Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie. Mów im prawdę, bądź szczery. Wypalą z wrzaskami, powiedz im coś spokojnie do słuchu, że nie masz w nich żadnego oparcia. Ja swojemu ojcu powiedziałem to i owo. Ale nie mogę na niego narzekać, dobry facet, naprawdę. Choć jego pierwszym tekstem jak mu powiedziałem co i jak było: A co? Napierdala Cię ktoś? :)

 

Tylko on ma takie szorstkie podejście. Trochę tego wziąłem od niego, staram się nie litować nad sobą tylko przeciwstawiać i to pomaga.

 

A ja sobie pszenicznego Obolonka piję :). Mam jeszcze jednego, ale ciiii. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko dzionek. Przy obiedzie nasłuchałem się że mój ojciec coś osiągnął (mieszkanie, samochód, praca) i jest kimś a ja nic nie osiągnąłem i jestem nikim. Ku**a za****ście!!! :evil:

19 lat, matura, pierwsza praca, plany na studia i prawo jazdy... dużo by się takich "nikich" w Polsce znalazło ;) I jeszcze niklejszych też.

Staruszek odreagowywuje, że się od nich wyzwalasz?

 

Cześć, kopę lat. Ciekawe kto mnie tu jeszcze pamięta. Dawno nie pisałem, bo i zajęć znalazłem sobie sporo i temat nerwicy staje się dla mnie coraz bardziej odległy. Dziś mam dzień wolny i regeneruję siły po wczorajszych 16h pracy. Teraz szykuje mi się w miarę lekki miesiąc w pracy, a od pażdziernika zapisałem się do szkoły :D

Ostatnio utwierdzam się w przekonaniu, że muszę stale nakładać na siebie wyzwania i sobie nie popuszczać. I dobrze mi z tym :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A, witam. Dobre słowo zawsze mile widziane :D

 

Spoko dzionek. Przy obiedzie nasłuchałem się że mój ojciec coś osiągnął (mieszkanie, samochód, praca) i jest kimś a ja nic nie osiągnąłem i jestem nikim. Ku**a za****ście!!! :evil:

Wiadomo, przecież wszystko co można w życiu osiągnąć, trzeba osiągnąć przed 20-stką :P Szkoda gadać :roll: Ja zawsze widziałam w tobie kogoś, kto sobie świetnie radzi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock: ble, rodzinka... :shock:

Twój ojciec Piotrek najwyraźniej obawia się, że osiągniesz więcej niż on i to w tak młodym wieku :lol:

 

Eh, szkoła - to były piękne czasy. Eh, nawet nie pamiętam, kiedy to było. Eh, jestem już taka stara ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stara stara stara a ja co mam powiedzieć powinna się położyć i na łagodną śmierć poczekać :twisted:

co do rodziców to jest to tak standardowe gderanie starych, że w poradniku " do czego zdolni są nasi kochani rodzice" powinno być na pierwszej pozycji powiedzonek rodzinnych, więc wyluzuj kochany bo osobiście nie znam nikogo kto by takiej mentorskiej gadki nie słyszał :roll:;) ot natura wapniaków i już

 

.........Boższssse abym ja tylko taka nie była :roll:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojjjjj dziś też nie jest dobry dzień dla mnie zle sie czuje!!odczówam jakiś niepokój taki duży :(( w dodatku jestem przeziebiona tzn. mam problem z migdałkami i zle sie czuje , boli mnie gardło , migdałkie ,stawy :(( pozatym psychicznie sie zle czuje!!! kurcze nie wiem co mam robic:( mam straszne leki przed tym że zaraz zasłabne:((( nie wiem już co mam pisac .. i jak z tym walczyc:(... pomóżcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dinowidze ze nie tylko ja sie zle czuje ...;) chciałabym jakis masaz najchetniej! ;P wogole to jestem u moich rodzicow w domu i nawet swiatło mnie razi z lampy ... :( chyba ja jestem jakimś dziwakiem!boje sie ze mąz mnie przestanie akcptowac za to jaka jestem! potrzebuje jakiegoś kopa ... żeby mnie cos otrzeżwiło!! no bo ja już nie mam siły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja liceum też już jakoś słabo pamiętam, a to ledwo 5 lat minęło. Idę chyba posprzątać kuchnię, poczytać i spać. Do jutra ludzie. Miłych snów. Najlepiej długich i z historią. Może warto założyć taki temat - sny? :) Mógłbym opisać jeden, który mi się przyśnił, niezły nawet. Ha, napiszę Wam :D.

 

Śniło mi się, że jestem w gangu :) i kradnę auta. Rozmawiałem na rogu ulicy i zobaczyłem, że na nasz "teren" wjeżdża auto konkurencyjnego gangu. Poszliśmy z jeszcze jednym człowiekiem za nimi, oni stanęli a my zachodząc z dwóch stron zastrzeliliśmy ich.

Idę później ulicą i czuje, że jestem obserwowany. Odwróciłem się, patrzęc, a za mną idzie 20. chłopaków z tamtego gangu i chcą mnie zabić. Uciekłem do teatru, akurat było przedstawienie. Wbiegam na salę (tamci biegną za mną) i krzyczę: Ludzie, uciekajcie, pożar!! Wszyscy zaczęli wybiegać, zablokowali drogą moim przeciwnikom, a ja szybko znalazłem schody na kolejne piętra i zacząłem się wspinać.

Na ostatnim piętrze był pokój z wielką dziurą w dachu. Podskoczyłem, złapałem się, podciągnąłem i byłem na dachu teatru. Zacząłem dachami uciekać, ale szybko otoczyła mnie mgła i nie widziałem gdzie biegnę. Jak się rozwiała, zobaczyłem, że jestem na jakimś bazarze, takim ludowym. Podszedłem do jednego straganu, totalnie zdezorientowany i pytam baby gdzie jestem. A ona się tak miło i życzliwie do mnie uśmiechnęła i mówi: Och, kochanie, jesteś tu nowy co? Niestety umarłeś.

A ja na to: Jak to? Przecież uciekłem!

Ona: Och wcale nie. Śmierć jest taka, żeby się nie bać i nie czuć bólu. W tamtym pokoju nie było wyjścia, złapali Cię i zabili.

A ja: Acha. To jak, jaka jest odpowiedź?

Ona: Na jakie pytanie?

Ja: Najważniejsze, czy Bóg istnieje.

Ona: Nie mam pojęcia, nikt nie wie, to drugie życie, ale Boga nikt nie widział.

Więc odwróciłem się i poszedłem go szukać.

I się obudziłem :).

 

Jak miałem silną nerwicę dwa lata temu przyśnił mi się lepszy, może kiedyś napiszę.

 

Dobranoc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poczytałam dzis sporo o schizofrenii bo to jeden z glównych lękow który mnie ostatnio dopada,no i oczywiscie musiałam poszukać w sobie właściwych objawów...nie słysze jeszcze głosów,jestem w miare logiczna

chyba,zaczynam sie jednak panicznie bać,że za chwile cos jednak uslysze,albo zobacze.boje sie zamknać oczy i tego,ze stanie sie to jutro jak tylko je otworze,najbardziej jednak boje sie tego że strace nad wszystkim kontrole i strce swiadomosc.wybijam to sobie z glowy,ale marnie mi idzie..oby do jutra i do pojutrza i etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem,ze jest temat i rowniez czytalam.objawy nerwicy mam od miesiąca,wczesniej jesli byla to spala sobie.jestem tym oszolomiona,nie bylam jeszcze u lekarza wiec sama sie z tym motam i nie potrafie sobie poradzic.dzieki wam jednak powolutku cos sie przejasnia:))

dzieki i dobranoc :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×