Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.06.2024 o 09:17, daammk1 napisał(a):

Nie wiem jak sertralina, ale paroxetyna działała latami w minimalnej dawce, potem oslabło. Myślę że z sertralina może być podobnie. 

U mnie po 2 tyg. jakby zaczęła działać. 

Jakby... 2 dni. Po 3 tyg na 100 brak jakiejkolwiek poprawy. 

Wiem że nie można tu doradzać leczenia, ale myślę czy nie dołożyć 10 mg paroksetyny na jakiś czas. Trudniejszy okres przede mną i zależy mi na chociaż małej poprawie w tym czasie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zew napisał(a):

Miałem tak samo. Jednym pomaga, a dla innych to chybiony lek. Strasznie się męczyłem na tym leku. Sertralina była moim pierwszym SSRI ale przepisanym na depresję (bez lęków). I wtedy mi bardzo pomogła. Po latach przepisana ponownie na lęki i napady paniki kompletnie sobie nie poradziła. 

O to to 🙂 Chyba trzeba się pogodzić z parox i zaakceptować zombie mode 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co mnie podkusiło żeby zmieniać paro na sert. Stracone ponad 2 miesiące. Wzmożone wypadanie włosów, obolałe wnętrzności, nasilone lęki. Nie jest to lek dla lękowców, wielu miało tak samo. 

Teraz raczej parox tylko nie wiem czy 5, czy 10 mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej co tam u was, ja obecnie na 100 mg zoloftu po poprzednim zwiększeniu do 150 mg już chyba miesiąc jestem na tej dawce i mogę się wypowiedzieć bo miałam niezły kocioł przy tym nawrocie. Po nieudanej próbie na wellbutrinie, lexapro i seronilu weszłam ponownie na Zoloft, który brałam od lat, oczywiście gdy było ok brałam tylko 25 mg bo tak czółam się bezpieczniej , bałam się odstawić całkiem, około 7 lat miałam spokój, ale później miałam problemy osobiste długotrwały stres, całkowita zmiana życia mojego i dziecka i pojawił się nawrót jakiego jeszcze nie miałam nigdy, więc wizyta i jak wyżej wellbutrin, lexapro i na koniec Seronil. Wellbutrin nie działał na mnie nic praktycznie, Lexapro coś tam było, ale też słabo na koniec Seronil po tym to myślałam, że wylecę w kosmos nie spałam 4 doby prawie mimo benzo, i powrót jak wyżej do zoloftu, było bardzo ciężko wyjść z tego stanu więc lekarz mój ciągle zmieniał mi dawki, w sensie po każdym podwyższeniu dawki 2 tyg było ok i zjazd totalny po tym czasie i tak cały czas, piszę to bo może komuś pomogę, wierzcie mi ja mam to dziadostwo już z 20 lat i przeszłam wiele, natrętne myśli przerażające, totalną wegetację, myśli samobójcze, natręctwa i Bóg sam wie co jeszcze, oczywiście w pakiecie lęk wolnoplynacy i ataki paniki, ale tym razem było z leczeniem opornie, byłam zła na lekarza bo uparł się na ten Zoloft i nie chciał nic innego dać, byłam załamana bo co większą dawka 2 tyg ok i koniec, dziś wiem, że mam chyba inaczej niż niektórzy bo skutki uboczne odczuwam później nie od razu jak tu często piszą, nie wiem dla czego tak mam, ale właśnie to zauważyłam i jest to możliwe, obecne zejście ze 150 do 100 było takie samo, na początku luzik z 2 tyg i zjazd, dalej mam uboki jakieś, ale już trochę lżejsze są, powiem tak z moich obserwacji wiem jedno na prawdę każdy może inaczej reagować, dziś wiem, że mój lekarz wiedział co robi i nie chciał mi dać nic innego bo chciał wykorzystać działanie zoloftu do końca, bo ja nigdy nie brałam innych leków oprócz tych wyżej wymienionych i kiedyś sympramol z 5 lat, znam dobrze mechanizmy tej choroby przeszłam terapię dda i później kolejną, kiedyś też grupową i uważam, że dziś już nie ma sensu dalej grzebać się w mojej przeszłości przy nawrotach, terapia mi pomogła kiedyś bardzo i odstawiłam leki na parę lat i zaszłam w ciążę spokojnie i co w ciąży się zaczęło w 7 miesiącu właśnie od myśli natrętnych okropnych, na wet nie będę pisać co miałam w głowie, po porodzie jazda bez trzymanki deprecha lęki okropne, miałam na szczęście wsparcie, długo by pisać co było dalej, ale wiem jedno gdy tylko coś złego się u mnie dzieje i mam silny stres przewlekły to odchorowuje to potem i to dopiero jak się wszystko wycisza i jest totalny spokój, wtedy wraca w najmniej spodziewanym momencie, dodam jeszcze jedno zauważyłam, że przy wejściu i zejściu z dawek mam zawsze infekcję gardła i takie grypowe objawy, i też po czasie, może komuś wyda się to śmieszne, ale tak mam i jestem pewna, że to od leków obserwowałam się od roku bo tyle to trwa już i dziś mogę napisać ten post dla kogoś, może się przyda jak ktoś będzie szukał tu pomocy i odpowiedzi na pytania jak ja 

Dodam jeszcze, że wypytywałam tu wiele osób na forum o moje jazdy i szukałam pomocy, nie wiem czy Zoloft będzie działał na mnie tak jak bym chciała na razie jest tak 70% na 100% bo mam mdłości jeszcze, osłabienie takie w nogach w ciele nie wiem jak to nazwać, senność, brak apetytu no i różne takie inne, ale przeczekam to i jeśli za dwa miesiące dalej tak będzie to zmienię lek na paro tak ustaliłam z lekarzem, na ten moment dziękuję Bogu, że nie mam lęków bo miałam je okropne i nie chce już tego czuć 

Dla mnie Zoloft był cudownym lekiem kiedyś, myślę, że jakoś dalej działa tylko to wszystko bardzo opornie idzie ze względu na to, że go brałam długo tylko w małych dawkach, a przy nawrocie kompletnie się rozwaliłam bo dostałam 3 leki z rzędu, które nie działały, albo chwilowo i byłam totalnie jak zombie ważyłam 48 kg schudłam z 10 przez to wszystko na prawdę był to straszny czas dla mnie, ale pamiętajcie to nie jest tak, że zmiana dawki każdemu da uboki od razu albo po paru dniach, ja je mam z opóźnieniem i to dużym  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, daammk1 napisał(a):

Do 100 sertra na próbę dorzuciłem po 5, 5 i 10 mg paroksetyny przez 3 dni i o dziwo parox wypiera to pobudzenie, plus obniżyło lęki, taka typowa zamułka typowa dla paro..

Bierzesz sertraline z paroxetyną? Szkoda ze ja boję się mieszać leki 😥

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Wiktoriana napisał(a):

Bierzesz sertraline z paroxetyną? Szkoda ze ja boję się mieszać leki 😥

Widziałem że parę osób tu mieszało leki, lub przechodziło z jednego na inny biorąc np. przez miesiąc oba jednocześnie. Pytanie tylko czy jest sens, bo połączenie sert i parox działa praktycznie tak jakbym brał samą paroksetynę. 

Co do sertraliny, to byc może ona działa, ale zupełnie inaczej w porównaniu do paroksetyny. Być może to pobudzenie, brak zamulenia i sedacji jest właśnie tym działaniem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka powiedzcie mi czy wiecie coś może o tym, że antybiotyki obniżają działanie antydepresantów? To info z neta: Antybiotyki mogą zabijać bakterie wytwarzające neuroprzekaźniki, takie jak GABA, dopamina i serotonina , co może wpływać na funkcje poznawcze i nastrój. Dobra wiadomość jest taka, że po odstawieniu antybiotyków problemy psychiczne zazwyczaj szybko ustępują.  Pytam bo jestem w trakcie mocnej infekcji i czuję się znów gorzej w sensie nerwicowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

To nie jest magiczna tabletka na której już zawsze będzie tylko dobrze. Gorsze dni/okresy będą się zdarzać na pewno.

Te 3-4 fajne dni pojawiły się w momencie kryzysu, kiedy myślałem że pożegnam się z sertraliną. Działało tak jak sobie wyobrażalem działanie tego leku po wypowiedziach na forum. Inaczej niż paroksetyna. Teraz 3 dzień znów źle i znów mam kryzys i chęć wywalenia leku do kosza - _-

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, podziele się swoimi obserwacjami 

zoloft (setraline) przyjmuje już 3 miesiąc dawka 75mg i teraz sprawa wygląda następująco...strasznie czuje sie po tym leku pobudzony, dopadła mnie straszna drażliwośc w ciągu dnia, napady agresji słownej i nie tylko, mam czasem ochotę po prostu na kogoś nakrzyczeń bez powodu i bez przerwy się z kimś kłócę (prawie dochodzi do rękoczynu) ja jestem przekonany, że to przez ten lek bo odstawiłem go na kilka dni i się bardzo uspokoiłem. 

Oczywiście to nie jedyny lek który biorę bo aktualnie stosuje jeszcze ketrel wieczorem i nasen doraźnie na sen (z klonazepamu już praktycznie całkowicie zrezygnowałem gdyż schodziłem z niego zgodnie z rozpiską lekarza powoli schodziłem z dawki 2mg dokładając ketrel i doraźnie dostając nasen zolpidem na noc). 

Dopiero wieczorem sie uspokajam lub doraźnie przymując alprox (ale tylko gdy pobudzenie jest już na tyle silne że nie konkroluje Siebie) czy to normalne żeby setralina tak zaczęła na mnie działać? to nie są przecież początki leczenia a już 3 miesiąc...coraz bardziej boje sie że wpadne w manie i komuś wyrządze po prostu krzywdę a nie chcę tego. 

Co o tym myślicie? jest coraz gorzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kamil8890 napisał(a):

Witam, podziele się swoimi obserwacjami 

zoloft (setraline) przyjmuje już 3 miesiąc dawka 75mg i teraz sprawa wygląda następująco...strasznie czuje sie po tym leku pobudzony, dopadła mnie straszna drażliwośc w ciągu dnia, napady agresji słownej i nie tylko, mam czasem ochotę po prostu na kogoś nakrzyczeń bez powodu i bez przerwy się z kimś kłócę (prawie dochodzi do rękoczynu) ja jestem przekonany, że to przez ten lek bo odstawiłem go na kilka dni i się bardzo uspokoiłem. 

Oczywiście to nie jedyny lek który biorę bo aktualnie stosuje jeszcze ketrel wieczorem i nasen doraźnie na sen (z klonazepamu już praktycznie całkowicie zrezygnowałem gdyż schodziłem z niego zgodnie z rozpiską lekarza powoli schodziłem z dawki 2mg dokładając ketrel i doraźnie dostając nasen zolpidem na noc). 

Dopiero wieczorem sie uspokajam lub doraźnie przymując alprox (ale tylko gdy pobudzenie jest już na tyle silne że nie konkroluje Siebie) czy to normalne żeby setralina tak zaczęła na mnie działać? to nie są przecież początki leczenia a już 3 miesiąc...coraz bardziej boje sie że wpadne w manie i komuś wyrządze po prostu krzywdę a nie chcę tego. 

Co o tym myślicie? jest coraz gorzej

ja to miałem okazało się, że bardzo źle reaguje na leki , które mają choćby trochę noradrenaliny, sprawdź, czy Twoje leki je mają, też chodziłem nerwowy , prowokowałem awantury, mało nie pobiłem najbliższych, po odstawieniu faktycznie wszystko przeszło jak ręką odjął i się uspokoiłem więc to 100% efekt leków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałam wcześniej że mam zacząć na czymś na depresję, escitalopram lub sertralina. Padło na sertralinę, z moją paranoją na punkcie nowych leków dawka początkowa to 25 mg, dziś rano wzięłam 2 tabletkę i nie czuję nic a nic chyba 🤔 po tygodniu mam wejść na 50 mg. Oprócz tego biorę Gabapentynę 300 do 600 mg i Medikinet 20 do 40 mg. Czy komuś z Was się zdarzyło że lek po prostu nie dał żadnych wyraźnych objawów, ale spełnił swoje zadanie i złagodził depresję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, acherontia styx napisał(a):

U mnie wszystkie uboki zaczynają się 3-4 dnia najwcześniej. Na 25mg byłam przez rok po pierwszym włączeniu sertraliny i uboki jakieś miałam z tego pamiętam, ale nie były one jakieś uciążliwe czy utrudniające cokolwiek. Z tego co pamiętam to jakieś mdłości chwilami i w sumie tyle z uboków. Przy kolejnym wchodzeniu już nic nie odczułam totalnie.

Ja wcześniej bralam tylko anafranil (myślałam że umrę, ale pomógł) i valdoxan (ani uboków, ani jakiegoś wyraźnego działania), nigdy nie byłam na SSRI. A nudności i bóle brzucha to i tak mam od gaby i medikinetu 😣

Nawet też nie wiem jak to określić, ale z Medikinetem jest tak że kilka pierwszych dni miałam sucho w ustach i ból głowy + czułam jego działanie na dopaminę. Od tej pory działanie na dopaminę zostało, a pozostałe objawy przeszły. Z Gaba jest jak z Apapem. Usuwa mi nerwobóle, ale poza tym nie odczuwam po nim nic innego. Ale wiem że te leki działają, bo Gaba usuwa ból a Medikinet poprawia mi koncentrację. A sertraliny nie poczułam w ogóle ani wczoraj ani dziś. Może działanie na serotoninę jest bardziej subtelnym mechanizmem…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.Kilka lat temu lekarz zalecił brać Setraline ale po kilku dniach odstawilem bo byłem bardzo po niej pobudzony i miałem po niej szczególnie rano "gonitwę myśli".Może za szybko się poddałem ....Następnie lekarz przepisał mi escitalopram(nexpram 5mg)i biorę go 5 lat .Bardzo mi pomógl ale niezależnie czy brałem 5 czy 10 mg to brakuje mi po nim motywacji , pracuje bo muszę a po pracy nic mi się nie chce robić .Zamiast esci wziąłem na próbę przez 5 dni Setraline pół tabletki 25mg i chyba lepiej się po niej czuje ,mam ochotę coś robić ,gdzieś pojechać ...Czy mi się wydaje?Ktoś z Was zmieniał Escitalopram na Setraline?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@drkwaw Z tego co tu się już naczytałam, Sertralina działa lekko na dopaminę i noradrenalinę, ale chyba dopiero w dawkach powyżej 150 mg. Choć niektórzy tu pisali, że nawet mniejsze dawki ich pobudzały, ale raczej nieprzyjemnie.

Ja 3 ci dzień biorę 25 mg, do tego Medikinet, więc jakby Sertra jeszcze podbijała mi dopaminę i noradrenalinę z Medikinetem to bym poczuła, ale tak nie jest. Jestem mega leniwa. Sertra wręcz przykryła działanie Medikinetu na motywację. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, drkwaw napisał(a):

Witajcie.Kilka lat temu lekarz zalecił brać Setraline ale po kilku dniach odstawilem bo byłem bardzo po niej pobudzony i miałem po niej szczególnie rano "gonitwę myśli".Może za szybko się poddałem ....Następnie lekarz przepisał mi escitalopram(nexpram 5mg)i biorę go 5 lat .Bardzo mi pomógl ale niezależnie czy brałem 5 czy 10 mg to brakuje mi po nim motywacji , pracuje bo muszę a po pracy nic mi się nie chce robić .Zamiast esci wziąłem na próbę przez 5 dni Setraline pół tabletki 25mg i chyba lepiej się po niej czuje ,mam ochotę coś robić ,gdzieś pojechać ...Czy mi się wydaje?Ktoś z Was zmieniał Escitalopram na Setraline?

To może być efekt wejścia na nowy lek. Teoretycznie sertralina powinna bardziej aktywować niż esci. 

19 godzin temu, minou napisał(a):

@drkwaw Z tego co tu się już naczytałam, Sertralina działa lekko na dopaminę i noradrenalinę, ale chyba dopiero w dawkach powyżej 150 mg. Choć niektórzy tu pisali, że nawet mniejsze dawki ich pobudzały, ale raczej nieprzyjemnie.

Ja 3 ci dzień biorę 25 mg, do tego Medikinet, więc jakby Sertra jeszcze podbijała mi dopaminę i noradrenalinę z Medikinetem to bym poczuła, ale tak nie jest. Jestem mega leniwa. Sertra wręcz przykryła działanie Medikinetu na motywację. 

Przejrzałem cały wątek i doszedłem do wniosku że to mit z tą 150 mg i dopaminą. 

 

5 tygodni u mnie i działania brak. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś 4 dzień na dawce 25 mg i przede wszystkim od wczoraj wieczorem nie mam natłoku myśli. Przy moim adhd ciężko mi np myśleć o czymś innym i choć trochę wyluzować jak coś mnie martwi, a tu tylko 4 dni i jest cisza w głowie. Zniknęła też moja niecierpliwość, jestem w trakcie załatwiania paru spraw gdzie czekam na informację albo odpowiedź i normalnie bym po ścianach chodziła że ludzie w weekend mają wolne i ja nic w tym czasie nie mogę pozałatwiać 😅 Zresztą lekarz mówił że mój mózg nie ma naturalnego wyłącznika więc da mi jakiś SSRI żeby mnie na chwilę odcięło 😁 

Co do nastroju to żadnej euforii, ale cóż, ja na codzień, jak jest dobrze, tzn jak nie mam depresji, odczuwam przeważnie tylko ciekawość i lekką irytację. Wcale mi to nie przeszkadza, nie lubię emocji, są strasznie męczące. 

Rano było dobrze, szczególnie po metylo, ale po kilku godzinach zaczynają się poty i mdłości. Na wieczór znów ok, jak wczoraj. Mam nadzieję że taki stan się utrzyma, a jakby w bonusie pojawiło się więcej hmmm szczęścia..? to też byłoby fajnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, minou napisał(a):

Ja dziś 4 dzień na dawce 25 mg i przede wszystkim od wczoraj wieczorem nie mam natłoku myśli. Przy moim adhd ciężko mi np myśleć o czymś innym i choć trochę wyluzować jak coś mnie martwi, a tu tylko 4 dni i jest cisza w głowie. Zniknęła też moja niecierpliwość, jestem w trakcie załatwiania paru spraw gdzie czekam na informację albo odpowiedź i normalnie bym po ścianach chodziła że ludzie w weekend mają wolne i ja nic w tym czasie nie mogę pozałatwiać 😅 Zresztą lekarz mówił że mój mózg nie ma naturalnego wyłącznika więc da mi jakiś SSRI żeby mnie na chwilę odcięło 😁 

Co do nastroju to żadnej euforii, ale cóż, ja na codzień, jak jest dobrze, tzn jak nie mam depresji, odczuwam przeważnie tylko ciekawość i lekką irytację. Wcale mi to nie przeszkadza, nie lubię emocji, są strasznie męczące. 

Rano było dobrze, szczególnie po metylo, ale po kilku godzinach zaczynają się poty i mdłości. Na wieczór znów ok, jak wczoraj. Mam nadzieję że taki stan się utrzyma, a jakby w bonusie pojawiło się więcej hmmm szczęścia..? to też byłoby fajnie

To może być efekt pierwszych dni na ssri, potem entuzjazm może nieco opaść i będziesz czekać na efekt terapeutyczny. A na co bierzesz sertraline? 

Każda dawka teoretycznie działa na dopamine, nie tylko 150+ Ale sertralina to głównie serotonina i tej dopamine trudno się przebić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, daammk1 napisał(a):

To może być efekt pierwszych dni na ssri, potem entuzjazm może nieco opaść i będziesz czekać na efekt terapeutyczny. A na co bierzesz sertraline? 

Każda dawka teoretycznie działa na dopamine, nie tylko 150+ Ale sertralina to głównie serotonina i tej dopamine trudno się przebić. 

Cóż, do entuzjazmu to mi daleko. Po prostu czuję ulgę, bo nie mam gonitwy myśli, jestem spokojniejsza i bardziej obojętna. Biorę to na depresję. 
Na dopaminę i tak biorę Medikinet, lekarzowi zależy żeby serotoninę podbić tą Sertraliną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.06.2024 o 09:11, daammk1 napisał(a):

Widziałem że parę osób tu mieszało leki, lub przechodziło z jednego na inny biorąc np. przez miesiąc oba jednocześnie. Pytanie tylko czy jest sens, bo połączenie sert i parox działa praktycznie tak jakbym brał samą paroksetynę. 

Co do sertraliny, to byc może ona działa, ale zupełnie inaczej w porównaniu do paroksetyny. Być może to pobudzenie, brak zamulenia i sedacji jest właśnie tym działaniem. 

Ja brałam paro 14 lat. Ostawiono mi ostatnie 10 mg w styczniu bo pojawiła się silna depra. Po 3 tyg od odstawienia wszystko wróciło, lęk wolnopłynący ataki paniki depresja pomimo włączenia duloxetyny i brintellix. Od miesiąca biorę również pinexet i tylko trochę pomaga. Obecnie jestem w szpitalu od tygodnia. Dzisiaj zdjeto mi brintellix 10.Nie wiem co lekarz kombinuje ale wydaje mi się że on działał na depreche. Już się boję co dalej będzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już ponad 6 tyg na 100mg 🫣 Działania oczywiście brak. Po wczorajszej wizycie mam brać 200, ale jak mam czekać kolejny miesiąc uboków na załadowanie w zwiększonej dawce, to wolę jeszcze trochę przeczekać na 100. Byli tu ludzie co po 2 msc zaczynali czuć działanie. 

 

Edytowane przez daammk1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×