Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Katowice] Proszę o kontakt osób z okolic Katowic


salma266

Rekomendowane odpowiedzi

Nie są,łoj nie są ,ale warto by coś skręcić zanim się pomarszczymy i osiwiejemy :).

Ja tu się ino raz spotkałam z jedną osobą i było świetnie (buziak dla Meskaliny ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Stolycy Kraju Naszego?Kurcze,ale ja chcę dopiero po sesji.

 

4 luty? :roll:

 

Mogłabym kogoś przelulać,jeśli ten ktoś mi obieca,że nie jest psychopatycznym mordercą,lub zboczeńcem :mrgreen: .

 

Katowice tysz mogę odwiedzić :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu to samo! Nigdy nic się nie dzieje, w końcu gdy sporadycznie mam jakieś weekendowo-rozrywkowe plany, to akurat wtedy odbywa się spotkanie z forum, nie dzień wcześniej, ani później, ale dokładnie w tym samym terminie. 12 stycznia historia się powtórzy. Czy to złośliwość losu, czy cóś inszego? :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja 12 oczywiście nie będe...bo oczywiście musze być tym kim jestem......inaczej daruś nie może bo sie boi wszystkiego bo boi sie swoich rodziców boi sie im przeciwstawić boi się bo wie że i tak go nie wypuszczą..............JA NIE CHCE BYĆ SOBĄ.

Sorki za ten jakże żałosny post :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to złośliwość losu, czy cóś inszego? Evil or Very Mad

A co innego mogłoby to być?

Zaproponuj inny termin i na pewno będzie dało się coś w tej sprawie zrobić ;)

 

człowiek nerwica, no comets.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samotniczko,no powiedz kiedy Ci pasuje. Ja zaproponowałam ten termin, gdyż dla mnie jest on najdogodniejszy, bo wcześniej mnie nie ma w katowicach, a później to już tylko będę tonąć w stosie książek, kser i innych kosmicznych teorii...

 

człowiek nerwica my za bardzo się nie znamy, ale jeśli mogę coś doradzić, to po prostu spróbuj raz nie myśleć "co będzie jak to zrobię", tylko po prostu zrób to. Z tego co wiem, to chyba byłeś na ostatnim spotkaniu tak? i żyjesz, z tego co widzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek nerwica,nie bardzo wiem czego się boisz.Na dobrą sprawę oni Ci NIC nie mogą zrobić.Przecież Cię z domu nie wyrzucą i lodówki na klucz nie zamkną.Do kaloryfera też na przywiążą.Nie wyobrażam sobie jak można zatrzymać w domu 20letniego faceta.Przecież nie musisz mówić,gdzie idziesz.W ostateczności możesz powiedzieć ,że idziesz na zajęcia/zakupy/do kościoła i pojedziesz na spotkanie :).Pewnie się wkurzą jak wrócisz późno,ale przy odrobinie szczęścia coś do nich dotrze.

Na własne życzenie rezygnujesz ze znajomości z ludźmi,którzy znają Twój problem i z którymi na pewno nawiązał byś kontakt,a to mogłoby Ci pomóc w nawiązywaniu relacji z innymi.

Sam negujesz wszystko co może Ci pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boje sie rodzicow boje sie ich reakcji na moj wyjazd ewentualny....bo tak to nawet z domu mi wyjsc nie pozwalają na miasto....Grożą mi często jak chce wyjść i musze wtedy zostać w domu....Boje się ich głupiego zachowania....tych glupich pytań gdzie byłem,tego wrrzasku rodziców:cry::cry:>Boje się ich głupich i nie potrzebnych komentarzy jaki to zły jestem że sobie pojechalem gdzieś......wiem normalny człowiek się tego nie boi....ale ja tak.Przez rodziców dużą większoścswojego życia spędziłem w domu :cry::cry::cry::cry::cry:

Do tego jeszcze jak chce gdzieś wyjśc to matka mi drzwi blokuje i gada że jej zaraz ciśnienie skoczy i to będzie moja wina

I boje się również że będą śmiać się ze mnie,obrazać mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica a czemu mama nie pozwala Ci wychodzić z domu? Jakie ma argumenty, o co wogóle tu chodzi?? To jest moje pierwsze pytanie. A drugie to takie, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że zachowując się tak jak oni tego chcą tylko utrwalasz tą chorą sytuację?

Trzecie pytanie: co się stanie, jeśli się sprzeciwisz?

Czwarte pytanie: czy jesteś szczęśliwy?

Piąte pytanie: jeśli nie, to czy chcesz to zmienić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta: Darek - zapędziłeś się do rogu i zachowujesz się jak malutkie przestraszone zwierzątko... tylko z tą różnicą że będąc osaczonym nawet nie gryziesz tylko poddajesz się bez jakiejkolwiek walki - tak się nie robi :!: człowieku! opamiętaj się i rób to co uważasz. Byłem w IDENTYCZNEJ sytuacji i gwarantuję, że z powodu wyjazdu będzie awantura. Z powodu kolejnego wyjazdu może być awantura. W przeciągu kilku następnych wyjazdów odpuszczą kompletnie i mało tego: zyskają do Ciebie pewną dozę szacunku należną samodzielnej osobie. Wtedy nawet zaczniecie się dogadywać, bo oni zaczną w ogóle ciebie słuchać. Dotrze to wreszcie do Ciebie? I jeszcze jedno - chcę żeby ten post nie poszedł na marne. Przestań wszystkich dookoła zawodzić i zacznij zachowywać się jak należy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica a czemu mama nie pozwala Ci wychodzić z domu? Jakie ma argumenty, o co wogóle tu chodzi?? To jest moje pierwsze pytanie. A drugie to takie, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że zachowując się tak jak oni tego chcą tylko utrwalasz tą chorą sytuację?

Trzecie pytanie: co się stanie, jeśli się sprzeciwisz?

Czwarte pytanie: czy jesteś szczęśliwy?

Piąte pytanie: jeśli nie, to czy chcesz to zmienić?

 

 

1Nie wiem

2Zdaje

3,Awantury wyśmiewanie sie ,rzucanie obelg w moją srone,powodowanie poczucia winy itp

4.Nie

5,Chce

Dla mnie to nie jest takie proste chce tego ale z drugie strony wyjście z domu wydaje mi się tak straszne tak nie realne że ........nie wiem jam mam to wytłumaczyć żebyście zrozumieli o co mi chodzi....sam do końca tego nie moge zzrozumieć..............w każdym razie niczego w zyciu bardziej się nie bałem niz kiedy mam się sprzeciwić swojej własnej matce :cry::cry:

Może dlaWas to jest proste ale nie dla takiego idioty jak janiewiemczemu taki jestem że nie potrafie się przełamać,nie wiem chciałbym wiedziećale nie wiem co jest ze mną nie tak,normalni ludzie potrafią postawić naswoim ja nie potrafie i nie wiem dlaczego nie potrafie się przełamać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×