Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a związek (seks)


Rekomendowane odpowiedzi

i stalo sie...znalazlam moja druga polowke, jestem zakochana po uszy i szczesliwa tak ze... zapomnialam pojsc do lekarza po recepte i ....od 2 tygodni nic nie biore. Czuje sie ogolnie znakomicie, powazniejsze doly i lęki zniknely, chce mi sie zyc ale...ta okropne nerwica wcale nie odeszla. Ona zmienila postac. Teraz zatruwa mi zycie obawami czy to wszsytko prawda, zazdroscia, pesymizmem, wrocily kompleksy, paranoiczne mysli, tokofobia. Przez pierwszy tydzien myslalam ze milosc mie autentycznie wyleczyla. Ale to nieprawda, ona tylko zlikwidowala to co wiazalo sie z samotnoscia, a wywolala to co wiaze sie z zazdroscia, niepewnoscia siebie itd (do tej pory bylo to uspione). Boje sie ze przez ta nerwice i te moje reakcje wszsytko popsuje. Ale z dwojga zlego to juz chyba lepiej byc zakochanym i miec urojenia niz samotnym z melancholia i dolami :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie ze sie zakochalas... jednak faktycznie tak jak powiedzialas milosc nie leczy nerwicy... mam kolege, ktory poprzez fakt ze sie zakochal ze wzjamnoscia zrezygnowal z terapii... niestety wszystko powrocilo, mimo udanego zwiazku ktory nadal trwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się że miłość nie leczy nerwicy ale na pewien czas ją usypia, przynajmniej tak było w moim przypadku.

Dotyczy to pierwszej fazy miłośći czyli zakochania/zauroczenia. W tym okresie przez pierwsze kilka miesięcy znajomości z moją teraz już żoną wszystkie dotychczasowe objawy nerwicy zniknęły a żadnych nowych objawów nie zaobserwowałem. Jeśli chodzi o zazdrość to owszem była i jest ale wydaje mi się że w normalnych granicach bo jak obserwuję moich znajomych i kolegów to u nich zazdrość przybiera niezdrowe formy, chyba że wszscy oni też mają nerwicę, o czym nie wiem.

Po pewnym czasie jednak objawy zaczęły wracać a nawet się nasiliły :( pomimo że nadal jestem kochający ale nie jest to już ten okres kiedy mogłem myśleć tylko o niej i dlatego nie myślałem rzeczach które wywołują u mnie nerwicę. A ponieważ ją kocham to doszła mi kolejna osoba o którą mpgę się martwić co jak wiecie bywa nieprzyjemne. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MIłość nie leczy nerwicy. Ale zakochani mają łatwiej i osiągają cele szybciej :)

 

Nie przerywaj terapii. Ja to zrobiłem rok temu i żałuję (bo było bardzo, bardzo dobrze,a po kilku miesiącach wszystko wróciło).

 

Gratuluję miłości :) I pamiętaj, że nawet jeśli czujesz się odrzucona, niekochana, niedowartościowana i zazdrosna, to dzieje się tak z powodu nerwicy. Problemy są tylko w Twojej wyobraźni (też to przechodziłem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalilah nie zastanawiaj się nad tym , chyba wazniejsze jest to żeby być szczęśliwym! Zycie jest tylko jedno i po co je marnować na ciągły pesymizm, co ma być to będzie , po co sie zamartwiać bez potrzeby np o to czy nowy partner bedzie tym jedynym , czy nie zdradzi itp Jezeli znalazłas swoja miłość to sie ciesz i bierz z życia co najlepsze , no i oczywiście staraj sie pokonać nerwice i nie przerywaj leczenia , teraz napewno bedzie łatwiej.Nerwica to nie trąd nie musi skazywać nas na samotność!!!!!!!Życze ci powodzenia :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje Wam wszystkim za odzew, szczegolnie podziekowania dla VaBoom za gratulacje i dla agapli za rady. Postaram sie cieszyc tym wszsytkim ale jesli chodzi o leki to...sama nie wiem czy je brac, wiecie co one robia z....ekhmm....popędem, u mnie byl on rowny zeru, obecnie jest :P:P:P ale jak znow zaczne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kocham ja nad zycie ale ona czesto jest namnie zla i jest ostanio zle miedzy nami okropnie ... za kazdym razem kiedys rozmawiam znia na gg to cisnienie rozwala mi oczy boshe wiecie jak cierpie ? jestem facetem ale kurwa nigdy juz niepokocham nikogo tak jak ją .... Najgorsze jest to ze czuje ze sam skoncze nasz zwiazek !! pomocy !! Wszystkie objawy nerwicy mi sie uaktywniaja po rozmowie znia tzn po klotni z nia l..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez tak mam z moim mezem kiedy sie poklocimy.Ja oczywiscie wymysle sobie jakis powod do klotni i jade po nim rowno on wie ze mam nerwice ale zamiast przestac sie ze mna klocic jeszcze bardziej mi czasami dogáduje az do czasu kiedy robi mi sie slabo i wtedy mnie stara sie uspokoic i ratowac.W taki wlasnie sposob zupelnie niepotrzebnie robie w moim zwiazku zamet i ranie mojego ukochanego-nie bede wymieniala teraz jakich czasami epitetow uzywam majac pozniej straszne wyrzuty sumienia iz tak sie zachowalam i przepraszajac go.Na szczescie on jest bardzo dla mnie wyrozumialy i kocha mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wie ze mam nerwice,a jest zla z paru powodu np z powodu alkoholu.. ale nienaduzywam go tylko ze jak pije to juz do konca :-) bo w tedy nicczym sie nie martwie dzien po jest strasznie ale potem cudownie... niebiore lekow i pije alko i jest dobrze :) pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki Ncl ale dla mnie coś tu nie gra! albo kochasz swoją dziewczynę albo alko, w życiu trzeba dokonywac wyborów a alkohol daje ci tylko pozorne zadowolenie , uwierz mi wiem co mówie bo sama tak chlałam że az sie doprowadziłam do tego g...! Zastanów sie trochę :!: Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę zadać mojej dziewczynie decydujące pytanie a mianowicie:

 

KTO JEST DLA CIEBIE NAJWAŻNIEJSZY?

Jeżeli powie, że ja to zrobię wszystko, aby uratować nasz związek, jeżeli natomiast okaże się, że nie ja to zerwę ten związek, bo chyba nie chcę żyć z kimś, dla kogo nie jestem najważniejszy!!!

 

W skrócie powiem, że chodzę z nią już ponad 4 lata od dwóch lat jesteśmy zaręczeni a miesiąc temu powiedziała mi, że nie wie czy chce ze mną być, ponieważ jestem o nią bardzo zazdrosny no, ale to od jakiegoś czasu zaczęło się zmieniać (ta moja zazdrość zaczęła maleć na więcej jej pozwalam a ona mi z czymś takim wyskoczyła właśnie teraz jak ja zacząłem się zmieniać) wczoraj byliśmy na dyskotece i po powiedziała, że jest ze mnie dumna, że tak dzielnie się trzymałem.

 

Ale ja mam wrażenie, że jej koleżanka jest dla niej ważniejsza niż ja takie wrażenie ciągle odnoszę, dlatego mam ochotę zadać jej to pytanie.

CZY UWAŻACIE, ŻE POWINIENEM ZADAĆ TAKIE PYTANIE?????????????????

Bo w końcu chyba powinna odpowiedzieć bez wachania że ja i będzie wszystko OK.

A jak odpowie inaczej to lepiej się rozstać teraz nic trwać w tym dalej bo ja mam już w końcu 25 lat (no i lekką nerwicę).

 

Mój problem jest dokładnie opisany pod tym adresem

http://www.nerwica.com/forum/may-problem-ale-problem-vt2424.html

ale ostrzegam jest bardzo obszerny chociaż aby dokładnie zrozumieć o co biega wystarczy przeczytać tylko moje posty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takiego pytania raczej nie powinno się zadawać. Druga osoba musi pokazać, że tak właśnie jest. Bo przecież może odpowiedzieć to co chciałbys usłyszeć, a myśleć zupełnie inaczej. Ważne są czyny a nie słowa.

nie przejmuj się tym, że jest dla niej ważna koleżnka, bo to normalne, a wcale to nie musi oznaczać, ze jest ważniejsza, bo najważniejsza i tak pewnie zawsze będzie mama. I weź pod uwagę to, że jesteś chory na nerwicę więc postrzeganie twoje jest nieco wyolbrzymione. Wszystko odbierasz mocniej niż inni, i dopowiadzsaz sobie do tego (niepotrzebnie ) ideologie. Ja też tak miałam ! Myśl pozytywnie i postaraaj się zauważać te dobre rzeczy!!!! np. to, że jest z Ciebie dumna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc mówisz, ze jak powie ze Ty jesteś najważniejszy to będziesz o nią walczył a jak powie coś innego to ją zostawisz?

Mój drogi to TY sobie zadaj pytanie "Czy Ona jest dla Ciebie najważniejsza?". Bo mam wrażenie, ze nie...........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×