Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wizyty u psychologa i psychiatry


Angie89

Rekomendowane odpowiedzi

zaqzax, Jejku, fajnie by było, gdybyś miał taką terapię , nawet codziennie. nie ma czegośtakiego na oddziałach dziennych? Grupowa terapia jest przecież codziennie na oddziale dziennym. Wysil się, poszukaj, popytaj, staniesz na nogi, zobaczysz, wszystko się ułoży. POpytaj swojego psychiatrę,moze jest zorientowany w tym temacie co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co od razu prywatną terapię, nie rozumie jak osoba w cięzkim stanie psychicznym, niepracująca ma sobie skombinować terapię płatną i to najlepiej 3x w tygodniu. Koncert życzeń, chyba, że ktoś ma kasiastych rodziców.

Spróbować chociaż na państwową się zapisać możę coś ruszy, ważne, że coś się próbuje robić, a nie siedzieć na dupie i tylko próbować usprawiedliwiać własne lenistwo. Dobrze dobrane leki i terapia niekoniecznie ta za 100zł/h i powinno być coraz lepiej.

 

A co do wenlafaksyny to z perspektywy czasu 8mcy stwierdzam, że lek ten napędzał mi jeszcze lęki, fobie społeczną również, nieraz nawet jak leżałem na łóżku to kiedy pojawiał się jakiś lęk serce zaczynało mi walić jak szalone, tak, że latałem w jego rytm w dół i w góre. Nawet niby pomyśleć w takiej komfortowej sytuacji. Lękorodny lek jak dla mnie, nie polecam.

 

mędrco z kosmosu myślisz że nie próbowałem... ?!

chodziłem raz w tygodniu na państwową oraz na prywatną też raz w tygodniu i nic to nie dało...

jestem jakby terapioodporny i przeterapeutyzowany - tak mówią lekarze, ale i tak bede probowac, tylko gdzie znajde dobrego fachowca ktory poswieci mi wiecej czasu i ktory nie wyrwie fortuny ode mnie.

 

[Dodane po edycji:]

 

zaqzax, Jejku, fajnie by było, gdybyś miał taką terapię , nawet codziennie. nie ma czegośtakiego na oddziałach dziennych? Grupowa terapia jest przecież codziennie na oddziale dziennym. Wysil się, poszukaj, popytaj, staniesz na nogi, zobaczysz, wszystko się ułoży. POpytaj swojego psychiatrę,moze jest zorientowany w tym temacie co?

 

miałem już 3 terapie grupowe, bez skutku.

obecnie mam terapie zajeciowa - na Grottgera (zajecia na kuchni, siłownia, grupa).

 

w zyciu zaliczyłem już 3 terapie grupowe i 6 indywidualnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax,rozumiem tez jestem terapiooporna,nie nadaje sie do tego,tylko wszyscy u ktorych bylam,ciagle upieraja sie,ze bez psychologa,to lipa i mam szukac koniecznie innego,,bo na samych lekach daleko nie zajade,terapia niezbedna+ leki,i ze mam sie nie zrazac,mowilam,jakie mam podejscie do terapi,a oni dalej swoje ...

Pomogla mi tylko grupa wsparcia,u mojego bylego psychiatry,super czlowiek chodzilam na grupe 9 miechow,raz w tygodniu na nfz po ok 2 godz.

Bylego psychiatry ,bo zmienil osrodek,teraz juz chyba tylko prywatnie,nie stac mnie niestety :(,zaluje ,ale dlatego musialam zmienic psychiatre.

 

[Dodane po edycji:]

 

Hanca84,dzieki:),odezwe sie do Ciebie na priva,ale nie wiem dokladnie kiedy,bo ostatnio dni,czuje sie kiepsko,odezwe sie jak troche odzyje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, iż jest tutaj o psychiatrze, jednak ja ostatnio podjęłam męską decyzję o wizycie u psychologa.

 

Męczę się z NN od wielu lat, właśnie zaczynam studia co wiąże się z dodatkowym stresem i potęguje nn. Po tylu latach dorosłam do decyzji, że chciałabym już koniec tego wszystkiego, że jak tak dalej pójdzie to będę zawalć studia przez to że rano ubieram sie po milion razy i spozniam gdzie popadnie. Liczę i dopoki nie doliczę nie ruszę z miejsca.

 

Stąd moje pytanie. Jestem totalnie zielona jeżeli chodzi o cokolwike. Nawet umawiając się przez telefon udawałam, że zapisuję córkę a i tak głos trząsł mi się jak cholera. Jak taka wizyta u psychologa wygląda? Mam wejść i powiedzieć "dzień dobry, wydaje mi się ze mam nerwicę natręctw? nawet tego ładnie wymówić się nie da grrr..... Jak się zachować jak to wygląda? W internecie znalazłam mnóstwo negatywnych opinii o pierwszej wizycie, a ja wiem że jeśli nie to to przestane szukać, zrażę się.

Proszę opiszcie jak zwróciliście się o pomoc go kogokolwiek ze specjalistów.

 

[Dodane po edycji:]

 

aa no i już widziałam taki wątek ale szybko obumarł i był pełen ogłoszeń 'Psycholog od zaraz pomogę za 50 zł'.

 

Czy ktoś zna kogoś w Poznaniu? Zapisałam się do prohominis i nie wiem czy to był dobry wybór. NIc nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to prosto zabrzmi - ale wchodzisz i mówisz z czym masz problem. Nie mów od razu prosto z mostu, że masz nerwicę natręctw bo to psycholog ma postawić diagnozę. Powiedz mu o swoich objawach, co o tym myślisz i co masz z tym zrobić. Najlepiej też zapisz się do psychiatry, bo przy NN lepiej brać leki niż nie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszukaj na necie u znajomych opinii o danym lekarzu psychiatrze lub psychologu. bo jak ma to byc skuteczne leczenie to lecz sie u skutecznego lekarza z ludzkim podejsciem do pacjenta. tak jak mowi ダニエル mowisz o objawach, swoim zyciu. i ona ci wtedy powie ze wartaloby chodzic na psychoterapie albo do lekarza (co wg jest pewne ze cie skieruje do lekarza psychiatry). ale nie boj nic, psychiatrzy tez ludzie to po prostu ich praca tak jak twoja praca jest bycie studentem. oczywiscie szukaj opinii tez o psychiatrach. i jedna rada nie chodz do psychiatry albo do psychologa w miescie w ktorym bedziesz pracowac. bo glupio bedzie jak nagle spotkasz kogos z pracy na korytarzu u psychiatry. nie jest to lek ale moze to potem rzutowac na twojej przyszlej sytuacji na rynku pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi, nie wiem jeszcze jak to będzie, jak napisałam jestem z Poznania i zapisałam się do poradni prohominis. Szukałam kogoś sprawdzonego, ale tak naprawdę tyle ile złych opinii tyle dobrych. Miejsce wybrałam na drugim końcu miasta, właśnie z obawy przed spotkaniem kogoś znajomego, chociaż i tak mam złe przeczucia co do tego.

 

Boje się, iż psycholog powie, że problem jest urojony zmyślony i tak naprawdę każdy tak ma i w ogolę zostanę wyśmiana.

Nie wiem co w takim wypadku powinnam była zrobić. Narazie czekam i ciężko mi się na czymkolwiek skupić widzę różne scenariusze takiej wizyty i naprawdę nie wiem jak się zachować, nie należę do tych co dobrze się wysławiają szczególnie w takich sytuacjach.

 

Po prostu nic nie wiem no

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psycholog na 100% procent tak nie powie, uwierz, on jest po to żeby pomoc. Pomyśl sobie, że będziesz miała przynajmniej 45 minut na to żeby ochlonąć i wytlumaczyc jakie sa Twoje objawy. Dasz radę. Jak trzeba będzie-nie bój się też leków, żeby wspomóc terapię, one potrafią na jakis czas pomoc i zmniejszyc natrectwa, zebys lepiej w terapii mogla uczestniczyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Was proszę, czy ktoś mógłby mi doradzić dobrego terapeutę na nerwicę natręctw?. męcze sie z tym juz 3 lata, jeden psycholog pogorszył mi stan a nie pomógł, mam zle doświadczenia z psychologami, i tez uwierzcie mi nie mam już siły chodzić od psychologa do psychologa i opowiadać moją historię, a jeszcze uwazac na ich humory, bo jeśli powiem coś po swojemu to psycholog stwierdzi ze on wie lepiej i nie bierze w ogole pod uwagę mojego zdania. znacie kogoś kto liczy sie ze zdaniem pacjenta, nie ocenia, i jest dobrym terapeutą???? proszę pomuszcie mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochanie-przede wszyskim kompetencje mimo wszystko-dowiedzieć się jak najwięcej o jego/jej skończonych kursach nurtów psychoterapii, doświadczeniu plus opinie innych, np. z internetu; ważne jest także żebyś widziała zaangażowanie od pierwszych spotkań;poza tym-subiektywne, ale często się sprawdza-doświadczony a jednocześnie "młody duchem" by był na bieżąco ze światem (mógł Cię lepiej zrozumieć) i z nowinkami psychologiczno-medycznymi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Błagam, doradzcie mi dobrego terapeute w trójmieście, moze ktoś wie. bo nie mam już naprawde siły chodzić od lekarza do lekarza, każdy daje mi nowe leki, każdy coś nowego mówi, a najczęściej nie mają cierpliwości wysłuchać, tylko oni wiedzą najlepiej. i psychiatre też jeśli ktoś zna bardzo dobrego w trójmieście. dzieki z góry. pozdrawiam i życzę dobrej niedzieli.

 

[Dodane po edycji:]

 

dzięki POLO, ale gdzie takiego znaleść. to jak szukać w stogu siana. pozdrawiam. pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdaje mi sie ze powinno sie od początku zaatakować tą chorobę, a u mnie jest takie "dziubanie" i w lekach i w terapii. brałam na początku anafranil, potem coś co nie pamiętam.. potem efectin 75 po 2 tabl dziennie, i teraz SERTAGEN ale jakoś nie bardzo pomaga, dziś wziełam 2 tabl po raz pierwszy jak zalecił lekarz i czuje się jeszcze gorzej. poza terapią, potrzebuje napewno wsparcia lekow bo nie daje sobie z tym rady. byłam u psychiatry sęp kowalikowe, u pani gałuszko w oliwie, a teraz od niedawna jestem u nowej doktor. raz od pani dr. Badzio Jagieło otrzymałam takie leki po których miałam lęki, ale szybko je odstawiła.

 

[Dodane po edycji:]

 

ale to chyba nie za dobrze wymieniać lekarzy na tym forum. niestety nie mogę tego cofnąć. i lepiej nie wchodzic w nieskonczone tematy. ale jesli znasz bardzo dobrego lekarza z trojmiasta to proszę podaj namiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszej wizyty u psychiatry bardzo się bałam, ale nie potrzebnie. Trafiłam na bardzo fajnego Pana, który był bardzo miły i wyrozumiały, pytał o wiele rzeczy, w sumie o o wszystko. Przepisał leki, i od razu zaproponował psychoterapię. Muszę powiedzieć, że ta wizyta była 100 razy lepsza niż u psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna jesteś Kochana ;) A do Kowalikowej chodziłam bardzo długo, nie zaszkodziłam mi, lekko anafranil pomógł, ale potem ciągle tak samo i tak samo, w sumie ogółem to nie skutecznie. Teraz nowy lek SERTAGEN, Sertagenu biore 50 mg, dziś po raz pierwszy wziełam 100 mg, na początku troche gorzej się nawet poczułam, ale teraz przeszło. może tak, może potrzebuje faktycznie większej dawki, gdyby było można to zjadłabym całe opakowanie byle by przeszło ;)). we wtorek idę ponownie do lekarza, zobaczymy, może faktycznie zwiekszy mi dawki. dam znać co powiedział lekarz ;). dziękuje Wam bardzo.

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja pierwszej wizyty u psychiatry bardzo się bałam, ale nie potrzebnie. Trafiłam na bardzo fajnego Pana, który był bardzo miły i wyrozumiały, pytał o wiele rzeczy, w sumie o o wszystko. Przepisał leki, i od razu zaproponował psychoterapię. Muszę powiedzieć, że ta wizyta była 100 razy lepsza niż u psychologa.

 

 

Jak się nazyw lekarz u którego byłaś? jeśli jesteś z trójmiasta, gdzie indziej nie będę dojezdzała, jeśli nie będzie takiej konieczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie umiem rozmawiać o tym z innymi. Przez długi czas moja przygoda z psychotropami wydawała mi się osobistą porażką, ale akurat wtedy nie miałam siły na nic innego. Tak naprawdę to nie musisz o tym nikomu mówić.

 

Ale pamiętaj, że leki nie rozwiążą Twoich wszystkich problemów. U psychologa byłeś?

 

Ja powinnam wrócić do mojej psycholog po wakacjach, od października, ale nie wiem czy to zrobię... Też czeka mnie rozmowa z bliską osobą na ten temat. Ech. W sumie, czuję się dużo lepiej, ale takie uczucia bywają złudne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem u psychologa. Niezbyt w sumie wiedziałem od czego zacząć, więc stwierdziłem, że się przejdę do specjalisty.

Z tego, że leki nie rozwiążą wszystkiego, to się nawet cieszę. Nie chciałbym, żeby moje relacje z innymi ludźmi były wynikiem tego, że biorę pigułki.

A Ty czemu się obawiasz wizyty u psychologa? Że Ci wróci złe samopoczucie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozmowa z psychologiem opiera sie przede wszystkim na szczerości i wzajemnym zaufaniu., mówieniu co tak naprade nas boli i co czujemy jakieemocje (bez ściemy) ... wtedy taka wizyta naprawde pomaga.

 

[Dodane po edycji:]

 

a leki nie wyleczą z problemu.... tylko uśmierzą ból na jakiś czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm pierwsza wizyta u Psychiatry...było to osiem miesięcy temu,trwała jeszcze zima.Była akurat taka godzina,że bałem się że nie zdążę na wizytę.Po wyjściu z autobusu szybkim krokiem poszedłem w kierunku poradni.Wszedłem na poczekalnię taki zdyszany i zaparowały mi okulary hehe.W środku ludzie się na mnie fajnie patrzyli:)A sama wizyta...jak to pierwszy raz bardzo stresująca.Bardzo się nią przejmowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×