Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

No,tak to właśnie jest...

U nas panowie z ochrony to głównie emeryci,a dwaj panowie są w srednim wieku,ale mają orzeczenia.

Sama kiedyś miałam - na kręgosłup.

Zakładowi pracy to się po prostu opłaca,takie są realia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maat napisał(a):

Bez prawa jazdy jak bez ręki.

 

Niekoniecznie, znałem osoby co nie mają a sobie radzą. Niektórzy mają a nie korzystają, bo ogólnie komunikacja miejska wychodzi taniej i szybciej, np. tramwajem szybciej dojedziesz w godzinach szczytu niż autem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Niekoniecznie, znałem osoby co nie mają a sobie radzą. Niektórzy mają a nie korzystają, bo ogólnie komunikacja miejska wychodzi taniej i szybciej, np. tramwajem szybciej dojedziesz w godzinach szczytu niż autem.

Zgadza się, radzą sobie.Bo muszą.

Ale ja widzę na swoim przykładzie.

Dzieci kiedy były małe często chorowały i trzeba było nieraz 2 razy dziennie jeździć na zastrzyki.

To musiałby mnie ktoś wozić.

To tylko jeden przykład.

Tak więc dalej twierdzę, że jak bez ręki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maat napisał(a):

Zgadza się, radzą sobie.Bo muszą.

Ale ja widzę na swoim przykładzie.

Dzieci kiedy były małe często chorowały i trzeba było nieraz 2 razy dziennie jeździć na zastrzyki.

To musiałby mnie ktoś wozić.

To tylko jeden przykład.

Tak więc dalej twierdzę, że jak bez ręki.

 

No ja też uważam że warto mieć jak jest taka możliwość, nawet jeżeli się nie korzysta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Raccoon napisał(a):

 

No ja też uważam że warto mieć jak jest taka możliwość, nawet jeżeli się nie korzysta.

Tyle razy ile mi się przydało prawo jazdy to by nie zliczył.Juz pomijam dojazd do pracy.Ale takie różne rodzinne sprawy czy jakieś nagłe zdarzenia.

Kilka lat temu jak mama leżała w szpitalu po udarze,to jeździłam do niej z bratem i bratową i oni wtedy byli zależni ode mnie,bo żadne prawa jazdy nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Raccoon napisał(a):

 

Niekoniecznie, znałem osoby co nie mają a sobie radzą. Niektórzy mają a nie korzystają, bo ogólnie komunikacja miejska wychodzi taniej i szybciej, np. tramwajem szybciej dojedziesz w godzinach szczytu niż autem.

W dużym mieście ok, ale na prowincji bez auta ani rusz.

 

Ja miałem 31 gdy zdałem, po drugim kursie 😛

23 minuty temu, Jurecki napisał(a):

@Grouchy Smurf zimne lato tego roku jak na razie mamy.

Za to zima była ciepła...

23 minuty temu, mienta napisał(a):

może już czas odkleić od asfaltu Ostatnie Pokolenie ;)

Oni są już odklejeni

Edytowane przez Grouchy Smurf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Purpurowy
2 minuty temu, mienta napisał(a):

A czy ktoś z Was boi się jeździć samochodem? Mam prawko ponad rok i nadal się boję. Może to przez traumy, bo parę razy otarłam się o śmierć.

Nie boję się. Wsiadam w co trzeba i jadę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mienta napisał(a):

A czy ktoś z Was boi się jeździć samochodem? 

 

Nie

 

Godzinę temu, mienta napisał(a):

Ja przeżyłam pożar, wybuch w kuchni, topiłam się, autobus na mnie pędził i musiałam skakać do rowu, ale najgorszy był wypadek na żaglach, jak z linii średniego napięcia poszła iskra na maszt.

 

Jak to autobus na ciebie pędził?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Maat napisał(a):

Cześć,jak się dziś miewasz?🙂

Egzystuje. Gubię się w tym co robię i jak się czuje...

A Ty?

49 minut temu, bei napisał(a):

Hej. Ja idę dziś na rozmowę kwalifikacyjną.

Trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mienta napisał(a):

Ja przeżyłam pożar, wybuch w kuchni, topiłam się, autobus na mnie pędził i musiałam skakać do rowu, ale najgorszy był wypadek na żaglach, jak z linii średniego napięcia poszła iskra na maszt.

Na podstawie Twojego życiorysu można nakręcić nową część Oszukać Przeznaczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×