Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zatrucie pokarmowe czy celowe otrucie?


Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
25 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Wydrukuj swoje posty z forum i pokaż w czwartek na wizycie lekarzowi.

 

W sumie dobry pomysł. Za pierwszym razem też spisałem wszystko, monologi które pisałem znajomej z internetu, kiedy pisałem jej jak się źle czuję.

 

25 minut temu, acherontia styx napisał(a):

No chyba, że chcesz udawać przed lekarzem, że masz tylko obniżony nastrój. Z tym, że jak chcesz ściemniać i pomijać najważniejsze rzeczy to daruj sobie w ogóle lekarza, bo szkoda Twojego czasu

 

Po co miałbym ściemniać? Zawsze mu mówiłem wszystko. Poza tym nawet gdybym hipotetycznie chciał coś ukryć, to i tak by zauważył, bo to bardzo inteligentny facet. Ludzie z pracy widzą, to on tym bardziej by zauważył.

 

25 minut temu, acherontia styx napisał(a):

takie  "wybiórcze" leczenie nie będzie skuteczne.

 

Co masz na myśli?

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
45 minut temu, Dryagan napisał(a):

a Ty sam nie jesteś już w stanie ocenić swojego stanu.

 

Bardzo dobrze to ująłeś, ja już sam nie wiem czsami kim jestem. Jakby racjonalne myślenie się w mojej głowie mieszało z jakimś gównem. Mimo podłego, naprawdę podłego nastroju chodzę do pracy, staram się mimo wszystko rozmawiać z ludźmi. Nie chciałbym tego stracić, mam nadzieję że nie jest za późno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

01.08, 17:00, ale mnie wystraszyli.

 

3 minuty temu, DEPERS napisał(a):

A po co ściemniasz przed ludźmi z otoczenia? Wstydzisz się czegoś na co nie masz wpływu? 

 

tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
Godzinę temu, DEPERS napisał(a):

No to musisz zmienić tok rozumowania:) 

 

Mam nadzieję, że w końcu mi się uda uwolnić się od tych "demonów" w głowie. A przynajmniej bardzo bym chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Mam nadzieję, że w końcu mi się uda uwolnić się od tych "demonów" w głowie. A przynajmniej bardzo bym chciał.

Pójdziesz do lekarza i demony ustąpią:) a po tym wszystkim będziesz się zastanawiał jak mogłeś tak myśleć, a to tylko chemia:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Często jak gdzieś jestem wśród ludzi, to się boję, że ktoś za mną idzie i mnie obserwuje. Ja siebie nie poznaję, ja nigdy nie miałem fobii społecznej, zawsze słuchałem sobie muzyki i miałem w dupie czy ktoś za mną idzie. Nigdy nie lubiłem jak ktoś idzie krok w krok za mną, jak większość, ale teraz ciągle się odwracam i sprawdzam czy nikt za mną nie idzie. Jeszcze przy tym wszystkim nabawiłem się fobii społecznej.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Często jak gdzieś jestem wśród ludzi, to się boję, że ktoś za mną idzie i mnie obserwuje. Ja siebie nie poznaję, ja nigdy nie miałem fobii społecznej, zawsze słuchałem sobie muzyki i miałem w dupie czy ktoś za mną idzie. Nigdy nie lubiłem jak ktoś idzie krok w krok za mną, jak większość, ale teraz ciągle się odwracam i sprawdzam czy nikt za mną nie idzie. Jeszcze przy tym wszystkim nabawiłem się fobii społecznej.

Nie bez przyczyny nazwa się to zaburzenia. Źle interpretujesz bodźce które do Ciebie docierają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
15 minut temu, DEPERS napisał(a):

Nie bez przyczyny nazwa się to zaburzenia. Źle interpretujesz bodźce które do Ciebie docierają

 

Eh. Spisałem sobie wszystko do wizyty, łącznie z moimi obawami, o których tu pisałem tak jak mi poradziła @acherontia styx. Niech się dzieje co ma się dziać. Co i jak, od kiedy, w jakich okolicznościach, nawet takie szczegóły, że o 20 zwykle czuję się najlepiej, a z rana najgorzej. 

 

Najbardziej z tego wszystkiego chciałbym teraz spać i mieć apetyt. I przytyć. Już nie pamiętam kiedy ostatni raz obudziłem się wyspany, kiedy normalnie ze smakiem zjadłem.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Eh. Spisałem sobie wszystko do wizyty, łącznie z moimi obawami, o których tu pisałem tak jak mi poradziła @acherontia styx. Niech się dzieje co ma się dziać. Co i jak, od kiedy, w jakich okolicznościach, nawet takie szczegóły, że o 20 zwykle czuję się najlepiej, a z rana najgorzej. 

Jak ozdrowiejesz,leki cie postawia do pionu i zajrzysz tu na swoje Posty to sam sie po śmiejesz z tego wyczekiwania pod komisariatem...😆😆🤣Zobaczysz..zycze szybkiej poprawy,i głowa do gory.Bedzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Boję się, że to wszystko wina tego incydentu. Że wtedy się zatrułem bezpowrotnie jakimś syfem.

 

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Boję się, że to wszystko wina tego incydentu. Że wtedy się zatrułem bezpowrotnie jakimś syfem.

 

Bardzo mozliwe,ja na odziale dziennym mialam duzo mlodych ludzi ktorzy bo ziolku dostali pierwszych objawow nerwicy i psychozy.Jeden chlopak bal sie strasznie wsiadac do metra,zaraz go lęki łapały,inna dziewczyna dostala depresji.Takze ziolka i inne dopalacze nie sa dobre dla mózgu.Zmieniaja jego chemie.To wszystko nam szkodzi,jednym bardziej drugim mniej.Jeden zapali czy wezmie raz i ma zaraz jazde,inni biora latamy myslac  ze im nie szkodzi a po latach.,.jednak.Ja sama tylko raz zapalilam w wieku 18lat i stwierdzilam ze to nie dla mnie.Za bardzo sie czulam nie soba,tez mi sie wydawalo ze wracajac do domu poznym wieczorem wszyscy sie na mnie dziwnie patrza,plus mialam nogi jak z olowiu.Powiedzialam sobie ze nigdy wiecej nie bede sie tak psychicznie jakims gownem stymulowac,bo nigdy nie wiadomo co czlowiekowi zacznie sie wydawac,oglupianie umyslu.Ale teraz to bez znaczenia w twoim przypadku.Jest jakjest i trzeba sie ratowac.Ja zadnych dragow nie biorę,a i tak depreske dostalam .Wiec to jak rosyjska ruletka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
5 minut temu, Lucy32 napisał(a):

Bardzo mozliwe,ja na odziale dziennym mialam duzo mlodych ludzi ktorzy bo ziolku dostali pierwszych objawow nerwicy i psychozy.Jeden chlopak bal sie strasznie wsiadac do metra,zaraz go lęki łapały,inna dziewczyna dostala depresji.Takze ziolka i inne dopalacze nie sa dobre dla mózgu.Zmieniaja jego chemie.To wszystko nam szkodzi,jednym bardziej drugim mniej.Jeden zapali czy wezmie raz i ma zaraz jazde,inni biora latamy myslac  ze im nie szkodzi a po latach.,.jednak.Ja sama tylko raz zapalilam w wieku 18lat i stwierdzilam ze to nie dla mnie.Za bardzo sie czulam nie soba,tez mi sie wydawalo ze wracajac do domu poznym wieczorem wszyscy sie na mnie dziwnie patrza,plus mialam nogi jak z olowiu.Powiedzialam sobie ze nigdy wiecej nie bede sie tak psychicznie jakims gownem stymulowac,bo nigdy nie wiadomo co czlowiekowi zacznie sie wydawac,oglupianie umyslu.Ale teraz to bez znaczenia w twoim przypadku.Jest jakjest i trzeba sie ratowac.Ja zadnych dragow nie biorę,a i tak depreske dostalam .Wiec to jak rosyjska ruletka.

 

Co nie? Niby się o zmarłych źle nie mówi, ale kto wie czy nie dał mi jakiegoś syfu celowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Eh. Spisałem sobie wszystko do wizyty, łącznie z moimi obawami, o których tu pisałem tak jak mi poradziła @acherontia styx. Niech się dzieje co ma się dziać. Co i jak, od kiedy, w jakich okolicznościach, nawet takie szczegóły, że o 20 zwykle czuję się najlepiej, a z rana najgorzej. 

 

Najbardziej z tego wszystkiego chciałbym teraz spać i mieć apetyt. I przytyć. Już nie pamiętam kiedy ostatni raz obudziłem się wyspany, kiedy normalnie ze smakiem zjadłem.

Rano kortyzol jest w górze więc niepokój większy. Wieczorem serotonina przekształca się w melatoninę i jest spokojniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
1 godzinę temu, DEPERS napisał(a):

Rano kortyzol jest w górze więc niepokój większy. Wieczorem serotonina przekształca się w melatoninę i jest spokojniej

 

Dzięki, szukałem odpowiedzi na to pytanie od lat 😅 (zawsze byłem słaby z biologii)

 

Ogólnie to przez pogodę dużo ludzi u mnie w pracy przesuwa urlop, więc możliwe że w przyszłym tygodniu mam szanse na urlopik - chyba się skuszę, z racji że raczej czeka mnie ciężki tydzień i mam nadzieję, że w końcu uda mi się odespać.

 

Po przyjściu z pracy zwykle nie mam siły na ogarnięcie się nawet. Po prostu padam na łóżko, zdejmując tylko buty. Albo na podłogę, bo jestem brudny, gdziekolwiek. Próbuję się zrelaksować, ale co to za relaks, skoro te durne myśli nie dają mi spokoju. Leżę tak, około 20 czuję się trochę lepiej, wtedy chce mi się spać, przysypiam, wstaję, idę się wykąpać, tylko wszystko mi zajmuje 2 razy więcej czasu. Nie umiem się ogarnąć, moje mieszkanie wysiada strasznie, jakby przeszło po nim tornado. Zawsze lubiłem mieć czysto, lubiłem sprzątać, czy bardziej mieć wysprzątane. O jedzeniu już nie wspomnę - jem cokolwiek żeby nie zdechnąć. Przestają mnie takie rzeczy jak sprzątanie, pranie, raz zorientowałem się około 22, że nie mam żadnej czystej koszuli, więc wstawiłem pranie, na wyschły mi na rano i suszyłem suszarką. Higiena osobista to jedyna rzecz, która jest dla mnie ważna, nawet jak w środku ledwo żyję. Mieszkam sam i obowiązku domowe, które kiedyś były dla mnie czymś normalnym zaczęły mnie przerastać i nie chce mi się zmieniło się w nie dam rady. Tego wszystkiego jest za dużo. To się wszystko kupy nie trzyma, chyba jestem takim jedynym przypadkiem na świecie i będę na mnie robić badania naukowe i odpisywać mój podwójny przypadek w książkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

To się wszystko kupy nie trzyma, chyba jestem takim jedynym przypadkiem na świecie i będę na mnie robić badania naukowe i odpisywać mój podwójny przypadek w książkach.

Nie pochlebiaj sobie. Ani nie jesteś jedyny ani wyjątkowy. Masa ludzi ma takie problemy 🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
11 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Nie pochlebiaj sobie. Ani nie jesteś jedyny ani wyjątkowy. Masa ludzi ma takie problemy 🙃

 

No dobrze, niech będzie że ci wierzę 😅

 

Zastanawiające. Przeglądam sobie wątek "czy to schizofrenia", ludzie tam piszą, że słyszą jakieś dziwne dźwięki i inni im piszą, że to tylko nerwica. A ja żadnych omamów nie mam, a pada w moją stronę stygmazujące określenie "psychoza"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Zastanawiające. Przeglądam sobie wątek "czy to schizofrenia", ludzie tam piszą, że słyszą jakieś dziwne dźwięki i inni im piszą, że to tylko nerwica. A ja żadnych omamów nie mam, a pada w moją stronę stygmazujące określenie "psychoza"

Ano właśnie...zastanawiajaca jest odwrotna sytuacja znaczy brak krtycyzmu do siebie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
19 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Ano właśnie...zastanawiajaca jest odwrotna sytuacja znaczy brak krtycyzmu do siebie. 

 

Nie rozumiem. 

 

Jak ktoś słyszy dźwięki, których inni nie słyszą, to jest coś nie tak. 

 

Natomiast ja mam REALNE podejrzenia na które mam REALNE dowody i to że ktoś się ze mnie śmieje albo wybrał sobie mnie za ofiarę jest jak najbardziej REALNE. 

 

Psychopaci też są realni. I mogli sobie wybrać mnie jako cel, bo mam gorszy czas w życiu. Ja nie mówię, że na pewno tak jest, ale 50:50 że mam rację.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoba chora nigdy nie widzi tego co się z nią dzieje, nie posiada jasnego wglądu w sytuację. Dla niej wszystko co jej się wydaje - ma swoje podstawy. Nigdy nie uzna, że jest chora. W tym przypadku autodiagnozowanie nie zadziała, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z urojeniami ksobnymi - a tak na 100% jest w przypadku @Dziewięćdziesiąt Cztery. Tylko osoby z zewnątrz mogą zobaczyć, że coś jest nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Nie rozumiem. 

 

Jak ktoś słyszy dźwięki, których inni nie słyszą, to jest coś nie tak. 

 

Natomiast ja mam REALNE podejrzenia na które mam REALNE dowody i to że ktoś się ze mnie śmieje albo wybrał sobie mnie za ofiarę jest jak najbardziej REALNE. 

 

Psychopaci też są realni. I mogli sobie wybrać mnie jako cel, bo mam gorszy czas w życiu. Ja nie mówię, że na pewno tak jest, ale 50:50 że mam rację.

A jak masz rację to co wtedy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Psychopaci też są realni. I mogli sobie wybrać mnie jako cel, bo mam gorszy czas w życiu. Ja nie mówię, że na pewno tak jest, ale 50:50 że mam rację.

Brzmi to jak urojenie ksobne. 

Chyba że mieszkasz z 4 psychopatami to może być realne i w 100%😅

Generalnie ktoś kto zastanawia się nad światem może podpadać pod osobowość schizotypowa. 

Wszyscy mamy jakieś problemy ale moim zdaniem nadinterpretujesz i jest to czytelne dla wielu. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×