Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

monk.2000,

Ciebie nie wyrzucamy ,bierzemy na przynętę

-- 17 wrz 2013, 01:20 --

chyba nie myśleliście ,że dacie radę be zemnie

-- 17 wrz 2013, 01:22 --

Urodzenia nad morzem ,a nawet w portowym mieście nie będę wypominał . Tym bardziej sobie .

-- 17 wrz 2013, 01:24 --

Nie doczytałem o tej mieliźnie Stopy wody pod kilem . Czyli bez kornikowej nocki.

Bardzo dobrze,dotarły posiłki więc podnosimy żagiel i opuszczamy nieprzyjazne wody:{

I tu nie ma żadnych żartów,kto nie czuje się na siłach,niech lepiej opuści okręt czym prędzej i wraca do mamy

[videoyoutube=MhsJ2mqYZYU][/videoyoutube]

monk nie bedzie zadna przyneta, zglaszam sprzeciw.

ja bym zrobila z monka swoja maskotke, bo jest uroczy i poprawia mi humor. bylby moim kompanem, opowiadal mi morskie legendy i uczyl przedmiotow scislych. oczywiscie wszystko na pokladzie statku.w mojej arystokratycznej kajucie, wydzielonej przez więżących mnie piratów.

Jeśli byłabyś mecenaską mojej twórczości, jak Mecenas i Horacy, to czemu nie. Ale bycie maskotką jakoś tak kiepsko brzmi, chyba bym się nie dał poniewierać. Otóż zanim zostałem piratem, służyłem Jej Królewskiej Mości na trójżaglowcach i pojęcie honoru mi nieobce.

okazuje Ci litosc szubrawcze a Ty smiesz stawiac mi warunki?

SCIAC GO O GLOWE!!!!!

Otóż przestałem służyć królowej, od kiedy pochłonęła mnie idea demokracji i równości obywateli. Od tamtej pory pływam jako pirat. Gotowy jestem walczyć w imię republikańskich wartości. I żadne sado-maso księżniczki mi nie straszne. Gorsze rzeczy się widziało.

glowe ucieli, a ta ciągle gada.. coz, wezme ja ze soba, schowam w pudle pod lozkiem. bede miala partnera do rozmow.

Zbliżamy się do Morza Zapomnienia,tak więc kapitan udaje się na spoczynek,niech demony stoją na warcie

Demony nie kaktus, też by się napiły.

Skoro naczelny kaznodzieja tak prawi,niech tak będzie,polać im.Nie chcemy wszak mieć na bakier z mocą nieczystą

Niech piją i zapomną o swej nędzy, ale niech nie wznoszą toastów, żeby nie bluźniły.

ech do czorta..

był tu kiedyś taki jeden demon,Skaradeusz było jego imie.Jęki jego słychać było aż w sąsiedniej parafii i żadna woda święcona nie skutkowała:{

Cudowny temat <3

Gdzież podziała się załoga naszego statku widmo gdy czas odpływać, tylko ja jeden postawiłem stopę na pokładzie trzeźwy i na czas, kapitan buka pewnie wciąż zabawia dziewki w tawernie, hultaj jeden, czyżby powiedzenie kapitan zawsze spuszcza się ostatni było jednak prawdziwe?

Cześć, mogę wspomóc waszą załogę moimi umiejętnościami z czasów, gdy zwiedzało się Ocean Indyjski na rozkaz Królewskiej Marynarki.

Naturalnie, już się bałem, że nic z Ciebie nie będzie monk.2000 gdy okrutna Ophelia ścięła Ci głowę ale widzę, że szewc ładnie Cie zszył

no jestem przecież.. ale ja tutaj tylko wydaje rozkazy

-- 17 wrz 2013, 23:43 --

a oto i nasza kompania [videoyoutube=]http://youtu.be/noqhtzmukoU[/videoyoutube]

Wcale, że nie, pod nieobecność buki o wyborze przywódcy zgodnie z kodeksem pirata zadecyduje kto dłużej beknie, głośniej pierdnie i dalej siknie.

Obawiam się, że nasza załoga jest bardziej taka

[videoyoutube=QH4NRIDjRjk][/videoyoutube]

monk nie umie, bo sluzyl w marynarce krolewskiej, a ja sikam na siedząco. ale walkowerem wladzy nie oddam.

Nie będzie takiej potrzeby,wracać na swoje miejsca:{

No i nici z przewrotu na pokładzie a już sobie hak szlifowałem i papugę kupiłem -_-

cisza na morzu. podejrzany jest ten spokoj.

Ja się nie boję nawet Krakena, przy mnie jesteś dziewko bezpieczna

masz na sobie więcej makijażu niż ja..