Skocz do zawartości
Nerwica.com

kikut

Użytkownik
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kikut

  1. kikut

    Programy w TV

    Marta, Tomek - jesteście wielcy! Dopóki nie weszliście do studia szlag mnie trafiał. Prof. Aleksandrowicz nie był w stanie wytłumaczyć czym jest tak naprawdę nerwica (trudno to oczywiście zrobić w parę słów), a widzowie robili se żarty z pogrzebu. Jesteście wielcy dlatego, że przyszliście i dlatego, że właśnie tak, a nie inaczej mówicie o swoich demonach. Trzymam za Was i za resztę kciuki!!! P.S. - tylko do Marty Ufff, ale mu zazdroszczę
  2. kikut

    Moje Emocje

    A co czuliście podczas wymiany zdań? Niby rozmowa, wymiana myśli, poglądów - czyli rzecz, która powinna wzbogacać i sprawiać przyjemność. A ja niestety za każdym razem, gdy ktoś ma zdanie odmienne od mojego, czy tak jak w powyższym przypadku inaczej formułuje podobne odczucie czuję się jakby zaatakowany, zaszczuty, wystraszony, odrzucony, zaczynam się trząść - nie ze złości, tylko ze strachu. I jak tu mówić co się czuje?
  3. Chrystepanie! Skąd ja to znam... Marzę o bliskości, pieszczocie, dotyku, przyjemności z tym związanej, poczuciu ciepła, bezpieczeństwa, spokoju, radości. W marzeniach wszystko takie proste, a w rzeczywistości jedyne co wtedy czuję to obrzydzenie, lęk, chęć ucieczki, pustkę... Kiedyś miałem sen - stałem z jakąś dzieczyną na ulicy i byliśmy właśnie tak blisko - czułem bliskość i ciepło jej twarzy, usta, które mi coś szeptały, miękkie włosy - bardzo sensualne doznanie. Chciałbym to czuć w rzeczywistości, a nie tylko w snach...
  4. kikut

    Przepraszam

    Cześć. Też przeczytałem. Całkiem fajnie się opisujesz. Podobało mi się tym bardziej, że jest wiele rzeczy, które mógłbym z powodzeniem powiedzieć o sobie. Wiesz, możliwe że sam sobie nie pomożesz. Wiem jak trudno przełamać strach, ale wizyta u psychologa może by pomogła. Spróbuj. Pozdrawiam.
  5. Natalia, czy diagnozę postawił lekarz? Jeśli tak - powiedz mu o dodatkowych dolegliwościach. Jeśli nie - nie diagnozuj się sama, ani nie oczekuj diagnozy od laików. Wystarczy przejrzeć net i mamy gotowe wszystkie choroby. Niestety to nie katar, żebyśmy wiedzieli co nam jest i sami się leczyli. Pozdrawiam.
  6. kikut

    Moje Emocje

    I właśnie takie zachowanie rozumiem jako "tłumienie emocji". Wyparcie polegałoby na tym, że trzasnęłabys drzwiami, krzyknęła, ale kompletnie bez świadomości własnej złości, irytacji, gniewu. A tu myślisz sobie: zaraz, o co chodzi. I w tym momencie uświadamiasz sobie emocje. Tłumisz je, bo wiesz, że są. Możesz podjąć wtedy dalsze działanie, takie o jakim piszesz. Tłumienie bynajmniej - i tu się zgadzamy - nie oznacza zaniechania wyrażenia emocji. Dzięki tłumieniu człowiek może wyrażac swe emocje w sposób pewny i świadomy.
  7. kikut

    Moje Emocje

    Chodzi mi o to, żeby postawić na przeciw siebie tłumienie odczuwanych emocji i wypieranie emocji - tych, których w sobie nie rozpoznajemy. Ideałem byłoby kontrolowac wszystko, co czujemy. Ale wtedy nie potrzebny byłby mechanizm wyparcia. Skoro on jest to znaczy, że jest potrzebny. U nas mechanizm wyparcia jest "zepsuty" - wypieramy, a to i tak wraca w postaci objawów, chyba dlatego, że "zepsute" jest też odczuwanie i kontrolowanie emocji. Jasne że chodzi o to, by reagować adekwatnie. Zgadzam się, że czasem sytuacja wymaga tego, by zareagować nawet agresją - po to, by bronic naszego "terytorium". Tylko wyobraź sobie do czego może doprowadzic niekontrolowana agresja. Tłumienie, czyli jakby regulowanie własnych trudnych emocji, to według mnie dojrzałe zachowanie.
  8. kikut

    Moje Emocje

    Chodzi mi o to, że tłumić znaczy tyle co kontrolować. Tak się jakoś uczepiłem tego "tłumić". Poza tym faktycznie chodzi nam o to samo.
  9. kikut

    [Kraków]

    Korres, nie uwierzysz, ale Twoją zachętę odebrałem jak... odrzucenie. Na tym właśnie polega caly idiotyzm mojego odczuwania, że najpierw ucieszyłem się, że mi ktoś odpowiedział, ale zaraz potem pomyślałem: no tak, to znaczy, że tylko ja sobie nie radzę. I zamiast poczuć się lepiej zjechałem w dół. Co jest do k...wy nędzy? P.S. Fajny masz avatarek. Aż mnie kusi, żeby porównać z nim właścicielkę.
  10. kikut

    Moje Emocje

    Ania. Myślę że by nie krzywdzić innych właśnie należy tłumić negatywne emocje. To znaczy być ich w pełni świadomym, czuć je, ale je tłumić - czyli właśnie kontrolować, nie wyładowywać na innych, ale pomóc im się uzewnętrznić - mówić, płakać. Jedyne czego nie wolno z nimi zrobić to wyprzeć - bo wtedy wyłażą z nas pod postacią objawów.
  11. kikut

    [Kraków]

    Słuchajcie, tak a propos spotkań, poznawania ludzi, nawiązywania relacji itp., czyli tego co dla niektórych ( w tym i dla mnie) z powodu nerwicy, depresji, czy innych problemów emocjonalnych jest trudne. Męczy mnie bardzo taki sposób myślenia, że (jakby to obrazowo przedstawić) relacje międzyludzkie są już "rozparcelowane", a ja nigdzie nie pasuję - jak klocek niepasujący do ułożonych juz puzzli. Mam wrażenie, że jestem kompletnie odosobniony, wyalienowany, niepasujący, inny itp. To bardzo przykre myśleć, będąc w jakiejkolwiek grupie ludzi - obojetne: znajomych, nieznajomych, w pracy, w kinie, w domu nawet - że się nie pasuje. Oczywiście to bardzo wewnętrzne przekonanie. Nie mam na pierwszy rzut oka problemów z "byciem w grupie". Pamietam jak chodziłem na terapie grupową, to po jakimś czasie dowiedziałem się, że wszyscy myśleli, że jestem studentem na praktykach na oddziale. Nie widać po moim zachowaniu moich kłopotów. Im bardziej próbuję zmieniać sposób myślenia, tym bardziej to przekonanie mi przeszkadza. Wciąż o tym myślę, wciąż mam z tego powodu doły. Macie podobne doświadczenia? Jeśli tak, to jak se radzicie?
  12. kikut

    [Kraków]

    No witaj alexcool. Ja rozumiem. Tu rozumieją wszyscy.
  13. No nie mogę się za nic konstrutywnego (niekonstruktywnego też) zabrać, bo ciągle mnie nosi, jestem cały czas w lękach i nic nie mogę, no...
  14. Wiecie, uważam że jest coś w tym, że takie realne, nagłe, zupełnie nieoczekiwane sytuacje odrywają (przynajmniej na chwilę) od lęków. Tak jakby nerwica ustępowała na moment miejsca wtedy, gdy organizm musi swoje siły skierować nagle na te zdarzenia. Czyli - na nerwicę najlepiej mieć stłuczkę samochodową, oparzyć się, ukłuć, a w moim przypadku... Siedzę sobie kiedyś przed kompem niby coś tam w necie przeglądając, ale oczywiście cały czas analizując własne myśli, objawy, czując silny lęk (czyli dla mnie normalka) i, jak to często mi się zdarza, czując, że zaraz zwariuję, że to już koniec, że zaraz nie wytrzymam i... w tym momencie jakoś tak niefortunnie poruszyłem się na krześle, że z impetem (i z krzesłem) runąłem na podłogę. Pamiętam jak moje ciało automatycznie wykonywało takie odruchy, żeby upaść w miarę miękko, a głowa sama mi się podniosła, tak by nie uderzyć w kaloryfer. Już leżąc i rozcierając tyłek pomyślałem, że jednak nie jest z moim instynktem samozachowawczym tak żle, skoro bronię się przed upadkiem. Śmiałem się w duchu z kontrastu "zaraz ze sobą skończę - ratować się za wszelką cenę". Poza tym oczywiście na ten moment spadania i łupnięcia o podłogę minął mi lęk i się tak dobrze poczułem...
  15. Jestem skrajnie zmęczony. Nie mam siły na nic. Nie mam siły czuć, widzieć, być. Jak sie położę, to nie mam siły leżeć. Ciągle chce mi się spać, ale nie mogę zasnąć. W pokoju nie mam siły posprzątać. Jak mam wyjść po fajki do kiosku, to cały dzień myślę o tym, że nie mam na to siły. Już nawet nie wiem, czy ja faktycznie nie mam siły, czy tylko wyobraźnia mi mówi, że nie mam siły. Ciągle myślę, myślę i nic z tego nie wynika. Jestem, a jakby mnie nie było. Na dodatek mam dziwne przekonanie, że ja tak mam od zawsze - nie pamiętam jak to jest wiązać buta i się nie zastanawiać, czy mam na to siłę. Marzę o tym żeby się relaksacyjnie zdrzemnąć, albo obudzić się rano nie tyle wyspanym, ile wypoczętym. Sam się sobie dziwię jak mogę to pisać, ruszać palcami, czytać co napisałem, myśleć co napisać, jak ja w ogóle nie mam na to siły? Dziwne. Może to jakiś opór? Tak jakby moje ciało robiło swoje, a głowa ciągle mówiła, że nie ma siły. Leczę się i mam wrażenie, że z tego leczenia wielkie g... Wymiękam.
×