Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

paradoksy, to chyba od tego, że przeziębiłam sobie pęcherz. Chyba umrę z bólu. Szpital? Po co? :shock:

Ech... piecze? Aż za dobrze to znam...

 

Ponawiam pytanie: czy któraś z was kochane ma skłonności do wpadania w dziką histerię i całkowity brak kontroli nad sobą wtedy? Ja ostatnio mały włosek się nie przejechałam i zaczynam się zastanawiać co zrobię następnym razem, bo on nadejdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, Gdy w moczu pojawia się kre, jest to bardzo niebezpieczne. Nie masz żadnego antybiotyku. Infekcja jest już bardzo zaawansowana. Musisz Aniu pójść jednak do lekarza. Zeby infekcja nie rozprzestrzeniła się na cale drogi moczowe. Nie chcę Cię straszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, mam antybiotyk, zaczęłam sobie brać furagin. Matka pielęgniarka na coś się przydaje.

Ale nie zmienia to faktu, że czuję się jakbym miała urodzić tą cewką :roll: No pięknie, użalam się nad moim pęcherzem w zaburzeniach osobowości. Przepraszam za offtop :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, ja to bym nawet jutro poleciała. W weekend chyba przyjeżdża mój K, nie mogę go zawieść i zamiast dobrze się bawić umierać z bólu. Wiem, że źle myślę, ale nie mogę inaczej.

Anyway, mama mówi, że nie umrę. No to nie umrę. Trudno, skoro nie chce, żebym poszła, to poratuję się furaginem.

 

[Dodane po edycji:]

 

Boże.

K nie odpisuje, matka mnie olała i poszła spać.

Szczam krwią, mam temperaturę a border szaleje. Życie jest piękne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj cały dzień spędzę z Kicią.

co z tego, że dzisiaj jest trochę lepiej... jutro ją uśpimy, nie chcę żeby się dłużej męczyła...

poza tym lepiej już nie będzie, będzie tylko gorzej....

ledwo chodzi biedaczka...wczoraj zamiast oddychać harczała...

boże... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez to wszystko nie mogę sama zostać w domu, nie mogę wyjść sama (ostatnio ledwo przekonałam rodziców). Co to ma być do jasnej cholery?! Znowu zamykam się w sobie, nie warto nikomu nic mówić... Jeszcze stosują wobec mnie szantaż emocjonalny. Tego już za wiele. Dlaczego ja muszę płacić za ich błędy? :?

 

 

Vi., Powodzenia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×