Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół Aspergera


Rekomendowane odpowiedzi

Podbijam temat. Podejrzewam u siebie ZA, co niezwykle mnie przeraża i panicznie się boję otrzymać tę diagnozę.

Otóż bardzo lubię wygłaszać monologi, pouczenia, o niekiedy inni nazywają okazywaniem wyższości intelektualnej.

Nie posiadam znajomych, bo nie mam wyczucia co można powiedzieć a co nie. Nie umiem wyczuć momentu, w którym można zacząć się całować (jak ktoś tu wcześniej zaznaczył), w wieku nastoletnim były obsesyjne , pochłaniające 90% zainteresowania , które przeszły z wiekiem lub po Fluoksetynie. Błędem jaki popełniam i prawdopodobnie ten błąd niszczy mi relacje, jest stałe narzekanie na ciężki los, pisanie ludziom ,jaka jestem nieszczęśliwa bo prawdopodobnie mam Aspergera. Potrafię za pomocą Facebooka wysłać po 100 takich informacji dziennie typu" będę się starała o asystenta z opieki, żeby chodził ze mną na miasto, bo WY NIE CHCECIE", "dlaczego nie możesz mi pomóc szukać paczki przyjaciół" itd. Nie umiem nad tym zapanować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Annie_Wilkes, a byłaś u lekarza i powiedziałaś mu, że podejrzewasz u siebie zespół Aspergera? Czy nic nie wspominałaś z obawy, że potwierdzi Twoją autodiagnozę? Napisałaś, że zażywałaś fluoksetynę - na co brałaś SSRI, depresję, OCD? Te zaburzenia również utrudniają wchodzenie w relacje interpersonalne i ich podtrzymywanie. Niestety, drogą wirtualną nie da się zweryfikować Twoich podejrzeń...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy to komuś pomoże, ale polecam książkę Jodi Picoult "W naszym domu" o nastolatku z Zespołem Aspergera. Wspaniała dawka informacji na ww. temat, choć to nie dokument.

 

W ogóle polecam książki pani Jodi, gdyż w każdej porusza jakieś poważne zagadnienie, o którym zwykli śmiertelnicy nieraz nie mają pojęcia, np. Bez mojej zgody, W naszym domu, Linia życia, Przemiana, Drugie spojrzenie i inne.

 

Pozdrawiam

Ja tą książkę mam w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też poważnie zastanawiam się, czy to aby nie Asperger nie leży u źródła wszystkich moich problemów... to zaburzenie ze spektrum autyzmu, który w największym możliwym skrócie można określić jako "zamknięcie" na świat, a ja właśnie od najmłodszych lat byłam w pewien sposób zamknięta i żyłam w swoim świecie. Od zawsze wykazywałam też typowo autystyczne przywiązanie do reguł i schematów, bałam się mnóstwa rzeczy i nie odczuwałam specjalnej potrzeby kontaktu z rówieśnikami [chociaż to ostatnie może głównie z powodu izolacji przez rodzinę]. Jestem też nadwrażliwa na hałas - na ulicy jestem zwykle jedyną osobą, która przechodząc obok miejsca prowadzenia robót czy słysząc przedłużające się wycie karetki musi zatykać uszy [swoją drogą to właśnie ta cecha była jednym z głównych powodów dla których zwróciłam większą uwagę za zespół Aspergera i zaczęłam go u siebie rozważać]. W zasadzie można by też chyba u mnie znaleźć coś, co podpada pod "specyficzne zainteresowania", a gdy poświęcę się jakiejś czynności, która mnie wciągnie i zafrapuje przybiera to często postać całkowitego nią pochłonięcia, tak że świata nie widzę. W dodatku te moje zainteresowania związane są głównie bardziej ze światem materii i faktów niż ludzi oraz, mówiąc ogólnie, nie zawsze do końca typowe dla mojej płci ;p Zastanawiam się też, czy wszystkie moje problemy od początku podstawówki nie wynikały po prostu z braku umiejętności poprawnego odczytywania i interpretowania społecznych sygnałów...

 

Naprawdę chciałabym mieć możliwość profesjonalnej diagnozy ZA u siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też podejrzewali ZA, wszelkie testy to potwierdzały, ale niewiele placówek w Polsce zajmuje się profesjonalną diagnozą tej przypadłości. Zresztą ta diagnoza niczego u Was nie zmieni. Ponoć można nad tym pracować psychoterapią, w praktyce jednak jest to strata czasu. Chory na ZA uważa, że wszystkie jego zachowania, maniakalne hobby itp. to normalna sprawa, część ich charakteru, którą uznają, akceptują. A kto by chciał walczyć z samym sobą, z cechami które akceptuje? Strata czasu, pieniędzy, walka z wiatrakami. Przeciętny Aspergerowiec nie chce słyszeć o zmienianiu niczego w swoim charakterze. Walczyć można jedynie z konsekwencjami ZA, takimi jak depresja czy zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cierpię na Zespół Aspergera przez całe życie, dowiedziałam się o tym za późno (5 lat temu).

O sobie, swoich objawach pisać lepiej nie będę, bo i tak nikt mi na to nie odpisze. Przez całe życie byłam/jestem zbyt poważna dla innych, innym bardzo to przeszkadza/ło, a sama raczej czuję się wyróżniona z powodu tego zaburzenia.

Mam tylko pytanie. Czy to prawda, że z zespołem Aspergera nie możesz pisać/zdać matury? A jeśli nie, to jakie są ulgi/ dodatkowe prawa dla zdających maturę? U mnie to już za chwilę, więc interesuje mnie to.

Był w Polsce taki przypadek, że chłopakowi z zespołem Aspergera nie zatwierdzili matury, ze względu na to zaburzenie. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko pytanie. Czy to prawda, że z zespołem Aspergera nie możesz pisać/zdać matury? A jeśli nie, to jakie są ulgi/ dodatkowe prawa dla zdających maturę?

Ja w momencie zdawania matury miałem stwierdzony zespół Aspergera i pisałem maturę w oddzielnej sali i miałem więcej czasu na pisanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był w Polsce taki przypadek, że chłopakowi z zespołem Aspergera nie zatwierdzili matury, ze względu na to zaburzenie.

 

Że co pierwsze słyszę, żeby komukolwiek, kto jest zaburzony w jakikolwiek sposób, a czuje się na siłach i ukończył lo/technikum odebrano prawo do zdawania matury, przecież takie coś można by zaskarżyć. Niby jaki paragraf mówi, że jakiekolwiek zaburzenie nie kwalifikuje do matury? To jakaś plotka albo ktoś chce Cię nastraszyć ;) Każdy ma konstytucyjne prawo do nauki. Ewentualne przeciwwskazania pewnie mogą zaistnieć przy niektórych kierunkach studiów, ale nie przy maturze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie od dzieciństwa objawy, które mogą być związane ze spektrum autyzmu, są takie:

 

- nie potrafię kochać; nie potrafię emocjonalnie zidentyfikować, czy jestem kochany czy niekochany; nie potrafię zidentyfikować miłości pomiędzy dwoma innymi ludźmi

- stereotypie ruchowe

- nie mam potrzeby kontaktu z ludźmi, moje umiejętności nawiązywania kontaktów są niskie oraz odczuwam lęk przed kontaktami; zawsze byłem największym milczkiem w danej grupie ludzi

- nietypowe, wąskie zainteresowania

- powtarzalne czynności

- często fantazjuję

- mam problem z powiedzeniem czegoś własnymi słowami

- lubiłem porządek (głównie w dzieciństwie)

- mam sztywną mowę

- nie potrafię normalnie wczuć się w stany emocjonalne lub sposób myślenia innych osób

- przeżywam los głównie ludzi ze świata fikcyjnego (np. z filmów lub moich fantazji)

- zazwyczaj nie rusza mnie los ludzi w realu, a porusza mnie emocjonalnie los przedmiotów

- niechęć do dotyku (dotyczy głównie osób, których nie znam bardzo dobrze)

- jestem perfekcjonistą, gdy się za coś wezmę

- jestem nadwrażliwy na niektóre dźwięki i na ból

- nie jestem zainteresowany pochwałami

- aseksualność, armomantyczność

- jestem niechętny do współpracowania z innymi i mam niską umiejętność współpracowania

- mam bardzo niską sprawność fizyczną; na w-fie zawsze byłem najsłabszy ze wszystkich

- mam problem z rozumieniem komunikacji niewerbalnej

- jestem bardzo powolny w myśleniu i działaniu; zawsze byłem najwolniejszy w danej grupie ludzi

- mam problem z przewidzeniem zamiarów innych ludzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: czy aspergerowe "dosłowne rozumienie znaczeń" musi odnosić się tylko do przenośni i związków frazeologicznych (aspekt językowy)? Czy może oznaczać także nieumiejętność odróżniania faktów od opinii? Ktoś mówi Ci, że jesteś taki a taki, a Ty w to wierzysz i za każdym razem przyjmujesz jako fakt, a nie tylko opinię o sobie [nie dotyczy to tylko opinii wygłaszanych konkretnie o Tobie (chociaż te to w moim przypadku drażliwy temat), po prostu opinii w ogóle].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc, bedzie dlugi post.

 

Aspergera zdiagnozowal u mnie brat ; ) ktory jest wypisz wymaluj jak wujek z poczatku tego watku : )

 

W tescie w necie wyszlo mi 130/200 i jest to wynik przemawiajacy za ZA. Diagnozowano u mnie tez borderline typ impulsywny oraz maniakalno-depresyjnosc jednak nie utozsamialam sie z tymi diagnozami.

 

Wiekszosc objawow sie potwierdza, nie bede wiec o nich pisac. Chcialabym zauwazyc, ze kazdy z ZA jest jednak troche inny, ja np wyksztalcilam w sobie czesc cech neurotypowych bo ciagle pracuje nad soba i obserwuje ludzi.

 

Pomagaja mi zajecia teatralne i taneczne oraz inne ruchowe, typu Zumba czy siatkowka. Jestem tragicnzie niekumata podczas tych zajec, ale wiem dlaczego, wiec akceptuje to i nie mam problemu. Natomiast uwazam, ze dla ogolnego rozwiju jest naiistotniejsze by podejmowac sie zajec, w ktorych idzie nam najgorzej, wlasnie po to by wyrownywac braki i by rozwoj byl wszechstronny.

 

Z waznych rzeczy to czesto blednie uwaza sie ze osoby z ZA nie maja uczuc, prawda jest wg mnie inna. Bardzo intensywnie odbieramy bodzce, i nasze emocje potrafia byc tez bardzo intensywne, np mozemy miec obsesje na punkcie osoby z ktora zaczynamy zwiazek (lub jakas mglista perspektywa tegtoz dopiero sie ryzuje) Jednak czesto nie potrafimy wyrazic tego co czujemy albo nawet sami przed soba to nazwac. Kobiety z ZA maja tu wieksza latwosc niz mezczyzni.

 

Z powodu intensywnosci unikam kontaktu wzrokowego poza sytuacjami, ktore sa intymne. Po prostu uwazam, ze moje spojrzenie jest zbyt intensywne bym mogla w codziennych sytuacjach patrzec sie kazdemu w oczy. Nie ze nie potrafie, ale meczy mnie to, jesli nie pragne intymnego kontaktu.

 

Niewielka ilosc znajomych tez jest zwiazana z tym, ze jak kogos lubie to chce spedzac czas tylko z ta osoba lub sama, wiec nie ma miejsca dla innych przyjaciol.

 

Dobrze jest czytac tez fora zagraniczne dla osob z ZA, dowiedzialam sie z nich ze wiele moich cech i dziwactw jest spolnych dla ZA, np gestykulowanie, rozmawianie ze zwierzetami i obsesyjna milosc do nich, nadwrazliwosc lub przeciwnie - niska wrazliwosc na bol i bodzce zewnetrzne... Ja mam np bardzo wrazliwy sluch, ale prog bolu podwyzszony.. i jestem obojetna na subtelnosci typu: welna mnie gryzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aspergera zdiagnozowal u mnie brat ; )

rdzaa, a brat jest specjalistą w zakresie zaburzeń ze spektrum autyzmu, psychologiem, psychiatrą? Nierzadko nasze próby diagnozowania siebie samych czy też diagnozy "wystawiane nam przez bliskich" nie są trafne. U Ciebie jest tym trudniej, że rozpoznawano u Ciebie też inne choroby, np. borderline...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekspert_abcZdrowie

- nie, i ja tez nie jestem. Dlatego postawilam tam znaczek usmieszku, aby podkreslic jakze powazny charakter tej diagnozy. Odnosnie innych diagnoz, ktore u mnie stawiano, to coz, bardzo czeste i powszechne jest diagnozowanie borderline albo CHAD u osob z Aspergerem. Typowa pomylka.

 

tosia_j. nigdzie w mojej wypowiedzi nie twierdze, ze bodzce, emocje i uczucia to jedno i to samo. Raczej sugeruje, ze jedno wyplywa z drugiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuje m.in z dziecmi z ZA. W tym momencie zaburzenia ze spektrum autyzmu mozna juz diagnozowac od 3 miesiaca zycia, tym zajmuje sie m.in fundacja Synapsis http://www.synapsis.org.pl polecam wejsc i poczytac. Kiedys lekarze w ogole nie wiedzieli co to jest a takze mozna powiedziec ze zaburzenia autyzmu to byly sporadyczne przypadki. Niemniej podstawa to diagnoza przez znawcow (mam na mysli ludzi przede wszytskim lekarzy, itd ktorzy sie z tym zetkneli). Asperger to tzw inteligetny autyzm, niemniej widac juz po czlowieku (rysy twarzy, ruchy, ustawienie ciala) charakterystyczne cechy, nie u wszystkich. Ja pisze teraz ogolnie, wiec nie mozna tego co napisalam przyrownywac konkretnie do siebie. Jezeli sie ma kontakt z terapeutami, psychologami, psychiatrami to mozna calkiem dobrze funkcjonowac, i bez lekow :) Co do matury to jezeli masz wystawione orzeczenie to jakis specjalnych z tego profitow nie ma, ale mozesz miec inne pytania, wiecej czasu

(natomiast co do matury to slyszalam o tym, ale to nie chodzilo o zatwierdzenie tylko o przyznanie wlasnie czasu, coz ludzie jeszcze malo wiedza bo sa teoretykami -siedza za biurkami i przerwacaja papiery w komisjach egzaminacyjnych, ktore decyduja o maturze itd m.in OKE). W orzeczeniu wystawionym przez grupe lekarzy/psychologow (specjalna komisja) musza byc uwzglednione czyli napisane zalecenia np: wiecej czasu itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zdarza się, że ZA jest diagnozowane dopiero w dorosłym życiu? Od zawsze byłam dość wycofana, ale wkręciłam się w takie towarzystwo, że mi to nie przeszkadzało. Potem poszłam do liceum nie znając nikogo i zaczęły mi przeszkadzać pewne rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałam. Czytając niektóre strony z opisami objawów mam wrażenie, że ktoś pisze o mnie. Wiem, że takie auto diagnozowanie nie jest miarodajne, ale zrobiłam z ciekawości kilka internetowych testów na ZA i w każdym z nich wynik przekraczał 90%. Zaniepokoiło mnie to :?

 

Gdzie byłoby najlepiej się udać z takim podejrzeniem? Psycholog/psychiatra? Problem jest na tyle poważny, że utrudnia mi to czasami funkcjonowanie na co dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W mniejszym miescie mozna sie udac do poradni psychologiczno -pedagogicznej tam powinni dalej pokierowac lub do psychiatry. Mozna zdiagnozowac w doroslym wieku, akurat w roznym wieku diagnozuja. Natomiast leki podaje sie w razie koniecznosci, bo przy ZA moze byc np. pobudzenie,napięcie itd, ktore utrudnia bardzo zycie, albo dosc mocne stany lękowe, wtedy leki są nieodzowne. Natomiast ZA nie da sie konretnie wyleczyc, ale mozna calkiem dobrze nauczyc sobie radzic :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty, akurat to sie bierze z tego ze np osoby z ZA odczuwaja brak akceptacji, wszystko kumulują w sobie, są niepewne swoich dzialan, co moze prowadzic do stanow lekowych itd. Ale jak podkreslam ja pisze ogolnie, sa tacy co maja akurat w druga strone, sa nadmiernie pewni oraz tacy wyposrodkowani, to wszystko tez zalezy od warunkow wychowania, rowniesnikow, samych zaburzen itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×