Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak apetytu spowodowany depresją, boję się że umrę z głodu.


Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
12 minut temu, Lucy32 napisał(a):

Moze zaleci ci powrót do tych lekow co brales.Dlatego uwazam ze odstawienie lekow gdy sa juz dobrane to najgorszy pomysl lekarzy,bo czlowiek zwykle po jakims czasie ,,na czysto"spowrotem zaczyna sie zle czuc,zwlaszcza gdy jest to juz ktorys z kolei epizod i nawrot choroby gwarantowany.Takie jest moje zdanie.Jedyna korzysc z ,,odstawki " to to, ze organy troche odpoczna😄😜🤣Powodzenia zycze i nie łamac sie

 

Też tak uważam, tym bardziej że ja wcześniej wspominałem, że mam od 18 roku życia takie epizody depresyjno-lękowe nawracające i to nie jest jednorazowy incydent. 

 

Ciekawe czy za drugim razem też będę mieć taki spektakularny euforyczny wjazd.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Też tak uważam, tym bardziej że ja wcześniej wspominałem, że mam od 18 roku życia takie epizody depresyjno-lękowe nawracające i to nie jest jednorazowy incydent. 

 

Ciekawe czy za drugim razem też będę mieć taki spektakularny euforyczny wjazd.

Oby było...😄tak spektakularnie i euforycznie,i sie utrzymało jak najdluzej👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
58 minut temu, Lucy32 napisał(a):

Oby było...😄tak spektakularnie i euforycznie,i sie utrzymało jak najdluzej👍

 

Dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lucy32 napisał(a):

.Dlatego uwazam ze odstawienie lekow gdy sa juz dobrane to najgorszy pomysl lekarzy,bo czlowiek zwykle po jakims czasie ,,na czysto"spowrotem zaczyna sie zle czuc,zwlaszcza gdy jest to juz ktorys z kolei epizod i nawrot choroby gwarantowany.Takie jest moje zdanie.Jedyna korzysc z ,,odstawki " to to, ze organy troche odpoczna😄😜🤣

No zobacz, a ja znam kilka osób, które leki odstawiły  i żyją i mają się dobrze mimo, że minęło już duużo czasu od odstawienia 🙃 

Ja osobiście nie chciałabym brać leków do końca życia. Zresztą już co najmniej 2 różnych psychiatrów to sugerowało, żebym odstawiła (żaden z nich nie jest moim lekarzem, ale mnie znają bo był okres, że mnie leczyli przez chwilę) plus moja terapeutka już na to naciska też powoli, lekarka która mnie leczy przekonana jeszcze w 100% nie jest, ale już bliżej jej niż dalej do tego, żeby spróbować. Po pół roku czy tam roku może się okazać, że będę musiała wrócić, to trudno, ale chcę zobaczyć jak będzie mi się żyło bez "sztucznego wspomagania". 
Z tym, że ja w przeciwieństwie do chyba większości tego forum nigdy nie uzależniałam swojego samopoczucia od leków. Owszem, był czas, że coś mi dawały i rzeczywiście pomogły jak np. lit, ale to że pomógł to nie znaczy, że muszę się go kurczowo trzymać i nawet tego nie robię, bo to akurat moja lekarka sama z siebie mi odstawiła. Zresztą nawet moja lekarka się śmieje, że w porównaniu do tego jakie leki i w jakich dawkach brałam dawniej, to teraz to jakbym praktycznie nic nie brała 😅
Wiadomo, że osoba z CHAD czy schizofrenią leków raczej nigdy nie odstawi i tu nie piszę o takich osobach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

No zobacz, a ja znam kilka osób, które leki odstawiły  i żyją i mają się dobrze mimo, że minęło już duużo czasu od odstawienia 🙃 

Ja osobiście nie chciałabym brać leków do końca życia. Zresztą już co najmniej 2 różnych psychiatrów to sugerowało, żebym odstawiła (żaden z nich nie jest moim lekarzem, ale mnie znają bo był okres, że mnie leczyli przez chwilę) plus moja terapeutka już na to naciska też powoli, lekarka która mnie leczy przekonana jeszcze w 100% nie jest, ale już bliżej jej niż dalej do tego, żeby spróbować. Po pół roku czy tam roku może się okazać, że będę musiała wrócić, to trudno, ale chcę zobaczyć jak będzie mi się żyło bez "sztucznego wspomagania". 
Z tym, że ja w przeciwieństwie do chyba większości tego forum nigdy nie uzależniałam swojego samopoczucia od leków. Owszem, był czas, że coś mi dawały i rzeczywiście pomogły jak np. lit, ale to że pomógł to nie znaczy, że muszę się go kurczowo trzymać i nawet tego nie robię, bo to akurat moja lekarka sama z siebie mi odstawiła. Zresztą nawet moja lekarka się śmieje, że w porównaniu do tego jakie leki i w jakich dawkach brałam dawniej, to teraz to jakbym praktycznie nic nie brała 😅
Wiadomo, że osoba z CHAD czy schizofrenią leków raczej nigdy nie odstawi i tu nie piszę o takich osobach.

No ja kilka lat temu przy pierwszym epizodzie dostalam Mirte i po poltora roku odstawilam ja i przez kilka lat tez nic nie bralam i bylo dobrze,ale wystarczylo jakies lekkie przeciążenie zwiazane z praca,bo trafilam do firmy z ,torej nie bylam zadowolona i mnie ta praca w niej psychicznie dolowala i wtedy znow wrocilam na Mirte po tych dobrych latach .Tym razem Mirta przestala dzialac i mialam trzecia załamke i zjazd dlatego doszla Duloxetyna po dlugich próbach z lekami.Ja wiem ze ja bardzo zzle reaguje na sytuacje zakleszczenia,braku wyjscia,nie znosze nawet siedziec w korku,po prostu sytuacje niejako bez wyjscia powoduja u mnie nawrot lękow.Tak bylo w Pandemi wlasnie ,Mirta sie niby wypalila u mnie ale ja mysle ze tez wplyw tych naciskow,ze mam zrobic cos czego nie chce a byly to szczepienia..ta presja ze musze wziasc szczepienie inaczej moze mnie zwolnia w pracy(a teraz mam fajna prace)i tak sie szarpalam z tym problemem.Nie znosze sytuacji gdy nie mam wyboru.To one wywoluja u mnie lęki.Dzis powinnam dostac odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu 😜za te nagabywania jak wielu ludzi ktorzy staneli pod takim przymusem.Szczepionki nie wzielam,Covida przeszlam,do pracy wrocilam i dzis nikt mi nie robi juz naciskow bo szalenstwo szczepionkowe minelo,ale co przeszlam to przeszlam.Nabawilam sie nerwicy😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Dostałem w pracy o/cenzura/ za to, że znowu się spóźniłem. Szkoda że mi nie dali wypowiedzenia. Wreszcie nie musiałbym wstawać z łóżka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
7 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

No zobacz, a ja znam kilka osób, które leki odstawiły  i żyją i mają się dobrze mimo, że minęło już duużo czasu od odstawienia 🙃 

 

Też znam takie osoby, takie co biorą leki po 10 lat też znam. Kwestia indywidualna.

 

7 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Ja osobiście nie chciałabym brać leków do końca życia.

 

Nie przeraża mnie taka wizja, bardziej przeraża mnie wizja kolejnego nawrotu.

Poza tym ja się skupiam na tym jak się teraz czuję, najpierw to chcę z tego wyjść, nie zastanawiam się co będzie potem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Też znam takie osoby, takie co biorą leki po 10 lat też znam. Kwestia indywidualna.

 

 

Nie przeraża mnie taka wizja, bardziej przeraża mnie wizja kolejnego nawrotu.

Poza tym ja się skupiam na tym jak się teraz czuję, najpierw to chcę z tego wyjść, nie zastanawiam się co będzie potem

😜

Edytowane przez Lucy32

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Poczułem się dzisiaj minimalnie lepiej (w sensie że miałem siłę na zjedzenie obiadu i pójście na spacer), ale zawsze jak jest trochę lepiej, to potem jest gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×