Co teraz robisz?

własnie skończyłam ustalać sylwestrowe menu

Przeglądam forum i słucham muzyki.

wracam do dooooooooomu

zimno mi, siedze z termoforkiem

Ale zieew. Ziewam.

Jem tort.

Nudzę się

Dzień z trójkowym topem wszechczasów :)

słucham trójkowego topu wszechczasu jak pan wyżej

Maluję.

czytam

http://sasana.wikidot.com/ocena-braku-siebie i słucham wykladów buddyjskich

fragment

Teraz rozumiecie brak oceny „siebie”. Jeśli nie macie „siebie”, to nie zatrzymujecie niczego i możecie wybrać kim chcecie być. Kiedy macie „siebie”, to jesteście związani z obrazem tego kim wydaje się wam, że jesteście: „jestem dobry z matematyki”, „jestem brzydki”, „jestem schizofreniczką”. Jeśli się w tym zamkniesz, to nie jesteś wolny. A jeśli zostawisz te oceny za sobą, jesteś wolnym człowiekiem. Możesz być kimkolwiek chcesz. Korzystam z tego tricku jako mnich: mogę być robotnikiem, komikiem, mogę odprawiać ceremonie pogrzebowe i wtedy muszę przestać żartować. Możesz być kimkolwiek chcesz. A wtedy jesteś wolny. I możesz cieszyć się tym, co życie przynosi ci w danej chwili. Tak się właśnie przechodzi od niskiej samooceny, samooceny, do braku oceny siebie. Możesz być kim chcesz, popełniać błędy, odnosić sukcesy. I jesteś taki sam.

zabieram się za obiad

Praca, ostatnia zmiana i... zmiana na lepsze

Walczę z przemożną chęcią przesrania piniondza na steamie ._.

oglądam "Enjoy the view" na Vivie i dziwię się, że to oglądam

Obejrzałem z nudów kilka wywiadów z polskimi bokserami wagi ciężkiej (pojęcia nie mam która to liga) i załamuję ręce

Przykładowa perełka...

[videoyoutube=twH3yQydJlE][/videoyoutube]

Alienated, niewiele chyba mozna oczekiwac od kogoskto jedynie iesciami potrafi wymachiwac hociaz potrafia tez pozytywnie zaskoczyc ..mnie np MIchalczewski

-- 03 sty 2015, 14:56 --

o rany straszne zjadlam litery piesciami mialo byc i chociaż

Teraz zastanawiam się co mogłabym zrobić, żeby mieć wyższą samoocenę i nie być sierotą z której wszyscy się śmieją. Bardzo się zaniedbałam, w ogóle nie dbam o siebie, nie chodzę do dentysty, nie chodzę do fryzjera, nie chodzę na basen, nie chodzę na siłownię, nawet mi się zębów nie chce myć.

Przez stres, w pracy rozpłakałam się, na chwilę udało się przestać, po powrocie do domu znowu... Chciałabym nie myśleć o tym wszystkim ale nie wiem co zrobić, żeby się lepiej poczuć. Jak zostanę w domu sama to będę ryczeć, na wyjście średnio mam siłę.

wcinam 5 babeczkę

liptint, zazdroszczę...

Nie mogę za wiele robić, bo Mąż naprawia kontakt i są ograniczenia pewne

siedzę sobie słucham sobie

http://opole.tvp.pl/18093619/wsparcie-16122014

Słucham muzyki relaksacyjnej i zaraz zagram w literaki /kurnik.pl/

pale papierosa

Wyłączam kompa, idę się myć i może wreszcie poczytam książkę zamiast głupot.