Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kilka metod na pokonanie lęku


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.04.2025 o 15:40, Raffuss napisał(a):

Wciąż żyję, ale mam już serdecznie dość..

Nie miej nigdy dość. 

Jak jest ciężko to trzeba zacisnąć zęby i dalej do przodu.

Dawniej unikałem problemów.

Mnie by tu nie było i pewne rzeczy się zmieniły przez to, że żyję. 

Teraz wybieram trudniejszą drogę za każdym razem. Podejmuję się działań karkołomnych bo tak trzeba. 

Ja tego dla siebie nie robię już. To tylko skutek uboczny. 

Pamiętaj,  nie wolno się poddawać. 

Lina na gałęzi zawsze się zdąży znaleźć. 

Nadzieja umiera ostatnia.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zaburzenia lękowe najlepsza jest psychoterapia poznawczo-behawioralna, polega na analizie myśli i zachowań, które przyczyniają się do powstawania lęku a następnie na nauce nowych, zdrowszych schematów reagowania na stresujące sytuacje, żadne leki nie rozwiążą realnych problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, alone05 napisał(a):

Na zaburzenia lękowe najlepsza jest psychoterapia poznawczo-behawioralna

Byle dobrze zdiagnozować pierwotny problem. U mnie diagnoza była zła i przez to myślę, że terapia CBT zrobiła mi jeszcze większą krzywdę (choć nie na stałe, po jakimś czasie wróciło do normy).

 

Nie żeby inne terapie pomogły. Ale przynajmniej nie pogorszyły wszystkiego tak jak CBT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ważne, co piszesz – źle postawiona diagnoza potrafi naprawdę zaszkodzić, niezależnie od formy terapii. CBT może być skuteczna, ale tylko wtedy, gdy trafia w sedno problemu, inaczej faktycznie może przynieść odwrotny skutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Viki, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że lepiej zaczynać małymi krokami. Nie rzucaj się od razu na „głęboką wodę”, bo jeśli lęk wróci z pełną mocą, łatwo się zniechęcić. Ja np. zaczynałem od krótkich spacerów do sklepu, potem do pobliskiej kawiarni, a dopiero później większe wyjścia. Ważne, żeby czuć przy tym choć trochę kontrolę – to daje poczucie, że „da się to przeżyć”. Psychoterapia dopiero wprowadzi dodatkowe narzędzia, więc te pierwsze kroki same w sobie są treningiem odporności. Nie bój się też słuchać siebie – jeśli w danym dniu czujesz, że nie dasz rady, lepiej odpuścić, niż zmuszać się na siłę.

Chociaż czasem pokusa „muszę wyjść” jest silna, to małe, bezpieczne sukcesy naprawdę pomagają w budowaniu pewności siebie. I serio, każdy krok, nawet najmniejszy, to już postęp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×