Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

lunatic,

 

wiesz, ciężko orzec - na pewno nie ma takiego doła jaki był w okolicach świąt - ale te ranki i do południa są nieco męczące - a poza tym czas mam takie wahania - raz mam myśli pozytywne i stwierdzam że się jakoś wszystko ułoży a za jakiś czas znowu zjazd - dzwoniłem do lekarza ale powiedział mi że to zdecydowanie za wcześnie na jakieś kroki bo to 12-sty dzień - nie wiem - wiem , że ciężko będzie mi funkcjonować jeśli się to diametralnie nie zmieni - próbuję się zmuszać do działania ale głowa to głowa - myśli się kołatają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

cześć Pika:)

Elmopl śledzi Forum i czyta, tylko ma od kilku dni problem z zalogowaniem się. Dlatego mnie prosiła aby przekazać, że czyta nas:)

 

Pika, a jak Ty się dzisiaj czujesz? cały czas masz takie jazdy lękowe?

 

-- 03 sty 2014, 21:44 --

 

Cholerka, ja to możliwe, że teraz nie mam lęków, mam jasny umysł, nie zamulony niczym, mam mnóstwo energii, chęci do działania, poweru, pozytywnych myśli, a rano czuje się jak naćpany wrak? Umysł "odtyka" mi się dopiero później...

Mam tak od czasu kiedy zaczęłam zażywać esci...popołudnia i wieczory super, ranki koszmarne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

cześć Pika:)

Elmopl śledzi Forum i czyta, tylko ma od kilku dni problem z zalogowaniem się. Dlatego mnie prosiła aby przekazać, że czyta nas:)

 

Pika, a jak Ty się dzisiaj czujesz? cały czas masz takie jazdy lękowe?

 

-- 03 sty 2014, 21:44 --

 

Cholerka, ja to możliwe, że teraz nie mam lęków, mam jasny umysł, nie zamulony niczym, mam mnóstwo energii, chęci do działania, poweru, pozytywnych myśli, a rano czuje się jak naćpany wrak? Umysł "odtyka" mi się dopiero później...

Mam tak od czasu kiedy zaczęłam zażywać esci...popołudnia i wieczory super, ranki koszmarne...

 

 

Katarzynko a jak długo trwają te poranki? może warto je wytrzymać i czuć się wspaniale od południa?

ja dziś dobrze spałam, pomijając fakt że mój synuś ząbkuje i budzi się w nocy, więc wstaję co 2 godziny, ale mimo wszystko dziś obudziłam się w dobrym humorze, nic mi kompletnie nie było, ubrałam dziecię i poszliśmy na długi spacer, na zakupy, spotkałam koleżankę, spacerowałyśmy, rozmawiałyśmy o dzieciach. no i jak zaczęłam wracać do domu to już znowu coś się zaczęło dziać, to wszystko co opisywałam wczoraj... i trzyma mnie do teraz, koszmar, idę wziąć prysznic, poczytam trochę żeby się zamulić i idę spać, jutro jadę do bioenergoterapeutki, wogóle dzwoniłam dziś do niej, zapytała jak się czuję, powiedziałam jej że gorzej, to powiedziała mi że dobrze, że widocznie coś się ruszyło :D

 

-- 03 sty 2014, 22:05 --

 

elmopl jak się czuje, bierze nadal esci? pozdrawiam cię serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30,

Pika, poranki różnie, jeszcze dwa tygodnie temu to samopoczucie poranne utrzymywało się tak do 14.00-15.00, tydzień temu do 12.00, teraz różnie, dzisiaj wstałam o 8.30 i koło 10.00 już było lepiej, ale to do normalności jeszcze daleko:(

tydzień przed rozpoczęciem brania esci budziłam się wypoczęta, bez natrętnych myśli, rześka i rumiana...od 5 tygodni poranki są naprawdę koszmarne...rano jestem innym człowiekiem, wieczorem innym, przed esci było cały czas stabilnie no z atakami paniki od czasu do czasu...

 

Pika - elmopl była u pani dr, kazała Jej odstawić esci, bo nie służy jednak Jej, miała natrętne myśli, stany, których przed esci nie miała...ranki też nieciekawe...dlatego odstawia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

ja jestem tradycyjnie, ale jakoś mnie tez spanko zaczęło męczyć... bym już się położyła gdyby nie widmo jutrzejszego poranka...

lepiej sobie poużywać dobrego samopoczucia zanim się człowiek jutro obudzi/dobudzi (w sumie dzisiaj, po północy już jest...)

 

-- 04 sty 2014, 00:29 --

 

Radol,

a masz jeszcze typowe skutki uboczne typu nudności, czy jadłowstręt? bo ja już rano mogę jeść normalnie:):) i cały dzień...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszytskich w ten piękny sobotni poranek :D

 

U mnie bez zmian, tzn. jak tak dalej pójdzie to za miesiąc/dwa w ankiecie "czy escitalopram ci pomógł..." kliknę opcję TAK. Już widać pierwsze efekty... lek wyciszył mnie i uspokoił (nie jest jeszcze idealnie ale ewidentnie widać ze działa)... ale tez dał mi coś wiecej...stabilizacja mojego stanu pozwoliła mi zrozumieć, że nie ma cudownej tabletki, tak jak nie ma jednej przyczyny choroby...trzeba szukać drogi wyjścia, pracować nad soba...leki, psychoterapia, sport, cokolwiek innego - byleby przynosiło jakis porządany, pozytywny skutek - bo sukces nawet mały nas napedza, pozwala uwierzyć że się da, że można...a że jest cieżko i pod górkę? No cóż... Przez wiele lat zagłebialem się w to bagno problemów psychicznych nawet sobie nie zdając z tego sprawy, myślalem że po prostu zycie jest cięzkie...owszem jest, ale nie musimy się tym przejmować. Po 1.5 miesiaca leczenia zaczynam powoli widzieć co się ze mną działo i dzieje, zaczynam powolutku wracać do zycia a nie tylko egzystować z dnia na dzien. Tak tylko napisałem żeby Was trochę podbudować, walczcie o siebie, bądzcie w tej walce aktywni i nie dajcie się chocby się waliło i paliło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszytskich w ten piękny sobotni poranek :D

 

Tak tylko napisałem żeby Was trochę podbudować, walczcie o siebie, bądzcie w tej walce aktywni i nie dajcie się chocby się waliło i paliło.

 

Witaj diable :D

 

mysle, ze optymizm i dobry humor nie så mile widziane na tym forum bo podejrzewa nas sie o cudowne wyzdrowienie.

A komu sie polepszylo ten nie pasuje tutaj.

 

Przynajmniej ja odnioslam takie wrazenie... :cry:

Zatem nie bede Was wiecej bombardowac swoim optymizmem ani podnosic kogokolwiek na duchu.

To mija sie z celem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnydiabeł,

Czarny diable bardzo się ciesz:):):) To daje nam innym walczącym nadzieję:)

Masz całkowitą rację - nie ma cudownej tabletki, leki maja nas tylko przywrócić do jako takiego stanu, żebyśmy mogli dalej walczyć o siebie innymi sposobami a nie tylko chemię...

 

ja natomiast mam dobrą informację:) :lol::D:D

dzisiaj po raz pierwszy od końca listopada - czyli od czasu kiedy zaczęłam zażywać esci nie poczułam rannego "odmóżdżenia".

Wstałam i po 15 minutach poczułam NORMALNOŚĆ!!! beztroskę, tak jakby mi ktoś odblokował coś w mózgu, doznałam jakby olśnienia i jasności umysłu i myślenia, Boże co za radość!!!

Trwało to jakieś dwie godziny, teraz jest ciut gorzej, ale po 5 tygodnia porannego zamulenia i tkwienia w niebycie taka normalność tak mnie ucieszyła, że prawie się popłakałam ze szczęścia:):):) :yeah:

Pytanie czy to tylko chwilowy poranny przebłysk czy znak, że esci w końcu zacznie działać, bo w czwartek chciała jechać zamieniać esci na efectin....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja natomiast mam dobrą informację:) :lol::D:D

 

Super, bardzo sie ciesze, że coś idzie u Ciebie ku dobremu, trzymam kciuki, będzie dobrze :great:

 

nova_2013, nic mnie to nie obchodzi czy optymizm jest mile czy nie mile widziany, kto chce niech się babra do usr..nej śmierci w bagienku, jak komuś tak wygodnie, co mnie to obchodzi? Ale pewnie niejedna osoba z tego forum szuka potwierdzenia we wpisach innych, że może być lepiej, że skoro komuś leki pomagają to może i jej pomogą, i do takich osób kieruję moje słowa, ku pokrzepieniu, żeby się nie poddawały, walczyły i wierzyły, że i na nie przyjdzie pora, czego wszystkim chcącym wyzdrowieć serdecznie życzę.

 

ps. kurde, co te leki robią z ludzi, aż sam się dziwię że piszę takie rzeczy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×