Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

DarkMaster, Przykro mi, spróbuj jutro jednak wyjśc, obrazki w głowie pozmieniac, to dobrze robi, wiem, co mówię... tulam, ale kopię w tyłek, żebyś wylazł.

 

mirunia, Troszkę odpoczęłam, noc ciut odespałam, lepiej się czuję.

Cudowny spacer miałaś. :105: Ja tak marzę, że w wakacje będzie można mnie wywieźc gdzieś z dala od ludzkich tłumów, w naturę, ciszę... Też zaraz herbatkę sobie zrobię z mojej świeżej mięty i posłucham muzyczki.

Validol kupiony, wypróbuję na noc, narzekałam na tą piątą, ale jednak koszmar wybudzic się po 3 godzinach snu.

 

cyklopka, starsze sąsiadki to z reguły sokole oko mają... Mnie przyuważyły w ubiegłym roku jak tak bardzo schudłam, dopytując się, czy aby anoreksji nie mam... :hide:

 

Byłam jeszcze rzutem na taśmę na spacerze i kolejnych lodach (dobrze wchodzą). Teraz chłopaków wysłałam po żarcie dla psa i odsapuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, miał odciąć mnie od dramatycznego stanu, po natłoku myśli spowodowanego rozstaniem. może z 3 dni wspomagał, dziś o dziwo mi nie pomógł, jestem załamany...

 

kosmostrada, Wyszedłem. Pojechałem na pobliską promenadę nad jezioro, połaziłem... Jednak widok par i przypomnienie sobie miejsca gdzie bywałem z moją kobietą to zniwelował.

 

Xanax i alkohol? Taa... wiem że to nie powinno mieć miejsca, ale może chociaż jedno piwo mi pomoże, bo już nie wyrabiam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, Bardzo się cieszę, że nogę wystawiłeś!!! :great: W tej chwili może Ci to ulgi widocznej nie dało, ale docelowo to krok do spokoju... Dark sprawa świeża i boli, ale przecież wiesz, że to będzie słabło. Z tym bólem pod pachą ( bo to normalne że jest) rób swoje (chocby na siłę), a nawet nie zauważysz, kiedy jak kurde napity kleszcz odpadnie. Dziś poszedłeś na spacer, a jutro idź gdzieś do ludzi- napij się piwa z kumplem, czy weź do kina koleżankę, odwiedź babcię , cokolwiek i kolejny dzień minie. Gdzieś przeczytałam, że jak jesteś w dołku, to przede wszystkim odłóż łopatę... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, no mój szwagier jest miłośnikiem piwa i xanaxu...

 

Siedzę sobie i wyszywam, ale trochę zaczęłam smuta łapać o rzeczy, które kiedyś chciałam robić i nie wyszło, a teraz jestem skołowana, nie wiem co mogę zacząć od nowa, a do czego się wrócić nie da. Czyli normalne żałowanie zamiast robienia rzeczy tu i teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałam faceta za granicą i jakoś się mentalnie przygotowywałam, że będę pracować i mieć rodzinę za granicą, ale tak na prawdę to się bałam i nie ogarniałam, bo to były początki depresji. Teraz jestem już na takim etapie, że chciałabym robić nowe rzeczy, już się nie boję zmian itd. ale tamtego związku już nie ma, a często jak ktoś w ogóle wspomina o tamtym kraju, to się denerwuję, bo już tam nie wrócę.

 

A druga rzecz bardziej prozaiczna, kiedyś chciałam się uczyć grać na basie, ale standardowy instrument jest dla mnie trochę za duży. Odkupiłam używany od znajomego i też stwierdziłam, że za ciężki jest i chciałabym go odsprzedać i kupić sobie jakiś mały, rozmiar dziecięcy albo nietypowy model, ale tego mojego nikt nie chce.

 

I też mi się wydaje, że za dużo rzeczy chcę na raz. Jakbym teraz chciała wszystko w życiu pokończyć co zaczęłam, zacząć co zawsze chciałam a nie spróbowałam, zacząć jeszcze raz to co się nie udało, i się zaplątałam, bo nie da się zrobić Wszystkiego. No i teraz żal, na zmianę z motywacją, na zmianę z "po co mi to wszystko".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie tam, Cóż, ja w tej chwili nie mam już chyba życia. Wszystko z czasem zabierane przez lęk i epizody depresyjne, gdzieś jeszcze tli się fobia społeczna... Potem była kobieta, też to zjebałem. 3,5 roku i nagle jestem sam, z ręką w nocniku. W małym miasteczku gdzie nie mam nikogo. a Nie wyjadę, bo lęki. Chora sprawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×