Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

AARRRRRRRRHHH jak niepomiernie mnie wkurrrrwia system obsługi zleceń w firmie!!! Dziadostwo od miesięcy jest "ulepszane", dodawane są coraz to nowe funkcje, szefu ściemnia że dzięki temu systemowi zaoszczędzimy czas a co za tym idzie pieniądze - tymczasem GÓWNO PRAWDA!!! wypełnienie karty zlecenia trwa 4x dłużej niż wcześniej, jest co najmniej 50x bardziej wkurwiające, a na dodatek działa różnie na różnych komputerach w zależności od "stopnia dostępu" danego zalogowanego użytkownika, co doprowadza do popierdolonych sytuacji, np. zahaczam zlecenie jako załączone, dzwoni do mnie księgowa mówiąc że jest źle wypełnione to i tamto, wkurwiony siadam do poprawiania pierdolonych cyferek w tabelkach (a kolejne zlecenia "na wczoraj" czekają - bo przecież od roboty jest ważniejsze wypisanie papierów...), po poprawieniu odsyłam, otrzymuję wiadomość zwrotną że zły VAT jest podany, odpowiadam że nie mam możliwości zmiany VATu - księgowa idzie do mnie do piwnicy, stwierdza że faktycznie nie mogę, a ona i jeszcze dwie osoby mogą... PIERDOLONY DOM WARIATÓW!!! A wszystko w imię postępu i oszczędności czasu! Pierdolę taki postęp i takie oszczędzanie czasu, jedyny, powtarzam, JEDYNY plus tego systemu - nie ma dla mnie ani reszty załogi kompletnie znaczenia, za to ma gigantyczne dla tego naszego pojebanego szefuńcia - system tak wykurwiście śledzi wszystko co się dzieje w firmie, że niemożliwe staje się zrobienie żadnej "lewizny" a jak się jakąś pracę spierdoli to nie można po cichaczu jej dodrukować bo system zlicza ilość wydrukowanych kartek z maszyn, porównuje do stanu liczników pod koniec miesiąca, a wtedy robi zestawienie i jak wychodzi że po jednej stronie jest za dużo = to jest źle. I nie narzekam na to przez to że dotąd robiłem tony lewizny, nie robiłem. Po prostu tak niemożebnie wkurrrrwia mnie to że najprostsze czynności urastają do rangi dyscypliny olimpijskiej!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, przypomniało mi się fragment z Asterixa i Obelixa jak biegali po urzędzie :?

 

Kestrel, właśnie sobie czytam, że najlepszym sposobem na uzależnienie od wycofywania się, jest zrobieniem z tego zalety O.o :shock: i nie rozumiem, bo zawsze myślałam odwrotnie -.-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, przypomniało mi się fragment z Asterixa i Obelixa jak biegali po urzędzie

TAKKK! Tylko żeby w pełni zwizualizować sobie ten horror - wyobraź sobie że podczas tego latania po okienkach musieli jednocześnie rozmawiać z klientami przez telefon, przygotowywać pliki do druku oraz, oh, drobnostka, zajmować się wydrukami oraz ich obróbką - wtedy dopiero będziesz mieć mniej-więcej pojęcie o tym jak wyglądają tutaj takie dni jak dzisiejszy... Nie ma południa jeszcze a ja już na prochach, *****!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×