Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Ok. Powiem inaczej. Wiara to pewnego rodzaju projekcja. Ufamy, że stanie się dany zestaw rzeczy. Pokładamy w tym nadzieję i naszą osobę. Chcecie wierzyć w p++++o, ok. Tylko spytajcie czy nie kreujecie go w pewien sposób tą wiarą. Był kiedyś taki żart na ten temat. Kto przezywa, sam się tak nazywa; ktoś może w przedszkolu rzec. Nie sądź, nie będziesz sądzony, to słynna Biblia, "jedyna książka".

Chcecie wierzyć w Jezusa, pomazańca? Ok. Jest fragment: bądź ciepły, albo zimny. Jezus Nazaretańczyk głównie uderzał w obłudników, uczonych w piśmie. Miły był dla "jawnogrzesznicy" i celnika.

Proszę, wierzcie w p+++++o, ale spełnijcie też resztę układanki. Jedno i najważniejsze to miłuj nieprzyjaciół, oraz "przykazanie" miłości. Chciałbyś, żeby ktokolwiek cierpiał odłączenie od źródła bytu? Jeśli komuś życzysz to nie jest to chrześcijańska miłość. A jak ktoś lubi filozofię: byt nie może istnieć bez Boga, bo jest on źródłem istnienia i podtrzymuje wszystko swoim okiem. A że największą wartością jest istnieć, to najwyższym cierpieniem byłoby nie istnieć. P++++o to sofizmat i symbol chaosu i pomieszania. Czegoś zbyt strasznego, by Miłujący mógł pozwolić na to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiara to nie tylko myśl, ale również doświadczenie pewnych uczuć wyższych. ci którzy naprawde otworzyli sie na tą głębie, nie idą do kościoła tylko po to żeby prosić, ale często idą po to by doświadczać. oczywiscie są ludzie którym kościół do tego nie jest potrzebny, czasem wystarczy własny "ciemny kąt".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba sobie odtworzę w wersji audio utwór Adama Asnyka: "... nie zdoła ogień ani miecz, powstrzymać myśli w biegu".

Sądzisz, że kościół katolicki, który może nie posługuje się łaciną, ale jednak moim zdaniem nie da się go zreformować bez jego destrukcji. Czy jest w stanie tę myśl zatrzymać?

Był czas, gdy pogaństwo stało się symbolem zła, zacofania, wprowadzono chrześcijaństwo. Bardzo są dumni ci ludzie, którzy myślą, że kościół nie podzieli losu chociażby wiary Egiptu w Izydę i Ozyrysa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) rozmowę kończę, światem rządzi przypadek, który bierze się z powietrza, świat też powstał przypadkiem, jakieś ciągi-przyczynowo skutkowe to bujda na resorach.
Sny nie są przypadkowe, bo nie ma przypadków

Szybka zmiana poglądów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

''Pogaństwo'' upadło, bo same elity ''pogańskie'' stały się sceptyczne. Natomiast nawet u swego schyłku nie można uznać ''pogaństwa'' za symbol ''zła'' i zacofania. Późny pogaństwo, z mitraizmem, manicheizmem, mieszanką wschodu z zachodem okazało się tylko nie dość wobec chrześcijaństwa konkurencyjne. Rzym zrobił co miał do zrobienia, zunifikował basen Morza Śródziemnego, wprowadził rzymskie prawo, więc przyszedł czas na kolejną lekcję. Chrześcijaństwo w końcu przeminie, jak każda religia. Religia to filozofia, to nauka. Religia dąży do poznania, wiara zaczyna kończy się tam, gdzie kończy ludzki wzrok. Człowiek wie i widzi niewiele, musi zdać się na większe siły, żeby dowiedzieć się więcej. Opatrzność oferuje ludzkości rożne doznania, czasem przyjemności, czasem cierpienie, czasem nową religię, Biblię - która jest jedną z wielu świętych ksiąg, życie to proces poznawczy. Historia powszechna nie zna społeczeństwa, które przetrwałoby dłużej niż dwie-trzy generacje bez religii. Zawsze coś wypełnia pustkę. Tak działa natura.

 

rafs- Ja się w tamtym poście naigrawam. Wszystko jest elementem większego planu. Tylko człowiek sobie wmawia, że cokolwiek jest dziełem przypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiejskifilozof, z skąd wiesz? ja miałem kiedyś flasha, jak zajmowałem sie mistyką, że ukrywałem sie gdzieś w zakamarkach średniowiecznego miasta, ale raczej wygladałem jak znajda w łachmanach, gdzieś pod schodami zerkałem ukradkiem ku wyjściu, badając co tam sie dzieje, bo było jakieś zbiegowisko. także legionista przy tym to klasa ;)

 

Jakoś mnie ciągnie,coś do starożytności.Może,tam są moje korzenie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak czy pogaństwo upadło,tak do końca ? Czy,nie.Według najnowszych badań socjologicznych,ale i religijnych.Wiary w dawnych Bogów są nadal żywe.Słynne Brytyjskie Stonehenge,każdego roku przyciąga setki neopogan z Europy głównie zachodniej. By,czcić siły natury.Owszem,owszem dla wielu z nich,to tylko zabawa.Zabawa,a nie sposób życia.Po ceremonii,człowiek zakłada garnitur.

I wraca do pracy w banku.Przecież,kiedyś cesarz Teodozjusz kazał,karać śmiercią.Pogan,którzy nie chcieli zrywać z dawną wiarą Rzymu.

Niszczoną wiele posągów Bogów i Bognin.Cudem ocalało wielu pomników,które zachwycają nas (nawet katolików).

W Polsce mamy,też bliskie mi odrodzenie pogaństwa.Co widać,choćby po muzyce.Zespoły Percival,Leśne Licho,Derwana,Radogost.Mają w swym repertuarze piosenki,sławiące dawne wierzenia.Czy,też siły natury.Nawet,jeżeli prywatnie nie wierzą w moce Swaroga czy Dadźboga.

 

Owszem,każdy sobie zdaje z tego sprawę,że dziś pogaństwo.To już tylko zabawa,zarówna w Polsce,jak i w Grecji.

 

 

Po zatym,wiele elementów katolicyzmu.Wywodzi,się z pogaństwa.Dobrze przyjrzymy się chrześcijaństwu.Wiele elementów,wywodzi się z religii./Egiptu,Słowian,czy nawet Sumeru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niepojęte plany Boskie są faktycznie ...niepojęte, jaki jest cel uśmiercania małych dzieci i zsyłania na nich chorób? Dla Boga to oczywiste, ale ludzie są zbyt głupi żeby to zrozumieć, najlepiej nich w ogóle nie pytają, bo i tak by nie zrozumieli.

Reinkarnacja wiele by tłumaczyła, nabroiłeś, to zdychaj teraz za młodu, dobrze ci tak. :D Wiara katolicka nie dopuszcza takiej opcji i ciężko znaleźć w tym sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze może być tak, że wiele elementów Pogańskich wywodzi się z Chrześcijaństwa :P

Sam już nie wiem kurcze. Taki mam mętlik w głowie. Kto Nam pomoże ocalić Ojczyznę i da życie Wieczne :?:

 

Tylko my sami możemy pogonić watykańskiego okupanta, odzyskać autonomię, zdjąć tą szkodliwą propagandę. Wtedy jest szansa na prawdziwą ojczyznę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chrześcijaństwo w końcu przeminie,

akwen, owszem przeminie Panie Akwen ,,, wraz z powtórnym nadejściem Syna Bożego Jezusa Chrystusa . Wiara nie będzie już potrzebna , ani religia , ani cała reszta , bo poznamy Go Twarzą w Twarz .

 

Powtórnym? :D Codziennie szpitale psychiatryczne odwiedza jakiś Jezus Chrystus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórnym? Codziennie szpitale psychiatryczne odwiedza jakiś Jezus Chrystus.

mhrps, mam nadzieję , że sobie żartujesz .

Kościół Pielgrzymujący oczekuję przyjścia swojego Pana . Przyjdzie jak złodziej w nocy ,,,

 

Kościół Pielgrzymujący powinien mieć dyżurki w szpitalach psychiatrycznych. Jaką masz pewność że Pan nie jest właśnie gdzieś pacyfikowany za pomocą neuroleptyków izolatek i pasów? Pytam serio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kościół Pielgrzymujący powinien mieć dyżurki w szpitalach psychiatrycznych. Jaką masz pewność że Pan nie jest właśnie gdzieś pacyfikowany za pomocą neuroleptyków izolatek i pasów? Pytam serio.

 

lup.gif też serio...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Temat zbyt obszerny , by streścić wam Bracia i Siostry w kilku zdaniach ;)

 

Ponawiam pytanie. Tam nie ma odpowiedzi :D

 

Kościół Pielgrzymujący powinien mieć dyżurki w szpitalach psychiatrycznych. Jaką masz pewność że Pan nie jest właśnie gdzieś pacyfikowany za pomocą neuroleptyków izolatek i pasów? Pytam serio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórnym? Codziennie szpitale psychiatryczne odwiedza jakiś Jezus Chrystus.

mhrps, mam nadzieję , że sobie żartujesz .

Kościół Pielgrzymujący oczekuję przyjścia swojego Pana . Przyjdzie jak złodziej w nocy ,,,

 

 

A może,to jakiś pacjent,za Jezusa się przebiera :D ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie. Tam nie ma odpowiedzi

 

nie męcz ,

wpisz sobie w przeglądarkę i wszystko Ci wyjdzie .Jak poszperasz to znajdziesz . ;)

 

Z wami katolikami tak to już jest. Próba podjęcia merytorycznej rozmowy kończy się zazwyczaj stereotypowym "tak bo tak" albo "poszukaj pan w internecie" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prodromy paruzji (znaki zapowiadające ponowne przyjście Jezusa)

 

Mimo, iż czas paruzji jest nam nieznany, Bóg daje ludziom pewne znaki, które mają pomóc chrześcijanom przygotować się na powtórne przyjście Jezusa. Ma to pomóc tym, którzy nie żyją w gotowości. Chodzi tu mianowicie o pewne wydarzenia, które muszą się dopełnić przed paruzją:

-> nawrócenie Izraela

-> powszechne głoszenie Ewangelii

-> ogólne zaburzenia

-> zamieszanie i nieład w Kościele

-> pojawienie się antychrysta

1) Nawrócenie Izraela

Nieposłuszeństwo Żydów poprzez odrzucenie przez nich Ewangelii, otworzyło drogę do rozprzestrzeniania się jej wśród pogan. Ale jeszcze przed paruzją ma nastąpić nawrócenie Izraela. My jako chrześcijanie powinniśmy się modlić, aby Izrael spełnił rolę jaką Bóg ma w swoich planach. Według niektórych liczba pogan nie osiągnęła jeszcze zamierzonej przez Boga liczby; mimo to, być może, epoka nawracania pogan dobiegła końca i Bóg rozpoczyna przygotowanie znaczących wydarzeń dotyczących Izraela.

 

2) Powszechne głoszenie Ewangelii

Jezus mówił: "A ta Ewangelia (...) będzie głoszona po całej ziemi (...) i wtedy nastąpi koniec." (Mt 24,14)

Ciężko stwierdzić czy Ewangelia jest głoszona wszystkim narodom, wprawdzie kiedyś była głoszona w państwach komunistycznych, ale teraz już tak nie jest. Podobnie jest z Afryką, kiedyś była chrześcijańska, a teraz jest muzułmańska. Chiny były krajem wielu misji, a teraz mało kto słyszał o Ewangelii Jezusa. Statystyki jednak mówią, że wzrost chrześcijaństwa w Afryce przez wiek wzrósł o 2000 razy (50.000->100.000.000). Ośrodek misyjny oblicza, że ok. 2 miliardów ludzi nie są objęte Ewangelizacją (m.in. grupy etniczne, plemiona). Można, za to śmiało stwierdzić, że nastąpił wielki wzrost głoszenia Ewangelii, od czasu urodzenia Jezusa, ale nie da się stwierdzić czy wszyscy ludzie ją usłyszeli. Wiele osób uważa, że można użyć środków masowego przekazu do przekazania prawdy Ewangelizacyjnej. Powinniśmy uważać, ponieważ istnieje walka duchowa o użycie mass-medii w dobrym celu dla chwały Bożej i złym.

 

3) Ogólne zaburzenia

"Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec! Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienie ziemi. Lecz to wszystko jest dopiero początek boleści." (Mt 24,6-8)

W powyższym fragmencie św. Mateusza piszę, iż wśród narodów wystąpi niezgoda. Ziemie nawiedzą liczne klęski naturalne, oraz rozpocznie się "ucisk" chrześcijan. Wśród zamętu, który ma wybuchnąć, my jako chrześcijanie mamy zrozumieć sytuację, która wiedzie do bliskości z Bogiem, a nie rozpaczać i bać się. Wiek buntu przeciw Bogu przeminie. Powstanie "nowa ziemia i nowe niebo" bez smutku, grzechu i śmierci. Jezus zwraca się do chrześcijan słowami: "A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie." (Łk 21,28)

Po okresie wielkiego "ucisku" wzmożonym nieszczęściami, nastąpi paruzja: "Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać i moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą." (Mt 24,29-30)

 

4) Zamieszanie i nieład w kościele

"Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić." (Mt 24,9-10)

Nastąpi zamęt w kościele, czas nieposłuszeństwa. Narody mają się zwrócić przeciwko chrześcijanom, porozumieją się i będą ich uciskać, wtedy to właśnie ma się ukazać prawdziwa więź i wartość zaangażowania między chrześcijanami. Niektórzy chrześcijanie ulegną prowokacją i będą się wzajemnie zdradzać wobec władz świeckich.

"Brat wyda brata na śmierć i ojciec swoje dziecko; powstaną dzieci przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią." (Mk 13,12) "(..) A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu." (Mt 24,12)

Mają również pojawić się fałszywi prorocy i mesjasze, którzy będą głosić Ewangelię niezgodną z prawowiernym Chrześcijaństwem, uwodząc słabych i niestałych w wierze: "(...) Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata? (...) Strzęście się, (...) wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą (...) działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić." [admin: poznacie ich po ich owocach] (Czyt. Mt 24,3-5; 24-26) "Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów." (1 TM 4,1) "(...) w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga. Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy (...)" (2 Tm 3,1-5,8)

Wielu ludzi odstąpi od wiary, poprzez fałszywych proroków i mesjaszy. "W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa (...), prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumienie, ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański. Niech Was w żaden sposób nic nie zwodzi, [bo dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia." (2 Tes 2, 1-3)

Bóg stawia nam pytanie: "Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?" (Łk 18,8)

 

5) Pojawienie się antychrysta (syna zatracenia, człowieka grzechu)

Jednym z ostatnich etapów końca świata ma być pojawienie się antychrysta. Rola antychrysty to przekręcanie istoty ewangelizacyjnego orędzia. Antychryst, fałszywi prorocy i nauczyciele mają wywodzić się z chrześcijańskich Kościołów.

Jednym z głównych cech po którym poznamy antychrysta, to jego zaprzeczenia, że Jezus jest prawdziwym Synem Bożym, Zbawcą i Panem, Chrystusem.

Drugą cechą fałszywej nauki jest zaprzeczenie, że aby wejść w przyjaźń z Bogiem Ojcem, trzeba iść do Niego przez Jezusa. Fałszywi prorocy, nauczyciele i antychryst, twierdzą, iż Jezus nie gra zasadniczej roli w planie Bożym.

"Umiłowanie, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznacie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta (...)" (czyt. 1 J 4,1-5)

"Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: 'Niech Jezus będzie przeklęty!' Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: 'Panem jest Jezus'" (1 Kor 12,3)

Celem powyższych wersetów jest ostrzeżenie przed postępowaniem antychrysta, który będzie podważał tak oczywiste, podstawowe prawdy chrześcijańskie. Zawszę znajdą się nauczyciele głoszący, iż Jezus nie jest Panem, ale ma nastąpić czas w którym nieokiełznana potęga Szatana skoncentruje się w jednym punkcie, możliwe że w jednym człowieku.

Antychryst będzie się starał ustawić siebie na miejscu Boga. Jego przyjście mają poprzedzić fałszywe znaki, cuda i zwodzenie, w celu odsunięcia ludzi od Boga. W czasie zgrozy ludzie rozpaczliwie szukają postaci zbawcy, takie sytuacje mają wykorzystać diabelskie postacie "nawiedzeni zbawcy". Pismo Święte sporo nam mówi o zwodniczych mesjaszach, aby chrześcijanie mogli ich rozpoznać i odeprzeć.

Na końcu świata, gdy Szatan ujawni się w pełni przyjdzie Jezus, by go zniszczyć, przez swe słowo, Ducha i wszechwładną obecność. Pamiętajmy, że Jezus wie, że jesteśmy słabi i nie pozwoli na cierpienie przewyższające nasze siły.

Najważniejszą rzecz, jaką mają czynić chrześcijanie kontemplujący powrót Chrystusa, to wieść takie życie, które umożliwi im "nabrać ducha" i podnieść głowy "ponieważ zbliża się odkupienie." (por. Łk 21, 28)

"Dlatego przypasawszy biodra waszego umysłu [bądźcie] trzeźwi, miejcie doskonałą nadzieję na łaskę, która wam przypadnie przy objawieniu Jezusa Chrystusa." (1 P 1,13)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kościół Pielgrzymujący powinien mieć dyżurki w szpitalach psychiatrycznych. Jaką masz pewność że Pan nie jest właśnie gdzieś pacyfikowany za pomocą neuroleptyków izolatek i pasów? Pytam serio.

 

no przeciez normalnie ksiezulki laza po psychiatrykach - do mnie tez jeden przychodzil a kiedy powiedzialam ze sobie nie zycze jego obecnosci w moim [tymczasowo] pokoju i zasugerowalam grzecznie by spierdalal to dotknal mojej glowy i chcial szatana wypedzac

 

juz wole swiadkow bo przychodza by wreczyc te swoje ulotki i spadaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×