Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

pozostaje mi wpaść w tarapaty podczas weekendu :mrgreen:

 

Kasiu zaproś go do kawiarni. Możesz Mu powiedzieć,że czujesz się zobowiązana? Za okazałe zrozumienie? Co myslisz na ten temat? Nie odebrałby tego jako napastliwego zachowania?

 

Basiunawet nie mów o tej Twojej kici, serce pęka.

Pamiętam jak jechałam 11 lat temu uśpić kotkę Fifi. Miała zatrucie ciążowe. Leżała w samochodzie na moich kolanach, całą drogę do weterynarza patrzyła przed siebie, miała taki ufny wzrok, pewnie myślała,że ją uratuję.......bo ja też tak myślałam. Na miejscu okazało się całkiem coś innego. Dostała zastrzyk, nie mogłam patrzeć.....wyszłam. Zasnęła na zawsze.

 

Poryczałam się.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o to za zaburzenie osobowości. Mam następujące objawy'

 

1. Wszystko bym chciała od razu, nie potrafię czekać, brak mi cierpliwości

2. Jestem bardzo podatna na sugestie, wierzę we WSZYSTKO co mi kto powie lub przeczytam

3. Nie mam własnej tożsamości, często się czuję różnymi osobami, nie mogę się zdecydować co do długości włosów, stylu ubierania itd

4. Ambiwalencja

5. Wymuszanie na innych w formie gróźb samobójczych np. walenie głową jak mama mi nie chce czegoś kupić

6. Chęć bycia zawsze w centrum uwagi, wyróżnienia się

7. Chęć bycia oryginalną, a jednocześnie bycie czyjąś kopią, złość jak większość osób ma takie same włosy,ubranie, zainteresowania jak ja. Taka sama może być tylko osoba którą kopiuję

8. Samokreowanie się

9. Brak własnego zdania i ukształtowanych poglądów

10.Zmienne nastroje

11.Jak np. nie zaliczę egzaminu to płaczę i rzucam się na ziemię

12. Użalanie się nad sobą ,lamentowanie, histeryzowanie

13. Pustka

14.szukanie wrażeń, przygód

15. ciągłe podrywanie chłopaków i uwodzenie

16. odgrywanie różnych ról

17.wypowiadanie się na tematy , o których nie mam pojęcia

18.brak samodzielności

19.chęć znalezienia kogoś, żeby ktoś pomógł w życiu,bo sama nie jestem w stanie się utrzymać'

20.obsesyjne zainteresowania ( przez 5 lat interesowałam się rosyjskim do tego stopnia, że zajmowałam się tym odr rana do wieczora, niczym innym)

21. tendencja do uogólniania, tworzenie stereotypów dotyczących jakiejś grupy na podstawie kilku przypadków

22. śpiewanie na ulicy z koleżanką piosenek Tatu i udawanie ich

23. konfliktowość

24. koncentracja na wyglądzie zewnętrznym

25. myślenie wszystko albo nic

26. strach przed jakimkolwiek wysiłkiem

27.bunt i robienie naprzekór

28. urojenia trwające ok 3-4 miesięcy

29.szybko się nudzę ludźmi, miejscem nauki, pracy itd

30.zakochuję się w starszych facetach na jakimś stanowisku

31.potrzebuję opieki bo jestem niezaradna życiowo

32.boję się odrzucenia,a jednocześnie dążę do kontaktu z nimi

33.cały czas czuję ból psychiczny

34.cały czas mi czegoś brakuje

35.lubię jak się nade mną litują

36. jestem egoistką i skupiam się na sobie

37. boję się bólu fizycznego

38.kreuję swój wizerunek tak, żeby się komuś przypodobać i zyskać akceptację

39.jak mi ktoś opowie na noc o duchach to się boję

40.monotematyczność i narzucanie innym swojej woli

41.chorobliwa zazdrość prowadząca do konfliktów

42.zaborczość

43.lęk przed rówieśnikami, a przed starszymi nie

44.szukanie idealnego partnera na całe życie

45.podszywanie się pod inne osoby , aby osiągnąć swój cel

46.konsekwentne realizowanie swojego celu, , po trupach do celu tzw.

47.pesymizm,myślenie na pewno się nie uda

48.zmienna samoocena w zależności od pochwał i krytyki

49.najmniejsza krytyka powoduje u mnie płacz

50.przekonanie że wszyscy są tacy jak ja i lubią to co ja

51.wykorzystywanie swojego wyglądu w celu zaimponowania komuś

52.strach przed borderline, rakiem, aids,

53.paniczny strach przed utratą cennej dla mnie rzeczy

54.obsesyjna podejrzliwość że ktoś chce mi zaszkodzić

55.brak kontroli nad sobą np. wyzywanie od k... ludzi przed dziekanatem bo się denerwuję bo mi za długo czekać

56.impulsywność

57.ciągłe rywalizowanie z kobietami

58.trudność w podejmowaniu decyzji i przekonanie, że nie poradzę sobie w życiu i znajdę się w schronisku dla bezdomnych

59.patologiczne kłamstwo

60.nadwrażliwość na cierpienie innych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

posiadasz cechy osobowości zależnej i narcystycznej

 

a urojenia...hmmmmmmmmm

 

w ogóle lepiej skonsultuj się ze specjalistą.. na forum nikt Ci nie postawi diagnozy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj na tej nowej terapii, facet mi się nie spodobał, mówił do mnie zagadkami.

Nie rozumiałem większości słów.

Nad faktem, że nie pójdę na następne spotkanie przeważył fakt, że nie mogę skorzystać z toalety, że nie ma takiej opcji, choć posiada ją w gabinecie.

Nie zamierzam do niego chodzić.

 

Dzwoniłem do mojej byłej terapeutki czy nie będzie mnie prowadziła do czasu, aż mam umówioną wizytę na terapię systemową.

W poniedziałek mi odpowie.

 

Jestem zagubiony i to bardzo, w dodatku rodzice mnie dręczyli, poszedłem z nimi na zakupy i ojciec powiedzial "Ech, Ty " na to, ze chciałem jednego kabanosa.

Mama nie chciała rozmawiać, miała mnie dość i mówi że ja ją dręczę tym, że proszę ją o dołożenie się do windowsa, którego chcę na urodziny

 

Nie wiem co robić, czuję że nigdy z tego nie wyjdę.

 

Ten terapeuta mówił( Jeżeli go dobrze zrozumiałem), ze mogę mieć problem z wyjściem do toalety dlatego, ze nic o sobie nie mówię, tylko trzymam w sobie.

Tylko, że ja nie wiem co mogę więcej o sobie powiedzieć, powiedziałem mu trochę o mojej historii a skoro toaleta jest niedostępna, to nie mamy więcej o czym rozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, dziekuje, ze pytasz... Mam sie szczerze mowiac bardzo kiepsko. Zdycham i fizycznie, i psychicznie. Znowu pada, wiec od rana nie moge wytrzymac na glowe, ale zwloklam sie raniutko, zeby napisac zaliczenie. Bylo trudne jak cholera, mam nadzieje, ze jakos zalicze, oczywiscie w glowie mi sie koluje, ze na pewno zawalilam... :( A teraz dogorywam jak zaczelo na dobre sypac. Psychicznie nie lepiej, przez tygodniowa przerwe w terapii czuje sie pozostawiona sama sobie, zwlaszcza po ostatniej sesji, ktora byla bardzo trudna, na koniec rozgrzebana sprawa i teraz musze sobie sama z tym radzic. Mam dosyc juz tej terapii, czasem mysle, ze lepiej, zeby jej w ogole nie bylo. W ogole czuje sie bardzo samotna. BARDZO. A caly czwartek walczylam, zeby nie wylac na siebie wrzatku. Cos mi mowilo, ze gdy to zrobie to sie uspokoje. Czulam niesamowity przymus, ogromne napiecie, pewnie w zwiazku z ostatnia sesja no i tym nieszczesnym zaliczeniem na uczelni. Ale nie zrobilam tego. Probowalam innych, nie uszkadzajacych mnie sposobow... Czuje sie do kitu.

A u Ciebie jak..?

 

[Dodane po edycji:]

 

Hmm no może to jego prywatna toaleta, a ta dla pacjentów jest na korytarzu. Nic w tym dziwnego niem a chyba :?:

 

nie no, jesli jest na korytarzu to wszystko w porzadku. ja zrozumialam, ze nie ma innej, tylko ta jedna i pacjenci nie moga z niej korzystac. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu, czuję się również kiepsko. Weekendy nie wpływają na mnie dobrze. Pozbawiona wszystkich hamulców, batów, obowiązków, pozostawiona sama sobie, jestem bezbronna, dopadają mnie wszystkie moje demony, które kuszą, aby wyładować się na sobie.

Dokładnie tak jak u Ciebie, samotność doskwiera. I boli. Bardzo bardzo bardzo boli. Nie mogę wytrzymać tego bólu, dlatego wolę się zranić w inny sposób. Co do terapii... Nie mogę nazwać jej zmarnowanym czasem. Niestety coraz częściej myślę, że pewne rzeczy we mnie pozostaną niezmienne.

Fizycznie - bolą mnie kości i stawy, po tym jak ustaliłam z lekarką, że to musiała być somatyzacja, bo w wynikasz szczegółowych nic nie ma i przez pewien czas bóle znikły - to wróciły. Już nie rozumiem mojego organizmu. Ale mam dość latania po lekarzach i oddawania co tydzień 6 fiolek krwi.

 

Asiu, Asieńko, obiecaj mi, że nie wylejesz na siebie wrzątku. Błagam Cię, błagam z całego serca. Bardzo by mnie bolało, gdybyś to sobie zrobiła.

 

Hmm no może to jego prywatna toaleta, a ta dla pacjentów jest na korytarzu. Nic w tym dziwnego niem a chyba :?:

 

o ile rozumiem Krzysia, to gdyby miał szansę wyjść do toalety oddalonej na korytarzu, a nie przy gabinecie, byłby dużo bardziej zadowolony. więc chyba nie w tym rzecz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To smutne co piszesz Kasiu... Bardzo dobrze wiem, co czujesz... :( Wlasnie w weekendy czuje naajsilniej samotnosc, i nie wiem co ze soba zupelnie zrobic, nagle wszystko mnie przerasta, nic nie ma sensu, bo to taki czas rodzinny, spedzany z bliskimi – z ukochanym, rodzina, przyjaciolmi... A ja sama jak palec. o naprawde dolujace. Staram sie czyms zajmowac - robie cos na uczelnie, ogladam jakies filmy w internecie, sprzatam... Byle nie czuc i nie myslec, doczekac jakos kolejnego poniedzialku.

Walczylam sama ze soba, zeby nie wylac tego wrzatku na siebie i wiesz jak udalo mi sie powstrzymac? Wlasnie przez gumke recepturke, ktora naciagalam ile sie da i puszczalam na rece. Pomoglo. Tylko jeszcze dzis sa po niej slady. :shock: Czasem wlasnie mam nieodparta ochote sie oparzyc. :oops:

Nie no, tak czesto nie ma co krwi oddawac... Wiadomo, ze gdy psychicznie jestesmy w gorszej formie to organizm jest slabszy, no i cialo daje znac rowniez wtedy, gdy choruje dusza... Ale trzymaj reke na pulsie, bo pamietam, ze Ci jakies przeciwciala wyszly. Jak spedzisz dzisiejszy wieczor?

 

[Dodane po edycji:]

 

Wiesz, ja chyba znowu sie znieczulilam, znowu przestaje czuc, nie moge plakac... A moze to znow taka forma obronna - nie czuc, zeby jakos zyc i sie nie rozsypac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten gabinet był w domu i powiedział, że toaleta nie należy do gabinetu i że nie mogę z niej skorzystać.

Powiedział, że w promieniu 100 metrów jest kilka toalet w restauracjach, ale ja nie będę latał i przerywał sesji na 15 min.

 

Wie ktoś z was coś o terapii systemowej ?

 

Nienawidzę siebie, jestem złem wcielonym. :(

Roznosi mnie złość, nienawiść i chęć zabicia kogoś (najchętniej mnie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu, plany... mam takie: przychodzi do mnie koleżanka (też chora). te normalne już się całkiem przestały odzywać. obawiam się, że się obie znieczulimy. nie jest to idealne rozwiązanie i na pewno nie służy mi w żaden sposób. ale cóż...

 

Krzysiu. Głupia sprawa. Jeśli kwestia toalety jest dla Ciebie zasadnicznym problemem, a wiemy że jest - to chyba nie jest dla Ciebie terapeuta. To jest dla Ciebie najbardziej kłopotliwa sprawa, aby dobrze pracować na terapii, musisz mieć spokój ducha, że gdybyś miał potrzebę, możesz skorzystać z toalety.. i to najlepiej takiej oddalonej od gabinetu. Inaczej będzie Cię to stresowało. O ile zdążyłam poznać Cię na podstawie tego, co piszesz, jest to jeden z głównych Twoich problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, dobrze, ze przynajmniej nie bedziesz sama... Ja wysprzatalam wlasnie pokoj, slucham teraz koled, potem musze pozmywac gary i pewnie obejrze jakis serial po niemiecku w necie.

 

Vi., uwazam tak jak Kasia jesli chodzi o ta toalete i terapeute... A terapia systemowa... Duzo o niej informacji w internecie, np. troche krotko i zwiezle tutaj: http://www.psycholog-warszawa.com/terapiasystemowa.php Moja terapeutka rowniez pracuje w tym nurcie. Ja osobiscie za nim nie przepadam :pirate: . A ustawien hellingerowskich nie cierpie i sie bronilam przed nimi zaciekle rekami i nogami. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, że mi odpowiadacie :))

 

Nie wiem co to będzie, ta pani od terapii systemowej miała ciepły głos, więc jeśli się nic nie zmieni to może spróbuję.

W końcu chodziłem na psychoanalityczną ok. 10 miesięcy i nie ma ogromnych zmian, chociaż jakieś są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×