Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

mhrps, hehe :mrgreen:

carlosbueno, Jest jeszcze Irlandia, Słowacja i Malta, z podobnym wskaźnikiem uczestnictwa w mszach, nieco mniejszym.

A jeśli chodzi o kraje, które są już w czarnej du%$e, to znane są przypadki przerabiania kościołów na meczety, taki stan można nazwać cofaniem się w rozwoju :pirate:

 

Co do przyszłości, to nie ma takiej opcji by się Kościół rozpadł, przynajmniej za naszego życia.

 

Prognozuje się, że od 2004 r. do 2050 r. katolickie populacje wzrosną o 146% w Afryce, 63% w Azji 42% w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach oraz o 38% w Ameryce Północnej. Europa zaś doświadczy 6% spadku liczebności swojej katolickiej populacji między 2004 a 2050 r.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_katolicki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do kościoła chodzi de facto co 10-ty :D
Niecałe 30% a nie co 10, bo zobowiązanych jest 82% a katolików wg różnych statystyk od 87% do 92% co daje miedzy 28 a 29% społeczeństwa wliczając w to niemowlaków i 80-latków. Co ciekawe że deklaruje cotygodniowe uczestnictwo w mszach świętych 50% Polaków-katolików a faktycznie chodzi niecałe 40%.

W dużych miastach albo w zachodniopomorskim czy Lubuskim pewnie się zdarza że w niektórych parafiach chodzi i te 10% ale na wschodzie Polski, Kaszubach czy na wsi często chodzi 3/4 ogółu i niechodzący są wręcz napiętnowani choć to już rzadkość raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstetek wiernych w Polsce wg Kk to 61% http://www.iskk.pl/news/177-konferencja-religijno-polakow-1991-2011.html

Zobowiązanych jest 82%

Ostatnie badanie wskazuje, że na msze chodzi 39% zobowiązanych wiernych. Sumarycznie rzecz ujmując co niedzielę próg świątyni przekracza zatem nie 30% jak napisałeś a 19% Polaków, co daje 6 mln 840 tys.

 

Jest to swoista manipulacja, bo Kościół rzadko podaje liczbę wiernych. Pomimo, że odsetek chodzacych na msze wiernych może być stały, to w sytuacji gdy spada odsetek wiernych, liczba bezwględna tych co chodzą też spada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mhrps, Ale odsetek chodzących do kościoła nie wylicza się od tego deklaratywnego 61% tylko oblicza się je przyjmując że 96% polskiego społeczeństwa to katolicy. https://pl.wikipedia.org/wiki/Dominicantes_i_communicantes_w_Polsce i dzieli je się przez liczbę zobowiązanych. Choć oczywiście te 96% to przesada ale tak licząc 30 % Polaków chodzi do kościoła.

Natomiast jeśli chodzi o manipuluje to kościół oraz prawicowi politycy najbardziej manipuluje gdy mówi że skoro polska jest katolicka to należy zakazać in vitro, aborcji, eutanazji itd a przecież większość polskich katolików nie zna lub nie zgadza się z dogmatami kościoła mimo że uważa się za jego członków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam koleżankę katoliczkę,lat 41.Która,to jest za zniesienie celibatu.Seks już miała przed ślubem,bo męża ma dopiero od 4 lat.

No i czasem też pornola obejrzy w necie.

A mimo,to mówi o sobie.Jestem wierząca i katoliczka.

 

Bo kasa musi się zgadzać, prowizja dla siedziby okupanta w Watykanie. Z tego względu jest przyzwolenie Kościoła na ogólnie panującą kościelną schizofrenię połączoną z hipokryzją. Czasem, gdy poglądy Kk zbyt mocno odstają od panującej rzeczywistości, następuje liberalizacja "myśli". Np, że ziemia nie jest płaska :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mhrps, chodzi o sam fakt, że istnieje możliwość przedstawienia takich argumentów, a nie o to jak są silne, bo podejrzewam, że o to Ci chodzi. Merytoryczna dyskusja jest pozbawiona erystyki, przede wszystkim ad personam, którego niestety pełno na tym forum. W tematach - łagodnie mówiąc - drażliwych, takich jak religia, większość obrzuca się mięsem. Dlatego niektórzy wolą nie wchodzić w takie dyskusje (albo tylko z niektórymi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam koleżankę katoliczkę,lat 41.Która,to jest za zniesienie celibatu.Seks już miała przed ślubem,bo męża ma dopiero od 4 lat.

No i czasem też pornola obejrzy w necie.

A mimo,to mówi o sobie.Jestem wierząca i katoliczka.

 

Bo kasa musi się zgadzać, prowizja dla siedziby okupanta w Watykanie. Z tego względu jest przyzwolenie Kościoła na ogólnie panującą kościelną schizofrenię połączoną z hipokryzją. Czasem, gdy poglądy Kk zbyt mocno odstają od panującej rzeczywistości, następuje liberalizacja "myśli". Np, że ziemia nie jest płaska :lol:

 

Albo medycyna,też znajdzie się kilka przykładów.Choćby wyklęta przez kler antykoncepcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo medycyna,też znajdzie się kilka przykładów.Choćby wyklęta przez kler antykoncepcja.

 

Kościół dążył do przeludnienia ziemi za wszelką cenę. Stąd kult Matki Polki, zakaz antyK i ostracyzm bezdzietnych. Wiadomo, każdy bachor - kasa razy 3. Przed wojną i zaraz po były wyścigi na liczbę bachorów. Nieważne że bieda była, nie było co jeść, byle klecha komplement uczynił i życie wieczne obiecał. Co to miało wspólnego z człowieczeństwem? Generalnie zmanipulowane zwierzęta, nic ponadto :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo medycyna,też znajdzie się kilka przykładów.Choćby wyklęta przez kler antykoncepcja.

 

Kościół dążył do przeludnienia ziemi za wszelką cenę. Stąd kult Matki Polki, zakaz antyK i ostracyzm bezdzietnych. Wiadomo, każdy bachor - kasa razy 3. Przed wojną i zaraz po były wyścigi na liczbę bachorów. Nieważne że bieda była, nie było co jeść, byle klecha komplement uczynił i życie wieczne obiecał. Co to miało wspólnego z człowieczeństwem? Generalnie zmanipulowane zwierzęta, nic ponadto :great:

O przeludnieniu to się mówi dopiero od paru dekad, wcześniej to kościołowi zależało na jak największej ilości wiernych i jak największym wpływie na rzeczywistość. Dzisiaj kraje chrześcijańskie a katolickie w Europie w szczególności mają najmniejszy współczynnik dzietności, czyli do nauk kościoła się nie stosują w przeciwieństwie do muzułmanów którzy mnożą się na potęgę i niedługo wyprą rdzenną ludność z Europy. Także nawet jako ateista jestem za tym aby chrześcijanie się rozmnażali tak jak dawniej, to jedyna szansa na odparcie zacofanego, mizoginistycznego, zbrodniczego islamu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Także nawet jako ateista jestem za tym aby chrześcijanie się rozmnażali tak jak dawniej, to jedyna szansa na odparcie zacofanego, mizoginistycznego, zbrodniczego islamu.

 

Trendu się już nie odwróci. Im bardziej wykształcony i świadomy jest człowiek, większe możliwości jego realizacji w innych obszarach, tym mniejsza chęć do rozmnażania. W Polsce dodatkowo jest nędza, natomiast poprzeczka odnośnie wymaganego standardu życia dziecka postawiona wysoko. Z tego względu Polacy jako naród skazani są na wyginięcie.

 

Islam też to czeka. To tylko kwestia czasu.

 

goldman-chart-380.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×