Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy

Hej

a czy w nerwicy,kazdy powinien zrobic sobie nadanie głowy??Czy tylko robia Ci,którym bóle dokuczaja codziennie i czy jak zazyjecie tabletke nie wiem apap ibuprom to pomaga na ból czy nie??

Ja mialam przez pewien okres czasu 2 tygodnie dzien w dzien bóle głowy,juz myslalam o najgorszym,w tym czasie znajoma zmarła na glejaka mózgu i mialam takie mysli,ze :-( ale po dwoch tygodniach minelo.Lekarka powiedziala mi,ze to od tego,ze cos tam mam z prawa zatoka,ale,ze jakby sie dluzej utrzymywało,to wtedy zrobiliby mi inne badanie głowy.

a czy podczas badania zatok,tylko zatoki mozna okresl;ic czy jak cos jest nie tak z głowa-nie w sensie psychicznym to tez??

Jak badasz zatoki tym magicznym urządzeniem termowizyjnym to wyjdzie poprostu tylko czy masz coś z zatokami. Bóle głowy od zatok potrafią być bardzo przykre i do tego jest się mało przytomnym i osłabionym.

PS. Glejak nie boli.

witam.mam takie pytanie niewam ucisk w glowie ucisk ten jest po lewej stronie glowy do tego dochodzi klucie w glowie klucie te jest po lewej gornej stronie,,, czyje tez tam czesto dziwnie "chrupanie,skyrzpienie,tak jak by cos tam pekalo co chwile" nieraz jest tak jak by hmm jak by napj gazowany nawet niewiem ja kto nazwac.przedtem mialem normalnie objawy nerwcy ale 4 dni temo doszlo i to i martwie sie zwlaszcza te klucie. i chcil by mwiedziec czy to od nerwicy czy ktos tak ma. czekam na szybka odp.

Ja naprawdę nie wiem. Na wszelki wypadek zawsze możesz pójść do lekarza by ocenił co to i czy należy z tym coś zrobić. A czy wcześniej czułeś/czułaś jakieś podobne objawy?

Wiesz trudno tak na odległość coś zdiagnozować. To może być nerwica, może być też cokolwiek innego.

hmmm.. te chrupanie ta ale nie tak czeste i mocne..klucie wlasnie mam od 4 dni ktorych nie mialem.

A wiedz tak.chcial bym zebyscie mi napisali na czym polegaja wasze bole glowy np ucisk , kucie itd.poniewasz chcial bym je porownac do swoich ;/.poniewaz od kilku dni mam dziwne bole glowy ktore sa 24/7 bez przerwy , skrzypanie , kucie itd.doszly tez bol karku lub skurcze miesni.lekarze mowia mi ze to nerwca ;/ ale cos troche nie wieze. mam dopiero 15 lat i martwie sie o swoje zdrowie.a chcial bym jeszcze zebyscie napisali wszystkie dollegliwosci jakie macie od szyi w gore bardzo byl bym wdzieczny bo ja juz nie moge wytrzymac. nie dosc ze te bole i wszystko to na dodatek boje sie o sibie. i przepraszam za pisownie nie jestem orlem w szkole ;p

Bóle, o których piszesz, są wyraźnie nerwicowe. Tym bardziej, że to rozwiązanie podsuwają lekarze. Poza tym o bólach było już na forum. Poszukaj :)

mam dopiero 15 lat

to nieistotne... nerwica nie wybiera;) w moim przypadku zaczelo sie to jeszcze wczesniej

a mam pytanko czy przy nerwicy jest bol kregoslupa , i problem z szyja tzn nie moge przekrecac glowy w lewy w prawo na dodatek jak wezme ja do tylu to robi mi sie dzwinie jak by wszysto polecialo do tylu niewiem nawet ja kto nazwac.i najzwaznijesz

mam taki ucisk na calej glowie jak by ktos mi nalozyl matalowa obroczke i sciskal ja ;/ to jest nagorsze i czy to normalne.

pepe1551, tak ja mam bóle kręgosłupa własnie przy nasilonych objawach nerwicy.

czy przy nerwicy jest bol kregoslupa , i problem z szyja tzn nie moge przekrecac glowy w lewy w prawo na dodatek jak wezme ja do tylu to robi mi sie dzwinie jak by wszysto polecialo do tylu niewiem nawet ja kto nazwac.i najzwaznijesz

mam taki ucisk na calej glowie jak by ktos mi nalozyl matalowa obroczke i sciskal ja ;/ to jest nagorsze i czy to normalne.

Różne są objawy nerwicy. Bardzo indywidualne, ale uczucie kasku, obręczy, która ściska głowę to podstawowy objaw zaburzeń nerwicowych. Jest to napięciowy ból głowy związany z lękiem. To, co niepoukładane w psychice "wydostaje się" na zewnątrz i objawia pod postacią bólu. Organizm informuje: coś u mnie nie tak, zwracam ci na to uwagę bolącą głową.

Bóle kręgosłupa, o których piszesz, też mogą mieć podłoże nerwicowe - jeśli lekarz wykluczy coś innego. Bywa tak, że chory na nerwicę nie może ruszyć ręką ani nogą - jakby ciało odmawiało posłuszeństwa. Taki paraliż.

---- EDIT ----

mam dziwne bole glowy ktore sa 24/7 bez przerwy , skrzypanie , kucie itd.doszly tez bol karku lub skurcze miesni.lekarze mowia mi ze to nerwca ;/ ale cos troche nie wieze.

Co to znaczy "trochę nie wierzę"? Nie wierzysz lekarzom? Hm...

Te skrzypania i kucia - też pewnie objawy nerwicy. Radzę zaufać lekarzom :) Czasem warto :)

moze i warto ale teraz tyle sie mowi o naszych wspanialych lekarzach.... zaywazylem ze te bole glowy , karku , bardzo sie nasilaja gdy siedze lub stoje.mijaja gyd sie poloze lub leze.. czy to tez od nierwicy... albo jak leze i nagle zerwe sie z lozka to przechodzi mnie taki bol ze az kreci mi sie w glowie.

może to dziwne, ale mnie boli głowa w okolicy zatok i też zwalam na nerwice, bo już teraz wszystko zwalam na nią, dawno nie miałam żadnych objawów, aż do tych bólów głowy :/ pozdrawiam

u mnie kiedys stan nerwicowo - depresyjny wlasnie zaczal sie stanami goraczkowymi i wlasnie bolem gardla, pamietam jak bralem antybiotyki i wydawalo mi sie ze to jakas ciezka angina ze mnie tak zwala z nog . jednak byly to objawy nerwicy... :/

Antoine ale numer, a skąd masz pewność, że te objawy to nerwica? Przeszły po psychotropkach dopiero? Też mam problemy z gardłem, ale nie .łączyłam tego z psychiką. Napisz coś więcej.

Pzdr.

wiem, bo od tego tak naprawdę zaczęły się moje problemy. Najpierw właśnie zaczęło się od gardła i stanów podgorączkowych, zawroty głowy itd. Ciągnęło mnie później do łóżka. Po trudnościach ze snem, prawde mowiać - bezsennoscią i całkowitym rozdrażnieniem wyszło że mam depresję lękową i zaczęly się leki. Lęki mnie wtedy tak naprawdę dobijały, bałem się niemal wszystkiego ...

To był epizod depresyjno - nerwicowy ktory miałem 6 lat temu.

Siema ja mam nerwice żołądka z wszystkimi jej objawami

Zbieranie śliny w ustach dziwny posmak najczęściej słodki lub gorzkawy, dzisiaj nawet oddałem (wypróżniłem się) z krwią.Masakra jakas ! jest mi często słabo, jestem zmęczony, senny, mam kłopoty z koncentracją, mam rozlany wzrok, mroczki i niteczki przed oczami.

Mieliście cos podobnego

Misiek tak, ja czasem miewam uczucie takiego usisku.

Witam i ja z zawrotami głowy. Mam to uczucie niemal bez przerwy. Towarzyszy mi od ponad pół roku. Chodzę na terapię i z nerwicą radzę sobie już całkiem przyzwoicie, ale zawroty głowy nie ustępują... wydaje mi się, że jestem już spokojna, ale widocznie tylko mi się wydaje, skoro zawroty głowy nie ustępują. A skoro nie ustępują to ja na okrągło o nich myślę i tu pewnie jest problem, myślę o nich, wyczekuję więc się pojawiają, denerwuje mnie to, że ten objaw mi ciąle towarzyszy i nie mogę się całkowicie wyluzować, żeby się ich pozbyć... tak to sobie wymyśliłam, nie wiem czy dobrze, ale mam nadzieję, że tak.

Mam nerwicę natręctw, natrętnie myślę o chorobach, umyśliłam sobie, że mam guza mózgu na szczęście już to prawie opanowałam, tylko te zawroty głowy są stale ze mną

Jestem na nie wyczulona jak pies. Nawet jak siadam na łóżku, fotelu, wyczuwam całym ciałem ich drgania i wydaje mi się, że to zawroty głowy. Nie znoszę chodzenia w półmroku, zamykania oczu pod prysznicem, mam wtedy wrażenie, że zaraz się przewrócę. Niby nigdy się nie wywaliłam, ale każde krzywe stąpnięcie od razu zapala we mnie lampkę ostrzegawczą.

Współczuję wszystkim, którym to cholerstwo towarzyszy.

ja od paru dni mam takie klucie nad prawym okiem i czasami az mnie jak by oko bolalo mial ktos podobnie?

NO ja Madziu tak miałam, tylko, że nad lewym okiem - bolała lewa skroń, i lewe oko, a raczej oczodół i jakby za okiem... takie miałam rażenie, że jak odwracała oko w różne strony to z tyłu za nim coś mi je ciagnęłó, jakbym mikaa za krótkie z tyłu oka mięsnie...dr mi tłumaczył, że mam wszytskie mięsnie napiete i stąd i ból głowy i sztywnienie skóry twarzy i drętwienie rąk i szumy w uszach, bo wszytskie namniejsze mięsnie są napiete i te na szyi i na karku i w uszach różne, dlatego też uczucie ucisku w głowie, ściągania skóry, ciagniecia z tyłu oczu, szumy dziwne, tetnienia w uszach, słabe, napiete mieśnie nóg i rąk no i zawroty, których nie zyczę najgorszemu wrogowi... Już kiedyś pisałam na forum, że swego czasu myślałam, że najgorsze sa te nagle kołatania serca, ktore miewałsm - puls 150, uczucie paniki, że za chwilę zawał itp., ale braam w takich chwilach metocard na spowolnienie akcji serca i po pół godzinie paniaka mijała, bo i puls wracał do normy...a zawroty trzymały mnie od marca do lipca i nic nie pomagało... więc teraz twierdzę, że to to paskudztwo jest najgorsze... przez te kilka iesięcy niemal non stop myślałam, że świat mi się chwieje, myśli chwieja..., że za chgwile sie przewrócę, padnę, zemdleję itp. ... najgorszemu wrogowi nie zyczę

Na szczęście zawroty minęły w końcu... WSzytskim zawrotowcom tego życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!

Agal - rozumiem co czujesz ... ja czasem nawet sobie wkręcam, że wyczuwam obroty kuli ziemskiej ...

Najgorzej jest jak siedzę w pociągu ... i broń Boże stanie na jakimś "krzywym" przystanku i jest nieco przechylony ... to normalnie nie panuje nad sobą ...

... ale wtedy zaczynam szybko się wiercić, coś robić, poprawiać ubranie, ruszać się, dzwonić do kogoś żeby jakoś z tego wybrnąć ...

Agal - rozumiem co czujesz ... ja czasem nawet sobie wkręcam, że wyczuwam obroty kuli ziemskiej ...

Jestem na dobrej drodze do tego

mamy normalnie nadprzyrodzone zdolności he he .... ale gdyby inni wiedzieli ile to nas kosztuje ...

wczoraj wieczorem napadło mnie coś dziwnego nigdy tego nie miałam zaczeła boleć mnie głowa a raczej skronie to taki przeszywający ból to wszystko promieniowało aż do karku a na całej głowie miałam jak by gęsiom skurke z tego zaczoł mnie dopadać lęk że coś mi jest miał ktoś poidobnie?

Agal kurcze mam niemalże identycznie jak Ty, tyle, że o ile inne objawy moge znieść i mi mijają tak ból głowy jest ze mną od kilku lat nieprzerwanie. Napisałaś "A skoro nie ustępują to ja na okrągło o nich myślę i tu pewnie jest problem, myślę o nich, wyczekuję więc się pojawiają, denerwuje mnie to, że ten objaw mi ciąle towarzyszy i nie mogę się całkowicie wyluzować, żeby się ich pozbyć... tak to sobie wymyśliłam, nie wiem czy dobrze, ale mam nadzieję, że tak"

Myślę, że dobrze kombinujesz, sama to sobie tak tłumaczę. To jes tzw. błędne koło. Człowiek przyzwyczaja się do bólu, wie że będzie bolało no to boli, jak przestanie bolec to mysli co jest, pewnie zaraz zacznie, no i zaczyna hehe Tylko jak z tego wyjść?

Katarzynka35---> mi lekarz powiedział dokładnie to co Tobie o tych napiętych mięśniach.

Trochę się pocieszam, że skoro dwóch powiedziało to samo to może to i prawda :)