Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Anel92, a nie myślałaś żeby spróbować terapii u innego terapeuty?

Nie wiem skąd jesteś, ale może warto na początek zorientować się w możliwościach terapii ambulatoryjnie i poszukać kogoś sprawdzonego, poczytać opinie w internecie?

W ogóle Twój psychiatra oprócz leków proponował Ci też terapię jako formę leczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a nie myślałaś żeby spróbować terapii u innego terapeuty?

Wtedy nie, teraz myślę ale nie wiem czy dam radę się otworzyć. Mam duży problem z zaufaniem. Właściwie nikomu nie ufam

 

W ogóle Twój psychiatra oprócz leków proponował Ci też terapię jako formę leczenia?

Tak. Mówił. Ale olałam i terapię i jego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anel92, pisałaś coś, że chcesz wrócić do lekarza i że nie wiesz czy dotrwasz do wizyty, kiedy ją masz?

Co do terapii na siłę nie będę namawiać, bo wiem po sobie, że do takiej decyzji trzeba dojrzeć.

Co do zaufania to możemy sobie przybić piątkę ;) ja jednak cały czas próbuję się otworzyć przed T. i z różnym skutkiem to wychodzi. Jednak zauważyłam po sobie, że pomimo tego iż w gabinecie T. bywa z tym czasami kiepsko to zrobiłam się bardziej otwarta w stosunku do ludzi. Często z trudem mówię ludziom o rzeczach, o których kiedyś w życiu bym nie powiedziała. Wiadomo, że nie mówię ludziom o wszystkim, ale jeszcze całkiem niedawno nikomu nie przyznawałam się do choroby mojej matki, a teraz mówię o tym w miarę otwarcie i widzę, że inni reagują na to normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bóg was pokara....bo widocznie za mało cierpicie.....kurwa co za bzdury :D bóg kurwa kara niewinnych....pieprze to

 

-- 15 mar 2014, 22:20 --

 

Acherontia-styx bog cie pokara

 

:shock:

dziecko moich znajomych zreszta bardzo wierzacych tez twoja bozia pokarała ,rozszczepem kręgosłupa,wodogłowiem,,,,i dziesiatkami innych chorób.... dziękuje za takiego boga......mój BÓG nie jest taka swinia!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziecko moich znajomych zreszta bardzo wierzacych tez twoja bozia pokarała ,rozszczepem kręgosłupa,wodogłowiem,,,,i dziesiatkami innych chorób.... dziękuje za takiego boga......mój BÓG nie jest taka swinia!!!!!

IMO ludzie często mylą wiarę w Boga z wiarą w kościół i obrazki święte. Zrobienie ołtarzyku w domu, słuchanie RM, czy spowiedź w każdy, pierwszy piątek miesiąca nie czyni jeszcze człowieka Chrześcijaninem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli czlowiek ma byc uzdrowiony to sa dwie drogi: jedna-uzdrowienie przychodzi dzieki jego wierze i zaufaniu ( oczywiscie wszystko juz wytlumaczone naukowo dlaczego tak sie dzieje i co zostaje uruchomione w organizmie), a druga to niezalznie od tego czy ktos wierzy czy nie, uzdrowienie nastepuje. I jestem za tym drugim rodzajem, ktore nie warunkuje, nie wpedza w poczucie winy,ze nie potrafie wybaczyc a powinnam bo inaczej to cos tam. Ze nie zalamuje brak odpowiedniej dozy wiary by byc uzdrowiona.Ze nie czuje na sobie pietna zlego ucznia, ktory nie potrafi zyc jak Chrystus. Ze nie mam juz natrectwa by byc bez grzechu bo sprawiam przykrosc Panu Bogu i dorabiam sie choroby psychicznej. Ze nie rozgladam sie dookola w poszukiwania diabla, ktory toruje mi droge do swietosci i uzdrowienia. Wiara katolicka wpedzala mnie w poczucie winy. Nie oceniam bo kazdy ma swoja droge i wazne by mu pomogla. Uwazam jednak,ze jesli cos lub ktos ma uzdrowic to bez wzgledu na nasz stan wiary. W przeciwnym razie uzdrawiamy sie sami wlasnie poprzez wlasna wiare, co zreszta jest potwierdzone tak w Pismie jak i w nauce.

 

-- 03 kwi 2014, 10:13 --

 

A co do Modliwtwy charyzmatycznej i tym podobnych: nie wiem czy bylo cos czego bym nie doswiadczyla w KK w celu uzdrowienia. Niestety, pomimo mojej wiary, bardzo silnej wiary nie pomagalo. Przeciwnie. Dziecko mi umarlo. I nie ma tu jakiegos problemu z Bogiem bo ja Boga postrzegam zupelnie inaczej niz KK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzicie jakiś sens w waszej chorobie? Ja uważam ,że jest ona po to abysmy własnie stali się lepsi.Wierze ,że nasze cierpienie nie jest nadaremne i że Bóg przygotował dla nas coś lepszego ,lepsze życie niż te które prowadziliśmy do tej pory.Wierze ,że nasz choroba jest po coś.

 

Zgadzam się z tobą w zupełności. Jest sens - mam za co dziękować Bogu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba nie umiem do końca/prawdziwie przebaczyć, bo gdy czuję się znacznie gorzej

to stare rany odżywają i nienawiść kwitnie od nowa tyle, że oparta o dawne wydarzenia,

co z tego, że się modliłem o to by umieć wybaczyć jak to się nie dzieje, choć na prawdę

tego pragnę i Bóg o tym wie, albo tak doskonale okłamuję sam siebie - w co nie wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zbijałem pewien podest i nie wiem jakim cudem, ale pukłem młotkiem w palec zamiast gwoździa.

Pamiętam, że jedyne co, to bardzo charyzmatycznie się modliłem żeby palec jak najszybciej ozdrowiał i przestał boleć (tudzież żeby czas się cofnął)... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedys zanioslam jakas prosbe o napisanie pracy magisterskiej i otrzymanie pracy w miare dobrej, to bylo kilka lat temu i do tego czasu to otrzymalam, ale moze "tak mialo byc" Jak kiedys uloze sobie zycie osobiste, w co staram sie calkowicie nie wierzyc, by przestac byc zdesperowana, to moze uwierze, ze te msze naprawde dzialaja (ale dopiero musze sie wybrac 2gi raz w zyciu na taka msze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość tosia_j
no, ale skoro i tak nie wierze, ..

ja akurat nie jestem religijna, i tak wlasnie to traktuje. Ma dzialac, a nie dziala, to - sorry

Jakbym miala nerwy blagac Boga o zmilowanie i zyc sama nadzieja, to chyba bym do konca "zwariowala"

a....kogo prosisz zeby dzialalo? nie łapie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robię sobie krzywdę religią, taka płachta na byka, dopierdalam tym sobie

wzmagając poczucie winy. Takie grzebanie we własnych flakach.

Zamotałem się w tym, jednocześnie boję się tego 100% odrzucić,

a jednocześnie nie potrafię się dalej nawracać.

Przydałoby mi się jakieś pranie mózgu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×