Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a prawo jazdy (kontynuacja)


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Oblałem. Szósty raz.

scrat, chłopie nie ma się czym przejmować. Ja zdałem za 7 czy 8, już sam nie pamiętam... Tyle że mnie wykańczała presja rodziny, za każdym razem przed egzaminem słyszałem,, tym razem musisz zdać", a jak nie zdałem to było ,,no jak można było zrobić taki błąd", więc na egzaminach dostawałem takich lęków,napięcia że głowa mała. W sumie ludzie(znajomi) bez nerwicy, czy takich problemów też zdają za 5-6-7 razem... Trzeba o ile to możliwe przyjąć to na spokojnie i próbować dalej,- do skutku.

na mnie rodzina wywarła presje zmuszając mnie do kursu....nikt nie rozumie, że jazda wywołuje we mnie paniczny lęk i wracają wspomnienia z wypadku samochodowego, który kiedyś przeżyłam.....w dodatku jazda mi idzie fatalnie, więc nie widzę sensu chodzenia na kurs, nawet nie łudzę się , że zdam na egzaminie (pewnie nawet nie będę miała odwagi do niego podejść), ale ciągle słyszę, żę "jestem głupia, kto nie chce prawka"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donkey, radzę mocno uważać bo lexotan jest lekiem silnie uzalezniającym..................z tego co wiem bardziej niż xanax....

 

 

Linka a masz rozeznanie co lepiej brac :Lexotan czy Clonozepam ?

 

 

Najlepiej to nie brać nic ;), a tak poważnie Shad dobrze poradził......ja się na tym nie znam, bo sama nigdy w życiu nie brałam benso i jak długo dam radę nie będę brała.

 

Ja osobiście życiu bym Clonazepamu nie tknęła......... :roll:

 

W ogóle po kiego ci dwa tak silne leki, i to jeszcze doraźne - dostałąś oprócz tego jakieś leki do przyjmowania stałęgo? antydepresanty jakieś?

Jak kazał ci brać ten lexotan i Klon lekarz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie zdałem za 5 razem ale 2 razy nie zdalem bo zapomnialem właczyć swiateł, a raz na wzniesieniu haha czyli za 2 razem na mieście kamien spada z serca ...uda sie wam ,bo ile mozna placic tym skorumpowanym osrodkom takze zycze powodzenia a przedewszystkim wytrwałości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chwilowo mam ochotę rozp.... swój samochód w drobny mak razem z sobą. Ale czysto. Bez leków. By się nikt nie przyczepił. Wcześniej się ubezpieczając za wszystkie pieniądze jakie mam i jakie mogę pożyczyć. By moje dziecko miało za co żyć i się wychowywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DUUUUUŻE Zmiany! :)

 

Ogólnie lepiej - choć większe wymagania. Aj opiszę wkrótce wszystko co i jak. Nie myślę już tak często o tamtym bo ostatnie zmiany zaprzątają mi głowę - i dobrze! :)

 

Ogólnie to będę ojcem :) Niezły numer nie? A już nie wierzyłem, że kiedykolwiek to nastąpi. To bardzo podbudowujące. Choć z tym też związało się kilka złych myśli. Dotyczących przeszłości i tego co mogło być. I obaw.

 

Teraz trudne decyzje i zmiany. Jak zrobić by mieszkać tu i tam na raz. Tzn. w PL jest moja praca. A w GB powinienem mieszkać. Ech..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam chyba nerwice za kolkiem.

jezdze jak idiota, nie potrafie sie powstrzywmac od pokazywania innym ze zle jezdza

jestem zlosliwy, jak jedzie jakas zawalidroga lewym pasem, to potrafie wyprzedzic zajechac droge i zwolnic do 30 az zjedzie na prawy.

Staram sie jezdzic wolno.

Powtarzam sobie ze mam zone ze mam dla kogo zyc.

Staram sie omijac odcinki gdzie jest duzo swiatel i ludzie jezdza "pozal sie Boze" np. podwarszawskie Marki.

Wole jechac na okolo zeby sie nie denerwowac.

Ale czasem przejade i pokazuje innym ze zle robia, jak potem pomysle to sam nie jestem lepszy.

Samochod mialem juz tyle razy "opukany" ze nawet nie licze, bo nie ustepuje chamstwu

Wolalbym potrafic to ignorowac i nie denerwowac sie idiotami, ze jezdza pasem dla skrecajacych, ze sie wpiep...

jest jakas rada zeby sie opanowac

juz myslalem o klocku pod pedal gazu zeby nie miec czym deptac (mam dosc mocna fure)

macie jakies pomysly ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

preziu, popatrz na siebie z zewnątrz co wyprawiasz? Czemu chcesz ustawiać innych ludzi na drodze jak mają jeździć? To może być bardzo niebezpieczne - łatwo zrobisz krzywdę sobie innym. Spójrz na bilans zysków i strat? Co zyskałeś? Chyba nic czym można by się pochwalić. Co straciłeś? Kupę wgnieceń na samochodzie, pewnie droższe ubezpieczenie w następnych latach, mnóstwo czasu, nerwów. Musisz coś zrobić z tą agresją. Z wymaganiem by wszyscy inni działali tak jak Ty to uważasz za stosowne.

 

A teraz pomyśl sobie o tym co będzie jak trafisz na drugiego takiego kierowcę jak ty? Obyscie się tylko tam nie zabili i nie ranili przypadkowych kierowców.

 

Jak są światła to cóż... są. Trzeba czekać. Nerwy na nie nic tu nie pomogą. Włącz sobie łagodną muzykę. Odpocznij. Jak ktoś przed Tobą zbyt powoli rusza to może to być irytujące. Wiem o tym. Ale chyba nie aż tak by zajeżdżać mu drogę? Co tym osiągasz? Ty jesteś później, on jest później... same straty. Popatrz na to tak - dobrze, że pomylił biegu i nie wjechał Tobie w przód.

 

Czemu chcesz wprowadzać na polskich drogach zasady ruchu z innych krajów europy? Jak ktoś z jakichś względów jedzie lewym pasem to może ma ku temu powód. Co Tobie szkodzi ominąć go prawym - nawet jak nie ma ten drugi kierowca włączonego lewego migacza, to w mieście przy minimum 2 pasach ruchu możesz go wyprzedzić z prawej. Poza miastem przy minimum 3 pasach ruchu w jedną stronę. Albo przy dwóch gdy są rozdzielone barierką lub pasem zieleni.

 

Uczenie innych kierowców na siłę by jeździli tak by Tobie pasowało nie zawsze jest dobrym pomysłem. Ja rozumiem, że mogą czasem nerwy nie wytrzymać - ale to czasami. Rzadko. Prawie nigdy. A trąbnij sobie wtedy poprostu i już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×