Skocz do zawartości
Nerwica.com

Asmo

Użytkownik
  • Postów

    559
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Asmo

  1. Joł a ja od tygodnia zchodze drastycznie z venli, brałem co najmniej 3 lata z czego długo 300 z czego z rok 75 i w ciągu 2tyg zjechałem do 25mg a od jutra 0. Po pierwsze obecnie mi to nie potrzebne (już) a po drugie wg doktorki objawy które mi doskwierają fizyczne typu nadmierne prądy w nogach rękach osłabienie bóle głowy są związane ze zbyt długim czasem braniem tego i im szybciej zmniejszam dawkę to te objawy szybciej ustępują i dziś już ustąpiły wkoncu teraz zostały typowe objawy odstawienia tego leku o to czuje ale zacisnę żeby i przebole i będzie dzieboko lepiej bo po tylu latach rozjebal mnie ten lek fizycznie. Od jutra 0. Będę chodził zvtydziem po ścianach. Ale jedno scierwo mniej. Zostanie lit lamo i kweta póki co nie ruszalne ale do przodu elo
  2. Ciebie jak i paru innych tez przemio czytac ty stary oceanie itak wiem ze ta uszczypliwosc z sympatia odczytasz bo taka byla intencja. Intel jack to samo wy dinozaury. Wybaczcie ze tylko tyle bo czytalem do 2 strom wstecz dalej umyslowo mam za male mozliwosci s jak kogod pominelem przeprasxam bo nie chcialem ryjki
  3. A jest dlugi wekend a niedziela albo poniedzialek?
  4. Siema Wy stare oceany jak wam leci. Ja póki co utrzymuje mhz wizyt raz w roku co nie znaczy ze jestem zdrowy bo przeciez wszyscy tu wiemy ze z tego sie NIE wychodzi i ze z biegiem czasu nie chodzimy zglaszac do lekarza pewnych objawow, z ktorymi moze nie tyle ze sie godzimy ale wiemy ze to zgloszenie uj zmieni. Widze ze tu na forum zmienilo sie nowoczesny dizajn i chyba wlasciel i nie wiem na ile mozna sobie pozwolic bo kiedys byla wolna amerykanka Z laska juz mi sie dawno poknociło ale za to z praca jest klawo. Pracuje od pazdziernika w spółce córce Forda placa mi godziwie jak na nasze parszywe czasy, pije kawy przy kompie, opierdalam ludzi na polaczeniach telefonicznych i czasem sie karsne jakims "sport karem" po placu. Jakos wiosna kolega z tyrki mnie wkrecil w granie w tenisa stolowego i zapisalem sie do klubu i napierdajlam po stole dwa razy na tydzien no jest przyjemnie hehe. Groszki dalej biore te same i wg mojej lekarki w najblizszych kilku latach na zmiany sie nie zapowjada. Za wyjatkiem venli bo juz malo biore bo jako ciekawostke wam powiem jaki wplyw moga miec niektore leki na niektore (nie wszystkie) organizmy (tutaj moj). Ja nie pamietam dokladnie i moze, ale chyba z 2 lata jadlem 300mg venli potem z 3 miesiace schodzilem na 150 i tak z rok moze 3. No i zaczely sie dziac dziwne rzeczy. Najpierw klopoty zjedzeniem, brak ochoty na kawe, palenie, przyspieszone bicie serca, zawroty glowy, drgawki, zawroty glowy az wkoncu omdlenia. Kilka razy trzymalem na ekranie 112 i myslalem czy pyknac, no naprawde umieralem. Finalnie to tez moje nie dbalstwo i nie chodzenie do lekarza tylko zarcie tego na okretke bo wg lekarki te zmiany w organizmie na kablach w mozgu zrobila venla i jestem w trakcie odstawiania, im coraz mniej tym coraz lepiej na szczescie bo nie wyobrazam sobie z takim chlewem zostać jak pomysle o anty depach to blee nigdy wiecej wojny, aczkolwiek nie dziś no nie. Ale lamo i lit wioda prym, i kweta na spanko bo jakze inaczej. Od kwety to juz sie psychicznie uzaleznilem (jednostkowy przypadek bo ten lek nie uzakeznia - to do innych bo jeden to nie wszyscy), inaczej juz nie ide spac. A teraz sobie leze pije harnasie bo to co w kum kum w promocji tym sie stoluje w piatki i soboty zeby sie czyms podhajcowac i totalny wyjeb bracie. Dobra elo musze konczyc.
  5. A w sobotę? Jak coś to coś
  6. Heika Co tam? Nic osiem. Dawno temu co? Nie wchodze tu bo natlok zajec, praca, kobieta, zmeczenie, faza, pot, sranie i spanie. Od czerwca (lipca?) 2014 nie doznalem zadnej depresji ani wyraznej hipomanii. Wyzdrowialem? Oczywiscie ze nie i nigdy tak nie bedzie. Przez ten czas nie raz wspominalem ze mimo to chad ma mase objawow ktore ciezko (lub wcale) idzie naprostowac. Z mojego punktu lezenia jakoś da sie zyc. Zaznaczam jakoś. A jak sami wiecie to juz whoj wiele:) Robotke mam ta sama od kwietnia 2015 zapierdajlam w fabryce chemii gospodarczej i domowej. Kocham zapach izopropanolu i dowanolu i tak srak leci. Tu tez poznalem cudowna kobiete. Love story i opowiadanie sobie daruje bo moze i bylo choc zawsze mowilem ze romantyczne wzloty sa dla glupcow i zycie da im w dupe i taki tez do konca nie bylem. Troche jest starsza odemnie ale to nie problem skoro bajkowo wszystko plynie. Nikt nie chce dzieci wesel wiec co jeszcze? Rewelka. Zwiazek duzo wnosi. Choc wiecznie slysze ze robie wszystko inaczej chce inaczej i powstalem w innosci to i tak finalnie sie dogadujemy i jest bomba. To duzo daje. Aktualnie wkoncu schodze z venli z 300 do 150 dlugo az za dlugo czekalem bo nie chcialem. Narazie zre 150+75+37,5 nie chce mi sie liczyc ile to albo juz nie umiem bo leki zryly troche dekiel a tak jest naruszony aleee jeszcze troche i 150+75. Pomimo wielu prob nie umiem juz spac bez kwety, chocbym sie osral to nie. Chyba ze na rałszu. Ale pije tylko w soboty wiec zostaje kilka nocy. .. Lit i lamotrygina bez zmian pani doktor mowi ze przez kilka lat bez zmian dawek. No i chyba dobrze bo wkoncu nie jestem kuurwa przeziembiony a w przeszlosci byly cuda to sie zgodze. Marze o dniu kiedy nie bede bral lekow. Ale czy to mozliwe? Wedlug mnie nie...
  7. Najlepszą obroną jest... Odrzucenie. Wg. uczonej pani psycholog bylem/jestem borderem ale ja jej nie wierze jak nikomu. To tez odrzucilem. Dlaczego? Bo tak wyszlo... O dziwo moj chory umysl poradzil sobie z tym z czym bylo ciezko wg mnie sobie poradzic. Pewnie przez leki. Hehh. Joashka: A Bieługa niech pływa nie złowiona. Na to też sram.
  8. Bylem na MR dzisiaj dostalem gadolin dozylnie. Poprostu dostalem wpierdol. Posmak w ryju ciezszy od litu. Nigdy nie czulem tak mocno chemi w organizmie choc uwazam ze ciezkie leki sa dla mnie jak drazetki kokosowe. Jutro spotkam sie z sytuacja z ktora nie wiem czy chce miec stycznosc. Jesli niechce to przez lęk czy obrone? Czego się boje? Negatywnych odczuc czy frustracji? Co sprawia ze tak to odbieram? A moze ryzyko jest warte? Kto nie ryzykuje szampana nie pije ale blizny szpeca, robia jeszcze wiekszym kaleką. Czegos bardzo chce ale cos cofa mowiac bólu i tak dosyc. Brak pewnosci siebie? Nie. Tego i odwagi nigdy mi brakowalo. Gdy zaczelem nigdy sie nie cofalem. Strach przed porazka? Tak. One nie zawsze nas wzmacniaja lecz czy porazka bedzie? Kto tym wszystkim steruje? Co sprawia ze jest tak wiele niewiadomych? Co defrmuje postrzeganie rzeczywistosci? Co sprawia ze jest brak prostego schematu tylko budzi sie tyle wątkow? Jest tak mało odpowiedzi na tak wiele pytań... Chory...
  9. Depak, depak halo halo xd Ty ja mialem tez przerwe w forum dlugo cie nie bylo widac a po starszych dziejach myslalem zes sie juz wyhuśtał i srasz na nas z po drugiej strony Na marginesie to pani doktor ma dla mnie wellbutrin na kolejce jakby sie teraz cos posralo. No nie wszystko wszystkim sluzy. Mi tylko sluza dopy i norki bo ssrjady wcale, tylko spac sie chce. Jebie mi sie we lbie ostatnie dni. Husta od radosci z zycia do totalnego smutku i rozkladu. Godzinne dwu fazy. Stabilizacji niewiele. Tlumacze sobie ze to przez ta chorobe i jakos leci. Jeszcze jedna rzecz mi dusi klate od 3 dni ale to sie nie nadaje do opowiadania nigdzie. Troche sie mecze ostatnio. Taka szarpanina wewnetrzna. Mieszanie w jednym garnku flustracji, strachu, smutku, radosci, wysokiego cisnienia, nienawisci, niecheci, checi do dzialania, usmiechu, rezygnacji... Taki konglomerat. Na razie jakos daje sobie rade. Dobrze nie jest. I chyba nigdy nie bylo...
  10. W hipomani i depresji, zarówno. Tylko nalezy rozroznic czym jest urojenie. Kazdy moze przeczytac sobie jesli nie wie. Przesuwajace sie przedmioty to nie urojenia, to omamy wzrokowe, halucynacje. W ostrych stanach chadu czasami mozna doznac omam sluchowych i wzrokowych jednak nie jest to az tak czeste i dlugie jak u schizofrenikow. Kiedys liznelem tematu przez chwile co lekarka mi wyjasnila ze to przez moj katastroficzny stan, kumulacja "wysokiego cisnienia" itp itd ze mialem prawo cos uslyszec i ze nie ma to nic wspolnego ze schizofrenia. Jest z Toba az tak zle? Jesli Ci to przeszkadza i zabuza funkcjonowanie to sama zdecyduj czy powiesz lekarzowi. Na dworzu jest tak zimno ze az gile w nosie zamarzaja. Nawet pies odrazu pod klatka sika sra i chce na chatke, sie nie dziwie mi to na reke nie. Dizel ma humory ale pracuje nad nim by palil od kopa. Zapowiada sie piekny tydzien pracy. Mam delegacje na druga hale wachac smrod przy produkcji kostki wc. Nie zaszkodzi mi tradycyjnie bo pod deklem nie ma co zzerac he. Aby do piatku i oby zlal sie z sobota.
  11. Raz tak mialem i mi to nie służy joaszka. Mamy nowy rok. No i co? No i hój.
  12. Sie w swieta najadlem bo sa po to. Najebalem sie tez, ale raz. Pogmiewajcie sie jak chcecie ale zyczyc wesolych swiat chadowcowi... Wesolych? A z czego tu sie cieszyc? Szczesliwego nowego roku? Po hoj skoro wciaz bede chory. Guern co do wspollokatorki z borderem to sie nie dziwie. Cos wiem o tym zabuzeniu i pomimo ze trzeba byc tolerancyjnym to mamy dosc swoich problemow i chron swoja dupe. Szkoda resztek psychiki na ogarnianie jej. Kumpeli z roboty corka ma kolezanke z borderem. Jak slucham to pochlastac sie idzie. Szanuje te osoby mocno, ale resztki nie zszarganej psychy bym nie poswiecil. Katapultuj sie. A mnie i kolezanki i kolegow z roboty wydymali tradycyjnie juz mocno w dupe na sucho bo mialbyc sylwester wolny a pracowalem 6-14. Polowa wziela na żądanie, ja nie bo to skresla premie za grudzien. I takbym spal do 10 wiec... Posiedzialem na mieszkaniu z rodzicami bo wychodzic mi sie nawet nie chcialo, chlac duzo tez nie. Kiedys mi bardziej zalezalo by wyparowac z chaty w ten dzien. Chyba sie stazeje. Cos wypilem i tak mi sie stary rok wyjebal. Nie ma co cudowac ze nowy bedzie lepszy heheh. Swoj stan nie okresle jako remisja. Szereg objawow towarzyszy przy kazdym spojrzeniu i oddechu. W glebokiej deprze tez nie jestem ani nie w hipo. To lekka deprecha z elementami lekkiej hipo z udawaniem przed innymi ze jest normalnie. No wlasnie, mozecie mi zyczyc.... i zeby bylo normalnie.
×