Drenaż portfela, brak tematów do rozmowy + ciągłe zwodzenie ,że terapia daje efekty po dwóch,trzech latach regularnego uczęszczania. W pewnym momencie poczułem już zażenowanie. Przypominałem bohaterkę filmu"Poranek Kojota" aka "raz w tygodniu do psychoterapeuty".Dużo lepsza jest taka terapia i daje przynajmniej jakieś efekty ;)

[videoyoutube=1QkYC-ks4os][/videoyoutube]

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem na dawkę 5mg Seronilu i mój stan ustabilizował się do "stabilnie słabego". Mogę w miarę funkcjonować na tej dawce i spełniać swoje podstawowe obowiązki. Od miesiąca pracuje w nowej pracy. Umowa zlecenie stawka 13 brutto. Sama praca w miarę lightowa. Mam już doświadczenie w tej branży i radzę sobie w tej firmie całkiem dobrze. Pewnie zaczepie się tutaj na dłużej. Na pewno nie popełnię już takiego błędu jak poprzednio i za chuja nie przyznam się nowemu pracodawcy do choroby. W poprzedniej firmie po moim zwolnieniu zostałem oszkalowany przez kierownictwo do ludzi którzy ze mną jeszcze pracowali i niestety zostało to wykorzystane.

Szukając pracy nawet nie byłem świadomy ,że istnieje taka cebula i kurestwo na rynku. Wiele firm łamię prawo i w rzeczywistości nie gwarantuje najniższej ustawowej stawki 13 brutto. Obchodzą to na liczbie godzin. Czyli liczą pensje według swojej stawki np 8 brutto a potem dzielą pobory przez 13 i wychodzi liczba godzin które dają pracownikowi do podpisu. Wniosek taki ,że wszystko można obejść.

Tak poza tym w tygodniu basenik,nordic walking i w weekendy oglądanie sportu. Nie zmieni się to chyba to końca moich dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukając pracy nawet nie byłem świadomy ,że istnieje taka cebula i kurestwo na rynku. Wiele firm łamię prawo i w rzeczywistości nie gwarantuje najniższej ustawowej stawki 13 brutto. Obchodzą to na liczbie godzin. Czyli liczą pensje według swojej stawki np 8 brutto a potem dzielą pobory przez 13 i wychodzi liczba godzin które dają pracownikowi do podpisu.

 

Drugi wniosek, że albo godzisz się na takie oszukiwanie, albo zmieniasz pracodawcę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, a bo zrobiłeś sobie tu blog o swojej chorobie. Ale ok jak Ci to pomaga..

Atencyjność Monstera jak złośliwie inteligentna złośliwość hooain /cenzura na prośbę Usera/ - aksjomat :D;) Dogmat można by rzecz - i wyznawać, jak na akolitę przystało :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy samotni frajerzy nie potraficie zrobić...

my samotni frajerzy jeszcze mamy bezludne pasje,lubimy fruwać paralotnią,czytać Stanisława Toreckiego,chodzić na grzyby,zdobywać góry,strzelać z broni palnej,spacerować,podrózować,robić pejzarze a do ludzi obrzydzenia nabraliśmy wiele lat temu nieodwracalnie.nie znosimy kontaktów fizycznych w żadnej postaci.wzrokowych też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, Tu nie ma tylko samotnych ,,frajerków,, jak to mówisz. I nie ma też farciaży którym się coś udało,każdy ma swój krzyż.

I każdy jakoś to znosi,jak i wiele innych rzeczy.Ja się tu ze swoich problemów nie wyzuwam,bo nie widzę w tym sensu-przysłowiowe ,,poklepanie po pleckach,, nic nie pomoże /a problemy mam i to duże/,ale żyję i może jakoś Mi się wyprostuje wszystko.

Oprócz Chad mam inne poważne problemy,pewnie Cię to nie interesuje/ Nie mam parcia żebyś się interesował/ Jak Cię lubię na swój sposób to zbastuj człowieku

Rzadko się tu wypowiadam,ale nie rób z Siebie menczennika-Bo tutaj każdy przeżywa Swoje dramaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) bądź teraz grzeczny i słuchaj starszych (...)

"Starszych i mądrzejszych" ? :P Z masoneriami, razwiedkami, żydo-komuną mimowolnie się mi skojarzyło :P;)

 

 

 

INTEL 1, wszyscy tutejsi mędrkowie, z tymi ich "pseudo-rozkurwami" (tu przeca same pizdeczki i atencjusze :P - tak tak, atencjusz na atencjuszu ;)) ... mogą Ci co najwyżej opierdolić kutacha :P:D - nie zapominaj ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×