Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

tez ten tydzień miałam marny zaczełam czytac o choroach serca i pare objawów mam :( troche mnie to zaniepokoiło do tego ci ktorzy mieli zadzwonić bez względu na decyzje (praca) nie odezwali sie wrrrr :twisted: i po co ta ściema :twisted: pozdrawiam tez czekam na kolejny tydzień bo ten był jakis do kitu i do tego zimno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczełam czytac o choroach serca

Polecam zmianę lektur, najlepiej książki podróżnicze albo fikcja historyczna, byle nie podręczniki w stylu "Znajdź se sam(a) jakąś chorobę" :P

 

U mnie do bani... Trochę się uczę, trochę odpoczywam, rodzice wożą koleżankę do szpitala, no i siłą rzeczy jedna pani z nerwicą zajmuje się drugą panią z nerwicą, a ja myślę sobie jak to jest ze studiami, że w sesji czasem od jednego działania/ cytatu/ daty/ definicji na egzaminie zależy cała przyszłość człowieka, czy będzie się za parę lat czuć świetnie w swoim fachu, czy będzie nikim. Słucham sobie moich ulubionych zespołów, napisałam do paru osób i zaraz wracam do nauki, ale boję się. Od paru dni jest mi ciągle zimno, szybko się męczę i dostaję jakichś wypieków :(

Jeszcze 11 dni do egzaminu, a ja nie wiem, które z rzeczy, które czytam mi się przydadzą...

 

I jeszce mam gorączkę :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie od godziny jestem bezrobotny. Nie, nie zwolnili mnie - to była robota na wakacje i już sam sobie odpuściłem - wrzesień poświęcę na odpoczynek przed studiowaniem :P (a tak naprawdę to sobie pewnie szybko ten wrzesień zapełnię i nici z odpoczywania będą). A w domu... no jak zwykle awantura o nic - tak po prostu bo mojej matce znów coś nie pasuje i sama chyba nie wie co, ale sobie usilnie szuka dziury w całym no i znajduje. Więc (nie)wesoło :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, że dzisiejszej nocy spadają gwiazdy? ;) Najwięcej w okolicach Polski właśnie, ale za to macie chmury, u mnie na wieczór zrobiła sie piękna pogoda, gwiazdy wyraźne i bliskie jak rzadko i chociaż nie był to obszar centralny dla opadu, widziałem jedną, jedyna spadającą ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amy Lee jakos nie przepadam za ksiażkami nie zabardzo lubię czytac heheh :oops: wole filmy a czytałam o tym bo mam problemy ciągle bole drętwieje mi lewa ręka i wiele innych rzeczy się dzieje dlatego a mnie ktos w czoraj wyprowadził z równowagi przegioł pałe i zamierzam sprzątnąc śmiecia :twisted::twisted::twisted::twisted::twisted: ktoś rownie załosny gdyby głupota miala wzrost miał by 2 metry :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień jest do doooooppppyyyyy właśnie łyknęłam hydro bo mnie telepie od rana okropnie a ma przyjechać siostra z mężem i córeczką na cały weekend :roll: a ja ostatnią rzeczą, o której marzę to goście w dodatku sushi które mam na dziś przygotować leży nietknięte bo nie mam mocy :roll: co za obłęd....... spałam do 10:30 boli mnie od tego spania szyja nic mi się nie chce :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to może ja tez dołączę się do was z tym jęczeniem. Oczywiście dzień jak zwykle do bani, wsłuchuje się tylko w swój organizm czy znowu cos nowego nie zacznie się dziać, biorę ten Cital i nie wiem czy mi pomaga, bo hydro już nie został mi tylko Afobam a w poniedziałek do pracy, Jaskowa nic ci nie jest lepiej? Jutro mam jechać do mamy ale jak sobie pomyślę to mnie telepie, nie lubię do niej jeździć, ona uważa że nie mam powodów by mieć depresję, no bo co ja w końcu takiego przeżyłam, ona to miała ciężkie życie, a że ja przy niej to nieważne, oj do d...y to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to i ja sie dołączę do jęczenia u mnie tez do duuuuuuupyyy,pojechałem rano do marketu kupić jeszcze dzieciakom rzeczy do szkoły i dostałem strasznych zawrotów głowy totalna derealizacja,szum w głowie normalnie obłęd,wiec sie położyłem po przyjeździe,teraz wstałem.

Zaczynam wątpić w te super leki nowej generacji,więcej złego z nich niż dobrego.blee...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dino! A co ty bierzez za leki? I jak długo? Chodzisz na jakąś terapię? Ja juz nie wiem co mam robić taka totalna niechęć do wszystkiego...

ja biorę luxete(to samo co Asentra)już prawie trzeci tydzień,bylem teraz pierwszy raz u psychologa obecnie mam nawrót nerwicy po pięciu latach w sumie bez tabletek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to niewesoło jest tu z nami. A jednak to cholerstwo wraca, ja sie męczę z nerwicą 13 lat a teraz doszła depresja, fakr że się nie leczyłam jak było bardzo źle to brałam Hydroxizine i jakoś szło, ale teraz to totalna załamka, biorę ten Cital 12 dzień i nie wiem czy to pomoże, najgorsze jest to niechcenie czegokolwiek a tu tyle obowiązków, nie wiem jak dam radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzień całkiem całkiem ... miałem dziś egzamin , który poszedł naprawde nieźle :D zero lęków ... cały czas mocno do przodu ...

 

Wczoraj pokłóciłem się z kimś dla mnie ważnym i sam nie wiem , czy mi nie zależy , czy jestem już tak otępiony nerwicą , że nie mam w sobie emocji :shock:

 

Ogólnie OK !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze stchórzyłem...przejechałem sobie nożem ale... po ręce i teraz mam taką dużą kreche,ciąłem się lekko...więc chyba blizny nie będzie...,zresztą nawet dużokrwi nie poleciało więc chyba się zagoi...

Ale ten ból po nacięciu był taki dziwnie przyjemny.oczywiście ciąłem się po górnej stronie ręki,

Nie wiem,może to glupie ale czuje dziwną satysfakcje z tego co zrobiłem...mnie już chyba naprawde odbija :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lęk przede wszystkim przed zawałem,noilęk przed wylewem,bojesię tego,że lęk spowoduje u mnie z albo zawał albo wylew.

Słońce, sam nakręcasz to koło. Dbasz o siebie przecież, jesteś po badaniach, po pobycie w szpitalu, znasz diagnozy. Wisz, co Ci naprawdę dolega i jakie są tego konsekwencje. Staraj się nie myśleć, co może się wydarzyć. Postaraj się myśleć, że zrobiłeś wszystko, żeby się nie wydarzyło.

 

Smutasku, jeśli nie potrafisz podejść obiektywnie do tego typu lektury lepiej nie bierz jej do ręki. Niepotrzebnie się nakręcasz.

 

Amy Lee, Kochanie, osobiście zakończyłam studia na etapie licencjatu, ponieważ odkryłam, że nie tym chciałabym się zajmować w życiu i pomimo protestów ze strony rodziców. Nie żałuję. Nie poszłam na studia, o których marzę, ponieważ tak mi się życie ułożyło, że znalazłam pracę, potem drugą i okazało się, że wcale nie potrzebuję papierku, aby robić to, co sprawia mi przyjemność. Jednak wiem, że kiedyś - być może za rok, może za 20 lat - dla własnej przyjemności, zrobię te studia z Public Relations, ale już tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji. Obecnie, jestem specem-samoukiem od PR. I to wszystkich zadawała.

Rozumie Twoją refleksję: decyzja w tak młodym wieku, dotycząca wyboru zawodu, jest absurdem. Masz świętą rację.

 

Piotrek, Twoja mama ma niefajny sposób okazywania uczuć :? Jestem z Tobą - jak zawsze :D Hm, jakie Wasze (Twoje Piotrek i Darku) matki są nieszczęśliwe. Żal mi ich ale mam już powoli nerwa na nie. Jesteście już dorośli. Nie mają prawa Was traktować jak gówniarzy, którzy nie mają prawa do swojego zdania, prywatności i przede wszystkim życia. Zastanawiam się, co moglibyście zrobić, aby one zaczęły Was szanować. Może powinniście grzecznie okazywać, że się Wam to nie podoba i dawać im odczuć, że nie mogą się bezkarnie na Was wyładowywać!

 

VTEC, jestem z Ciebie dumna :P

Wczoraj pokłóciłem się z kimś dla mnie ważnym i sam nie wiem , czy mi nie zależy , czy jestem już tak otępiony nerwicą , że nie mam w sobie emocji Shocked

Potrzebujesz więc czasu, aby określić swoje uczucia. Daj go sobie.

 

:shock:Darek, co Ci do głowy przyszło! Nigdy więcej tego nie rób! To jest jak narkotyk! Uzależnia od pierwszego razu! Darek, kogo Ty chcesz ukarać? To jest gorsze niż wszystko, co do tej pory Cię spotkało! Nie chcesz tego! Nie chcę, aby coś Ci się stało! Nie chcę, abyś się okaleczał!

 

U mnie ogólnie OK. Dzień zaczęłam od pojechania na miasto i zrobienia duuużych zakupów. Ale było fajno! Do teraz mnie trzyma! He :mrgreen: Ale teraz Darku, nie jest mi do śmiechu. Jak Ci mogę pomóc???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też. Kupiłem sobie półtorej litra wina i siedzę sobie na forum i czytam co tam słychać w świecie :). Pomaga mi kot Samson, który siedzi przed monitorem. Chyba sprawdza błędy, nie wiem, mamy słaby kontakt dosyć. Może to ten alkohol. Za mało :). Po całej butli pewnie zrozumiem, co te maiu oznaczają :).

 

Smutno mi ostatnio bo zerwałem z jedną miła panną. Jak o wszystkim myślę na chłodno to myślę, że dobrze, potem że źle, potem, że nie wiem. Ona ma synka, dużo na głowie itd. Ja mam pieprznik we łbie, mieszkam sam, moglibyśmy się fajnie uzupełniać i być dla siebie podporą, a nic nie wyszło. Niech mi to jakiś filozof wytłumaczy, żebym mógł mu się roześmiać w twarz, bo nic nie rozumie :). [nie zapomniałem postawić pod e ogonka :)]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie półtorej litra wina i siedzę sobie na forum i czytam co tam słychać w świecie :).

He he, piję już 5 drinka :D Czasem zastanawiam się, które to stadium alkoholizmu :?

 

nic nie wyszło.

Ale dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tak dużo musiałbym pisać :).

 

Spróbuję to streścić do zdania, ale to dużo bardziej skomplikowane, a może mi się tylko tak wydaje. Nie, nie wydaje mi się. Chyba dlatego, że nie poznałem jej 5 lat temu i że to nie ze mną ma synka :). A może też byśmy nie wytrzymali, chociaż ja potrafię trochę wytrzymać, jak się ze mną szczerze postępuje, rozmawia. Ona trochę nie chciała podzielić się ze mną swoim światem, a ja zbyt nachalnie się tam pchałem niezauważając jak jest delikatny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest, jest samotną mamą. Gdyby była z nim, w życiu bym się w coś takiego nie mieszał.

 

Wiem, że enigmatycznie napisałem, nie będę tłumaczył bethi bo do tego musielibyśmy porozmawiać - tu wszystko opisać byłoby ciężko. A i też nie mam na to ochoty. Znów musiałbym zacząć wszystko rozważać pisząc. Mam taki nastrój zobojętnienia, zawiodłem się trochę. A tam, zobaczymy co będzie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×